Poranny pośpiech a układanie i pielęgnacja włosów...

[Marzenag1]

Nie wiedziałam jak dokładnie zatytułowac ten wątek i jak opisac to co mam na myśli...

Mam pytanie przede wszystki do mam, zapracowanych kobietek i zakręconych studentek czyli jednym słowem do Pań które rano maja starszne zamiesznie w domu, związane z pośpiechem szykowania sie do pracy, na zajęcia lub dzieci do szkoły czy przedszkoli. Kiedy i jak układacie włosy, kiedy je pielnujecie. Rano mam straszna zadymę mniejsze do przedszkola, starsze do szkoły i jeszcze ja...

Jeśli umyje włosy wieczorem, nałoże maseczke, jakiś kompres na włosy (mam włosy suche i gęste i sztywne więc pielnacja jest bardzo ważna) to rano niestety fryzura nie chce sie juz tak ładnie układać jak wieczorem (mam tzw. boba) i musze uciekac się niestety do szuszarki czy prostownicy bo włosy sterczą w każdą stonę . Bez sensu znowu niszczę włosy.

Rano mam mało czasu. Wchodzi tylko w grę tylko szybka odżywka i jakies serum na końcówki ale za to wyglądam jako tako. Susze delikatnie włosy tylko u nasady żeby je lekko podnieść.

Jak takie zabiegane babki jak jak radzą sobie z układaniem i pielęgnacją włosów?

Zaznaczam, że boba mam od niedawna i bardzo mi zależy na tym by go "utrzymać". Po czasach włosów długich lub półdługich (za to bardzo wygodnych przy małych dzieciach - kucyk i heja) chciałam wreszcie mieć coś ciekawego i modnego na głowie. Wydaje mi się, że w tej fryzurze jest mi do twarzy ale z dbaniem o nia mam mały problem.

[Chatul]

A nie dałoby rady odżywiać i myć włosów wieczorem tak żeby rano je tylko spryskać jakąś mgiełką do włosów aby były wilgotne, i ułożyć na okrągłą szczotkę? Tak byłoby chyba najlepiej, i dla włosów i dla fryzury.

Jeżeli jednak koniecznie chcesz myć włosy rano, to na noc możesz nakładać jakąś odżywkę albo olej, rano myć włosy szamponem a potem układać je na szczotkę

[Marzenag1]

Musze spróbowac poprostu i jednego i drugiego sposobu

Innej rady nie ma i znaleść jakis kompromis.

Dzis po powrocie do domu - a nie bedzie to prędko( zajęcia dodatkowe) nałoże olej kokosowy plus rycynowy, pochodze w tym na głowie potem ułoże włosy i zobacze co z tego ułożenie zostanie rano...

Jak nie - musze przejść na opcję hardcorową - mycie włosów rano i motorek w d.....

[6291cc2e5cca5cd6ab177e5efe4c5e0758342977]

bob jest b. trudny w utrzymaniu ja miałam a teraz na słowo bob robi mi się niedobrze wstawanie o 5 mycie i suszenie (nie chodzi o wstawanie bo i tak zawsze tak wstaję) włosy są trudne w ułożeniu ale chyba musisz myć je rano

[blackdaisy]

To wszytsko kwestia praktyki i nabranie przyzwyczajen. Na poczatku moze Ci byc troche trudno sie dobrze zroganizowac, ale po paru tygodniach nie bedziesz juz ,,marnowala czasu''.
Mam boba juz jakis czas raz dluzszego raz krotszego, zawsze do niego wracam i wcale nie jest tak zle Wstaje wczesnei wiec gdyby byl to jakis koszmar na pewno nie zdecydowalabym sie na niego.
Wole umyc wlosy rano bo zdecydowanei lepiej sie frzyura trzyma. Mam wlosy cienkie i delikatne wiec gdybym ulozyla je wieczorem rano nie byloby sladu po ksztalcie z wczoraj.
Pierwsza rzacza jaka robie rano to mycie wlosow. Zaraz potem nakladam odyzywke i udaje sie dokuchni po sniadanie/kawe.
Wazne jest to, ze odyzwki ktorych uzywamy na codzien nie wymagaja dlugiego trzymania na wlosach. Dzialaja juz po 2 minutach.
Te na dluzje nakladaj kiedy masz wiecej czasu, w weekend, czy kiedy Ci pasuje.
Herbata zaparzona, w miedzy czasie zmywam odzywke, czas na makijaz itd.
Zwykle wszytsko zajmuje mi nie wiecej niz 30minut z ubieraniem sie i ukladaniem wlosow na szczotke i minuta na prostowanie. Nie jem sniadania w domu tylko pije kawe.
Tak to wyglada jesli chodzi o ekonomicznme zarzadzanie czasem w moim wydaniu
Sprobuj i zobacz jak Ci idzie no i napisz

[an0138]

justyna1996 mam identyczne doswiadczenia bob to strasznie upierdliwa rzecz, ukladaja sie beznadziejnie, modelowanie na szczotke jest konieczne, strasznie duzo czasu wysilu i rzeczywisce bez suszarki /prostownicy nie da rady tego ogarnac! nosilam 'boba' pol roku i strasznie niemilo to wspominam, poniszczone wosy ciagle brzydko wygladajace... nie da sie skrocic czasu przy tej fryzurze...

