|
|
#1 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-02
Wiadomości: 98
|
Dziewczyny ile wydajecie na siebie i wlasne przyjemnosci
Hej dziewczyny,chcialam sie dowiedziec ile pieniazkow wydajecie na wlasne przyjemnosci.Nie chodzi mi o podawanie konkretnych kwot przez Was, ale ogolnikowe spisanie na co lubicie wydawac,co jaki czas kupujecie kosmetyki,ciuchy ,ksiazki,jak czesto chodzicie do restauracji,kina.Czy uprawiacie i ile wydajecie na sport(czy raczej jest darmowy typu bieganie,rower,rolki) czy posiadaci karnety na gym,fitness(wiadomo te do najtanszych nie naleza).Jezeli chodzi o mnie to moze zaczne od ciuchow.Kupuje zadko ,raz na kilka miesiecy.Czesto dostaje od siostry (ktora pracuje sieciowce)znizki na ubrania,bizuterie,rozne akcesoria.Jezeli chodzi o kosmetyki,kupuje mniej a porzadne.Strac mnie na ekskluzywne ale raczej wybieram te apteczne.Ulubione firmy to Avene,LRP,Klorane.Starcza ja na dlugo.Stawiam na pielegnacje,z kolorowki mam podstawy puder,roz ,tusz.Nie lubie blyszczykow,szminek.Na tym moge zaoszczedzic.Gazet i ksiazek nie kupuje ,nie znaczy jednak ze nie czytam.Chodze do biblioteki albo wymieniam sie starymi z kolezankami,siostra.Ta zasada swietnie sie u mnie sprawdza,czasem kupuje za grosze w charity sklepach.Do fryzjera chodze zadko dwa razy do roku, na rozjasnianie i cieniowanie.Nosze dlugie wlosy wiec jestem zmuszona bardzo o nie dbac.Do wlosow urzywam oleki na koncowki ,roznego rodzaju maski ,odzywki.Do kosmetyczki nie chodze nigdy nie bylam.Sama pielegnuje urode w domu,raz wyg scrub,2 razy maseczka,rano krem z filterm,wieczorem przeciwmarszczkowy krem na noc.I tak taniej wyjdzie niz u kosmetyczki.Tubke mam na wielorakie zastosowanie,umowilysmy sie z siostra ze raz w miesiacu robimy domowe spa.Dlonie,stopy itp.Do kina chodze raz w miesiacu w tyg popoludniami wiec wychodzi dosyc taniutko.Do restauracji ,kawiarni roznie.Uwielbiam Starbucksa a wiadomo ze kawa tam najtansza nie jest.Nie potrafi esie oprzec frapuccino
.Sport w wiekszosci darmowy ,rower,rolki ,basen +sauna ,tenis (korty mam za darmo).Nie mam zadnych karnetow na fitness ani nic w tym rodzaju,jestem szczupla ,pobiegac moge w pobliskim parku za darmo,kontakt z przyroda jest bezcenny.Ale wiadomo jak kto woli.Do pubu,baru chodze raz w tyg .koszt zerowy(chlopak stawia),pomimo mojego sprzeciwu .Czyli nie wychodzi najgorzej.Ostatnio nawet troche zaoszczedzilam,staram sie bardziej kontrolowac finanse,wiele rzeczy mozna robic tanim kosztem.Macie jakies pytania to dawac.Piszcie jak u Was wyglada w tej kwestii.ale sie rozpisalam.Pozdro![]() ---------- Dopisano o 17:53 ---------- Poprzedni post napisano o 17:44 ---------- Chcialam jeszcze dodac ze u mnie w pobliskim salonie jest czesto promacja na roznego rodzaju masaze,(uwielbiam te z goracymi kamieniami),za pol ceny.wiec raz na jakis czas (2,3 razy do roku)wybieram sie z siostra na taki zabieg.Wpaniale sie czuje,jak nowo narodzona,odprezona,pelna zycia.Mam straszne bole kregoslupa wiec masaze jak najbardziej wskazane.
|
|
|
|
|
#2 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 18 401
|
Dot.: Dziewczyny ile wydajecie na siebie i wlasne przyjemnosci
Cytat:
aktualnie nie mam pieniedzy wiec zakupy odpadaja. tak samo jak wyjscia do knajp i restauracji ktore uwielbiam fajki rzucam wiec mam nadzieje ze odpadnie mi ten koszt. do kosmetyczki nie chodze, na mani& pedi mnie nie stac
__________________
Kiedy kobiety kogoś poznają to myślą, że to fajny facet. Jest już wstępnie zaakceptowany jako partner, a później może to tylko zepsuć lub nie. Kiedy mężczyźni kogoś poznają to myślą: „Ma niezłe nogi”. Edytowane przez kennedy Czas edycji: 2012-06-05 o 20:10 |
|
|
|
|
|
#3 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-04
Lokalizacja: II piętro
Wiadomości: 8 496
|
Dot.: Dziewczyny ile wydajecie na siebie i wlasne przyjemnosci
Aerobik miesięcznie 70 zł.
Perfumy - kupuję markowe z perfumerii internetowych,kupuję na allegro kosmetyki,które są o połowę tańsze niż w drogeriach dodatkowo avon i oriflame,ponieważ jestem konsultantką,więc mi się opłaca. Kosmetyki do włosów kupuję stacjonarnie u siebie w hurtowni fryzjerskiej,bo są tańsze niż wysyłkowo. Końcówki ścinam co 2-3 miesiące. Nie chodzę do kosmetyczki. Ubrania zależy bywa,że w miesiącu kupię 2 sukienki i ileś bluzek,bo są okazyjne ceny w sklepach,a bywa że przez 4 miesiące nic nie kupię,bo nic nie widzę. Wyjścia w zasadzie opłaca mi facet,staram się odwdzięczyć,ale jest to rzadko i nie odczuwa tego mój portfel.
