Swędząca skóra głowy, szampony dla wrażliwców- wątek zbiorczy

[dews]

Od razu mówię, że nie czytałam całego posta, bo jestem w pracy i tylko tak trafiłam na niego przypadkiem. Ja sama mam łojotok skory, który wielokrotnie powoduje stany zapalne. Przez od od 2 lat cierpie na wypadanie włosów. A w sumie od 2 lat aż do 3 tygodni temu, gdzie włosy w końcu przestały lecieć..
Przechodziłam dermatologow endokrynologów trychologów, mnóstwo leków, witamin i mezoterapie i co mi w końcu pomogło na stany zapalne to szampon Vichy IMG_1504870239.344382.jpg dla skóry tłustej i olejek z czarnuszki o czym dopiero pisałam w innym wątku. Są pin zostawia się na chwilę na głowie i naprawdę działa dla mnie cuda, polecam spróbować. Do tego zawsze gdy głowa swedzi smarowaam się na noc olejkiem i tak spałam ( ostrzegam, okrutnie śmierdzi) i rano jest po problemie, teraz używam go raz/dwa razy w tygodniu profilaktycznie. Spróbujcie dziewczyny, bardzo polecam.
Ja mam tak wrażliwą skórę, że naprawdę użycie innego szamponu niż ten, bądź takich bez slsow i parabenow kończy się skórą palącą ogniem i wypadaniem włosów, ale ten zestaw póki co jest złoty.


Zewnętrznie: Radical ampułki, WAX maska do włosów, szampon Vichy /selsum blue
Wewnętrznie: krzem, cynk, D3, A+E, kolagen, pokrzywa

[sylvia_doll]

Napisane przez Beczka Soli

Mi, po kilku latach walki chyba udało się rozwiązać problem.
Po pierwsze, całe życie myślałam, że mam przetłuszczającą się skórę głowy. Błąd. Ponieważ bardzo ją przesuszałam, zachwiana produkja sebum powodowała, że włosy w ciągu dnia po umyciu były nieświeże.
Zmieniłam szampon na taki nawilżający.
Co więcej postawiłam na marki, które mają produkty z naturalnym składem (warunek, to nie być uczulonym na żaden z naturalnych składników). Głównie wspomniany wyżej Vianek (Sylveco - szczególnie pszeniczny, Biolaven) czy Ecolab - ceny są niższe niż szamponów aptecznych, a efekty super

A juz mialam kupowac takie badziewie
Ok, a co sądzicie o Alterra?

[Agniesia666]

Napisane przez SceneQueene

Isana ured med polecam. Masaz skóry głowy i zostawić na kilka minut. Pięknie nawilża. A jak to nie da rady to cerkogel z apteki. Nawet na kilka godzin zostawić.

Ten szampon jeste jeszcze dostepny? Nigdzie nie widzialam, jest tylko zel pod prysznic isana urea...
czy chodzi o ten isana med przeciwłupieżowy do wrażliwej skóry? Z granatową zakrętką? Bo z tej serii isana med są jeszcze 2 inne, z jasniejszymi zakrętkami

[Malla]

Mnie żadna Isana nie ułatwiła życia.

[sylvia_doll]

Wow, sprawdził się u mnie antyseptyczny szampon Petal Fresh z Tea Tree!! Także polecam, jak macie problemy z łupieżem, przesuszonym skalpem i przetłuszczającą się czupryną.

Czy coś podobnego możecie polecić, tylko może tańszego? Do włosów, które się przetłuszczają, a skalp jest trochę wrażliwy?

