Planowanie ciąży i o życiu pogadamy - mamuśki 35+

[Inez03]

Hej Mysza myślę że faktycznie trochę wcześnie więc na następnej wizycie powinno już być widać i serduszko.
Misty may a na kiedy u ciebie termin? Jeszcze trochę i będzie wiadomo kto się tam u ciebie kryje.
My wczoraj z córką na jesienny spacer poszłyśmy, ciepło było 19 stopni to żal nie skorzystać ale jeszcze i plac zabaw był to po powrocie już u mnie brzuch jak skała, tyle dobrego że córka zasnęła i mogłam odpocząć.

[HellcatRedeye]

Dobry wieczor, powrocilam.

Inez, my w sumie mamy podobnie z imieniem co Wy - ta Johanna jest, ale jeszcze nieoficjalnie i z wlasnie taka mysla, ze moze nam sie odmieni. Chociaz znaczenie imienia tak pasuje do naszej historii, ze nie spodziewam sie zmian. Ale oprocz Was tu na forum nikomu nie powiedzielismy poki co.

Masz juz wszystko gotowe na przyjecie malenstwa? U Ciebie to juz lada dzien moze sie zaczac. Ja sie strasznie Twoim porodem ekscytuje. Jak sie czujesz w ogole? Jaka wage ma synus teraz? Bo Ty to juz co 2 tygodnie bywasz chyba u lekarza czy nawet czesciej? Co ciekawego czytasz?

Misty, jak tam u Ciebie? Czujesz ruchy? Ja poczulam w 20 albo 21 tygodniu, ksiazkowo. A teraz Jojo mi zyc nie daje. U Ciebie tez tak kiepsko z kondycja? Ja poki co (odpukac) mam kondyche jak trzeba. Kiedy macie polowkowe?

Mysza, no raczej, ze Cie pamietamy! Gratulacje! Jak tam sie czujesz? Bete masz piekna, mialam podobna w tym czasie.

Z wiesci od nas - 2 tygodnie temu bylismy na polowkowych i mala wazyla 407 gram. Jutro mam krzywa cukrowa (prosze o mocne kciuki!) i pierwsza wizyte u nowej lekarki, troche mnie to stresuje... Ona nie ma zadnych opinii w necie, a z twarzy jest bardzo surowa, ale mam tam z 10 km tylko, a nie jak do tej pory 50, wiec chce sie przeniesc.

Co do wyprawki to powolutku do przodu, ale jeszcze bardzo duzo nam brakuje. Na Swieta przyjada rodzice, chce z PL pozamawiac to co tutaj jest drogie (np. kojec czy misia szumisia), czekam tez na pozegnanie w pracy, bo wtedy dostane tez bon na zakupy i moge nabyc np. bujaczek/krzeselko. No i sporo zazycze sobie jako prezenty na Swieta.

Dzisiaj dziadki puscili przelew na wozek (bo sponsoruja), wiec w tygodniu zamowimy. Zdecydowalismy sie jednak na ten (zdjecie), bo ten poprzedni nie byl montowany na isofix, a wole zdecydowanie taki z baza. Mam takie (glupie) pytanie - jak nazywaja sie te zawieszki do wozka w formie girlandy, ktore maja przyciagac uwage dziecka? Nie wiem co wpisac w wyszukiwarke.

[mysza007]

Napisane przez HellcatRedeye

Dobry wieczor, powrocilam.

Inez, my w sumie mamy podobnie z imieniem co Wy - ta Johanna jest, ale jeszcze nieoficjalnie i z wlasnie taka mysla, ze moze nam sie odmieni. Chociaz znaczenie imienia tak pasuje do naszej historii, ze nie spodziewam sie zmian. Ale oprocz Was tu na forum nikomu nie powiedzielismy poki co.

Masz juz wszystko gotowe na przyjecie malenstwa? U Ciebie to juz lada dzien moze sie zaczac. Ja sie strasznie Twoim porodem ekscytuje. Jak sie czujesz w ogole? Jaka wage ma synus teraz? Bo Ty to juz co 2 tygodnie bywasz chyba u lekarza czy nawet czesciej? Co ciekawego czytasz?