__________________
|
|
|
|
|
#4 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 6 350
|
Dot.: Dziewczyny ile wydajecie na siebie i wlasne przyjemnosci
oj, ostatnimi czasy niewiele
raczej nie wychodzimy nigdzie z TŻ, bo finanse nie pozwalają na wiele. Od święta wyskoczymy do kina albo jakiegoś kebaba, ale to bardzo rzadko. Mamy karnet na basen kryty, jednorazowo płatny 200zł, ważny cały rok. Kosmetyków poza kremem do twarzy nie kupuję, wody toaletowe zamawiam z Avonu. Inwestuję w balsamy i odżywki do włosów. Na ciuchowych zakupach też już dawno nie byłam. Książki wypożyczam z biblioteki, czasem kupię jakąś gazetę na zmianę z mamą. |
|
|
|
|
#5 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: przeważnie ze swojego pokoju:)
Wiadomości: 1 001
|
Dot.: Dziewczyny ile wydajecie na siebie i wlasne przyjemnosci
To kolej na mnie... Ubrania kupuję rzadko, przeważnie czekam na przeceny, zniżki i inne okazje. Wolę kupić mniej, ale lepszej jakości, niż wyjść ze sklepu obładowana siatkami ubrań, które będą wyglądały dobrze do pierwszego prania. Mam też dwa ulubione sh. Lubię kosmetyki naturalne, ale niestety są droższe od drogeryjnych. Kiedyś miałam szał na kolorówkę i pochłaniało to spore kwoty, uznałam to za bezsensowne wyrzucanie pieniędzy, bo nie maluję się zbyt intensywnie. Miałam całe półki nieużywanych kosmetyków. Do kosmetyczki chodzę tylko na oczyszczanie twarzy, raz na kilka miesięcy. Jest to wydatek ok. 100zł. Kiedyś wydawałam kasę na jakieś kwasy migdałowe, płyny Jassnera itp. ale to strata pieniędzy. Staram się regularnie biegać, więc na sporty nie wydaje. Do knajp i restauracji rzadko chodzę. Najbardziej doskwiera mi brak funduszy na kino i teatr, które ubóstwiam. Chętniej kupowałabym też książki, teraz ograniczam się do bibliotek, w których nie zawsze znajduję to co mnie interesuje.
Ogólnie wydaje mi się, że wydaję pieniądze mądrzej niż jakieś 2-3 lata temu.
__________________
"to, co uderza w Nas ma też swoją drugą twarz/ jak noc, która po to jest, by słońce mogło wschodzić" N.K. Edytowane przez NaturalWomen Czas edycji: 2012-06-05 o 20:35 |
|
|
|
|
#6 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 9 524
|
Dot.: Dziewczyny ile wydajecie na siebie i wlasne przyjemnosci
__________________
Wciąż nie rozumiem, już nigdy nie zrozumiem czemu nie umiem odnaleźć się w ludzi tłumie.
|
|
|
|
|
#7 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-06
Wiadomości: 14 498
|
Dot.: Dziewczyny ile wydajecie na siebie i wlasne przyjemnosci
Co kilka miesięcy kremy i podkład oraz maseczki z zielonej glinki (używam tylko kosmetyków mineralnych, naturalnych i organicznych więc najtańsze nie są
). Kolorówki i perfumów nie kupuję praktycznie wcale (tylko tusze do rzęs), bo uzbierałam tego sporo kiedyś, a conajmniej połowy nie używałam. Czasami jakiś tani lakier do paznokci lub odżywkę tylko ![]() Jeśli chodzi o sport to nie wydaję nic, raz na ruski rok tylko aquapark. Tak to rower, spacery, siłownia na świeżym powietrzu. Najwięcej natomiast wydaję na ubrania. Praktycznie co miesiąc coś kupuję, ale już rozważniej niż kiedyś. Teraz wolę wydać więcej na coś porządnego niż tyle samo na kilka typowych szmatek No i najgorzej jest podczas wyprzedaży Aczkolwiek od kiedy jestem "na swoim" staram się coś sprzedać na allegro i wtedy kupić coś nowego, ale nie zawsze się udaje ![]() Czasami wyskoczymy z TŻ'tem do jakiejś knajpki. Ale nie często max 3 razy w miesiącu. Na imprezy nie chodzimy, ja wychodzę może raz na kilka miesięcy z koleżankami, wychodziłabym częściej, bo lubię, ale ostatnio nie mam za bardzo z kim, dziewczyny pozakładały rodziny, mają dzieci i czas nie pozwala. Czasami też kupuję jakieś ozdoby, dodatki do domu np. wazoniki, zasłony, poszewki na poduszki, świeczniki itp. Do kosmetyczki nie chodzę wcale, bo sama mam wykształcenie kosmetyczne i "obsługuję" siebie i mamę Oczywiście o tyle o ile nie potrzeba do tego specjalistycznego sprzętu.Fryzjer - raz na kilka miesięcy końcówki. Nie farbuję. Ok raz na pół roku/rok kupuję zestaw do prostowania keratynowego ENCANTO (koszt ok. 70 zł na allegro). Abonament za telefon 50 zł. Książki wypożyczam, może raz na pół roku jakąś kupię. Gazety to też raz na kilka miesięcy jedną czy dwie jeśli muszę gdzieś dłużej czekać i mi się nudzi ![]() Nie wymieniłam tutaj takich podstawowych rzeczy jak szampon i odżywka do włosów (za obie rzeczy płacę w ROSSMANNIE poniżej 10 zł), żel do mycia twarzy, antyperspirant, maszynki do golenia itp. Kiedyś używałam tylko kosmetyków aptecznych: kremów, toników, żeli itp, dodatkowo maści na trądzik przepisywane przez dermatologów, pochłaniało to dużą część moich dochodów, ale w końcu doszłam do tego, że bardziej mi to szkodzi niż pomaga. Edytowane przez iwona200 Czas edycji: 2012-06-05 o 21:35 |
|
|
|
|
#8 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 22 549
|
Dot.: Dziewczyny ile wydajecie na siebie i wlasne przyjemnosci
Z przyjemności, czyli rzeczy, bez których spokojnie mogłabym się obejść, kupuję kosmetyki głównie do włosów i gotowe jedzenie. Bardzo rzadko ubranie, bo te raczej zdobywam tylko w razie bezwzględnej potrzeby.
