Singielki 25+ część XII

[gilmore162]

[1=260c4d4fdb0e7f4840fc704 76d5f7e46d82a0f3e;8071228 6]Gilmore, świetnie, że poznałaś fajnego faceta. Z pewnością warto kontynuować, ale uważajcie z tym tempem



Takie miłe zdania to doskonała okazja, by pociągnąć temat

Mój weekend też udany, w ogóle spędzamy ze sobą coraz więcej czasu i mam wrażenie, że jest coraz lepiej (paradoksalnie od czasu mojej świątecznej rozkminy na tle księcia-żaby). Mam teraz dylemat, czy uwzględniać faceta w planach wyjazdowych - czeka mnie wiosną wyjazd półsłużbowy w ciekawe miejsce, część spraw organizacyjnych muszę załatwić już niedługo i zastanawiam się, czy zaproponować, abyśmy jechali razem. Boję się, że wyjdzie, że robię zbyt dalekosiężne plany - dziewczyny, jak myślicie? Jesteśmy razem prawie 3 miesiące.[/QUOTE]

Po takim czasie jak najbardziej bym zaproponowała

[pseudofeministka]

[1=6e9577db6ce2542298c0436 80bb84e2806dabe77_6019e7a 59e04f;80711896]Tak. robię dama paznokcie od 4 lat i przerobilam już sweterki, syrenki, ombre, chanelki i wiele wiele innych. Ostatnio też raczej maluje na jeden kolor bo mi się nie chce bawić i w pracy nie pasuje trochę, ale już różne rzeczy miałam na paznokciach u mnie to tak wszystko hobbystyczne jak oglądam co dziewczyny malują w internetach to mi szczęka opada

Ja chyba jestem lekko przemeczona bo od 2 tygodni wróciłam to aktywności fizycznej i praktycznie codziennie albo co dwa dni coś mam. Ale powiem Wam że nawet chyba waga ruszyła, chociaż na to nie liczyłam. po prostu chciałam sobie zająć czas i dodać trochę energii ale jakby zeszło trochę kg to płakać nie będę ;p Jak przekrocze swój magiczny próg nie do przeskoczenia to będę się chwalić ^^

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]

To szacun, ja kiedys probowalam robic te sweterki, ale takie brzydkie mi wyszly, ze juz nigdy nie wrocilam do tych praktyk Dla mnie to jednak najwazniejsze, by lakier sie trzymal. Bo z tymi zwyklymi lakierami to bylo tak, ze po dwoch dniach odprysk i dloni nie szlo pokazac

Ja jestem zmeczona, bo mam duzo roboty ostatnio + problemy ze snem.

A co to za magiczny prog?

Ja z celow treningowych to pracuje teraz nad posladkami i nogami. Chcialabym je uwypuklic a nogi jeszcze bardziej ujedrnic. Dorwalam fajne treningi z centrum sportowca i je sobie ogarniam, dorzucilam silowe na posladki, kupilam tez te kotajle bialkowe i pije po treningu. Zobaczymy czy to cos da

[6e9577db6ce2542298c043680bb84e2806dabe77_6019e7a59e04f]

Pseudofeministka, poniżej 65 kg. Ostatnio tyle wazylam chyba z 8 lat temu. miałam dość ciężka historię bo moja najwyższa waga (w sumie dokładnie 2 lata temu) to jakieś 87 kg. schudłam bardzo dużo że stresu po rozstaniu, ale waga zatrzymała się na 66/67 i od jakis 7/8 miesięcy mimo siłowni i tańca nie spadła.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[CarycaKatarzynaI]

Napisane przez hekate93

Super cieszę się że miałam na to jakiś wpływ jaki to kurs?
ja od lutego będę miała multisporta od Rukolki (jak nie zapomni zapłacić ) także zastanawiam się jaki drugi taniec sobie dobrać

Jak zaczęłaś mnie tak namawiać to stwierdziłam, że pójdę za ciosem i się zapisze I okazało się, że właśnie koleżanka organizuje taki kurs i zbiera osoby. Więc nie miałam wyboru i zapisuję się na disco-fox Nie jest to mój taniec marzeń, ale może już nie będę takim drewnem jak się tańczy w parach