Misty, jak tam u Ciebie? Czujesz ruchy? Ja poczulam w 20 albo 21 tygodniu, ksiazkowo. A teraz Jojo mi zyc nie daje. U Ciebie tez tak kiepsko z kondycja? Ja poki co (odpukac) mam kondyche jak trzeba. Kiedy macie polowkowe?

Mysza, no raczej, ze Cie pamietamy! Gratulacje! Jak tam sie czujesz? Bete masz piekna, mialam podobna w tym czasie.

Z wiesci od nas - 2 tygodnie temu bylismy na polowkowych i mala wazyla 407 gram. Jutro mam krzywa cukrowa (prosze o mocne kciuki!) i pierwsza wizyte u nowej lekarki, troche mnie to stresuje... Ona nie ma zadnych opinii w necie, a z twarzy jest bardzo surowa, ale mam tam z 10 km tylko, a nie jak do tej pory 50, wiec chce sie przeniesc.

Co do wyprawki to powolutku do przodu, ale jeszcze bardzo duzo nam brakuje. Na Swieta przyjada rodzice, chce z PL pozamawiac to co tutaj jest drogie (np. kojec czy misia szumisia), czekam tez na pozegnanie w pracy, bo wtedy dostane tez bon na zakupy i moge nabyc np. bujaczek/krzeselko. No i sporo zazycze sobie jako prezenty na Swieta.

Dzisiaj dziadki puscili przelew na wozek (bo sponsoruja), wiec w tygodniu zamowimy. Zdecydowalismy sie jednak na ten (zdjecie), bo ten poprzedni nie byl montowany na isofix, a wole zdecydowanie taki z baza. Mam takie (glupie) pytanie - jak nazywaja sie te zawieszki do wozka w formie girlandy, ktore maja przyciagac uwage dziecka? Nie wiem co wpisac w wyszukiwarke.

To się cieszę, że mnie pamiętacie
Co do samopoczucia to dzięki, ale czuję się tak sobie, od piątku zaczęły się nudności i lekkie wymioty, no i mogłabym non stop spać.

Wysłane z mojego Redmi Note 8 Pro przy użyciu Tapatalka

[Inez03]

Hej, fajny wózek taki klasyczny i duże koła to poradzi sobie z każdą drogą.
Jeśli chodzi o zawieszkę to ja dostałam taką zawieszkę grzechotkę do wózka i się fajnie tym dziecko zajmowało bo hałas i kolorowe, dzieci małe widzą tylko mocne kolory to warto kupić coś w takiej kolorystyce.
Ogólnie niby wszystko jest tylko jeszcze nie spakowałam się do szpitala,a mąż już goni bo się boi że w końcu on będzie musiał. Teraz to dużo tych rzeczy już mam po córce,szumisia nie mam będę włączać radio albo piosenki świąteczne, akurat będzie ten czas. Synek już jak czasami zacznie rozciąganie to aż skóra boli i czuję że brzuch większy będzie niż przy córce ale to dobrze będzie większy.Wizyte mam teraz 8 listopada i to już ostatnia u lekarza, później już tylko ktg u położnej i czekanie na poród. Mam nadzieję że będzie wcześniej niż termin.
Mysza objawy się nasilają to tylko się cieszyć że dzidziuś daję znać o sobie, śpij ile się da,ja na początku ciąży miałam często córkę chorą to mogłam z nią trochę w domu siedzieć i odpoczywać, też często przysypiałam.
Teraz to spanie wróciło, koło 17 prawie zasypiam,ale nie zawsze się da, później za to siedzę do 1 w nocy. Dziwne ale na prawym boku już nie mogę spać bo ręka drętwieje,tylko lewy lub na plecach. Irytujące jest to że przeze mnie córka mniej wychodzi, bo ja już mam ciężko i na spacerze muszę mieć dostęp do toalety najlepiej. Dobrze że córka coraz częściej przesypia noc na swoim łóżeczku to może już się przyzwyczai do porodu tak spać.