Sportów nie uprawiam, wszystkie zabiegi kosmetyczne i fryzjerskie jestem w stanie wykonać sobie sama, książki pożyczam albo dostaję e-booki, kino czy teatr zdarza mi się tak rzadko, że nie warto tego liczyć. To, co zostanie, wydaję na podróże, albo odkładam na rzeczy typu dentysta czy inny prywatny lekarz. |
|
|
|
|
#9 |
|
Biała Dama
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: świętokrzyskie
Wiadomości: 6 434
|
Dot.: Dziewczyny ile wydajecie na siebie i wlasne przyjemnosci
Nie wydaję dużo bo zwyczajnie nie mam
Kosmetyków kolorowych praktycznie nie kupuję, oprócz tuszu i pudru transparentnego. Pielęgnacyjne ze średniej półki. Z usług kosmetyczki nie korzystam, do fryzjera chodzę 3 – 4 razy w roku. Włosy maluję w domu więc tyle co farba kosztuje. Perfum nie lubię. Ubrania kupuję jak mi potrzebne, w tym roku od stycznia… Kupiłam jedne buty, kurtkę, jedną bluzkę i biustonosz. Czasami kupię jakąś płytę albo książkę na której mi bardzo zależy, staram się na spółę z siostrą jak obie jesteśmy zainteresowane. Co parę tygodni sobie kupię jakieś czasopismo coby mieć na nudę Nie korzystam z jakichś siłowni, basenów, mój kochany rowerek dba o moją kondycję i sylwetkę. Na knajpy, alko, imprezy te kilkadziesiąt miesięcznie raczej idzie. Do kina albo teatru chodzę bardzo rzadko, teraz mieszkam na wsi, daleko od kultury Trudno się wybrać. Ostatnio zachorowałam na gitarę i duszę kasę bo na dniach się wybieram po największą od dawna moją zachciankę
|
|
|
|
|
#10 | |
|
bez kija nie podchodz
Zarejestrowany: 2011-10
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 9 126
|
Dot.: Dziewczyny ile wydajecie na siebie i wlasne przyjemnosci
- dużo wydaje na wypady do lumpexów, ale teraz mam odwyk mały
![]() - kosmetyki na bierząco, chociaz mam slabośc do lakierow do paznokci - ciuchy średnio co 3 miesiące coś nowego, więcej bluzek, spodnie, buty etc - do kosmetyczki nie chodze, z siłowni nie korzystam puki co - papaierosy, paczka na 3 dni około.. ![]() - imprezy, przewaznie raz w tygodniu, raz na dwa tygodnie - raczej nie jem na mieście, czasami się zdarzają lody w lecie - abonament na telefon - kserówki - czasem kupię jakąs gazetę, ale robie to sporadycznie - czasem jakieś kino/teatr - no i kupuje jakieś płyty CD, jak wyjdzie nowy album ulubionego wykonawcy co tez nie zdarza się co tydzien ![]() - od czasu do czasu jakiś koncert wyjazdowy - do fryzjera co jakies 3 miesiace na podcinanie końcówek, farbuję w domu
__________________
Cytat:
10/06/14
![]() Edytowane przez Unex Czas edycji: 2012-06-05 o 22:11 |
|
|
|
|
|
#11 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 4 559
|
Dot.: Dziewczyny ile wydajecie na siebie i wlasne przyjemnosci
Na siebie wydaję całą swoją wypłatę i jeszcze czasami TŻ mi coś kupi.
Głównie moje pieniądze idą na ratę kredytu (spora część), zatankowanie auta, ciuchy, buty, karnet na siłownię, telefon. Do fryzjera chodzę raz na 3 miesiące i raz na pół roku wydaję troszkę więcej pieniędzy na jakiś zabieg.
