Pracy szukamy, ciągle się wspieramy i nigdy nie poddamy! cz. XV - Strona 80 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Praca i biznes

Notka

Praca i biznes W tym miejscu rozmawiamy o pracy i biznesie. Jeśli szukasz pracy, planujesz ją zmienić lub prowadzisz własny biznes, to miejsce jest dla ciebie.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2020-01-03, 12:31   #2371
nie_powiem
Wtajemniczenie
 
Avatar nie_powiem
 
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 2 893
Dot.: Pracy szukamy, ciągle się wspieramy i nigdy nie poddamy! cz. XV

Ja nadal bezowocnie szukam i wpadam w błędne koło - chciałabym np. iść na jakieś zakupy, kupić sobie coś do ubrania. Czuję, że tego potrzebuję, ale boję się, że kolejne miesiące będę bezrobotna i, że teraz liczy się każdy grosz. Tyle, że ja mam tak, że nie mogę dostać "byle jakiej", że tak powiem, pracy... Nawet w sieciówce czy jako kelnerka, bo nie mam doświadczenia w tego typu pracach, więc albo odpadam zanim mnie zaproszą, albo po rozmowie. Od wielu rekruterów słyszę, że bardzo dużo chętnych jest, dużo CV otrzymują i się bardzo dziwią, bo twierdzą, że jeszcze takiego "urodzaju" nie mieli do tej pory... Więc nie dziwię się, że nadal nie mam pracy.
__________________
A tam, od jutra.
nie_powiem jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2020-01-03, 13:51   #2372
Screen
Raczkowanie
 
Avatar Screen
 
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 273
Dot.: Pracy szukamy, ciągle się wspieramy i nigdy nie poddamy! cz. XV

Cytat:
Napisane przez nie_powiem Pokaż wiadomość
Ja nadal bezowocnie szukam i wpadam w błędne koło - chciałabym np. iść na jakieś zakupy, kupić sobie coś do ubrania. Czuję, że tego potrzebuję, ale boję się, że kolejne miesiące będę bezrobotna i, że teraz liczy się każdy grosz. Tyle, że ja mam tak, że nie mogę dostać "byle jakiej", że tak powiem, pracy... Nawet w sieciówce czy jako kelnerka, bo nie mam doświadczenia w tego typu pracach, więc albo odpadam zanim mnie zaproszą, albo po rozmowie. Od wielu rekruterów słyszę, że bardzo dużo chętnych jest, dużo CV otrzymują i się bardzo dziwią, bo twierdzą, że jeszcze takiego "urodzaju" nie mieli do tej pory... Więc nie dziwię się, że nadal nie mam pracy.
Rozumiem Cię ja też liczę się z każdym groszem ale niestety wydatków i tak mnóstwo
Też mi się wydaje, że teraz tak ciężko o pracę bo jest mnóstwo chętnych.. ja mam mało doświadczenia (2 lata pracy, mam 25 lat). Ogólnie pewnie jak widzą młoda kobietę to pojawiają się myśli, że zaraz w ciążę znajdę.. nawet miałam takie pytanie na jednej rozmowie co było trochę niestosowne ale ta rozmowa była w ogóle dziwna.
Ale bądźmy dobrej myśli, nowy rok nowe szanse.
Mam jutro rozmowę o pracę ale wiem, że finansowo będzie tam słabo, i nawet jakby mnie chcieli, to nie wiem czy to ma sens za takie pieniądze.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Screen jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2020-01-03, 18:26   #2373
Vilgefortz
Raczkowanie
 
Avatar Vilgefortz
 
Zarejestrowany: 2019-05
Lokalizacja: Haute Silésie
Wiadomości: 266
Dot.: Pracy szukamy, ciągle się wspieramy i nigdy nie poddamy! cz. XV

Cytat:
Napisane przez MariaFrancesca Pokaż wiadomość
Ja mam trochę inne spojrzenie na to wszystko. Może być tak (nie mówię absolutnie, że u Bonasery tak jest), że jest bardzo doświadczony i dobry merytorycznie pracownik, ale nie mający predyspozycji do zarządzania albo wręcz o charakterze manipulującym, który źle działałby na zespół. Wtedy może przyjść jakiś szef z zewnątrz i naturalne dla mnie jest, że będzie się szkolił w jakichś procesach, bo ich nie zna. Powinien to szybko ogarnąć i dla mnie taka sytuacja jest ok. Gorzej jak ktoś tego nie wie po 10 latach pracy, niestety też znam takie przypadki.

Co jest z tymi redukcjami? To już kolejne, o których słyszę, źle się dzieje czy taka kumulacja?
Racja, kierownik potrzebuje innych predyspozycji niż pracownik merytoryczny. Zgadzam się, że kierownik nie musi być aż tak mocno wdrożony, jednak moim zdaniem powinien znać specyfikę pracy ludzi którzy mu podlegają. Inaczej będzie się zarządzać brygadą która czyści ulice, a inaczej grupą koderów. W grupie koderów musi mieć pojęcie co jest robione, a to już wymaga wiedzy merytorycznej, żeby nie stawiać rzeczy niemożliwych, albo przynajmniej dać im czas, dobrze podzielić pracę. Jeszcze inaczej będzie wyglądać kierowanie np. w kancelarii prawnej, wtedy nie wyobrażam sobie żeby szef nie miał pojęcia o prawie.
Cytat:
Napisane przez drzewosandalowe Pokaż wiadomość
No właśnie?
Chodzi o tę podwyżkę minimalnej i brak środków na sfinansowanie pracowników?
Sytuacja bardzie złożona, płaca minimalna to jedna z przyczyn. W przypadku Gmin zwyczajnie brak kasy związany ze zmianami w podatku PIT, z coraz większymi zadaniami dotyczącymi np. oświaty, odbioru odpadów. Dochodzi jeszcze coraz większa ilość tańszych obcokrajowców na naszym rynku pracy. Jedna z przyczyn brexitu to właśnie tańsi pracownicy z zagranicy. Pisałem w jednym z postów moją obserwację w jednym z Urzędów Wojewódzkich, gdzie w głównej sali to Polakami były tylko osoby obsługujące. Byłem na jednym ciekawym spotkaniu, gdzie funkcjonariusz celny przedstawiał ciekawą grafikę dotyczącą pozwoleń na pracę wydawanym obcokrajowcom, nawet w moim mieście o dosyć dużym bezrobociu jak na dzisiejsze standardy, liczba rosła w ujęciu procentowym dwucyfrowo rok do roku. To są naprawdę duże ilości. Nie ulega wątpliwości, że zakaz handlu w niedziele też spowodował likwidację etatów w branży handlowej.

Mam wrażenie, że jak tak dalej pójdzie, to niedługo dojdzie do kolejnej fali emigracji z kraju. Wspieram Was Screen i nie_powiem.
__________________
Pomyliłeś niebo z gwiazdami odbitymi nocą na powierzchni stawu.
Vilgefortz jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2020-01-03, 18:50   #2374
bonasera
Zadomowienie
 
Avatar bonasera
 
Zarejestrowany: 2016-11
Wiadomości: 1 120
Dot.: Pracy szukamy, ciągle się wspieramy i nigdy nie poddamy! cz. XV

Cytat:
Napisane przez Vilgefortz Pokaż wiadomość
To jest ciekawe, bo teoretycznie kierownik powinien być autorytetem. Jakim autorytetem może cieszyć się osoba, która nie zna się na pracy działu który mu podlega ? To jakaś nasza tradycja, wpychanie ludzi niekompetentnych na wyżyny. U mnie też zwolnienia były w sylwestra. Smutna sprawa widzieć łzy koleżanki, tym bardziej że merytorycznie bez zarzutów.
O też właśnie - autorytetem i wsparciem. Jak wesprzeć czy podpowiedzieć w razie trudności ma ktoś, kto nie wie o czym mówimy?.