[hekate93]

Napisane przez CarycaKatarzynaI

Jak zaczęłaś mnie tak namawiać to stwierdziłam, że pójdę za ciosem i się zapisze I okazało się, że właśnie koleżanka organizuje taki kurs i zbiera osoby. Więc nie miałam wyboru i zapisuję się na disco-fox Nie jest to mój taniec marzeń, ale może już nie będę takim drewnem jak się tańczy w parach

Super, powodzenia życzę u mnie w pracy jak powiedziałam że idę na towarzyski to trochę się śmieją że po co mi to, że lepiej jakiś dyskotekowy, ale to właśnie głównie to disco fox czyli na imprezy się nadaje gorzej że chcą potem prezentacji jak się nauczę, ciekawe z kim jeden znowu mówi że mam się nauczyć tanga i potem jego nauczyć, ogólnie robi furorę fakt że się zapisałam, ci faceci to jednak większe plotkary niż baby

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[CarycaKatarzynaI]

Napisane przez hekate93

Super, powodzenia życzę u mnie w pracy jak powiedziałam że idę na towarzyski to trochę się śmieją że po co mi to, że lepiej jakiś dyskotekowy, ale to właśnie głównie to disco fox czyli na imprezy się nadaje gorzej że chcą potem prezentacji jak się nauczę, ciekawe z kim jeden znowu mówi że mam się nauczyć tanga i potem jego nauczyć, ogólnie robi furorę fakt że się zapisałam, ci faceci to jednak większe plotkary niż baby

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Dziękuję Może właśnie po kursie będę szaleć po dyskotekach Myślałam właśnie nad jakimś tańcem towarzyskim, ale w sumie stwierdziłam, ze ten dyskotekowy będzie dobry na sam początek dla takiej kaleki jak ja Myślałaś już jaki wybierzesz drugi kurs tańca?

[hekate93]

Napisane przez CarycaKatarzynaI

Dziękuję Może właśnie po kursie będę szaleć po dyskotekach Myślałam właśnie nad jakimś tańcem towarzyskim, ale w sumie stwierdziłam, ze ten dyskotekowy będzie dobry na sam początek dla takiej kaleki jak ja Myślałaś już jaki wybierzesz drugi kurs tańca?

Ja jakbym na taki serio towarzyski się chciała zapisać to już w tej szkole tylko z partnerem a chciałam właśnie tak że sama i z różnymi się tańczy
Myślałam ale trochę mam ograniczony wybór, chciałabym zostać w tej szkole bo mi się podoba a na większość jednak samemu nie można się zapisać więc zostaje mi do wyboru pewnie salsa, ku której się skłaniam, jakiś hip hop i nie pamiętam co jeszcze, chyba że kogoś z pracy namówię żeby poszedł ze mną

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Dinulka]

[1=260c4d4fdb0e7f4840fc704 76d5f7e46d82a0f3e;8071228 6]Gilmore, świetnie, że poznałaś fajnego faceta. Z pewnością warto kontynuować, ale uważajcie z tym tempem



Takie miłe zdania to doskonała okazja, by pociągnąć temat

Mój weekend też udany, w ogóle spędzamy ze sobą coraz więcej czasu i mam wrażenie, że jest coraz lepiej (paradoksalnie od czasu mojej świątecznej rozkminy na tle księcia-żaby). Mam teraz dylemat, czy uwzględniać faceta w planach wyjazdowych - czeka mnie wiosną wyjazd półsłużbowy w ciekawe miejsce, część spraw organizacyjnych muszę załatwić już niedługo i zastanawiam się, czy zaproponować, abyśmy jechali razem. Boję się, że wyjdzie, że robię zbyt dalekosiężne plany - dziewczyny, jak myślicie? Jesteśmy razem prawie 3 miesiące.[/QUOTE]
no nic sensownego mi nie wpadło do głowy

uwzględniaj go

[CarycaKatarzynaI]

Napisane przez hekate93

Ja jakbym na taki serio towarzyski się chciała zapisać to już w tej szkole tylko z partnerem a chciałam właśnie tak że sama i z różnymi się tańczy
Myślałam ale trochę mam ograniczony wybór, chciałabym zostać w tej szkole bo mi się podoba a na większość jednak samemu nie można się zapisać więc zostaje mi do wyboru pewnie salsa, ku której się skłaniam, jakiś hip hop i nie pamiętam co jeszcze, chyba że kogoś z pracy namówię żeby poszedł ze mną