__________________
♥ 25.08.2012 Aparatka 08.04.2013 Damon Clear (góra) 18.11.2013 aparat metalowy mini (dół) |
|
|
|
|
#12 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 456
|
Dot.: Dziewczyny ile wydajecie na siebie i wlasne przyjemnosci
Wydaję na:
* karnet na fitness i siłownię: ok. 150zł. (ale tylko dlatego , że dostałam pieniądze na urodziny) * perfumy (raz na 1-2 lata): ok. 100zł. * kosmetyki kolorowe: z powodu braku funduszy kupuję tylko najpotrzebniejszą rzecz czyli w moim przypadku podkład Nie wydaję na: * kino (przykro mi bardzo ale >20PLN to ździebko za dużo) * a tym bardziej nie na restauracje/kawiarnie * imprezy (no cóż...) * gazety (mimo, że uwielbiam magazyny o wnętrzach - czasem ew. zdarzy mi się kupić raz na parę miesięcy )* kosmetyczkę * buty ( no najwyżej, że się rozwalą )* ubrania: nie kupuję bo mnie nie stać; chyba nigdy mnie do końca stać nie było bo moje zakupy polegały na 2-4 bluzkach lub sweterkach rocznie (a spodnie raz na ok. 2 lata - dopóki się nie pościerały). Kurtki co średnio 3 lata. * płyty CD/DVD etc. * książki (na razie czytam to co mam w domu) * kosmetyki kolorowe typu róż, tusz itp. * "zbędne" kosmetyki pielęgnacyjne typu maseczki, tonik, serum, lepsze żele do mycia twarzy, peelingi (robię domowy) * kosmetyki do włosów (muszę się ograniczać tylko do szamponu )* fryzjera * nową bieliznę (niestety muszę nosić jeszcze nawet te "dzieciowate majtasy" Można tylko liczyć na lepsze czasy albo pracę za granicą w przyszłości [ ] (dawno dałam sobie spokój z moim patriotyzmem)
Edytowane przez essme Czas edycji: 2012-06-05 o 22:38 |
|
|
|
|
#13 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 16 988
|
Dot.: Dziewczyny ile wydajecie na siebie i wlasne przyjemnosci
za dużo
![]() - ubrania - tylko jak coś wypatrzę.. zdarzy się, że kilka razy w msc a zdarzy się, że przez jakiś czas nic - buty - tragedia w moim przypadku bo ostatnio średnio raz na msc coś kupuję nowego - sport - o ile liczyć gry na xbox'a typu fitness z siłowni i innych tego typu nie korzystam póki co- kosmetyki pielęgnacyjne - jak potrzeba, ostatnio kupiłam też nowy rower który mnie sporo wyniósł (śliczna merida crossway - kolorówka - jak mi coś wpadnie w oko (niestety ale zdarza mi się chomikować i mieć np. 4 podkłady na raz a co za tym idzie żadnego nie dam rady zużyć w terminie ) - książki - minimum jedna miesięcznie ale często około 2 - lubię mieć "swoje" na półkę i sięgać wracać do nich od czasu do czasu - czasopisma - z bliżej nieznanych mi względów kupuję flesza... jakoś tak zawsze mi wpada w dłonie jak kupuje w kiosku bilety - kino - minimum raz miesięcznie (na ogół mam plan wizyt w kinie na kilka msc w przód a ten rok dumnie zakończę Hobbitem )- knajpy etc - różnie, czasem raz na msc czasem raz na tydzień - telefon - fryzjer - na ogół wybieram się jak mnie coś tknie/podciąć końcówki ale póki co jestem od siebie dumna od 1,5 roku bo odstawiłam farbowanie
__________________
... Prędzej czy później cmentarze są pełne wszystkich. 15.02.2017 ♥
Edytowane przez eyo Czas edycji: 2012-06-05 o 22:43 |
|
|
|
|
#14 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 4 874
|
Dot.: Dziewczyny ile wydajecie na siebie i wlasne przyjemnosci
Wydaję na (kasę mam wspólną z chłopakiem):
__________________
"Problemy to tylko okazje w przebraniu" R.J.Graham W avatarze Andie MacDowell.
|
|
|
|
|
#15 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-02
Wiadomości: 1 105
|
Dot.: Dziewczyny ile wydajecie na siebie i wlasne przyjemnosci
Ponad normę kupuję:
|
|
|
|
|
#16 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 7 982
|
Dot.: Dziewczyny ile wydajecie na siebie i wlasne przyjemnosci
No to kolej na moje "rozliczenie"
![]() - ciuchy - mam super sh, więc praktycznie tylko tam kupuje ubrania, bardzo rzadko kupuje coś z nowych kolekcji - zawsze czekam na wyprzedaże. Także średnio miesięcznie wydaję ok. 100-150 zł na ubrania - dodatki (torebki, buty, okulary) - tu lubię zainwestować i mieć na dłuższy czas, kupuję pewnie 2-3 takie porządne rzeczy w roku. -kosmetyki- większość kosmetyków marki Rossmann bardzo się u mnie sprawdza, więc nie przepłacam; kupuję tylko to, co potrzebne, nic na zapas -kosmetyki do włosów - inwestuję w oleje ok. 20 zł / pół roku -kolorówka- tusz i eyeliner kupuję niedrogi (raz na pół roku); podkład ze średniej półki (raz na rok) -perfumy- zużywam pewnie około 2 większych flakonów rocznie, więc jest to koszt 150-250 zł -sport- ćwiczę we własnym zakresie, więc nic nie wydaję -kino- rzadko, zawsze żal mi kasy (średnio raz na 3 msc) -restauracje, kawiarnie - ok. 3-5 razy/msc -teatr/kultura - średnio raz na 2 msc -książki - większość wypożyczam; kupuję może 2-3/rok - gazety- nie kupuję w ogóle - płyty CD - kupuję zazwyczaj do 5 sztuk/ rok (ale często są to płyty używane, więc wychodzi nieco taniej) - bielizna - oprócz porządnych staników, reszta bazarkowa; kupuję jakiś mały zapas raz na rok, kiedy robię porządki w bieliźnie -fryzjer- nie chodzę, podcinam włosy sama, farbuję sama 1 lub 2 razy w roku dla dodania głębi koloru -kosmetyczka/solarium- nie chodzę -koncerty - pewnie ok. 100-200 zł/ rok -imprezy- do klubów nie chodzę, ale 1-2 razy/msc jestem na jakiejś domówce, więc jest to koszt ok. 30-40 zł/msc No i mnóstwo kasy u mnie pochłaniają zachcianki "jedzeniowe". Tu drożdżówka, tu batonik i miesięcznie zbiera się ogromna kwota. Bardzo fajny pomysł na wątek. Dopiero po wypisaniu moich wydatków uświadomiłam sobie, że w pewnych sferach mogłabym się trochę ograniczyć
Edytowane przez Sweet :) Czas edycji: 2012-06-06 o 09:26 |
|
|
|
|
#17 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 3 200
|
Dot.: Dziewczyny ile wydajecie na siebie i wlasne przyjemnosci
ubrania - różnie ale tak 150 zł miesięcznie staram się nie przekraczać
kolorówka-kupuje tusz(30zł) , podkład(40zł) i puder(30zł) jak mi się skończy , a jak mam więcej kasy to dokupię jakiś bajer, choć i tak to leży bo rzadko kiedy używam.. krem tez jak się skończy , może raz na dwa miesiące wymiana , mam krem na noc i na dzień ok 50 zł kosmetyczka tylko henna i regulacja brwi -20 zł , dwa razy w miesiącu na fitness siłownie nie chodzę jakaś maseczka , peeeling ok 100 zł ale starcza na długo farba do włosów ok 25 zł imprezy ok 200 zł raz na 2/3 miesiące kino raz w miesiącu ale to z mężem ![]() perfumy raz na pół roku- coś cobie sprawię ok 300 zł nie używam olejków do kąpieli , mydełek itp, więc na tym oszczędzam zwykłe szare mydło i ziołowy szampon , inaczej skóra mi się buntuje ...Podstawy by się wydawało a tyle kasy ![]() ---------- Dopisano o 10:32 ---------- Poprzedni post napisano o 10:29 ---------- Cytat:
często nie che mi się gotować to pizza albo kebab też kasa leci..