Cytat:
Napisane przez MariaFrancesca Pokaż wiadomość
Ja mam trochę inne spojrzenie na to wszystko. Może być tak (nie mówię absolutnie, że u Bonasery tak jest), że jest bardzo doświadczony i dobry merytorycznie pracownik, ale nie mający predyspozycji do zarządzania albo wręcz o charakterze manipulującym, który źle działałby na zespół. Wtedy może przyjść jakiś szef z zewnątrz i naturalne dla mnie jest, że będzie się szkolił w jakichś procesach, bo ich nie zna. Powinien to szybko ogarnąć i dla mnie taka sytuacja jest ok. Gorzej jak ktoś tego nie wie po 10 latach pracy, niestety też znam takie przypadki.

Co jest z tymi redukcjami? To już kolejne, o których słyszę, źle się dzieje czy taka kumulacja?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Hm, nie myślałam o tym w ten sposób. Choć nie było raczej większych obiekcji w momencie kiedy dział był pod moją pieczą...
No właśnie - szybko. Mam świadomość, że musi wszystkiego się nauczyć - ale tu leci już pół roku, poznawanie procesów i asortymentu. Męczą mnie niesamowicie pytania ciągle o to samo (to co, że parę dni wcześniej to tłumaczyłam), podpowiadanie w najprostszych sprawach. Przede wszystkim wszystko trwa dwa razy dłużej.

Zaczęłam się zastanawiać, gdyby teraz przyszedł całkiem nowy pracownik, kto by go wdrażał?



Nie wiem, może przesadzam, może wyolbrzymiam, patrzę na to przez pryzmat własnych emocji i nie jestem obiektywna, czuję się wściekła i zrezygnowana.
__________________

Nie jest próżnością znać swoje dobre strony, przeciwnie - głupotą byłoby ich nie doceniać.
bonasera jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2020-01-03, 20:28   #2375
netya
Raczkowanie
 
Avatar netya
 
Zarejestrowany: 2012-07
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 304
Dot.: Pracy szukamy, ciągle się wspieramy i nigdy nie poddamy! cz. XV

Wszystkim życzę wszystkiego dobrego w 2020 roku - zdrowia, pomyślności i znalezienia fajnej pracy!

Ja pracowałam 30-tego, w Sylwestra zwolniono nas o 13, także super, co prawda kilka osób musiało zostać na dyżurze, ale cała reszta mogła iść Dowiedziałam się też paru spraw o pracy w dziale i nowej kierowniczki i jak można by się było spodziewać nie wszyscy są zadowoleni z nowych rządów
Wracam do pracy we wtorek, jak dostanę komputer to zacznę szkolenia itp, obawiać się zaczynam coraz bardziej samej pracy i wdrażania, boje się, że nie ogarnę albo nie będę dostatecznie kumata i szybka, co zaważy na pracy, na urlopach i ogólnie

Cytat:
Napisane przez nie_powiem Pokaż wiadomość
Ja nadal bezowocnie szukam i wpadam w błędne koło - chciałabym np. iść na jakieś zakupy, kupić sobie coś do ubrania. Czuję, że tego potrzebuję, ale boję się, że kolejne miesiące będę bezrobotna i, że teraz liczy się każdy grosz. Tyle, że ja mam tak, że nie mogę dostać "byle jakiej", że tak powiem, pracy... Nawet w sieciówce czy jako kelnerka, bo nie mam doświadczenia w tego typu pracach, więc albo odpadam zanim mnie zaproszą, albo po rozmowie. Od wielu rekruterów słyszę, że bardzo dużo chętnych jest, dużo CV otrzymują i się bardzo dziwią, bo twierdzą, że jeszcze takiego "urodzaju" nie mieli do tej pory... Więc nie dziwię się, że nadal nie mam pracy.
Z tą pracą w handlu/gastro myślę, że spokojnie możesz aplikować, najlepiej nosić papiery po galeriach, jeśli oczywiście taka praca wchodzi u Ciebie w grę - ja kompletnie bez doświadczenia tak dostałam. Teraz jest taki niedobór pracowników w sprzedaży, że naprawdę zaskoczyłoby mnie mega to żebyś w ciągu miesiąca nie znalazła w galerii żadnej roboty. Albo knajpy, puby itp., też pełno miejsc szuka ludzi.
Gorzej ma osoba taka jak ja, która chciała z takiej pracy uciec. Kraków jest pod względem gastro czy sprzedaży dobry, próbuj!

bonasera
Rozumiem rozgoryczenie - u mnie też miałam kierowniczkę, która miała czasem takie braki w wiedzy, w ogarnięciu spraw komputerowych, rzeczach które po prostu robiło się w tej pracy, że sama nieraz byłam w szoku, a pracowałam tam 5x krócej :P
W ogóle nie rozumiem takiego traktowania Ciebie tam ;/

MariaFrancesca
Nie pamiętam gdzie pracujesz, jesli mogłabyś przypomnieć? Straszne jest to co opisujesz i podziwiam że dajesz radę nerwowo, bo ja bym nie wytrzymała Musisz tam być?
__________________
Life is too short 4 boring music and boring beer
netya jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2020-01-03, 20:41   #2376
nie_powiem
Wtajemniczenie
 
Avatar nie_powiem
 
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 2 893
Dot.: Pracy szukamy, ciągle się wspieramy i nigdy nie poddamy! cz. XV

Cytat:
Napisane przez netya Pokaż wiadomość
Z tą pracą w handlu/gastro myślę, że spokojnie możesz aplikować, najlepiej nosić papiery po galeriach, jeśli oczywiście taka praca wchodzi u Ciebie w grę - ja kompletnie bez doświadczenia tak dostałam. Teraz jest taki niedobór pracowników w sprzedaży, że naprawdę zaskoczyłoby mnie mega to żebyś w ciągu miesiąca nie znalazła w galerii żadnej roboty. Albo knajpy, puby itp., też pełno miejsc szuka ludzi.
Gorzej ma osoba taka jak ja, która chciała z takiej pracy uciec. Kraków jest pod względem gastro czy sprzedaży dobry, próbuj!

No, ale od ponad dwóch miesięcy właściwie, roznoszę, wysyłam i nie dostaję pracy - nawet w galerii czy gastro. Ale nie mieszkam w Krakowie, tylko na Kujawach
__________________
A tam, od jutra.
nie_powiem jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2020-01-03, 21:36   #2377
koralina3
Rozeznanie
 
Avatar koralina3
 
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 861
Dot.: Pracy szukamy, ciągle się wspieramy i nigdy nie poddamy! cz. XV

Cytat:
Napisane przez nie_powiem Pokaż wiadomość
No, ale od ponad dwóch miesięcy właściwie, roznoszę, wysyłam i nie dostaję pracy - nawet w galerii czy gastro. Ale nie mieszkam w Krakowie, tylko na Kujawach
Tak, potwierdzam, tu wcale nie jest łatwo o pracę. Ja też z tych okolic.
__________________
Błagam, napraw mnie ....
koralina3 jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2020-01-04, 16:18   #2378
megamag
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2011-09
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 7 488
Dot.: Pracy szukamy, ciągle się wspieramy i nigdy nie poddamy! cz. XV

Cytat:
Napisane przez nie_powiem Pokaż wiadomość
No, ale od ponad dwóch miesięcy właściwie, roznoszę, wysyłam i nie dostaję pracy - nawet w galerii czy gastro. Ale nie mieszkam w Krakowie, tylko na Kujawach
Uwaga zaskoczenie: jak ustawiasz sobie lokalizację Kraków, to ludzie myślą, że mieszkać w Krakowie.
megamag jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2020-01-04, 16:38   #2379
nie_powiem
Wtajemniczenie
 
Avatar nie_powiem
 
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 2 893
Dot.: Pracy szukamy, ciągle się wspieramy i nigdy nie poddamy! cz. XV

Cytat:
Napisane przez megamag Pokaż wiadomość
Uwaga zaskoczenie: jak ustawiasz sobie lokalizację Kraków, to ludzie myślą, że mieszkać w Krakowie.