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

A nie myślałaś, aby sobie kogoś poszukać, aby z Tobą chodził na kursy towarzyskie? Może rzeczywiście kogoś z pracy byś wzięła
Salsa też fajna, bardzo gorąca Mnie się marzy walc wiedeński mmm

[hekate93]

Napisane przez CarycaKatarzynaI

A nie myślałaś, aby sobie kogoś poszukać, aby z Tobą chodził na kursy towarzyskie? Może rzeczywiście kogoś z pracy byś wzięła
Salsa też fajna, bardzo gorąca Mnie się marzy walc wiedeński mmm

Myślałam, ale mam tydzień na ogarnięcie się co tak właściwie chcę, więc zobaczymy co z tego wyjdzie, jest jeden w pracy co tak pół żartem rzucił że by się na coś zapisał ale ani nie wiem czy ma z kim, ani czy na serio, muszę zagadać jutro jak na niego wpadnę
właśnie salsa chodzi po głowie, ale też wolałabym z kimś niż sama, no i tango jak już wspomnieli to też uznałam że nie najgorszy pomysł, ale to już musiałabym kogoś znaleźć. Kiedyś byłam na takim dwutygodniowym kursie towarzyskich to też bardzo mi jive przypadł do gustu, ale znowu tutaj chyba nie ma gdzie chodzę, ciężkie decyzje

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Camomille91]

Napisane przez pseudofeministka

Wiekszosc ludzi chce byc w zwiazku, wiec to normalne.

Natomiast nienormalne (choc bardzo typowe) jest jak dla mnie uzaleznienia swojego szczescia i samopoczucia od tego czy jest sie w zwiazku. Dopoki czlowiek nie nauczy sie byc sam, nie polubi samotnosci, to zawsze bedzie uzaleznial swoje szczescie od innych czynnikow, tylko ze wtedy stajemy sie ich niewolnikami i to one nas kontroluja. A zwiazek to nie jest recepta na szczescie w zyciu, zwiazki tez maja swoje rozne oblicza, raz jest milo fajnie, raz jest niefajnie. Tak wiec wiesz, szczescie to glowa.

Moja najlepsza przyjaciółka (można tak powiedzieć) odkąd ją znam zawsze była z kimś, a znamy się 11 lat. Ja za to zawsze sama i nigdy nie mogłam jej zrozumieć. Zawsze ją namawiałam, żeby dała sobie chwile oddechu, miała czas tylko dla siebie, ale ona nie chciała, bo jej się nudziło i czuła pustkę. Totalne przeciwieństwo. Teraz jest już zamężna, ma dziecko, a ja z racji tego zostałam ciocią
Trzeba naprawdę bardzo siebie lubić i swoje własne towarzystwo, żeby czuć się komfortowo samemu. Ale prędzej czy później odczuwa się tą pustkę, że nikt o ciebie nie dba, nikomu nie zależy, nie jesteś priorytetem i to jest brakujący element do pełni szczęścia. Mi osobiście chyba właśnie tego uczucia brakuje najbardziej - bycia czyimś priorytetem i poczucia, że komuś naprawdę zależy nie z aktu desperacji, tylko tak po prostu.

Napisane przez pseudofeministka

To szacun, ja kiedys probowalam robic te sweterki, ale takie brzydkie mi wyszly, ze juz nigdy nie wrocilam do tych praktyk Dla mnie to jednak najwazniejsze, by lakier sie trzymal. Bo z tymi zwyklymi lakierami to bylo tak, ze po dwoch dniach odprysk i dloni nie szlo pokazac

Ja jestem zmeczona, bo mam duzo roboty ostatnio + problemy ze snem.

A co to za magiczny prog?