Edytowane przez 201607291951 Czas edycji: 2012-06-06 o 10:42 |
|
|
|
|
|
#18 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 32 059
|
Dot.: Dziewczyny ile wydajecie na siebie i wlasne przyjemnosci
Kosmetyki pielęgnacyjne - co miesiąc kupuję coś nowego, często zamawiam w sklepach internetowych z naturalnymi kosmetykami itp. Staram się to ograniczać, bo ostatnio przesadzałam
![]() Kolorówka - bardzo rzadko. Podkład starcza mi na kilka miesięcy, puder w kamieniu na 2-3 miesiące, tusz do rzęs na pół roku. Cienie jakieś tam mam, nie kupuję nowych, bo rzadko ich używam. Ogólnie u mnie jest makijażowy minimalizm. Ciuchy - w sumie rzadko, chociaż ostatnio staram się właśnie więcej wydawać na ubrania niż kosmetyki Ale raz w miesiącu chociaż jakąś bluzkę i sukienkę sobie kupię. Zależy, zazwyczaj jednak chodzę na większe zakupy.Kosmetyczka - nie chodzę. Fryzjer - raz na 4 miesiące ścinanie i farbowanie, w międzyczasie odrosty robię sobie sama. Fitness itp. - od jakiegoś czasu mam karnet open, w tym miesiącu planuję wykupić też wejścia na vacu w innym klubie fitness. Rozrywka - do kina ostatnio nie chodzę, bo nie ma nic ciekawego, ale bywało że raz w tygodniu byłam na jakimś seansie. Imprezy alkoholowe ostatnio rzadko, ale jeszcze w zimie to tak minimum 2 razy w miesiącu byłam gdzieś w jakimś klubie, a wtedy na drinki itp. sobie nie żałuję... (niestety). Książki, gazety, płyty itp. - nie kupuję, "kradnę" z internetu I także sporo kasy idzie mi na jedzenie, zwłaszcza jak jestem cały dzień w pracy i chcąc nie chcąc muszę zjeść coś w restauracji/barze. |
|
|
|
|
#19 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 13 182
|
Dot.: Dziewczyny ile wydajecie na siebie i wlasne przyjemnosci
Niestety za dużo...
Na ciuchy - mało/dużo (nie lubię kupować, kupuję bardzo rzadko, ale jak już kupuję to dobrej jakości, żeby mieć na dłużej) Na buty - rzadko, ale drogie. Kosmetyki - i pielęgnacyjny, i kolorówkowy detox (projekt denko). Wyjścia "na" miasto - przynajmniej raz w tygodniu (restauracja, bądź kino, rzadziej teatr) Domówki raz w tygodniu (co najmniej) Odwiedziny u znajomych dzieci (sprawia mi radość robienie im prezencików) Jedna książka w miesiącu (chciałabym częściej, ale Gazety (Angora, GW w czwartek i sobotę, Newsweek, Polityka, Twój Styl, Pani, często gazety za tzw. złotówkę) Pedi w ciepłych miesiącach co 2 miesiące, zimą sama ogarniam Kosmetyczka raz na pół roku (ostatnio peeling kawitacyjny) Fryzjer raz na dwa miesiące (koloruję raczej w domu...)
__________________
Fuck the past kiss the future Bono
|
|
|
Okazje i pomysĹy na prezent
|
|
#20 |
|
... choć nie Westwood
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: Polska B
Wiadomości: 27 979
|
Dot.: Dziewczyny ile wydajecie na siebie i wlasne przyjemnosci
Kojarzę, że był już taki lub podobny wątek
![]() Ja niestety lubię sobie dogadzać i jestem wygodna, stąd: poruszam się wszędzie autem, lubię jeść na mieście bądź zamawiać sobie jedzenie do pracy, raz w miesiącu jestem w kinie. Regularnie chodzę na depilację do kosmetyczki, ostatnio też raz na jakiś czas wybieram się na dermomasaże czy zabiegi na twarz. Za to nie chodzę do fryzjera, włosy podcina mi przyjaciółka i prawie dwa lata ich nie maluję Kosmetyki kupuję te najpotrzebniejsze, a taki podkład starcza mi spokojnie na pół roku, odżywka do włosów na kilka miesięcy. Kolorówkę kupuję bardzo rzadko, na fitness nie chodzę. ALE co najmniej raz w miesiącu kupuję ubrania, za to nie znoszę kupować butów. Książkę kupuję [niestety] raz na kilka miesięcy.