Co Ty nie powiesz?
__________________
A tam, od jutra.
nie_powiem jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2020-01-04, 19:56   #2380
netya
Raczkowanie
 
Avatar netya
 
Zarejestrowany: 2012-07
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 304
Dot.: Pracy szukamy, ciągle się wspieramy i nigdy nie poddamy! cz. XV

Cytat:
Napisane przez nie_powiem Pokaż wiadomość
No, ale od ponad dwóch miesięcy właściwie, roznoszę, wysyłam i nie dostaję pracy - nawet w galerii czy gastro. Ale nie mieszkam w Krakowie, tylko na Kujawach
Ok, teraz rozumiem trudności i przykro mi kurcze że tak to wygląda
Trzymam kciuki tak czy siak, może teraz od nowego roku się ruszy!

Cytat:
Napisane przez megamag Pokaż wiadomość
Uwaga zaskoczenie: jak ustawiasz sobie lokalizację Kraków, to ludzie myślą, że mieszkać w Krakowie.
Ciekawe skąd miałam wiedzieć, że koleżanka nie mieszka w Krakowie.
__________________
Life is too short 4 boring music and boring beer
netya jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2020-01-04, 20:03   #2381
nie_powiem
Wtajemniczenie
 
Avatar nie_powiem
 
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 2 893
Dot.: Pracy szukamy, ciągle się wspieramy i nigdy nie poddamy! cz. XV

Cytat:
Napisane przez netya Pokaż wiadomość
Ok, teraz rozumiem trudności i przykro mi kurcze że tak to wygląda
Trzymam kciuki tak czy siak, może teraz od nowego roku się ruszy!

Ciekawe skąd miałam wiedzieć, że koleżanka nie mieszka w Krakowie.

Dziękuję! Też liczę, że teraz nowy rok coś przyniesie a jak uzbieram trochę kasy i będę miała trochę dość stabilną sytuację to się przeniosę z tego zagłębia żenady w miejsce z większymi perspektywami
Wcześniej pisałam gdzie mieszkam, ale oczywiście miałaś prawo pomyśleć, że jest to Kraków - to normalne

Tylko nie wiem po co wpada tu megamag tylko po to, by zostawić złośliwy komentarz?
__________________
A tam, od jutra.
nie_powiem jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2020-01-05, 01:23   #2382
netya
Raczkowanie
 
Avatar netya
 
Zarejestrowany: 2012-07
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 304
Dot.: Pracy szukamy, ciągle się wspieramy i nigdy nie poddamy! cz. XV

Cytat:
Napisane przez nie_powiem Pokaż wiadomość
Dziękuję! Też liczę, że teraz nowy rok coś przyniesie a jak uzbieram trochę kasy i będę miała trochę dość stabilną sytuację to się przeniosę z tego zagłębia żenady w miejsce z większymi perspektywami
Wcześniej pisałam gdzie mieszkam, ale oczywiście miałaś prawo pomyśleć, że jest to Kraków - to normalne

Tylko nie wiem po co wpada tu megamag tylko po to, by zostawić złośliwy komentarz?
musi być lepiej a jak byś miała możliwość się gdzieś przeprowadzić to też dobrze Twoje miejsce zamieszkania mogło mi umknąć, długo nie jestem tutaj z wami w temacie, a też u mnie tyle się działo w ostatnich tygodniach, że sama siebie nie ogarniam do końca xD
__________________
Life is too short 4 boring music and boring beer
netya jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2020-01-05, 12:34   #2383
bonasera
Zadomowienie
 
Avatar bonasera
 
Zarejestrowany: 2016-11
Wiadomości: 1 120
Dot.: Pracy szukamy, ciągle się wspieramy i nigdy nie poddamy! cz. XV

Cytat:
Napisane przez netya Pokaż wiadomość
Wszystkim życzę wszystkiego dobrego w 2020 roku - zdrowia, pomyślności i znalezienia fajnej pracy!

Ja pracowałam 30-tego, w Sylwestra zwolniono nas o 13, także super, co prawda kilka osób musiało zostać na dyżurze, ale cała reszta mogła iść Dowiedziałam się też paru spraw o pracy w dziale i nowej kierowniczki i jak można by się było spodziewać nie wszyscy są zadowoleni z nowych rządów
Wracam do pracy we wtorek, jak dostanę komputer to zacznę szkolenia itp, obawiać się zaczynam coraz bardziej samej pracy i wdrażania, boje się, że nie ogarnę albo nie będę dostatecznie kumata i szybka, co zaważy na pracy, na urlopach i ogólnie



Z tą pracą w handlu/gastro myślę, że spokojnie możesz aplikować, najlepiej nosić papiery po galeriach, jeśli oczywiście taka praca wchodzi u Ciebie w grę - ja kompletnie bez doświadczenia tak dostałam. Teraz jest taki niedobór pracowników w sprzedaży, że naprawdę zaskoczyłoby mnie mega to żebyś w ciągu miesiąca nie znalazła w galerii żadnej roboty. Albo knajpy, puby itp., też pełno miejsc szuka ludzi.
Gorzej ma osoba taka jak ja, która chciała z takiej pracy uciec. Kraków jest pod względem gastro czy sprzedaży dobry, próbuj!

bonasera
Rozumiem rozgoryczenie - u mnie też miałam kierowniczkę, która miała czasem takie braki w wiedzy, w ogarnięciu spraw komputerowych, rzeczach które po prostu robiło się w tej pracy, że sama nieraz byłam w szoku, a pracowałam tam 5x krócej :P
W ogóle nie rozumiem takiego traktowania Ciebie tam ;/

MariaFrancesca
Nie pamiętam gdzie pracujesz, jesli mogłabyś przypomnieć? Straszne jest to co opisujesz i podziwiam że dajesz radę nerwowo, bo ja bym nie wytrzymała Musisz tam być?
Trzymam kciuki za pierwsze dni! I nic się nie bój, wszystkiego się nauczysz


Cytat:
Napisane przez nie_powiem Pokaż wiadomość
Dziękuję! Też liczę, że teraz nowy rok coś przyniesie a jak uzbieram trochę kasy i będę miała trochę dość stabilną sytuację to się przeniosę z tego zagłębia żenady w miejsce z większymi perspektywami
Wcześniej pisałam gdzie mieszkam, ale oczywiście miałaś prawo pomyśleć, że jest to Kraków - to normalne

Tylko nie wiem po co wpada tu megamag tylko po to, by zostawić złośliwy komentarz?
Z tego co pamiętam masz wykształcenie związane z kulturą, prawda? Teraz mi się przypomniało, że znana mi jest pewna instytucja kulturalna z Torunia (jeśli Cię to urządza), która w ostatnim czasie miała kilka naborów, choć próżno szukać ofert na pracuj czy olx. Jeśli chcesz, odezwij się w prywatnej wiadomości.

Dziewczyny, powiedzcie mi, jestem ślepa czy na pracuj nie ma już możliwości pobrania z kreatora CV w .doc?
__________________

Nie jest próżnością znać swoje dobre strony, przeciwnie - głupotą byłoby ich nie doceniać.
bonasera jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2020-01-05, 20:40   #2384
Elle88dw
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2014-12
Lokalizacja: Polska
Wiadomości: 459
Dot.: Pracy szukamy, ciągle się wspieramy i nigdy nie poddamy! cz. XV