[losek78]

Polecam szampon Vianek Przeciwłupieżowy.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[earthpace]

Napisane przez dews

Od razu mówię, że nie czytałam całego posta, bo jestem w pracy i tylko tak trafiłam na niego przypadkiem. Ja sama mam łojotok skory, który wielokrotnie powoduje stany zapalne. Przez od od 2 lat cierpie na wypadanie włosów. A w sumie od 2 lat aż do 3 tygodni temu, gdzie włosy w końcu przestały lecieć..
Przechodziłam dermatologow endokrynologów trychologów, mnóstwo leków, witamin i mezoterapie i co mi w końcu pomogło na stany zapalne to szampon Vichy Załącznik 7226231 dla skóry tłustej i olejek z czarnuszki o czym dopiero pisałam w innym wątku. Są pin zostawia się na chwilę na głowie i naprawdę działa dla mnie cuda, polecam spróbować. Do tego zawsze gdy głowa swedzi smarowaam się na noc olejkiem i tak spałam ( ostrzegam, okrutnie śmierdzi) i rano jest po problemie, teraz używam go raz/dwa razy w tygodniu profilaktycznie. Spróbujcie dziewczyny, bardzo polecam.
Ja mam tak wrażliwą skórę, że naprawdę użycie innego szamponu niż ten, bądź takich bez slsow i parabenow kończy się skórą palącą ogniem i wypadaniem włosów, ale ten zestaw póki co jest złoty.


Zewnętrznie: Radical ampułki, WAX maska do włosów, szampon Vichy /selsum blue
Wewnętrznie: krzem, cynk, D3, A+E, kolagen, pokrzywa

potwierdzam, ja akurat w wersji do suchej skory, ale ten szampon mi ratuje skóre.
latami sie meczylam ze skora glowy a odkad mi dermatolog polecila ten szampon, problem jest w zasadzie zredukowany. Jak cos zaczyna sie dziac, peeling i ten szampon robi porzadek. No i nie jedzilenie cukru..slodycze hoduja bakterie na glowie.

uzywam go na zmiane z baikal herbals a teraz jestem bardzo zadowolona z szamponu whamisy.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Versace_89]

Mnie swego czasu odratował szampon Dermedic do skóry wrażliwej, ale jednak taki szampon nie jest do stosowania na co dzień.

[spełniona]

nie wiem czy któraś próbowała, ale u mnie problem ze swędzącą skórą głowy skończył się z chwilą odstawienia szaponów i przejścia na mycie głowy płynem do naczyń. Uznałam, że płyn do naczyń musi być najbardziej łagodny i bezpieczny, bo teoretycznie może się dostać do przewodu pokarmowego, a jednocześnie skutecznie usunie łój, bo rozpuszcza tłuszcze. Przy czym tego płynu nie leję wprost na głowę, tylko trochę tego płynu rozpuszczam w kubeczku z wodą. Swędzenie ustąpiło, na głowie przestały się robić dziwne strupki i łupież, skóra głowy przestała śmierdzieć na drugi dzień po myciu. Na dodatek z podłogi zbieram znacznie mniej włosów, także znacznie mniej jest ich w wannie po kąpieli i na szczotce. Gdy używałam szamponów włosy myłam co drugi dzień, obecnie wystarczy, że włosny umyję co 3- 4 dni, nie przetłuszczają się tak jak po szamponach. Co więcej rzadsze mycie i suszenie suszarką powstrzymało ich wypadanie, bo wyjałowiona skóra nie reaguje już takim szokiem i łojotokiem. Według mnie szampony mają środki wnikające w skórę, co powoduje jej podrażnienie i degradację - lepiej używać środków łagodnych, myjących jedynie po powierzchni.

[Sweet_nuka]

Napisane przez spełniona

nie wiem czy któraś próbowała, ale u mnie problem ze swędzącą skórą głowy skończył się z chwilą odstawienia szaponów i przejścia na mycie głowy płynem do naczyń. Uznałam, że płyn do naczyń musi być najbardziej łagodny i bezpieczny, bo teoretycznie może się dostać do przewodu pokarmowego, a jednocześnie skutecznie usunie łój, bo rozpuszcza tłuszcze. Przy czym tego płynu nie leję wprost na głowę, tylko trochę tego płynu rozpuszczam w kubeczku z wodą. Swędzenie ustąpiło, na głowie przestały się robić dziwne strupki i łupież, skóra głowy przestała śmierdzieć na drugi dzień po myciu. Na dodatek z podłogi zbieram znacznie mniej włosów, także znacznie mniej jest ich w wannie po kąpieli i na szczotce. Gdy używałam szamponów włosy myłam co drugi dzień, obecnie wystarczy, że włosny umyję co 3- 4 dni, nie przetłuszczają się tak jak po szamponach. Co więcej rzadsze mycie i suszenie suszarką powstrzymało ich wypadanie, bo wyjałowiona skóra nie reaguje już takim szokiem i łojotokiem. Według mnie szampony mają środki wnikające w skórę, co powoduje jej podrażnienie i degradację - lepiej używać środków łagodnych, myjących jedynie po powierzchni.