Ja z celow treningowych to pracuje teraz nad posladkami i nogami. Chcialabym je uwypuklic a nogi jeszcze bardziej ujedrnic. Dorwalam fajne treningi z centrum sportowca i je sobie ogarniam, dorzucilam silowe na posladki, kupilam tez te kotajle bialkowe i pije po treningu. Zobaczymy czy to cos da

Ja osobiście jak piję białko zawsze po treningu i jakieś węglowodany, to widzę różnicę. Kiedy tak o to nie dbałam, a teraz ogarnęłam dietę na nowo i faktycznie to pomaga.
Chciałabym też w końcu się zmotywować i zadbać o skórę. Powinnam się regularnie peelingować i balsamować, a tego nie robię i zawsze mam problem z dobraniem produktu.
No i mam takie marzenie w końcu wybrać sie na paznokcie i mieć ładne dłonie, ale jakoś nie mogę na to odłożyć ostatnio.

Przy okazji - czy można kogoś "zablokować" na fejsie, czy coś takiego, żeby ta osoba nie wiedziała, a żebym ja nie musiała odbierać od niej wiadomości na messengerze?

[CarycaKatarzynaI]

Napisane przez hekate93

Myślałam, ale mam tydzień na ogarnięcie się co tak właściwie chcę, więc zobaczymy co z tego wyjdzie, jest jeden w pracy co tak pół żartem rzucił że by się na coś zapisał ale ani nie wiem czy ma z kim, ani czy na serio, muszę zagadać jutro jak na niego wpadnę
właśnie salsa chodzi po głowie, ale też wolałabym z kimś niż sama, no i tango jak już wspomnieli to też uznałam że nie najgorszy pomysł, ale to już musiałabym kogoś znaleźć. Kiedyś byłam na takim dwutygodniowym kursie towarzyskich to też bardzo mi jive przypadł do gustu, ale znowu tutaj chyba nie ma gdzie chodzę, ciężkie decyzje

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Może się wstydzi zaproponować, ze też chce się zapisać na tańce. Mężczyznę trzeba postawić przed faktem dokonanym Moja koleżanka szukałam na spotted i znalazła jakiegoś chłopaka do pary. U mnie na szczęście nie ma takich problemów i będzie od razu 10 kobiet i 10 mężczyzn
No no no jive też fajnie wygląda

[PannaMagda]

Gilmore cudnie sie Ciebie czyta

Leno4ka Ja bym zaproponowala, ja jestem po drugiej randce a mamy sie wybrac razem na wakacje w lipcu.

Wrocilam z kolejnej randki, dolaczam do zygajacych tecza. Oboje nie mozemy uwierzyc ze na siebie natrafilismy. On mi sie pokazal jako pierwszy na Tinderze, nawet dnia pelnego tam nie bylam on mowi ze nawet tygodnia tam nie spedzil, pracuje w miejscu gdzie mieszkal przez 26 lat a jego rodzice mieszkaja tuz za rogiem mojej pracy no uwierzyc w to wszystko nie moge

[Shawtty]

Napisane przez Camomille91

Moja najlepsza przyjaciółka (można tak powiedzieć) odkąd ją znam zawsze była z kimś, a znamy się 11 lat. Ja za to zawsze sama i nigdy nie mogłam jej zrozumieć. Zawsze ją namawiałam, żeby dała sobie chwile oddechu, miała czas tylko dla siebie, ale ona nie chciała, bo jej się nudziło i czuła pustkę. Totalne przeciwieństwo. Teraz jest już zamężna, ma dziecko, a ja z racji tego zostałam ciocią
Trzeba naprawdę bardzo siebie lubić i swoje własne towarzystwo, żeby czuć się komfortowo samemu. Ale prędzej czy później odczuwa się tą pustkę, że nikt o ciebie nie dba, nikomu nie zależy, nie jesteś priorytetem i to jest brakujący element do pełni szczęścia. Mi osobiście chyba właśnie tego uczucia brakuje najbardziej - bycia czyimś priorytetem i poczucia, że komuś naprawdę zależy nie z aktu desperacji, tylko tak po prostu.

Ja osobiście jak piję białko zawsze po treningu i jakieś węglowodany, to widzę różnicę. Kiedy tak o to nie dbałam, a teraz ogarnęłam dietę na nowo i faktycznie to pomaga.
Chciałabym też w końcu się zmotywować i zadbać o skórę. Powinnam się regularnie peelingować i balsamować, a tego nie robię i zawsze mam problem z dobraniem produktu.
No i mam takie marzenie w końcu wybrać sie na paznokcie i mieć ładne dłonie, ale jakoś nie mogę na to odłożyć ostatnio.