Trochę sobie Was poczytałam i chciałam Wam tylko napisać, że czasem trzeba pracy poszukać trochę dłużej, ale w końcu znajdzie się to miejsce, które będzie pasować
Ja pracowałam kilka lat w pewnej firmie, z której zrezygnowałam, bo znalazłam: ambitniejszą pracę, za lepszą kasę i bliżej domu. I wiecie co się okazało? Atmosfera tak fatalna, że to było 8 miesięcy stresu i męczarni. Gdy już naprawdę nie mogłam wytrzymać (powinnam była to zrobić dużo wcześniej), znalazłam coś innego. No i wpadłam, z deszczu pod rynnę - korpo z dziwnymi zasadami. I tak, rok temu w grudniu zostałam bez pracy. Rozpoczęłam intensywne szukanie i faktycznie miałam kilka propozycji. Wybrałam to, co wydawało mi się najatrakcyjniejsze i od 2 stycznia zaczęłam tam pracę. Po trzech dniach zrezygnowałam i zaczęłam się zastanawiać czy ja mam takiego pecha czy to ze mną jest coś nie tak. Na szczęście, okazało się, że druga propozycja pracy była cały czas aktualna i z dnia na dzień pojawiłam się w drugiej firmie.
I teraz myślę, że lepiej trafić nie mogłam. Za kilka dni minie rok pracy tam, wiadomo różne są sytuacje, ale jeśli chodzi o całokształt to jest naprawdę super. Najśmieszniejsze jest jeszcze to, że ta praca była za kiepską kasę (między innymi dlatego jej nie wybrałam), a w efekcie zarobki okazały się dużo lepsze i jeszcze otworzyły się dla mnie jakieś inne drzwi
Piszę to po to, bo trochę Was poczytałam i wydaje mi się, że zawsze warto próbować. Nawet jak nie masz nic - to bierz cokolwiek, bo nigdy nie wiadomo, co można zyskać A szukać czegoś lepszego zawsze można
Powodzenia w nowym roku!
Elle88dw jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2020-01-06, 19:20   #2385
drzewosandalowe
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2018-07
Wiadomości: 1 466
Dot.: Pracy szukamy, ciągle się wspieramy i nigdy nie poddamy! cz. XV

Muszę się pożalić, bo ciągle mnie to gryzie, a nie mam komu o tym powiedzieć.


Nie musicie odpisywać, ja po prostu muszę to z siebie gdzieś wyrzucić


Odkąd dowiedziałam się, że nie chcą mnie w pracy, kompletnie straciłam cały zapał i energię do jeżdżenia tam. Odbębniam co mam odbębnić i ze spokojem wracam do domu (tylko tu się czuję komfortowo)
Nie mam pojęcia, kto mnie podkablował i kompletnie nie wiem,do kogo mogę się zwrócić, a kto jest przeciw mnie.
Za każdym razem, kiedy ktoś szepce np. w jadalni, a ja wchodzę i robi się cisza - mam wrażenie, że rozmowa była o mnie.


I wiem, że dopóki nie znajdę czegoś innego - będę musiała tam jeździć i udawać, jak to jest świetnie tu pracować.

Straciłam zapał, kompletnie brak mi motywacji. Wiecie - nie chcą was, ale musicie przychodzić do tego samego biura, do tych ludzi, póki nie znajdzie się nic innego albo póki dana umowa dobiegnie końca.
Koszmar. Koszmarne uczucie, nikomu nie życzę czegoś takiego.


Dobra, wygadałam się.
drzewosandalowe jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2020-01-06, 20:43   #2386
netya
Raczkowanie
 
Avatar netya
 
Zarejestrowany: 2012-07
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 304
Dot.: Pracy szukamy, ciągle się wspieramy i nigdy nie poddamy! cz. XV

Cytat:
Napisane przez drzewosandalowe Pokaż wiadomość
Muszę się pożalić, bo ciągle mnie to gryzie, a nie mam komu o tym powiedzieć.


Nie musicie odpisywać, ja po prostu muszę to z siebie gdzieś wyrzucić


Odkąd dowiedziałam się, że nie chcą mnie w pracy, kompletnie straciłam cały zapał i energię do jeżdżenia tam. Odbębniam co mam odbębnić i ze spokojem wracam do domu (tylko tu się czuję komfortowo)
Nie mam pojęcia, kto mnie podkablował i kompletnie nie wiem,do kogo mogę się zwrócić, a kto jest przeciw mnie.
Za każdym razem, kiedy ktoś szepce np. w jadalni, a ja wchodzę i robi się cisza - mam wrażenie, że rozmowa była o mnie.


I wiem, że dopóki nie znajdę czegoś innego - będę musiała tam jeździć i udawać, jak to jest świetnie tu pracować.

Straciłam zapał, kompletnie brak mi motywacji. Wiecie - nie chcą was, ale musicie przychodzić do tego samego biura, do tych ludzi, póki nie znajdzie się nic innego albo póki dana umowa dobiegnie końca.
Koszmar. Koszmarne uczucie, nikomu nie życzę czegoś takiego.


Dobra, wygadałam się.
Boże jak dobrze to znam - bezsilność, frustracja, niechęć do tego miejsca, a tu trzeba tam być
Ja tak miałam w poprzedniej pracy, dochodziło do tego że płakałam jak miałam tam iść, rzygać mi się rano chciało, nie mogłam w ogóle spać ze stresu, wszystko się odbiło bardzo mocno na moim zdrowiu :/

U mnie było z tym inaczej, że nie było tak że mnie nie chcą, nikt by mnie nie zwolnił, do pracy nikt nie miał zarzutów, ale nie dogadywałam się z kierowniczką, dekoratorka też miała swoje fumy, a największe bagno robił kolega z pracy i on dołożył się do mojego odejścia.
Ja trafiłam do psychiatry, a mój facet na szczęście sam doszedł do wniosku, żebym się zwalniała, bo bym tam utknęła nie wiem ile

Bardzo współczuję i mam nadzieję, że szybko coś innego znajdziesz jeśli nie możesz się zwolnić już teraz.
__________________
Life is too short 4 boring music and boring beer
netya jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2020-01-06, 21:44   #2387
MariaFrancesca
Zakorzenienie
 
Avatar MariaFrancesca
 
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 4 913
Dot.: Pracy szukamy, ciągle się wspieramy i nigdy nie poddamy! cz. XV

Cytat:
Napisane przez Vilgefortz Pokaż wiadomość
Racja, kierownik potrzebuje innych predyspozycji niż pracownik merytoryczny. Zgadzam się, że kierownik nie musi być aż tak mocno wdrożony, jednak moim zdaniem powinien znać specyfikę pracy ludzi którzy mu podlegają. Inaczej będzie się zarządzać brygadą która czyści ulice, a inaczej grupą koderów. W grupie koderów musi mieć pojęcie co jest robione, a to już wymaga wiedzy merytorycznej, żeby nie stawiać rzeczy niemożliwych, albo przynajmniej dać im czas, dobrze podzielić pracę. Jeszcze inaczej będzie wyglądać kierowanie np. w kancelarii prawnej, wtedy nie wyobrażam sobie żeby szef nie miał pojęcia o prawie.
W pełni się z Tobą zgadzam, dlatego napisałam, że rozumiem jeśli ktoś przychodzi niejako z zewnątrz w teczce i wtedy nie zna wszystkiego i się uczy. Powinien jednak nauczyć się szybko i poznać wszystkie procesy do dna. Przejmowałam dział po koleżance, gdzie ona dokładnie nie wiedziała jak coś działa, a była tam parę lat, ktoś to ogarniał i ją nie interesowało jak. Z reguły do jednej rzeczy była jedna, najlepsza osoba z zespołu, reszta za bardzo nie wiedziała jak to się robi. Do tego stopnia, że nawet jak miała urlop to ta osoba przychodziła to robić, no masakra totalna.

Cytat:
Napisane przez bonasera Pokaż wiadomość
O też właśnie - autorytetem i wsparciem. Jak wesprzeć czy podpowiedzieć w razie trudności ma ktoś, kto nie wie o czym mówimy?.


Hm, nie myślałam o tym w ten sposób. Choć nie było raczej większych obiekcji w momencie kiedy dział był pod moją pieczą...
No właśnie - szybko. Mam świadomość, że musi wszystkiego się nauczyć - ale tu leci już pół roku, poznawanie procesów i asortymentu. Męczą mnie niesamowicie pytania ciągle o to samo (to co, że parę dni wcześniej to tłumaczyłam), podpowiadanie w najprostszych sprawach. Przede wszystkim wszystko trwa dwa razy dłużej.

Zaczęłam się zastanawiać, gdyby teraz przyszedł całkiem nowy pracownik, kto by go wdrażał?