[mysza007]

Witajcie, jak tam u Was dziewczyny?
Ja głównie leżę, bo nudności i wymioty męczą. Za tydzień mam wizytę i tak się niecierpliwię.

Wysłane z mojego Redmi Note 8 Pro przy użyciu Tapatalka

[HellcatRedeye]

Dobry wieczór paniom. Już po krzywej, żyje i nie mam cukrzycy. 🥳 Jestem baaaardzo szczęśliwa, bałam się strasznie. Wózek wczoraj zamówiliśmy, a dziś zakupiłam spiworek do wózka. Wrzucę zdjęcie.

Inez, dzięki za info o kolorach, nie wiedziałam tego. Będę musiała poszukać jeszcze bo w sumie chciałam drewno ale te zawieszki są raczej mało kolorowe. Gdyby chociaż jakieś odgłosy wydawały to by było lepiej.

Ty masz nerwy! Ja chce się w grudniu już spakować bo się boję. Zamiast szumisia można np aplikacje ściągnąć i też daje radę. Ja chciałam tego małego szumisia, którego można i do wózka przypiąć. Nie chciałabym żeby telefon leżał za długo obok małej.

Mysza, co do senności to u mnie nadal trwa ten stan. Okazuje się że nie musi minąć w drugim trymestrze. Ale to akurat nie problem. Gorzej z tymi nudnościami. Ale tak jak Inez pisze to podobno dobrze. Małe pocieszenie.

W poniedziałek się zaszczepilam i podałam lewą rękę. No i nie mogę od 2 nocy porządnie spać bo miejsce wkłucia jest czerwone, opuchnięte i gorące no i boli. Tak że jak będziecie się szczepic na grypę to weźcie to pod uwagę.Screenshot_20211027-174913_Vinted.jpg

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[mysza007]

Napisane przez HellcatRedeye

Dobry wieczór paniom. Już po krzywej, żyje i nie mam cukrzycy. Jestem baaaardzo szczęśliwa, bałam się strasznie. Wózek wczoraj zamówiliśmy, a dziś zakupiłam spiworek do wózka. Wrzucę zdjęcie.

Inez, dzięki za info o kolorach, nie wiedziałam tego. Będę musiała poszukać jeszcze bo w sumie chciałam drewno ale te zawieszki są raczej mało kolorowe. Gdyby chociaż jakieś odgłosy wydawały to by było lepiej.

Ty masz nerwy! Ja chce się w grudniu już spakować bo się boję. Zamiast szumisia można np aplikacje ściągnąć i też daje radę. Ja chciałam tego małego szumisia, którego można i do wózka przypiąć. Nie chciałabym żeby telefon leżał za długo obok małej.

Mysza, co do senności to u mnie nadal trwa ten stan. Okazuje się że nie musi minąć w drugim trymestrze. Ale to akurat nie problem. Gorzej z tymi nudnościami. Ale tak jak Inez pisze to podobno dobrze. Małe pocieszenie.

W poniedziałek się zaszczepilam i podałam lewą rękę. No i nie mogę od 2 nocy porządnie spać bo miejsce wkłucia jest czerwone, opuchnięte i gorące no i boli. Tak że jak będziecie się szczepic na grypę to weźcie to pod uwagę.Załącznik 7761307

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

No z tymi nudnościami to ja już nie wyrabiam, a to dopiero początek

Wysłane z mojego Redmi Note 8 Pro przy użyciu Tapatalka

[Inez03]

Hej
Kate super że wyniki dobre, śpiworek śliczny. Ja dziś ruszyłam na sklepy z córką aby wreszcie kupić coś jej na Halloween,na szczęście coś znalazłam.
Na więcej chodzenia po sklepach nie miałam już siły, także bierzcie się za wyprawki wcześniej bo później to już nie jest przyjemnością.
Mysza podobno imbir ma pomagać,ale nie wiem czy naprawdę działa na mdłości. Ja piłam gazowane czasami cole lub fante. Teraz jem kwaśne jabłka.