No nie wiem, trochę to kontrowersyjne.. ja mam po zmywaniu różnymi płynami (Pur, Lidwik, Fairy) bardzo suche dłonie i brzydkie paznokcie. Nie nałożyłabym tego na głowę. Ale bardzo cieszę się, że Ci pomaga i masz spokój, to najważniejsze.
Ja ostatnio lepiej się czuję po wmasowywaniu po myciu w skórę żelu aloesowego ze Skin79

[SceneQueene]

Napisane przez spełniona

nie wiem czy któraś próbowała, ale u mnie problem ze swędzącą skórą głowy skończył się z chwilą odstawienia szaponów i przejścia na mycie głowy płynem do naczyń. Uznałam, że płyn do naczyń musi być najbardziej łagodny i bezpieczny, bo teoretycznie może się dostać do przewodu pokarmowego, a jednocześnie skutecznie usunie łój, bo rozpuszcza tłuszcze. Przy czym tego płynu nie leję wprost na głowę, tylko trochę tego płynu rozpuszczam w kubeczku z wodą. Swędzenie ustąpiło, na głowie przestały się robić dziwne strupki i łupież, skóra głowy przestała śmierdzieć na drugi dzień po myciu. Na dodatek z podłogi zbieram znacznie mniej włosów, także znacznie mniej jest ich w wannie po kąpieli i na szczotce. Gdy używałam szamponów włosy myłam co drugi dzień, obecnie wystarczy, że włosny umyję co 3- 4 dni, nie przetłuszczają się tak jak po szamponach. Co więcej rzadsze mycie i suszenie suszarką powstrzymało ich wypadanie, bo wyjałowiona skóra nie reaguje już takim szokiem i łojotokiem. Według mnie szampony mają środki wnikające w skórę, co powoduje jej podrażnienie i degradację - lepiej używać środków łagodnych, myjących jedynie po powierzchni.

Przeczytaj sobie skład płynu do naczyń... Sam sls w szamponie to przy tym nic.

Wysłane z mojego G3212 przy użyciu Tapatalka

[Finlora]

W życiu nie umyłabym włosów płynem do naczyń. Skoro zmywa np tłuszcz z patelni to wolę sobie nie wyobrażać jakie silne detergenty w nim są i jak zadziałałyby na moją skórę głowy i na włosy. Już widzę to suche siano jakie miałabym na głowie...

[spełniona]

Napisane przez Finlora

W życiu nie umyłabym włosów płynem do naczyń. Skoro zmywa np tłuszcz z patelni to wolę sobie nie wyobrażać jakie silne detergenty w nim są i jak zadziałałyby na moją skórę głowy i na włosy. Już widzę to suche siano jakie miałabym na głowie...

na patelnię lejesz sam płyn. Oczywiście że na głowę bym tego nie wylała bez rozcieńczenia
to jest kwestia proporcji. W innym wątku napisałam:
"akurat miałam pod ręką Fairy. Ale chyba może być każdy dowolny płyn. Proporcje na oko - mam długie włosy więc to jest pół łyżeczki do herbaty (max. łyżeczka) na kubek do mycia zębów. Przy krótkich włosach pewnie wystarczy jeszcze mniej. Lepiej zrobić słabszy roztwór żeby nie przesuszyć włosów, ewentualnie można dorobić. Chodzi o to by się tylko lekko zapieniło. I masuję tylko skórę głowy. Po umyciu bez odżywki na włosy się nie obejdzie (mam rozjaśnione włosy, stosuję Gliss Kur Total Repair, do spłukiwania), ale skóra głowy jest w dużo lepszym stanie niż po szamponie tej samej firmy i serii. Na drugi/trzeci dzień po umyciu, do wygładzenia i ułożenia włosów używam odrobinę odżywki bez spłukiwania Artego, Easy Care, Miracle Lightweight "

[SceneQueene]

To dalej zabójstwo dla włosów. Skoro coś usuwa olej, nawet nieświeży, to pomyśl sobie na ile musi być mocny.