Nie wiem, może przesadzam, może wyolbrzymiam, patrzę na to przez pryzmat własnych emocji i nie jestem obiektywna, czuję się wściekła i zrezygnowana.
Wiesz, wcale nie mówię, że tak jest Twoim przypadku, wcale tak nie musi być. Napisałam tylko, że często to jest powód, o którym jednak się mało mówi, a już na pewno mało mówi się tej osobie. Często taka osoba jest nielojalna wobec firmy, nie wiadomo jak zareaguje na tego typu komunikat, więc tak jak obserwuję często unika się otwartej rozmowy na ten temat.

Wcale się nie dziwię, że jesteś wściekła i zrezygnowana, chyba każdy byłby na Twoim miejscu.


Cytat:
Napisane przez netya Pokaż wiadomość

MariaFrancesca
Nie pamiętam gdzie pracujesz, jesli mogłabyś przypomnieć? Straszne jest to co opisujesz i podziwiam że dajesz radę nerwowo, bo ja bym nie wytrzymała Musisz tam być?
Odpiszę Ci na priv co do szczegółów. Niestety muszę, nie mam innej alternatywy. Wiecie ile szukałam pracy.
Jeszcze na plus dodam, że ludzie spoza działu są bardzo mili i pomocni jak się do nich zadzwoni w jakiejś sprawie. Czy to informatycy, czy personalny, to przynajmniej jest na plus.

Cytat:
Napisane przez Elle88dw Pokaż wiadomość
Trochę sobie Was poczytałam i chciałam Wam tylko napisać, że czasem trzeba pracy poszukać trochę dłużej, ale w końcu znajdzie się to miejsce, które będzie pasować
Ja pracowałam kilka lat w pewnej firmie, z której zrezygnowałam, bo znalazłam: ambitniejszą pracę, za lepszą kasę i bliżej domu. I wiecie co się okazało? Atmosfera tak fatalna, że to było 8 miesięcy stresu i męczarni. Gdy już naprawdę nie mogłam wytrzymać (powinnam była to zrobić dużo wcześniej), znalazłam coś innego. No i wpadłam, z deszczu pod rynnę - korpo z dziwnymi zasadami. I tak, rok temu w grudniu zostałam bez pracy. Rozpoczęłam intensywne szukanie i faktycznie miałam kilka propozycji. Wybrałam to, co wydawało mi się najatrakcyjniejsze i od 2 stycznia zaczęłam tam pracę. Po trzech dniach zrezygnowałam i zaczęłam się zastanawiać czy ja mam takiego pecha czy to ze mną jest coś nie tak. Na szczęście, okazało się, że druga propozycja pracy była cały czas aktualna i z dnia na dzień pojawiłam się w drugiej firmie.
I teraz myślę, że lepiej trafić nie mogłam. Za kilka dni minie rok pracy tam, wiadomo różne są sytuacje, ale jeśli chodzi o całokształt to jest naprawdę super. Najśmieszniejsze jest jeszcze to, że ta praca była za kiepską kasę (między innymi dlatego jej nie wybrałam), a w efekcie zarobki okazały się dużo lepsze i jeszcze otworzyły się dla mnie jakieś inne drzwi
Piszę to po to, bo trochę Was poczytałam i wydaje mi się, że zawsze warto próbować. Nawet jak nie masz nic - to bierz cokolwiek, bo nigdy nie wiadomo, co można zyskać A szukać czegoś lepszego zawsze można
Powodzenia w nowym roku!
Twoja historia daje nadzieję.


Cytat:
Napisane przez drzewosandalowe Pokaż wiadomość
Muszę się pożalić, bo ciągle mnie to gryzie, a nie mam komu o tym powiedzieć.


Nie musicie odpisywać, ja po prostu muszę to z siebie gdzieś wyrzucić


Odkąd dowiedziałam się, że nie chcą mnie w pracy, kompletnie straciłam cały zapał i energię do jeżdżenia tam. Odbębniam co mam odbębnić i ze spokojem wracam do domu (tylko tu się czuję komfortowo)
Nie mam pojęcia, kto mnie podkablował i kompletnie nie wiem,do kogo mogę się zwrócić, a kto jest przeciw mnie.
Za każdym razem, kiedy ktoś szepce np. w jadalni, a ja wchodzę i robi się cisza - mam wrażenie, że rozmowa była o mnie.


I wiem, że dopóki nie znajdę czegoś innego - będę musiała tam jeździć i udawać, jak to jest świetnie tu pracować.

Straciłam zapał, kompletnie brak mi motywacji. Wiecie - nie chcą was, ale musicie przychodzić do tego samego biura, do tych ludzi, póki nie znajdzie się nic innego albo póki dana umowa dobiegnie końca.
Koszmar. Koszmarne uczucie, nikomu nie życzę czegoś takiego.


Dobra, wygadałam się.
Wcale Ci się nie dziwię. Ja wiedziałam, że prędzej czy później będą chcieli mnie zdegradować, bo docierały do mnie plotki z całej Polski. Też nie miałam motywacji kompletnie, a musiałam udawać zarówno przed szefostwem (gdyby jednak plotki okazały się nieprawdą, oczywiście jak wcześniej o to szefa pytałam to mnie zapewniał, że mogę być spokojna) jak i przed swoją ekipą, żeby nie spadła jej motywacja. Teraz mam cholerną satysfakcję, bo od znajomych wiem jak tam się źle dzieje.
Pomyśl sobie, że to tylko mały etap w podróży, ciężki, ale krótki przejazd przez tunel, z perspektywy całego życia to tylko chwila. Może będzie Ci choć trochę lepiej. Życzę Ci dużo siły

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
"Problemy to tylko okazje w przebraniu" R.J.Graham

W avatarze Andie MacDowell.

Edytowane przez MariaFrancesca
Czas edycji: 2020-01-06 o 21:55
MariaFrancesca jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2020-01-06, 22:54   #2388
Vilgefortz
Raczkowanie
 
Avatar Vilgefortz
 
Zarejestrowany: 2019-05
Lokalizacja: Haute Silésie
Wiadomości: 266
Dot.: Pracy szukamy, ciągle się wspieramy i nigdy nie poddamy! cz. XV