[mysza007]

Napisane przez Inez03

Hej
Kate super że wyniki dobre, śpiworek śliczny. Ja dziś ruszyłam na sklepy z córką aby wreszcie kupić coś jej na Halloween,na szczęście coś znalazłam.
Na więcej chodzenia po sklepach nie miałam już siły, także bierzcie się za wyprawki wcześniej bo później to już nie jest przyjemnością.
Mysza podobno imbir ma pomagać,ale nie wiem czy naprawdę działa na mdłości. Ja piłam gazowane czasami cole lub fante. Teraz jem kwaśne jabłka.

Próbowałam imbiru i guzik, nadkwaśność mam taką, że klekajcie narody

Wysłane z mojego Redmi Note 8 Pro przy użyciu Tapatalka

[HellcatRedeye]

Spróbuj coli, mnie pomagała i od wielu dziewczyn to słyszałam.

Inez, na co się córka zdecydowała w kwestii kostiumu? Chodzi się u Was po domach? Z tą wyprawka to mass rację, ja już czuje że coraz mniej mam siły, a to dopiero 6 miesiąc. Dobrze, że wszystko masz i możesz na spokojnie oczekiwać synusia

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Inez03]

Hej ,córce kupiłam ubranko że będzie kotem z torebeczką, może nie jakoś specjalnie z Halloween ale nic innego nie widziałam aż jak już kupiłam to w h&m były jednak sukienki typowe na Halloween ale już było za puźno. Wcześniej patrzyłam w internecie w h&m to były tylko takie jak piżamy na suwak całościowe a w tym bałam się że będzie się pocić.To ubranie na kota może później też nosić.
Odkurzyłam mieszkanie i zmęczona, jeszcze coś na kolację muszę skoczyć kupić bo mamy rocznicę ślubu,w sobotę może pójdziemy coś gdzieś zjeść a dziś tak symbolicznie.
Wszystkiego właśnie nie mam bo ani jednego pampersa, mąż jeździ na duże zakupy i zapomina. Jeszcze do Ikei może w sobotę pojedziemy to kupię te ręczniki do kąpieli i oczywiście myjki bo wcale nie mam. Ręcznik mam tylko jeden a ze 3-4 bym chciała,jak wezmę do Polski to tam też jakiś zostawię. Kupiłam butelki do karmienia to mi córka rozpakowała i cioci przez watsap jak rozmawiały pokazywała że to dla baby.

[HellcatRedeye]

Fajne przebranie! Twoja córcia jest jeszcze w takim wieku ze moze lepiej jak ma takie słodkie ubranie na sobie zamiast np wampira czy czegoś w tym rodzaju.

Wszystkiego dobrego z okazji rocznicy! Jak się udało świętowanie?

Byłam na chwilę na listopadowkach i u Was się już gorąco robi! Już widziałam, że jedna dziewczyna rozpakowana. Ajaj, już coraz bliżej.

Jakie myjki będziesz kupować? Mogłabyś coś polecić?

U nas ogólnie spokojnie, ale w ciągu 2 tygodni nie przybyło mi ani grama. Jem normalnie, nie głoduję i mimo to waga stoi w miejscu. Jak idę do lekarza to ważą mnie w butach i ubraniach więc co 4 tygodnie przybieram. A w domu jak sprawdzam codziennie rano to nic. Martwię się... Jak ostatnio o tym napomknęłam to mi powiedzieli że jest ok bo przyrost jest. Tak kurde, przyrost o cięższe buty i ciuchy. Na następną wizytę założę chyba balerinki i najcieńsze ubrania które znajdę i zobaczymy ten ich przyrost.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Inez03]