Przy okazji - czy można kogoś "zablokować" na fejsie, czy coś takiego, żeby ta osoba nie wiedziała, a żebym ja nie musiała odbierać od niej wiadomości na messengerze?

Tak, trzeba włączyć ignorowanie wiadomości.
A co do sxowinistow na forum to mówiłam o dwóch facetach, nie ma juz ich od dawna jednak.

Gilmore, gratuluje

Napisane przez PannaMagda

Gilmore cudnie sie Ciebie czyta

Leno4ka Ja bym zaproponowala, ja jestem po drugiej randce a mamy sie wybrac razem na wakacje w lipcu.

Wrocilam z kolejnej randki, dolaczam do zygajacych tecza. Oboje nie mozemy uwierzyc ze na siebie natrafilismy. On mi sie pokazal jako pierwszy na Tinderze, nawet dnia pelnego tam nie bylam on mowi ze nawet tygodnia tam nie spedzil, pracuje w miejscu gdzie mieszkal przez 26 lat a jego rodzice mieszkaja tuz za rogiem mojej pracy no uwierzyc w to wszystko nie moge

Super

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Classic]

[1=260c4d4fdb0e7f4840fc704 76d5f7e46d82a0f3e;8071228 6]Gilmore, świetnie, że poznałaś fajnego faceta. Z pewnością warto kontynuować, ale uważajcie z tym tempem



Takie miłe zdania to doskonała okazja, by pociągnąć temat

Mój weekend też udany, w ogóle spędzamy ze sobą coraz więcej czasu i mam wrażenie, że jest coraz lepiej (paradoksalnie od czasu mojej świątecznej rozkminy na tle księcia-żaby). Mam teraz dylemat, czy uwzględniać faceta w planach wyjazdowych - czeka mnie wiosną wyjazd półsłużbowy w ciekawe miejsce, część spraw organizacyjnych muszę załatwić już niedługo i zastanawiam się, czy zaproponować, abyśmy jechali razem. Boję się, że wyjdzie, że robię zbyt dalekosiężne plany - dziewczyny, jak myślicie? Jesteśmy razem prawie 3 miesiące.[/QUOTE]
Ja bym proponowała

[Fufka]

Ja właśnie wróciłam z randki, którą zaczęłam w piątek,przyszłam od razu do pracy jestem "chora", bo po tygodniu znajomości chłopak dał mi klucze do swojego domu, zrobił miejsce w szafie, spontaniczne zabrał mnie do mojej babci(2h) jazdy w 1 stronę by złożyć jej życzenia, poznał moich rodziców, przyjaciół, ja również poznałam jego przyjaciół i kilkoro znajomych i boję się nazwać go moim chłopakiem.

Tempo mnie przeraża i jest szybsze, niż jestem na to gotowa ale jestem podekscytowana.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[69love69]

Kurde, ale sie dzieje. Jeden weekend a co druga już się chłopaka dorobila

Ja dzisiaj idę na kawe (3 spotkanie) i jeśli dalej będzie fajnie to w sobotę mamy sie spotkać u niego

[Zorzoli]

[1=6e9577db6ce2542298c0436 80bb84e2806dabe77_6019e7a 59e04f;80713026]Pseudofeministka, poniżej 65 kg. Ostatnio tyle wazylam chyba z 8 lat temu. miałam dość ciężka historię bo moja najwyższa waga (w sumie dokładnie 2 lata temu) to jakieś 87 kg. schudłam bardzo dużo że stresu po rozstaniu, ale waga zatrzymała się na 66/67 i od jakis 7/8 miesięcy mimo siłowni i tańca nie spadła.
[/QUOTE]
Gratulacje. Bardzo dużo już schudłaś.... a ja od lat staram się 5 kg zrzucić i mi nic nie idzie.

Napisane przez CarycaKatarzynaI

A nie myślałaś, aby sobie kogoś poszukać, aby z Tobą chodził na kursy towarzyskie? Może rzeczywiście kogoś z pracy byś wzięła
Salsa też fajna, bardzo gorąca Mnie się marzy walc wiedeński mmm

Też bym poszła na salse.