Cytat:
Napisane przez Elle88dw Pokaż wiadomość
Trochę sobie Was poczytałam i chciałam Wam tylko napisać, że czasem trzeba pracy poszukać trochę dłużej, ale w końcu znajdzie się to miejsce, które będzie pasować
Ja pracowałam kilka lat w pewnej firmie, z której zrezygnowałam, bo znalazłam: ambitniejszą pracę, za lepszą kasę i bliżej domu. I wiecie co się okazało? Atmosfera tak fatalna, że to było 8 miesięcy stresu i męczarni. Gdy już naprawdę nie mogłam wytrzymać (powinnam była to zrobić dużo wcześniej), znalazłam coś innego. No i wpadłam, z deszczu pod rynnę - korpo z dziwnymi zasadami. I tak, rok temu w grudniu zostałam bez pracy. Rozpoczęłam intensywne szukanie i faktycznie miałam kilka propozycji. Wybrałam to, co wydawało mi się najatrakcyjniejsze i od 2 stycznia zaczęłam tam pracę. Po trzech dniach zrezygnowałam i zaczęłam się zastanawiać czy ja mam takiego pecha czy to ze mną jest coś nie tak. Na szczęście, okazało się, że druga propozycja pracy była cały czas aktualna i z dnia na dzień pojawiłam się w drugiej firmie.
I teraz myślę, że lepiej trafić nie mogłam. Za kilka dni minie rok pracy tam, wiadomo różne są sytuacje, ale jeśli chodzi o całokształt to jest naprawdę super. Najśmieszniejsze jest jeszcze to, że ta praca była za kiepską kasę (między innymi dlatego jej nie wybrałam), a w efekcie zarobki okazały się dużo lepsze i jeszcze otworzyły się dla mnie jakieś inne drzwi
Piszę to po to, bo trochę Was poczytałam i wydaje mi się, że zawsze warto próbować. Nawet jak nie masz nic - to bierz cokolwiek, bo nigdy nie wiadomo, co można zyskać A szukać czegoś lepszego zawsze można
Powodzenia w nowym roku!
Czyli słynne "szukajcie aż znajdziecie ". W sobotę odrzuciłem ofertę pracy i teraz rozmyślam, czy dobrze zrobiłem ? .
Cytat:
Napisane przez MariaFrancesca Pokaż wiadomość
W pełni się z Tobą zgadzam, dlatego napisałam, że rozumiem jeśli ktoś przychodzi niejako z zewnątrz w teczce i wtedy nie zna wszystkiego i się uczy. Powinien jednak nauczyć się szybko i poznać wszystkie procesy do dna. Przejmowałam dział po koleżance, gdzie ona dokładnie nie wiedziała jak coś działa, a była tam parę lat, ktoś to ogarniał i ją nie interesowało jak. Z reguły do jednej rzeczy była jedna, najlepsza osoba z zespołu, reszta za bardzo nie wiedziała jak to się robi. Do tego stopnia, że nawet jak miała urlop to ta osoba przychodziła to robić, no masakra totalna.
Wiedz, że to nie tylko u Ciebie tak było. U mnie znam trochę stanowisk, że gdy nie ma merytorycznie odpowiedzialnej osoby to tematu nikt nie rusza, albo właściwa osoba jest "atakowana" na urlopie czy innym L4.
Nowy Rok, to nowe nadzieje. ale też nowe rozczarowania...
__________________
Pomyliłeś niebo z gwiazdami odbitymi nocą na powierzchni stawu.
Vilgefortz jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2020-01-06, 23:01   #2389
Dolczi
Zakorzenienie
 
Avatar Dolczi
 
Zarejestrowany: 2013-03
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 3 517
Dot.: Pracy szukamy, ciągle się wspieramy i nigdy nie poddamy! cz. XV

To ja napiszę jak było u mnie. W każdej pracy było coś nie tak. 2 ostatnie to w ogóle porażka (kiepskie zarobki, mobbing, niedotrzymanie obietnic i molestowanie seksualne). Ostatnią przypłaciłam zdrowiem fizycznym i psychicznym. Szukałam pracy kilka miesięcy. Każda kończyła się fiaskiem i byłam coraz bardziej załamana. Aż poszłam na rozmowę do obecnej firmy. Poszłam tam wkurzona po innej rozmowie (szukali jelenia i zmarnowałam czas). Nie miałam nadzieji i podeszłam trochę olewczo do tej rozmowy. Pracę dostałam. Jestem zadowolona i niedawno podpisałam umowę na czas nieokreślony. Także szukajcie, aż znajdziecie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
WYMIANA


Nie znoszę osób przemądrzałych, których ich ZAWSZE musi być na wierzchu. I do tego w ich mniemaniu ZAWSZE mają rację.

Dieta cud- seks i głód.

Dolczi jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2020-01-06, 23:41   #2390
netya
Raczkowanie
 
Avatar netya
 
Zarejestrowany: 2012-07
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 304
Dot.: Pracy szukamy, ciągle się wspieramy i nigdy nie poddamy! cz. XV

Cytat:
Napisane przez MariaFrancesca Pokaż wiadomość

Odpiszę Ci na priv co do szczegółów. Niestety muszę, nie mam innej alternatywy. Wiecie ile szukałam pracy.
Jeszcze na plus dodam, że ludzie spoza działu są bardzo mili i pomocni jak się do nich zadzwoni w jakiejś sprawie. Czy to informatycy, czy personalny, to przynajmniej jest na plus.
Jasne To chociaż tyle dobrze Fajnie by było jakbyś mogła dział zmienić czy cuś :P

Cytat:
Napisane przez Vilgefortz Pokaż wiadomość
Czyli słynne "szukajcie aż znajdziecie ". W sobotę odrzuciłem ofertę pracy i teraz rozmyślam, czy dobrze zrobiłem ? .
Ja za każdym razem mam takie dylematy, bo w sumie skąd wiadomo czy to ta praca czy nie ta

Cytat:
Napisane przez Dolczi Pokaż wiadomość
To ja napiszę jak było u mnie. W każdej pracy było coś nie tak. 2 ostatnie to w ogóle porażka (kiepskie zarobki, mobbing, niedotrzymanie obietnic i molestowanie seksualne). Ostatnią przypłaciłam zdrowiem fizycznym i psychicznym.
Straszne to co opisujesz Współczuję, dobrze że to już za Tobą. Czy walczyłaś jakoś z tym, zgłaszałaś czy coś?
Ciesze się, że po takim bagnie znalazłaś fajną pracę
__________________
Life is too short 4 boring music and boring beer
netya jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2020-01-07, 06:27   #2391
Dolczi
Zakorzenienie
 
Avatar Dolczi
 
Zarejestrowany: 2013-03
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 3 517
Dot.: Pracy szukamy, ciągle się wspieramy i nigdy nie poddamy! cz. XV

Cytat:
Napisane przez netya Pokaż wiadomość
Jasne To chociaż tyle dobrze Fajnie by było jakbyś mogła dział zmienić czy cuś



Ja za każdym razem mam takie dylematy, bo w sumie skąd wiadomo czy to ta praca czy nie ta



Straszne to co opisujesz Współczuję, dobrze że to już za Tobą. Czy walczyłaś jakoś z tym, zgłaszałaś czy coś?
Ciesze się, że po takim bagnie znalazłaś fajną pracę
Myślałam by walczyć o premię, której nie dostałam pomimo wykonania zadania. Ale oficjalnie była ona uznaniowa i szansę byłyby niewielkie. 1 mail i powody mojego odejścia na wypowiedzeniu jako dowody to za mało. A nagrań na dyktafonie sąd pracy mógłby nie dopuścić. Jedynie mogłabym o udowodnienie dyskryminacji powalczyć - co też nie jest łatwe do udowodnienia. A z mobbingiem walczyłam - powiedziałam publicznie sprawcy by w ten sposób traktował ludzi u siebie w domu jak mu pozwolą, bo ja sobie tego nie życzę. Efekt? Dręczenie po cichu gdy nikt nie widział.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
WYMIANA


Nie znoszę osób przemądrzałych, których ich ZAWSZE musi być na wierzchu. I do tego w ich mniemaniu ZAWSZE mają rację.

Dieta cud- seks i głód.


Edytowane przez Dolczi
Czas edycji: 2020-01-07 o 06:31
Dolczi jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2020-01-07, 10:51   #2392
makemebetter
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2020-01
Wiadomości: 10
Dot.: Pracy szukamy, ciągle się wspieramy i nigdy nie poddamy! cz. XV

Witam,

postanowiłam do Was dołączyć. Pracy szukam od 4 miesięcy. Jestem dziewczyny załamana, nawet nie mam gdzie wysłać cv. Mieszkam w bardzo małym mieście. Nie ma tutaj firm, przedsiębiorstw.Od września startowałam w konkursach do urzędów. Nawet jak spełniałam wszystkie wymagania i dobrze przechodziłam etapy rekrutacji to i tak dostawał się ktoś po znajomości. Były takie rekrutacje gdzie ewidentnie konkursy były pod daną osobę. Mam doświadczenie wykształcenie i nic. Na moja niekorzyść działa 2 lata przerwy ( wychowanie dzieci) i brak znajomości. Wcześniej nigdy nie pracowałam na miejscu zawsze dojazdy ale teraz nie mogę bo mam małe dzieci i muszę je odebrać ze żłobka i przedszkola. Mąż pracuje 50 km od domu. Dzisiaj mam już doła na maxa. Sama nie wiem co zrobić. Nie mam żadnych opcji.
makemebetter jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2020-01-07, 11:03   #2393
Kafkazmlekiem
Wtajemniczenie
 