Hej, córeczka zadowolona że kotkiem była bo jeszcze w domu jak wąsy się starły z twarzy to chciała żeby nowe pomalować.
Dziękuję za życzenia.
Kolacje rocznicowa zrobiłam, nawet pierwszy raz gruszki z gorgonzola robiłam i smakowały. Dostałam róże,a podobno jeszcze coś na szyję będę mieć tylko to zamówione u znajomego co w tym pracuję i będzie trochę później.
Kolacji na mieście już raczej nie będzie, ewentualnie pójdziemy w Ikei zjeść bo tu w niedzielę ma być teraz otwarta a chcę wreszcie dokupić resztę to przy okazji zjemy.
Myjki to aby mięciutkie,tu mnie położne w szpitalu nauczyły że najpierw dziecko na przewijaku namydlam myjką i myje a później tylko opłukać do wody,u nas jeszcze jest ten kubeł do kąpieli to tym bardziej takie mycie pasuje,a córce też pasowało bo była po szyję w ciepłej wodzie.
Dziś jak zawiozłam córkę na taniec bo mąż ruszył do pracy to w Zeeman jeszcze skusiłam się dla synka na spioszki z motywem nintje taki królik, razem z czapeczką i ręcznik w tym samym kolorze.
Z tą wagą to bym się nie martwiła, oby dziecko przybierało. U mnie też nie było za dużo na początku ciąży, jeszcze nie dawno wszyscy mówili że tylko brzuch mi urósł, jednak teraz już mam 9 kg na plusie bo jednak sporo leżę, dlatego już się nie mogę doczekać porodu a to jeszcze trochę do 29 .
Mnie ginekolog wcale nie ważyła tylko o wagę raz spytała z jaką zaczęłam w ciążę i ile teraz ważę.
Mysza jak samopoczucie?

[HellcatRedeye]

Inez, zaciekawiłaś mnie tymi gruszkami, napisz proszę coś więcej albo daj linka. Bardzo lubimy gruszki, ale tego przepisu nie znam a chętnie bym poznała.

Ale z tym kąpaniem to chyba jest tak że póki kikut od pępka nie odpadł to nie powinno się moczyć, dobrze kojarzę? My mamy wanienkę z wkładką dla noworodka, zobaczymy jak się sprawdzi. Namydlac nie będziemy, na początek postanowiłam myć w wodzie z dodatkiem odrobiny olejku jojoba, bez innych środków. Zobaczymy co z tego wyjdzie. Najwyżej dokupię później jakis środek.

Myślę, że masz rację z ta waga. Za 3,5 tygodnia mam znów Screening to na pewno będą dokładnie patrzeć czy mała przybrała czy nie. Będę dopytywać. Ale to jednak jest jakiś fenomen bo przed ciążą spojrzałam na czekoladę i jutro kilo więcej na wadze. A teraz jem co chce i jak chce i nic. Logiki to w tym nie widzę.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Inez03]

Hej,te gruszki to faktycznie łatwo zrobić,ja gdzieś w książce akurat czytałam że na szybko przekąskę można zrobić i poszukałam przepisu. Mój to przekroić gruszki na pół, wydrążyć gniazda nasienne żeby było miejsce na ser gorgonzola. Później podpiec te gruszki 10 minut w piekarniku,po 10 minutach dodać na nie ser i znów 10 minut do piekarnika,na koniec polać trochę miodem, można pestkami granatu ale u mnie był akurat miód.
Ja taką kąpiel robiłam cały czas aż córka wyrosła z kubła do kąpieli, później już przeszła od razu do wanny.
Na listopadowkach już dwoje dzieciaczków, teraz już chyba codziennie będzie przybywać i tak puźno się zaczęły porody, żadnych wcześniaków.
Wczoraj i dziś jeszcze robiłam porządki w papierach i jedną szafkę więcej na książki mam to musiałam to jakoś ogarnąć i uporządkować.
Córka w ten sposób ma swoją szafkę na książki ale że jeszcze sporo miejsca było to wylądowały tam pluszaki. Porządek w dokumentach w miarę zrobiłam, także już prawie gotowa do porodu.

[HellcatRedeye]

Dobry wieczór!