Napisane przez Camomille91

Przy okazji - czy można kogoś "zablokować" na fejsie, czy coś takiego, żeby ta osoba nie wiedziała, a żebym ja nie musiała odbierać od niej wiadomości na messengerze?

można przestać kogos śledzić to nie będziemy widzieli postów danej osoby.

Napisane przez PannaMagda

Wrocilam z kolejnej randki, dolaczam do zygajacych tecza. Oboje nie mozemy uwierzyc ze na siebie natrafilismy. On mi sie pokazal jako pierwszy na Tinderze, nawet dnia pelnego tam nie bylam on mowi ze nawet tygodnia tam nie spedzil, pracuje w miejscu gdzie mieszkal przez 26 lat a jego rodzice mieszkaja tuz za rogiem mojej pracy no uwierzyc w to wszystko nie moge

super
niby wiosna to czas miłości alewidzę, że u nas teraz panuje największy ruch.

[Milagros_90]

Zorzoli, super! Niech to się rozwija, bo brzmi pięknie

Napisane przez gilmore162

Pierwsze Ale ponoć na 100% znalismy się wczesniej juz a teraz tylko na nowo nas los połączył Szalenstwo, ale czuje ze WARTO zaryzykować.

Zatem powodzenia i gratuluję!
dla mnie, po moich przeżyciach i doświadczeniach, nie wystarczyłyby takie teksty, musiałabym najpierw chłopaka poobserwować. Ale każda sytuacja jest inna i każdy ma inne tempo także życzę, żeby faktycznie było to warte ryzyka

Napisane przez CarycaKatarzynaI

W piątek wieczór - kino. Byłyśmy na "Cudowny chłopak". I ogólnie polecam, ale raczej jest to kino familijne. Sobota wieczór kręgle + pizza. A dziś byłam u dziadków z prezentem. Czyli weekend udany Niestety nikt do mnie fajny nie pisze i nie mam w sumie o czym opowiadać. A u Was tyle historii, zazdroszczę Wam I jeszcze taka nowość @hekate93 zapisuję się na kurs tańca, namówiłaś mnie Do końca tygodnia robię wpłatę i chyba od początku lutego będę śmigać na parkiecie

Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia - bo ja na przykład zazdroszczę Tobie i wszystkim innym, którzy mogą odwiedzać dziadków. Ja swoich nie mam od lat...
Fajnie, że zapisałaś się na kurs!


[1=260c4d4fdb0e7f4840fc704 76d5f7e46d82a0f3e;8071228 6]
Mam teraz dylemat, czy uwzględniać faceta w planach wyjazdowych - czeka mnie wiosną wyjazd półsłużbowy w ciekawe miejsce, część spraw organizacyjnych muszę załatwić już niedługo i zastanawiam się, czy zaproponować, abyśmy jechali razem. Boję się, że wyjdzie, że robię zbyt dalekosiężne plany - dziewczyny, jak myślicie? Jesteśmy razem prawie 3 miesiące.[/QUOTE]
Hmmm, no moim zdaniem jak najbardziej wypada - jestem z Ivo niecały miesiąc, a planujemy już wstępnie wakacje a Twój wyjazd już wiosną. Myśle, że jeśli traktuje Cię poważnie, to taka propozycja go ucieszy

[Zorzoli]

Napisane przez Fufka

Ja właśnie wróciłam z randki, którą zaczęłam w piątek,przyszłam od razu do pracy jestem "chora", bo po tygodniu znajomości chłopak dał mi klucze do swojego domu, zrobił miejsce w szafie, spontaniczne zabrał mnie do mojej babci(2h) jazdy w 1 stronę by złożyć jej życzenia, poznał moich rodziców, przyjaciół, ja również poznałam jego przyjaciół i kilkoro znajomych i boję się nazwać go moim chłopakiem.

Tempo mnie przeraża i jest szybsze, niż jestem na to gotowa ale jestem podekscytowana.