[6291cc2e5cca5cd6ab177e5efe4c5e0758342977]

Ja też pół roku niby to taka modna fryzura i myj tu codziennie, susz, prostuj. i wyglądaj jak garnek.
wydaje mi się że bob wychodzi z mody
mówisz że jesteś kobietą aktywną - to nie fryzura dla Ciebie. Bob jest fryzurą dla osob ktore maja czas na układanie

[blackdaisy]

[1=6291cc2e5cca5cd6ab177e5 efe4c5e0758342977;2342827 5]Ja też pół roku niby to taka modna fryzura i myj tu codziennie, susz, prostuj. i wyglądaj jak garnek.
wydaje mi się że bob wychodzi z mody
mówisz że jesteś kobietą aktywną - to nie fryzura dla Ciebie. Bob jest fryzurą dla osob ktore maja czas na układanie[/QUOTE]

Co do wychodzenia Boba z mody watpilwa sprawa... Keira Knightley sciela wlosy na Boba niedawno co raczej gruntuje jego pozycje.
Wszytsko zalezy od wlosow, ja wcale nie myje i nie ukladam wlosow codziennie.
Jesli drugiego dnia nie chca sie ukladac i wszytskie staercza w inna strone niz powinny po prostu zwiazuje je w mala kitke i juz

[6291cc2e5cca5cd6ab177e5efe4c5e0758342977]

może trochę negatywnie podchodzę do tego tematu ale okres posiadania boba na szczęście już za mną. Tobie jest pewnie ładnie ale ja naprawdę wyglądałam jak garnek
teraz mam włosy falowane prawie do łopatek a do boba już nie wrócę chyba że znowu mi coś odbije

[blackdaisy]

[1=6291cc2e5cca5cd6ab177e5 efe4c5e0758342977;2343080 0]może trochę negatywnie podchodzę do tego tematu ale okres posiadania boba na szczęście już za mną. Tobie jest pewnie ładnie ale ja naprawdę wyglądałam jak garnek
teraz mam włosy falowane prawie do łopatek a do boba już nie wrócę chyba że znowu mi coś odbije[/QUOTE]

kochana rozbawiłaś mnie tą wizją ,,jak garnek''.
Ciesz się, że masz włosy które ładnie wyglądają do łopatek i są falowane! Skoro masz falowane to w sumie się cie dziwie, że się Bob nie układał bo włosy sobie chciały właśnie falować.
Ja przy włosach do łopatek wyglądałabym jak topielica.

[6291cc2e5cca5cd6ab177e5efe4c5e0758342977]

mnie też bawi to określenie ale tak było prostowałam je na szczotce i efekt garnka/peruki/hełmu.
i do tego wszyscy mi wciskali kity typu "jak Ci ładnie" przejrzałam na oczy wreszcie
do łopatek to ja mam wyprostowane a tak to do połowy łopatek
a Ty jaką masz długość?

[blackdaisy]

[1=6291cc2e5cca5cd6ab177e5 efe4c5e0758342977;2344527 5]mnie też bawi to określenie ale tak było prostowałam je na szczotce i efekt garnka/peruki/hełmu.
i do tego wszyscy mi wciskali kity typu "jak Ci ładnie" przejrzałam na oczy wreszcie
do łopatek to ja mam wyprostowane a tak to do połowy łopatek
a Ty jaką masz długość?[/QUOTE]
do brody po skosie bo jak są dłuższe nie chcą się już układać.

[ornellia]

Ja też nie polecam boba. Ale jak dla mnie to wszystko zależy od rodzaju włosa. Mnie się w ogóle włosy układać nie chciały - efektu garnka nie miałam , ale nie ważne czy wysuszyłam (wieczorem), czy wyprostowałam (rano) włosy były we wszystkie strony. Odżywki do układania też nie wiele dawały. Jedyną metodą było tylko umycie włosów, zrobienie push up suszarką i potem mega rozgrzana prostownicą przygładzić włosy + odżywki do układania. Ale po 1. Nie chciałam niszczyć włosów
po 2. Bardzo mnie to męczyło
po 3. wstawanie przed 5 rano to zdecydowanie nie dla mnie

Ale tak jak już wspomniałam wszystko zależy od rodzaju włosa. Znam osoby którym bardzo się ładnie taka fyzura układa a wystarczy, że np wysuszą tylko włosy wieczorem, np. moja mama, która też ma włosy suche.

[an0138]

ja mam wlosy super proste, nie musze uzywac na ogol prostownicy, bo czasem sa az za sztywne, ale kiedy mialam boba to powazka bez modelowania wlosy opadniete w dodatku koncowki takie 'proste' no garnek to nic! helm.