Wysłane z mojego G3212 przy użyciu Tapatalka

[Doris Day]

Up! Czy to mozliwe, ze od mycia wlosow lagodnymi szamponami i wcierkowania wysuszylam sobie skore glowy? Koncze tez duza butelke Sesy ktora wcieram zazwyczaj na godzine - dwie przed myciem. Strasznie luszczy mi sie skora na obszarze od uszu, czole do srodka glowy. Z tego wszystkiego kupilam szampon Polytar bo Nizoral nie dziala. Nie mialam takich problemow kiedy uzywalam zwyklej Barwy. Niestety, nie mam dostepu do dermatologa. Chyba przekombinowalam

[hasta_la_vista]

Wiele tych szamponów sprzedawanych/promowanych jako "łagodne" jest tak mocno niedoprawcowanych pod względem... łagodności, łagodzenia surfaktantów, łagodzenia przesuszenia. Paradoksalnie. Po prostu bardzo niedopracowane szampony. Sam rodzaj użytej substancji myjącej to o wiele, wiele za mało aby móc coś mówić o łagodności szamponu. Często nie mają łagodzących substancji z prawdziwego zdarzenia a nie jakiejś np. alantoiny która tak "dużo" może... Boleśnie się o tym przekonywałam przez lata. Jako osoba z wrażliwą skórą i problemami ze skórą głowy muszę omijać szerokim łukiem włosomaniacze "łagodne" szampony.

Możliwe, że taki łagodny szampon okazał się nie być łagodny, przesuszył. Możliwe, że nie oczyszczał dostatecznie. To już może sama wiesz lepiej jak to wyglądało u ciebie. Możliwe też, że obie opcje na raz
Jest też taka możliwość, że to reakcja alergiczna na coś.

A wcierki to osobna kwestia, same wcierki mogą wywoływać/pogarszać różne niezdrowe stany skóry głowy.

Takie łuszczenie może wynikać z przesuszenia, odwodnienia (np. przez szampony pozbawione porządnych substancji łagodzących, kondycjonujących), może to być alergia, może być łupież, może być łojotokowe zapalenie skóry...

Polytar to całkiem dobra rzecz Mam nadzieję, że pomoże

[Doris Day]

Nic dziwnego, że nizoral nie pomógł, miałam poważnie wysuszoną skórę głowy. W akcie desperacji, czekając na serum z Anwen, kupilam nawilżające serum do skóry głowy z The ordinary i to był strzał w dziesiątkę. Problem bardzo szybko ustąpił.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Kasia11N]

Jeśli masz problemy z swędzeniem skóry głowy, warto wybrać szampon o łagodnych składnikach, przeznaczony specjalnie do skóry wrażliwej i skłonnej do podrażnień. Szampony zawierające aloes, rumianek lub pantenol(prowitamina B5) mogą pomóc w złagodzeniu swędzenia i podrażnień skóry głowy. Ważne jest również unikanie szamponów zawierających silne detergenty i substancje drażniące, które mogą nasilać swędzenie i podrażnienia.

[ta_lady]

Napisane przez hasta_la_vista

Sam rodzaj użytej substancji myjącej to o wiele, wiele za mało aby móc coś mówić o łagodności szamponu. Często nie mają łagodzących substancji z prawdziwego zdarzenia a nie jakiejś np. alantoiny która tak "dużo" może...

hasta_la_vista, czy możesz powiedzieć, jakie substancje są łagodzącymi z prawdziwego zdarzenia. Będę zobowiązana. Widzę, że masz dużą wiedzę.
Pozdrawiam

[Marchewkowlosa]

A co polecacie na dość szybko przetłuszczającą się skórę ze skłonnością właśnie też do swędzenia, ale też jaki bolesnych gulek czy krost na skalpie?