__________________
Dopóki nie skorzystałem z Internetu,
nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów Stanisław Lem |
|
|
|
|
#21 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 1 413
|
Dot.: Dziewczyny ile wydajecie na siebie i wlasne przyjemnosci
kosmetyki kolorowe: rzadko bo na dlugo starczaja, regularnie tylko tusz i podklad, srednia polka
Ksiazki/gazety: jak mi sie zamarzy to kupje nowe ale na ogol na promocji, gazety jak mi sie nudzi Kino; przynajmnie raz w miesiacu Restauracje/imprezy: co tydzien, drinki, kawa z kolezankami itd czesciej Ciuchy: Raczej rzadko a jesli juz to tanie Podroze: staram sie jezdzic gdzies kilka razy w roku, tanio i na wlasna reke ale zdecydowanie na to wydaje najwiecej Sport: treninigi sztuk walki, silownia, bieganie- buty do wymiany co pol roku, udzial w biegach itd, lubie tez wydac na sportowe ubrania Lubie kupowac fitness dvd, ale to az na jakis czas, czasem basen lub zumba jedzenie: lubie gotowac wymysle potrawy , niestety jest to kosztowne czasami wino: lubie dobre winko i raz na jakis czas nie zaluje najbardziej mi zal kasy ktora wydaje na smieci typu: Pepsi, kawa, batoniki, czipsy itd Oczywiscie pomijam rachunki i czynsz, ktore placic musze |
|
|
|
|
#22 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: road paved in gold
Wiadomości: 872
|
Dot.: Dziewczyny ile wydajecie na siebie i wlasne przyjemnosci
Kosmetyki - na bieżąco, raczej te tańsze bo nie wierzę w cuda
jakoś się tak składa że te, w które warto zainwestować (np. puder, perfumy) podostawałam w prezencie i wolno zużywam...Fryzjer - co kilka miesięcy, jak mnie włosy zdenerwują, ale farbuję b.rzadko. Najczęściej szukam okazji typu groupon ![]() Kosmetyczka i inne przyjemności ciała + sport - jak trafię na okazję j.w. wtedy kupuję np. karnet miesięczny do siłowni.Kino - zdarza się nawet kilka razy w miesiącu. Nie wydaję dużo, bo chodzę do małych kin albo korzystam z kart zniżkowych. Teatr itp. - jak dobrze pójdzie, to co miesiąc gdzieś mnie zaniesie... Książki - najtrudniej mi się oprzeć, to chyba najczęstszy wydatek na przyjemności. Za to gazety - raz na ruski rok. Wyjścia na miasto - różnie, ale średnia raz na tydzień chyba wyjdzie. Najczęściej jest to obiad, pizza albo jakieś ciacho - za rzeczy typu herbata czy alkohol nie lubię przepłacać Ale czasem nie mam wyjścia i kupuję zapiekankę czy drożdżówkę do pracy...Ciuchy - najczęściej na wyprzedażach albo kiedy mam jakiś bon do wykorzystania. Od jakiegoś czasu staram się rozsądniej kupować, więc się powstrzymuję... Podróże - tu bym była w stanie wydać więcej, tylko jakoś czasu i energii na te wyjazdy brak
__________________
|
|
|
|
|
#23 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 1 423
|
Dot.: Dziewczyny ile wydajecie na siebie i wlasne przyjemnosci
fajny watek
ja lecze sie z zakupoholizmu, zazwyczaj wydawalam na ciuchy, buty, kosmetyki ogromne kwoty. polowy tych ciuchow teraz nie nosze, 3/4 kosmetykow nie uzywam. teraz jak ide do drogerii albo sklepu z ciuchami kupuje tylko to co mi potrzebne chociaz wiele rzeczy kusi okropnie! kosmetyki - staram sie uzywac ekologicznej i organicznej oraz aptecznej pielegnacji, ktora jak wiadomo nie jest tania. w zwiazku z tym jestem zmuszona kupowac mniejsze ilosci kosmetykow. kupuje tez tanie polskie kosmetyki - Ziaja, Bielenda. staram sie zminimalizowac pielegnacje: jeden krem pod oczy, krem na dzien, krem na noc, tonik, balsam do ciala itp. tak samo z kosmetykami do wlosow. uwielbiam maseczki i mam ich mnostwo, ale sa to malutkie kwoty mysle ze miesiecznie ok. 50-100zl, i na kolorowke i na pielegnacje. czasami zdarza sie wiecej, ale rzadko.na kosmetyki wydaje malo, bo te drogie starczaja mi na dlugo ![]() ciuchy, buty, dodatki - moja pieta achillesowa, bo uwielbiam mode i najchetniej co miesiac kupowalabym cale torby ciuchow. ale mam pelna szafe i staram sie nie kupowac nic, chyba ze cos naprawde wpadnie mi w oko albo czegos potrzebuje, np. buty sie zniszcza. raz na jakis czas pozwalam sobie na wiekszy wypad do lumpeksu, ale wtedy nie wydaje wiecej niz 100zl. wyjscia ze znajomymi, TZ - tu wydaje zdecydowanie najwiecej raz na jakis czas impreza, kawa z kolezankami, kino, piwko ze znajomymi, a wiadomo ze to kosztujefitness, sport - kiedys wydawalam 200zl miesiecznie na karnet na joge, teraz cwicze w domu, wiec nie wydaje nic do fryzjera chodze tylko na podcinanie koncowek raz na 3 miesiace, wlosy farbuje w domu. do kosmetyczki nie chodze, mani/pedi robie sama nie kupuje ksiazek, gazet bo jestem na tym punkcie super skapa ![]() najbardziej mi szkoda kasy na coffeeheaven i starbucksa, uwielbiam te ich mrozone herbaty i napoje owocowe
|
|
|
|
|
#24 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 2 829
|
Dot.: Dziewczyny ile wydajecie na siebie i wlasne przyjemnosci
Był czas kiedy na same ciuchy i kosmetyki kolorowe wydawałam każdego miesiąca około 600zł Niestety obecnie nie mam już takich możliwość, więc wydaje na sobie naprawdę skromne kwoty
__________________
|
|
|
|
|
#25 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 10 085
|
Dot.: Dziewczyny ile wydajecie na siebie i wlasne przyjemnosci
Ja siebie totalnie rozpieszczam i raczej na niczym nie żałuję, ale mimo wszystko nie wydaję jakichś ogromnych sum. Mam tak, ze przez pewien czas wydaję bardzo dużo, a później przez jakiś okres prawie nic.