Avatar Kafkazmlekiem
 
Zarejestrowany: 2018-10
Lokalizacja: Jestem z miasta
Wiadomości: 2 643
Dot.: Pracy szukamy, ciągle się wspieramy i nigdy nie poddamy! cz. XV

Cześć makemebetter
dobrze, że tu do nas zajrzałaś, może trochę Cię wesprzemy na duchu
A myślałaś nad własną działalnością? Co umiesz, czym się interesujesz? Moze w tym kierunku spróbuj?
__________________

O powodzeniu decydują cztery czynniki.
Niestety nikt ich nie zna.
Kafkazmlekiem jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2020-01-07, 11:59   #2394
makemebetter
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2020-01
Wiadomości: 10
Dot.: Pracy szukamy, ciągle się wspieramy i nigdy nie poddamy! cz. XV

Cytat:
Napisane przez Kafkazmlekiem Pokaż wiadomość
Cześć makemebetter
dobrze, że tu do nas zajrzałaś, może trochę Cię wesprzemy na duchu
A myślałaś nad własną działalnością? Co umiesz, czym się interesujesz? Moze w tym kierunku spróbuj?
]Kafkazmlekiem działalność odpada. Przez kilka lat pracowałam na rożnych stanowiskach asystentki, pracownika administracyjnego, specjalisty w rozliczeniach,w administracji publicznej. Mam wykształcenie ekonomiczne i s.podyplomowe z finansów. Tak sobie ostatnio myślałam, że niby wszystko spoko mogę iść do każdego biura bo pracowałam na różnych stanowiskach, ale właśnie wydaje mi się że takich ludzi jest masa. Zawsze ciągnęło mnie do księgowości. Zapisałam się ostatnio na kurs w stowarzyszeniu księgowych może to mi pomoże. Czekam aż ruszy grupa. Jestem gotowa nawet iść na staż do biura rachunkowego. U mnie w mieście nawet staż trzeba załatwić. Mogę pracować przez kilka miesięcy za grosze jeśli mam dzięki temu dostać prace i zdobyć doświadczenie. Tylko, że stażu nie dostane a tym bardziej pracy po nim. eh czarne myśli mam od rana.
makemebetter jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2020-01-07, 14:20   #2395
andra
Wtajemniczenie
 
Avatar andra
 
Zarejestrowany: 2004-08
Lokalizacja: A kto to wie
Wiadomości: 2 884
Dot.: Pracy szukamy, ciągle się wspieramy i nigdy nie poddamy! cz. XV

A dojazd wszędzie jest zbyt długi? Wiesz, ludzie mają dzieci i jeżdżą wiele km... A nierzadko (bo to znam) byle pracować, kobieta decyduje że bierze niańkę za swoją pensję / większą część.
To akurat jest ekstremalne i chyba dziwne, w naszym kraju. W sensie, do czego to doszło, chcesz pracować to prawie darmo, byle coś robić.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
A masz gdzieś jakąś rodzinę, coś Cię trzyma w tym miejscu? Jeśli miałabyś mieć szansę tam gdzie mąż pracuje, to może przemyślcie przeprowadzkę? Jeśli to większe miasto,to są możliwości administracyjne lub finansowe...
Znam kogoś kto tak zrobił, z 2 maluchami, było trudno ale to nie jest niemożliwe.
W rejonie bez pracy, to znane zjawisko, urzędy ustawione na pokolenie wprzód. To nie miasto wojewódzkie z dużym wyborem ;(

Edytowane przez andra
Czas edycji: 2020-01-07 o 16:02
andra jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2020-01-07, 21:46   #2396
Vilgefortz
Raczkowanie
 
Avatar Vilgefortz
 
Zarejestrowany: 2019-05
Lokalizacja: Haute Silésie
Wiadomości: 266
Dot.: Pracy szukamy, ciągle się wspieramy i nigdy nie poddamy! cz. XV

Cytat:
Napisane przez netya Pokaż wiadomość
Ja za każdym razem mam takie dylematy, bo w sumie skąd wiadomo czy to ta praca czy nie ta
Niestety tak to jest często, że później rozmyślamy czy dobrze robimy podejmując jakąś decyzję. Czasem warto zaryzykować, a czasami nie bardzo. Teraz już przy zmianie zatrudnienia zastanowię się 5 razy .
Cytat:
Napisane przez makemebetter Pokaż wiadomość
Przez kilka lat pracowałam na rożnych stanowiskach asystentki, pracownika administracyjnego, specjalisty w rozliczeniach,w administracji publicznej. Mam wykształcenie ekonomiczne i s.podyplomowe z finansów. Tak sobie ostatnio myślałam, że niby wszystko spoko mogę iść do każdego biura bo pracowałam na różnych stanowiskach, ale właśnie wydaje mi się że takich ludzi jest masa. Zawsze ciągnęło mnie do księgowości. Zapisałam się ostatnio na kurs w stowarzyszeniu księgowych może to mi pomoże. Czekam aż ruszy grupa. Jestem gotowa nawet iść na staż do biura rachunkowego. U mnie w mieście nawet staż trzeba załatwić. Mogę pracować przez kilka miesięcy za grosze jeśli mam dzięki temu dostać prace i zdobyć doświadczenie. Tylko, że stażu nie dostane a tym bardziej pracy po nim. eh czarne myśli mam od rana.
Faktem jest, że wielu chętnych na podobne stanowiska, ale drugim faktem jest, że takich stanowisk jest najwięcej. Jednak często to wymaga udania się trochę dalej niż nasze bezimienne miasto. Głowa do góry, jeśli lubisz naprawdę pracę przy finansach prędzej czy później coś znajdziesz .
Cytat:
Napisane przez andra Pokaż wiadomość
A masz gdzieś jakąś rodzinę, coś Cię trzyma w tym miejscu? Jeśli miałabyś mieć szansę tam gdzie mąż pracuje, to może przemyślcie przeprowadzkę? Jeśli to większe miasto,to są możliwości administracyjne lub finansowe...
Znam kogoś kto tak zrobił, z 2 maluchami, było trudno ale to nie jest niemożliwe.W rejonie bez pracy, to znane zjawisko, urzędy ustawione na pokolenie wprzód. To nie miasto wojewódzkie z dużym wyborem ;(
U nas niestety takie warunki, że są problemy z dalekim dojazdem. Często to już lepiej wyprowadzić się z dziury, niż tkwić i marnieć z każdym rokiem.
__________________
Pomyliłeś niebo z gwiazdami odbitymi nocą na powierzchni stawu.
Vilgefortz jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2020-01-07, 23:04   #2397
netya
Raczkowanie
 
Avatar netya
 
Zarejestrowany: 2012-07
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 304
Dot.: Pracy szukamy, ciągle się wspieramy i nigdy nie poddamy! cz. XV

Cytat:
Napisane przez Dolczi Pokaż wiadomość
Myślałam by walczyć o premię, której nie dostałam pomimo wykonania zadania. Ale oficjalnie była ona uznaniowa i szansę byłyby niewielkie. 1 mail i powody mojego odejścia na wypowiedzeniu jako dowody to za mało. A nagrań na dyktafonie sąd pracy mógłby nie dopuścić. Jedynie mogłabym o udowodnienie dyskryminacji powalczyć - co też nie jest łatwe do udowodnienia. A z mobbingiem walczyłam - powiedziałam publicznie sprawcy by w ten sposób traktował ludzi u siebie w domu jak mu pozwolą, bo ja sobie tego nie życzę. Efekt? Dręczenie po cichu gdy nikt nie widział.
Rozumiem, bez dowodów ciężko. Myślałam, że może ktoś widział/słyszał i by poświadczył albo sam miał takie akcje i by można jakoś wspólnie walczyć. Generalnie szłabym do prawnika z pytaniami.