Inez, dziękuję za przepis. Brzmi łatwo i nawet taki mistrz patelni jak ja powinien dać radę.

Czyli u córki moczyłaś kikut? Czy te kąpiele w wiaderku dopiero po odpadnięciu były?

Oj, to dzieje się na litopadówkach! No ale też już czas. Tymczasem u nas na lutówkach jedna dziewczyna pisała, że w grupie na FB już jedno dziecko na świecie. Ponad 4 miesiące przed czasem... Małe ma ono szanse na zdrowy rozwój. Przeraziło mnie to.

U nas w weekend panika bo mała prawie się nie ruszała. 2 dni czekałam, ale w poniedziałek już się tak bałam, że napisałam do położnej. A ta od razu kazała mi iść do lekarza. Zrobili mi usg i na szczęście wszystko w porządku. Jojo zmieniła położenie i wszystkie kopniaki zamortyzowało łożysko. A przy okazji dowiedziałam się, że dobiłyśmy do 760 g. 350 g niż 3 tygodnie temu.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Misty_May]

Hejka,
Wracam po remoncie masakra jakaś niby tylko odświeżenie i drobne prace a ciągnęło się okropnie. Nadrobiłam co u Was. Cieszę się ze wsyztsko dobrze.
U mnie ja ok Janek też ok. Umawiam się właśnie na połówkowe. Z jednej strony strasznie zleciało z drugiej już bym chciała mieć Go w ramionach i odetchnąć wreszcie z ulgą. Niestety to co się teraz dzieje w Polsce nie sprzyja spokojnej ciąży :-(
Miłego dzionka.

[Inez03]

Hej
Kate ładnie córeczka rośnie. Jeśli chodzi o kopniaki to u mnie właśnie coraz mniej i bardziej takie rozciąganie, czasami już się martwię ale po jakimś czasie czuję że się wypnie lub dostanie czkawki.
Misty_May lepiej remont wcześniej niż przed porodem, teraz już będziesz mogła się spokojnie przygotowywać.
To co się dzieje jest niestety efektem tych rządów, dopiero może te podwyżki trochę pokażą że nie jest tak fajnie,bo śmierć tej kobiety nie każdym wstrząśnie,bo zazwyczaj mówią że to czasami tak bywa. Niestety jeżdżę do Polski i jest to wschód Polski i większości nic nie obchodzi tylko że dają 500 plus. W mojej rodzinie nawet za wstawienie na zdjęciu na FB tej błyskawicy popierającej strajk kobiet, dziewczyna dostała list do skrzynki z pogróżkami i życzenia wszystkiego najgorszego dla jej dzieci to są jacyś fanatycy dla których Rydzyk jest święty.

[HellcatRedeye]

A co się teraz stało w Polsce? O jaką śmierć chodzi? Staram się mniej więcej śledzić wiadomości, ale to mi akurat nic nie mówi. Co do 500+ to odnoszę wrażenie, że bardzo wielu ludziom zamknięto w ten sposób usta. Szczególnie tym, którzy nie pracują i cieszą się, że wpadnie grosz do kieszeni. Im nie przeszkadza, że podatki wzrastają (w końcu nie pracują), ceny idą w górę (nie muszą sami na to zarabiać, a państwo da) ani że jest odgórny nakaz rodzenia dziecka, nawet jeśli jest zagrożenie życia jego czy matki. Mnie to przeraża... Fanatyzm to bardzo pasujące słowo.

Misty, nie pamiętam co remontowaliście, pokój synka? Ty już na połówkowe? Jak to? Przecież dopiero co pisałaś, że zaszlas w ciążę. 🤭

Inez, Twój synek już pewnie mało ma miejsca to sobie nie powywija kopytkami tak jak by chciał. Pamiętasz kiedy pierwszy raz poczułaś czkawkę? Ja jeszcze nie miałam tego doświadczenia.