Ubrania - Uwielbiam Na szczęście po jakimś czasie mi przechodzi i potrafię znowu przez dłuższy czas nic nie kupować.Buty - Kiedyś kupowałam bardzo rzadko, teraz często, ale kupuję tanie buty, bo bez względu na cenę niszczę buty bardzo szybko. Takich za 3 stówy było mi bardzo żal, więc teraz ograniczam się do tanich. Torebki - kocham Książki i gazety - Książki kupuję tylko ulubionych autorów, których jednak coraz więcej jest, więc średnio wychodzi jedna książka na miesiąc. Co do gazet, to staram się ograniczać, regularnie kupuję tylko "Film", ale nie żal mi pieniędzy na tę akurat gazetę. Kosmetyki - Bardzo mało kupuję, głównie te najpotrzebniejsze. Nie żałuję na podkładzie, raz w roku kupuję porządniejszy. Wyjścia - I tu chyba wydaję najwięcej Mimo że 3/4 wyjść opłaca TŻ, to i tak wychodzi mi dużo na wypady z koleżankami do pubów/herbaciarni, na domowe ploteczki przy winie. W kinie jestem przeciętnie 2 razy w miesiącu, w teatrze rzadko, niestety. Uwielbiam restauracje i dobre jedzenie, raczej sobie tu nie żałujemy z moim chłopakiem.Poza tym wydaję dużo pieniędzy na herbaty, jestem uzależniona od posiadania wszystkich możliwych smaków i gatunków Raz w roku musze wyjechać na wakacje, do fryzjera chodzę 2 - 4 razy w roku. Nie wydaję na sport, nie mam samochodu, nie palę. Myślę, że mogłabym więcej oszczędzać, ale chyba nie potrafię
__________________
Książki 2021 (2020-125, 2019 - 67, 2018 - 87, 2017 - 108, 2016 - 56, 2015 - 54, 2014 - 42, 2013 - 66) |
|
|
|
|
#26 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 1 868
|
Dot.: Dziewczyny ile wydajecie na siebie i wlasne przyjemnosci
__________________
|
|
|
|
|
#27 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 7 289
|
Dot.: Dziewczyny ile wydajecie na siebie i wlasne przyjemnosci
Uwielbiam wydawać na siebie kasę,
ale na inych też nie poskapię.![]()
__________________
Mówiła, że wyszła tego dnia z bukietem żółtych kwiatów właśnie po to, bym ją wreszcie odnalazł. Gdyby tak się nie stało otrułaby się, bo jej życie było pozbawione sensu... M&M ![]() Instagram http://instagram.com/paulinamigotka |
|
|
|
|
#28 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 3 906
|
Dot.: Dziewczyny ile wydajecie na siebie i wlasne przyjemnosci
Ubrania - zazwyczaj co miesiąc coś nowego wpadnie, zazwyczaj są to jakieś bluzki/sweterki. Rzeczy typu spodnie, spódnice czy jakieś marynarki nie kupuję tak często, tak samo okrycia wierzchnie wiadomo rzadziej.