Cytat:
Napisane przez makemebetter Pokaż wiadomość
Witam,

postanowiłam do Was dołączyć. Pracy szukam od 4 miesięcy. Jestem dziewczyny załamana, nawet nie mam gdzie wysłać cv. Mieszkam w bardzo małym mieście. Nie ma tutaj firm, przedsiębiorstw.Od września startowałam w konkursach do urzędów. Nawet jak spełniałam wszystkie wymagania i dobrze przechodziłam etapy rekrutacji to i tak dostawał się ktoś po znajomości. Były takie rekrutacje gdzie ewidentnie konkursy były pod daną osobę. Mam doświadczenie wykształcenie i nic. Na moja niekorzyść działa 2 lata przerwy ( wychowanie dzieci) i brak znajomości. Wcześniej nigdy nie pracowałam na miejscu zawsze dojazdy ale teraz nie mogę bo mam małe dzieci i muszę je odebrać ze żłobka i przedszkola. Mąż pracuje 50 km od domu. Dzisiaj mam już doła na maxa. Sama nie wiem co zrobić. Nie mam żadnych opcji.
Współczuję, chociaż wiem, że i te 4 miesiące to czasem nie jest długo, szczególnie pod koniec roku. Nie wiem co doradzić, bo sama byłam zdesperowana i w końcu wysyłałam jak leci. Może dałoby się z mężem gdzieś dojeżdzać? Albo zdalna jakaś robota czy nie wiem. Z urzędami trzeba próbować, w końcu się udaje, ja sama jestem tego przykładem.

Cytat:
Napisane przez makemebetter Pokaż wiadomość
]Kafkazmlekiem działalność odpada. Przez kilka lat pracowałam na rożnych stanowiskach asystentki, pracownika administracyjnego, specjalisty w rozliczeniach,w administracji publicznej. Mam wykształcenie ekonomiczne i s.podyplomowe z finansów. Tak sobie ostatnio myślałam, że niby wszystko spoko mogę iść do każdego biura bo pracowałam na różnych stanowiskach, ale właśnie wydaje mi się że takich ludzi jest masa. Zawsze ciągnęło mnie do księgowości. Zapisałam się ostatnio na kurs w stowarzyszeniu księgowych może to mi pomoże. Czekam aż ruszy grupa. Jestem gotowa nawet iść na staż do biura rachunkowego. U mnie w mieście nawet staż trzeba załatwić. Mogę pracować przez kilka miesięcy za grosze jeśli mam dzięki temu dostać prace i zdobyć doświadczenie. Tylko, że stażu nie dostane a tym bardziej pracy po nim. eh czarne myśli mam od rana.
W księgowości mnóstwo osób teraz szukają, ale pewnie w większych miastach. A jakiś staż z PUP? Wysyłaj może gdzie się da, kiedyś mi radzono, że można wysyłać do firm nawet jak się nie ogłaszają, bo może akurat by potrzebowali.
__________________
Life is too short 4 boring music and boring beer
netya jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2020-01-08, 05:21   #2398
andra
Wtajemniczenie
 
Avatar andra
 
Zarejestrowany: 2004-08
Lokalizacja: A kto to wie
Wiadomości: 2 884
Dot.: Pracy szukamy, ciągle się wspieramy i nigdy nie poddamy! cz. XV

Też prawda, ale chyba teraz to niezgodne z rodo? Nie wiem czy tu na wątku, ale było raz poruszane, że dane mogą być przechowywane wyłącznie na potrzeby rekrutacji - nie na zapas. Ale może mała firma na bakier z przepisami, oleje to
Niemniej jestem przykładem, dostałam tak pracę, a byłam wcześniej w innej rekrutacji. Dobrze wypadłam i wsadzili cv do szuflady. Jak mieli potrzebę, zaproponowali inne stanowisko.
Wiem, też że w urzędach w dużym mieście, gdy nie było chętnych ale na zastępstwo, to dzwonili po ludziach (tych z kolejnych miejsc w naborze). Widać znajomych też nie mieli ...


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
andra jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2020-01-08, 05:38   #2399
bonasera
Zadomowienie
 
Avatar bonasera
 
Zarejestrowany: 2016-11
Wiadomości: 1 120
Dot.: Pracy szukamy, ciągle się wspieramy i nigdy nie poddamy! cz. XV

Cytat:
Napisane przez andra Pokaż wiadomość
Też prawda, ale chyba teraz to niezgodne z rodo? Nie wiem czy tu na wątku, ale było raz poruszane, że dane mogą być przechowywane wyłącznie na potrzeby rekrutacji - nie na zapas. Ale może mała firma na bakier z przepisami, oleje to
Niemniej jestem przykładem, dostałam tak pracę, a byłam wcześniej w innej rekrutacji. Dobrze wypadłam i wsadzili cv do szuflady. Jak mieli potrzebę, zaproponowali inne stanowisko.
Wiem, też że w urzędach w dużym mieście, gdy nie było chętnych ale na zastępstwo, to dzwonili po ludziach (tych z kolejnych miejsc w naborze). Widać znajomych też nie mieli ...


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Była o tym mowa kilka stron temu też mnie to zastanawia, zwłaszcza że przed przeprowadzką chciałabym spróbować szczęścia w firmach z branży, a z mojego researchu wynika, że ogłaszają się bardzo, bardzo rzadko.
__________________

Nie jest próżnością znać swoje dobre strony, przeciwnie - głupotą byłoby ich nie doceniać.
bonasera jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2020-01-08, 07:04   #2400
drzewosandalowe
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2018-07
Wiadomości: 1 466
Dot.: Pracy szukamy, ciągle się wspieramy i nigdy nie poddamy! cz. XV

Cytat:
Napisane przez makemebetter Pokaż wiadomość
Witam,

postanowiłam do Was dołączyć. Pracy szukam od 4 miesięcy. Jestem dziewczyny załamana, nawet nie mam gdzie wysłać cv. Mieszkam w bardzo małym mieście. Nie ma tutaj firm, przedsiębiorstw.Od września startowałam w konkursach do urzędów. Nawet jak spełniałam wszystkie wymagania i dobrze przechodziłam etapy rekrutacji to i tak dostawał się ktoś po znajomości. Były takie rekrutacje gdzie ewidentnie konkursy były pod daną osobę. Mam doświadczenie wykształcenie i nic. Na moja niekorzyść działa 2 lata przerwy ( wychowanie dzieci) i brak znajomości. Wcześniej nigdy nie pracowałam na miejscu zawsze dojazdy ale teraz nie mogę bo mam małe dzieci i muszę je odebrać ze żłobka i przedszkola. Mąż pracuje 50 km od domu. Dzisiaj mam już doła na maxa. Sama nie wiem co zrobić. Nie mam żadnych opcji.

Hej,witaj

Do budżetówki nie ma się co pchać, tam jest wszystko ustawione Strasznie mnie mierzi takie coś, ale nie ja ustalam zasady. Jak składałam do urzędu, to odesłali mi odpowiedź, że gdzieś na jednej stronie nie dodałam podpisu i dlatego dokumenty są niekompletne (jestem pewna,że wszędzie dodałam, bo wiem, jak to działa i byłam skrupulatna,ale kłócić się nie będę, bo i tak nie wygram)

Czy w koło nie ma jakiegoś większego miasta.w obrębie 10-15 km? To jest przecież max. 15 minut dojazdu.
Sama pochodzę z małego miasta,ale w koło (5-10km) jest kilka "większych" miast, gdzie spokojnie da się znaleźć pracę. Rzeczywiście nie ma nic wcześniej, niż te 50 km,gdzie pracuje twój mąż?

Masz rodzinę? Kogoś do pomocy? Jeśli cię nic nie trzyma - jak dziewczyny wspominały, to może wyprowadzka? Chyba, że macie mieszkanie, to jestem w stanie zrozumieć, bo są mniejsze koszty niż wynajem w mieście.

A może coś na 1/2 etatu,aby na rynek pracy wrócić, a też mieć czas odebrać dzieci?

Opcji jest sporo,ale rozumiem zmęczenie, bo jest to dość frustrujące, kiedy nikt nie oddzwania,albo nie wybiera cię na pracownika...
drzewosandalowe jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Praca i biznes


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2020-10-24 22:32:08


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 14:55.