No faktycznie tempo bardzo szalone ale rzyczę powodzenia

Napisane przez 69love69

Kurde, ale sie dzieje. Jeden weekend a co druga już się chłopaka dorobila

Ja dzisiaj idę na kawe (3 spotkanie) i jeśli dalej będzie fajnie to w sobotę mamy sie spotkać u niego

no właśnie

to powodzenia na randce.


Ja wczoraj znowu widziaąłm się z przeprowadzką.
To chyba mój rekord. Tydzień i 5 spotkań.
Zaprosiłam go do siebie na film i kolację.
Mieliśmy też swoją pierwszą poważna rozmowę o oczekiwaniach no i oboje stwierdziliśmy, że nie szukamy przygód tylko chcemy by z tej znajomości wyszło coś poważnego.
Przy okazji wspomniał, że mówił o mnie swoim znajomym, którzy są w szoku, że on mieszka tu od tygodnia a już sobie kogoś znalazł..

[PannaMagda]

Napisane przez Fufka

Ja właśnie wróciłam z randki, którą zaczęłam w piątek,przyszłam od razu do pracy jestem "chora", bo po tygodniu znajomości chłopak dał mi klucze do swojego domu, zrobił miejsce w szafie, spontaniczne zabrał mnie do mojej babci(2h) jazdy w 1 stronę by złożyć jej życzenia, poznał moich rodziców, przyjaciół, ja również poznałam jego przyjaciół i kilkoro znajomych i boję się nazwać go moim chłopakiem.

Tempo mnie przeraża i jest szybsze, niż jestem na to gotowa ale jestem podekscytowana.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Fufka przebilas nas chyba wszystkie moze Ty sie boisz ale.. on chyba juz uwaza Cie za swoja dziewczyne

---------- Dopisano o 08:18 ---------- Poprzedni post napisano o 08:14 ----------

Napisane przez Zorzoli

Gratulacje. Bardzo dużo już schudłaś.... a ja od lat staram się 5 kg zrzucić i mi nic nie idzie.


Też bym poszła na salse.


można przestać kogos śledzić to nie będziemy widzieli postów danej osoby.



super
niby wiosna to czas miłości alewidzę, że u nas teraz panuje największy ruch.

Na wiosne to co niektore beda sie zareczac

[Zorzoli]

Napisane przez Milagros_90

Hmmm, no moim zdaniem jak najbardziej wypada - jestem z Ivo niecały miesiąc, a planujemy już wstępnie wakacje a Twój wyjazd już wiosną. Myśle, że jeśli traktuje Cię poważnie, to taka propozycja go ucieszy

Dokładnie, ja bym się ucieszyła, że druga osoba uwzględnia mnie w swoich planach

[6e9577db6ce2542298c043680bb84e2806dabe77_6019e7a59e04f]

Napisane przez Zorzoli

Gratulacje. Bardzo dużo już schudłaś.... a ja od lat staram się 5 kg zrzucić i mi nic nie idzie.


Też bym poszła na salse.


można przestać kogos śledzić to nie będziemy widzieli postów danej osoby.



super
niby wiosna to czas miłości alewidzę, że u nas teraz panuje największy ruch.

dzięki ja się w sumie nie starałam tylko samo wyszło


salse polecam jest cudowna <3

a co do długich randek i nowych chłopów - gratuluję ! chyba lista jest do zweryfikowania to jakby jakaś epidemia tu krążyła od kilku dni ^^

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Zorzoli]

Napisane przez PannaMagda

Na wiosne to co niektore beda sie zareczac

No mozliwe

[69love69]

Napisane przez Zorzoli

No faktycznie tempo bardzo szalone ale rzyczę powodzenia

no właśnie

to powodzenia na randce.


Ja wczoraj znowu widziaąłm się z przeprowadzką.
To chyba mój rekord. Tydzień i 5 spotkań.
Zaprosiłam go do siebie na film i kolację.
Mieliśmy też swoją pierwszą poważna rozmowę o oczekiwaniach no i oboje stwierdziliśmy, że nie szukamy przygód tylko chcemy by z tej znajomości wyszło coś poważnego.
Przy okazji wspomniał, że mówił o mnie swoim znajomym, którzy są w szoku, że on mieszka tu od tygodnia a już sobie kogoś znalazł..