Zaczynam się trochę martwić jak to będzie z porodem rodzinnym. U nas po 20 tyś. zachorowań dziennie i znów tak dużo ludzi umiera. Już sam fakt, że muszę do szpitala, gdzie spotkam tyle osób mnie przeraża. Gdybym mogła to w ogóle bym tam nie jechała. Celujemy w pokój rodzinny, gdzie będziemy w trójkę, ale te pokoje nie są liczne i trzeba mieć szczęście żeby jakiś dostać. Szpital, w którym chciałam najpierw rodzić jest mały i ma tych pokoi aż 17, tu szansa byłaby duża. A ten gdzie jednak najprawdopodobniej wyląduję jest spory i obsługuje więcej okolicznych miejscowości. I nie wiem ile ma tych pokoi, ale im więcej ludzi tym szansa mniejsza. No ale mimo wszystko najważniejsze żeby w razie czego Jojo mogła od razu dostać najlepsza opiekę.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Inez03]

Kate właśnie jest pierwsza ofiara tej ustawy że nie wolno usuwać chorego płodu mimo że dziecko nie miało szans na przeżycie, zmarła 30 latka w22 tyg. ciąży,bo czekano aż płód obumrze sam a jak tylko obumarło wdała się sepsa i dziewczyna zmarła. Dla mnie to straszne, dziecko i tak nie miało szans na życie a poświęcono matkę i żonę w imię chorej ideologii. Rozumiem że niektóre matki nie chcą się badać i wiedzieć bo i tak twierdzą że nie usuną,ale ta dziewczyna chciała żyć i miała córeczkę w domu. Znam dziewczyne która również miała martwą ciążę i kazali jej urodzić to mówiła że nienawidzi swojego brzucha i już po tej traumie nie zdecydowała się na dziecko.
Dziś byłam z córką u dentysty na pierwszej kontroli, trochę się bałam ale jak usłyszała że dostanie prezent to od razu lepszy chumor był. Pani dentystka nic nie wypatrzyła tylko umyła ząbki ruchomą szczoteczką żeby oswoić ze sprzętem. Teraz za pół roku mamy iść aby się później nie bała jak by trzeba coś robić.
Tu covid również cały czas rośnie chociaż piszą że to bardziej starszych męczy,rok temu były porody rodzinne więc myślę że i teraz nie będzie problemu oby tylko mąż mógł być ze mną,bo najpierw musi córkę podrzucic do rodziny.

[Inez03]

Hej mała zmiana za tydzień idę na wywołanie do szpitala bo mam ciśnienie za wysokie dolne. To już sobie wszystko na spokojnie przygotuję i zobaczymy czy akcja się rozkręci.

[HellcatRedeye]

Hej dziewczyny.

Inez, o kurczę! A jakie masz ciśnienie? Jest szansa na sn czy przy ciśnieniu raczej cesarka? To będzie w poniedziałek? Muszę wiedzieć kiedy kciuki trzymać za Was!

Poczytałam o tej dziewczynie w Polsce i bardzo mnie to poruszyło. Te wiadomości, które pisala do mamy... Przeraża mnie to co się dzieje w Polsce, na wszystkich frontach. Aż strach tam w ciążę zajść.

U nas niby wszystko ok ale jednak mam jakiś niepokój... Mała bardzo kopała cały tydzień, a dziś znów cisza. Nie mogę za każdym razem panikować, ale co by się nie działo to patrzę przez pryzmat braku przyrostu wagi. Teraz jeszcze mi jakaś paranoja doszła, że mi brzuch nie rośnie. Ja nie potrzebuje żadnych złych objawów, doskonale potrafię się sama doprowadzić do paniki i paranoi.

A jeszcze mój mąż dzisiaj gdzieś przeczytał czy usłyszał o przypadku, gdzie podczas procedury in vitro wszczepiono kobiecie zarodki innej pary. I po zrobieniu testu dna musieli się z tą inną parą zamienić dziećmi. Tragedia. Nawet nie chce myśleć o czymś takim. A co jeśli tamta para by nie zaszła w ciążę? Oddaje się swoje dziecko i zostaje z niczym? No po prostu nie do ogarnięcia dla mnie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[mysza007]

Witajcie, u mnie tragedia wymioty, nudności, zgaga, nadkwaśność już ledwo zipie, a to dopiero początek. Jeszcze mi się stany lękowe nasiliły. Nie daje rady.