Buty - w okresie wiosenno-letnim kupuję częściej, ponieważ nie inwestuję w drogie balerinki czy sandałki. Natomiast buty typu kozaki, czy jakieś szpilki, czółenka kupuję rzadziej ale to już zawsze porządne, skórzane. Dodatki - po fazie maniactwa torebkowego i biżuteryjnego teraz przystopowałam. Obecnie wolę biżuteryjny minimalizm, więc rzadko kupuję coś nowego, torebki teraz to tez myślę że jedna, max dwie na rok. Czasem kupię jakiś szaliczek czy pasek ale ogólnie bez szaleństw. Kosmetyki pielęgnacyjne - kupuję za dużo, chociaż też obecnie staram się ograniczać. Lubię mieć wybór żeli pod prysznic i mazideł do ciała (musi być co najmniej trzy ) zresztą dużo mi tego idzie więc często kupuję. Trochę teraz poszłam w półprodukty, samorobne kosmetyki i oleje, na to mi idzie trochę kasy, resztę używam raczej niezbyt drogą. Kosmetyki kolorowe - na bieżąco kupuje tylko tusz i korektor, reszta raczej należy do rzeczy wolno kończących się, więc w razie potrzeby, Zwłaszcza, że tu też kiedyś mnie naszła fala zakupów (ahh co ten wizaż robi z człowiekiem ) i mam pełno cieni, jakiś kredek i mnóstwo lakierów do paznokci więc nie kupuję narazie nic.Ogólnie to kiedyś chciałam sobie ustalić limit na rzeczy kosmetyczno-higieniczne na 100 zł miesięcznie ale było mi ciężko się zmieścić. Samochód - paliwo ok 200zł/m-c (na szczęście mam blisko pracę) i wiadomo jakieś inne wydatki typu ubezpieczenie/ wymiana czegoś itp. ale to nie co miesiąc Książki kupuję sporadycznie, gazety i czasopisma praktycznie wcale Wyjścia typu restauracje/kawiarnie to zależy ale ok 2 razy w miesiącu Do kosmetyczki baaardzo sporadycznie, za to fryzjer co ok 6 tyg na farbowanie, w okresie wiosenno letnim kilka razy solarium (ale nie więcej niż 2 razy na miesiąc) Kino/teatr - sporadycznie, ostatnio wcale Sport/fitness - nic nie wydaję, jeśli ćwiczę to w domu, więc były tylko jednorazowe wydatki np. na rowerek czy jakiś masażer. Fajnie zrobić sobie takie podsumowanie. Ja z jednej strony chciałabym ograniczyć nieco swoje wydatki, zwłaszcza na kosmetyki, bo mam w planach parę grubszych wydatków. Z drugiej strony sobie myślę, że wole teraz korzystać z tych możliwości jakie mam aby sobie dogadzać, póki jestem sama, nie mam własnego domu, męża i dzieci i mnóstwa ważniejszych wydatków. |
|
|
|
|
#29 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-12
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 438
|
Dot.: Dziewczyny ile wydajecie na siebie i wlasne przyjemnosci
Dopóki studiuję utrzymują mnie rodzice, więc większość tego, co dorobię, mogę wydać na przyjemności. Najwięcej idzie u mnie na ciuchy, kiedyś było to ok. 10 nowych rzeczy w miesiącu, ale duża część pochodziła z sh. Obecnie kupuję droższe ubrania i buty, ale za to w mniejszych ilościach: 2-3 bluzki miesięcznie, sukienka, spodnie, torebka - po 1 szt. na 2-3 miesiące. Buty średnio 1 na miesiąc, bardzo lubię je kupować. Mam bardzo dużo ubrań, w większości kupuję, bo mi sie podoba, rzadko czegoś rzeczywiście potrzebuję.
Kosmetyki - z kolorówki tylko podkład i tusz co kilka miesięcy, raz na kilka lat jakiś cień do powiek. Kosmetyki pielęgnacyjne kupuję apteczne, ze sredniej półki cenowej: Avene, LRP, Bioderma, ale też the Body Shop. Średnio wydaję na to pewnie ok. 100-150 zł miesięcznie, zależy co się skończy. Sportów nie uprawiam, jedynie rower jak jest ciepło i niemal codziennie zrobię na nogach ze 3-4 km. Kino - raz w miesiącu albo rzadziej, knajpy 2-3 razy na miesiąc, często płaci TŻ. Piwo ze znajomymi - zależy od sezonu, średnio pewnie jakieś 20 zł miesięcznie. Około 200 zł miesięcznie wydaję na słodycze, sałatki i kawę na mieście, to na pewno mogłabym ograniczyć, ale raz się żyje
|
|
|
|
|
#30 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 3 755
|
Dot.: Dziewczyny ile wydajecie na siebie i wlasne przyjemnosci
Ja miesięcznie na własne przyjemności mam ok. 100 złotych. Za to kupuję ubrania ( wyłącznie w SH, ale znam kilka świetnych, gdzie za kilka złotych kupuję ubrania nowe, z metką), buty ( kolejne moje odkrycie, sklep gdzie są super buty za naprawdę śmiesznie niskie ceny). Do tego czasem kosmetyki, kolorówkę bardzo sporadycznie bo nie maluję się. Ostatnio całkiem zmieniłam kolor i fryzurę, co kosztowało mnie 30 złotych.
Lubię gazety, kiedyś mogłam pozwolić sobie na kupno płyty, czy kilku w miesiącu. Również tańczyłam kilka lat, i to pochłaniało dużo pieniędzy. Więcej nie pamiętam.
|
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Forum plotkowe
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 04:14.



.Sport w wiekszosci darmowy ,rower,rolki ,basen +sauna ,tenis (korty mam za darmo).Nie mam zadnych karnetow na fitness ani nic w tym rodzaju,jestem szczupla ,pobiegac moge w pobliskim parku za darmo,kontakt z przyroda jest bezcenny.Ale wiadomo jak kto woli.Do pubu,baru chodze raz w tyg .koszt zerowy(chlopak stawia),pomimo mojego sprzeciwu
.Czyli nie wychodzi najgorzej.Ostatnio nawet troche zaoszczedzilam,staram sie bardziej kontrolowac finanse,wiele rzeczy mozna robic tanim kosztem.Macie jakies pytania to dawac.Piszcie jak u Was wyglada w tej kwestii.ale sie rozpisalam.Pozdro



). Kolorówki i perfumów nie kupuję praktycznie wcale (tylko tusze do rzęs), bo uzbierałam tego sporo kiedyś, a conajmniej połowy nie używałam. Czasami jakiś tani lakier do paznokci lub odżywkę tylko
Aczkolwiek od kiedy jestem "na swoim" staram się coś sprzedać na allegro i wtedy kupić coś nowego, ale nie zawsze się udaje







)
)
] (dawno dałam sobie spokój z moim patriotyzmem)

często nie che mi się gotować to pizza albo kebab też kasa leci..


raz na jakis czas impreza, kawa z kolezankami, kino, piwko ze znajomymi, a wiadomo ze to kosztuje