Ja byłam w sobotę na mieście z najblizsza ekipą i tak wyszlo, ze sie z kims spotykam. Już im wszystko opowiedzialam, widzieli jegp zdjecia wiec jak nic z tego nie wyjdzie to bieda^^ oni juz wszyscy dawno w związkach wiec czekaja az ja sie z kims objawie i.śledzą moje historie jak serial:p

[Fufka]

Napisane przez PannaMagda

Fufka przebilas nas chyba wszystkie moze Ty sie boisz ale.. on chyba juz uwaza Cie za swoja dziewczyne

---------- Dopisano o 08:18 ---------- Poprzedni post napisano o 08:14 ----------





Na wiosne to co niektore beda sie zareczac

Tak chciałby, żebym była jego dziewczyną.

Jak siebie znam, to gdy się w nim zakocham, to straci zainteresowanie moją osobą.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[9cf1d31d279bad27b001c12cbf2de6a056fa95f2_6583802d27f04]

Napisane przez aszin

Ja oglądam stoły i kolory ścian, bo remont będziemy robić na wiosnę a teraz jedziemy do mojej mamy na pączki.

Świetnie! Czyli z Żołnierzem dobrze się mieszka?

Napisane przez czekoladowoo

Ja dzisiaj głównie sklepy z agd i meblowe, dopiero do domu wróciłam

Lubię takie zakupy

Napisane przez Classic

Nie tylko Ty Wpakowałam się w niezręczną sytuację trochę... A poza tym mam doła ogólnego i przeziębienie i wszystko d.pa

Gilmore - nieźle. Wy już się wcześniej znaliście, tak?

Classic, zaraz poczytam w klubie co tam nawywijałaś [1=260c4d4fdb0e7f4840fc704 76d5f7e46d82a0f3e;8071228 6]Gilmore, świetnie, że poznałaś fajnego faceta. Z pewnością warto kontynuować, ale uważajcie z tym tempem



Takie miłe zdania to doskonała okazja, by pociągnąć temat

Mój weekend też udany, w ogóle spędzamy ze sobą coraz więcej czasu i mam wrażenie, że jest coraz lepiej (paradoksalnie od czasu mojej świątecznej rozkminy na tle księcia-żaby). Mam teraz dylemat, czy uwzględniać faceta w planach wyjazdowych - czeka mnie wiosną wyjazd półsłużbowy w ciekawe miejsce, część spraw organizacyjnych muszę załatwić już niedługo i zastanawiam się, czy zaproponować, abyśmy jechali razem. Boję się, że wyjdzie, że robię zbyt dalekosiężne plany - dziewczyny, jak myślicie? Jesteśmy razem prawie 3 miesiące.[/QUOTE]Brać go na wyjazd!!

Wysłane z mojego LG-K500n przy użyciu Tapatalka

[Zorzoli]

Napisane przez Fufka

Jak siebie znam, to gdy się w nim zakocham, to straci zainteresowanie moją osobą.

też mam zawsze takie obawy ale trzeba je odganiać jak najdalej bo w niczym to nei pomaga.

[aszin]

Napis, dobrze się mieszka, choć wychodzą czasami sprawy, które nas wzajemnie w sobie irytują ale póki co są to same drobnostki i kwestia dotarcia się. A jak z Przyjezdnym?

O panie, ale się dzieje! Która następna w kolejce po chłopa?

[260c4d4fdb0e7f4840fc70476d5f7e46d82a0f3e]

Dzięki wszystkim za wsparcie Chyba tak się okopałam na pozycji dystansu, że tracę czasem zdolność oceny pewnych kroków.

Tempo rozwoju nowych znajomości robi wrażenie Trzymam kciuki, żeby się udało

Napisane przez Fufka

Tak chciałby, żebym była jego dziewczyną.

Jak siebie znam, to gdy się w nim zakocham, to straci zainteresowanie moją osobą.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Rozumiem, ciągle mam podobne obawy, w dodatku praktyka zdaje się to potwierdzać. Nawet teraz mam wrażenie, że w związku jest lepiej jak się nieco dystansuję (stąd obawy o ten wyjazd), ostatnio wprawdzie coś ruszyło w kierunku zmiany tej smutnej prawidłowości na równomierne zaangażowanie, ale wolę poczekać z hurraoptymizmem.