Wysłane z mojego Redmi Note 8 Pro przy użyciu Tapatalka

[Inez03]

Hej dziewczyny,Kate mam nadzieję że się uda rozkręcić poród. Poprzedni poród też był wywołany i poszło, oczywiście mąż pesymista zaklada że może się wszystko przeciągnąć do wtorku, fajnie tylko dla mnie to oczywiście dłuższe bóle.
Wczoraj jak po tabletce na ciśnienie zmierzyłam ciśnienie to było raczej idealne 128na 80 a to dolne lekarce się nie podobało. Oj lepiej nie czytać takich historii i się nie stresowac. Ja w nocy w poniedziałek miałam jakiś skurcz brzucha i trwało to trochę, mąż już panikował ale przeszło. Mogło to być też od żołądka bo narazie tylko raz coś takiego się zdążyło. Kiedy teraz masz wizytę żeby podejrzeć córeczkę?
Mysza007 współczuję,a nie możesz spytać lekarza czy coś na te lęki nie może ci dać,nie dość że wymioty cię wymęczają to jeszcze i to. Na mdłości to tylko jeść małe porcje i często mogę doradzić, niektórym to pomaga. Starać się pić jak najwięcej.

[HellcatRedeye]

Inez, to u Was raczej Ty jesteś optymistką. U nas odwrotnie. Ale poród to musi jakoś się udać, no nie ma innej opcji. Trzymam kciuki żeby jednak u Ciebie szybko poszło i bez problemu!

Trochę mnie zaniepokoiłaś ciśnieniem bo ja mam to drugie często powyżej 90. Żeby tylko nikt nie wpadł na pomysł cesarki. 🥺 Chociaż od kiedy chodzę do nowego lekarza to nagle mam drugie wyniki między 70 a 80. Cuda jakieś. Kolejną wizytę mam za 1,5 tygodnia we wtorek i to ma być ostatnie usg. Muszę w styczniu jakieś dokupić bo jak inaczej mam mieć pewność że mała rośnie?

Mysza, jak tam się czujesz?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[HellcatRedeye]

Inez, trzymam mocno kciuki za Ciebie jutro! Melduj się jak tylko dasz radę.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Inez03]

Hej, Oliwier tak szybko chciał do mamy że po przebiciu wód płodowych i podaniu kroplówki na wywołanie za puźno poprosiłam o przeciwbólowe i urodziłam bez znieczulenia. Waży 2700 i mieży 47 cm . Urodził się po 12 ,a bóle po 11 się zaczęły i już szybko postąpiło rozwarcie. Już się przyssał i podjadał, teraz odpoczywamy i się grzeje u mamy.

[zabuzabu]

Gratulacje Inez:ro za:
Super, że poszło szybko i bezproblemowo.

Trzymajcie się zdrowo i cieplutko!!!

[HellcatRedeye]

Moje wielkie gratulacje! 🥳🥳🥳 Byłaś bardzo dzielna, że bez znieczulenia dałaś radę! Ucałuj małego Oliwierka i wszystkiego dobrego Wam, przede wszystkim zdrówka.

Zabuzabu, co u Ciebie?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Inez03]

Hej dziękuję .
Oliwier ma dobry apetyt,tym razem laktację mam już rozbujaną dzięki jego apetytowi. Narazie wszystkie wyniki ma dobre,przed każdym karmieniem ma badany cukier, mieści się w normach więc raczej się najada. Dobrze że już mam doświadczenie z córką to jestem pewniejsza,bo taki mały się wydaję a córka miała pół kilo mniej jeszcze. Urodził się z wagą 2700, dziś jeszcze ważenie ile mu spadło bo już kupki zrobił porządnie. W środę do domu, córeczka już czeka, wczoraj trochę jej smutno było że my zostajemy w szpitalu.