Sens pomocy ubogim na własne życzenie, czyli "Szlachetna Paczka" cz. II

[20160901857]

450 zł na osobę juz po odjęciu rat pożyczki gdyby nie to ze nie mam kompa pod ręka to bym wkleiła. Dzizas, juz jestem zniesmaczona.

[ajah]

Napisane przez _Judith_

Mi mówi, że "Strona internetowa jest niedostępna"

Bo serwer się wykrzaczył. Jak wszystkie ruszyły 'kwiatków' szukać to serwer nie udźwignął.

Zainteresowanie SZLACHETNĄ PACZKĄ chwilowo przekroczyło możliwości naszego serwera.

Razem z Adrianem Zielińskim już nad tym pracujemy. Rwanie, podrzut i zaraz wracamy!

Tymczasem zapraszamy na FB:
https://www.facebook.com/szlachetna.paczka

[b82ed09e83d6cc96f3cec4b39c6008ed9e8c5acd_5dd330825eb9e]

Napisane przez _Judith_

Mi mówi, że "Strona internetowa jest niedostępna"

Bo żeście się wszystkie rzuciły

[Cherry Blossom Girl]

Pani Emilia (26 l.) wychowuje czwórkę dzieci: Igora (6 l.), Michele (4 l.), Marka (2 l.) i najmłodszą Elę (0 l.).
Rodzina jest w trudnej sytuacji od pół roku, kiedy to pani Emilia musiała zrezygnować z pracy. Z uwagi na konieczność zapewnienia opieki najmłodszym pociechom i samodzielnego prowadzenia domu pani Emilia nie może podjąć zatrudnienia. Z tej przyczyny mąż pani Emilii zdecydował się wyjechać za granicę, gdzie pracuje jako malarz i samodzielnie utrzymuje całą rodzinę. Ponadto pani Emilia musi również uporać się z chorobami dzieci. Igor cierpi na astmę oskrzelową i z tego powodu, na 3 lata przyznano mu pierwszy stopień niepełnosprawności, u Marka rozpoznano wnętrostwo, natomiast Ela urodziła się z opadnięta powieką, co może być powodem niedowidzenia. Rodzina mieszka w wynajmowanym, 35-metrowym mieszkaniu, w którym znajduje się bardzo mała kuchnia z pokojem i jeden mały pokój, gdzie śpią dzieci. W chwili obecnej pani Emilia nie może starać się o przydzielenie mieszkania socjalnego. Ojciec pani Emilii nie chce udostępnić jej numeru księgi wieczystej, a zapis tam umieszczony potwierdziłby, że pani Emilia nie ma praw do mieszkania ojca. Po odjęciu kosztów mieszkania i leków, na życie pozostaje około 421 zł w przeliczeniu na osobę. Jednakże nie zawsze mąż pani Emilii jest w stanie zapewnić rodzinie tę samą kwotę pieniędzy, dlatego dochód rodziny często jest mniejszy.
Choroby dzieci spędzają sen z powiek pani Emilii, ale mimo to kobieta zachowuje pogodę ducha i stara się nie narzekać. Pani Emilia może również liczyć na wsparcie teściowej i jej pomoc w codziennych obowiązkach. Pani Emilia bardzo dobrze radzi sobie z opieką nad czwórką dzieci. Jak tylko Ela będzie większa, kobieta chciałaby wrócić do pracy, wtedy babcia mogłaby zająć się wnukami. To poprawi sytuację finansową rodziny i umożliwi powrót męża, dzięki czemu rodzina znowu będzie mogła być razem.
Wśród najważniejszych potrzeb pani Emilia wymieniła żywność, odzież dla dzieci i przybory szkolne, które odciążą budżet rodziny, gdy młodsze dzieci będą rozpoczynały szkołę.

No dramat.

A to jest już głupota! Księgi wieczyste są jawne, wystarczy zadzwonić do wydziału ksiąg wieczystych w sądzie!

Pani Anna (44 l.) samotnie wychowuje trójkę dzieci: Sylwię (21 l.), Waldemara (17 l.) i Pawła (12 l.).
Ojciec dzieci chorował na schizofrenię oraz nadużywał alkoholu, przebywał w więzieniu i obecnie jest odizolowany od rodziny. Niestety wpędził ją w dług, który pani Anna spłaca do chwili obecnej. Rodzinie grozi eksmisja z mieszkania, ponadto w sądzie toczy się sprawa o pierwsze dziecko Sylwii, które jest w rodzinie zastępczej. Aktualnie dziewczyna jest w zaawansowanej ciąży i dlatego nie pracuje. Pani Anna utrzymuje ich ze skromnej pensji kucharki. Miesięczny dochód na członka rodziny to około 260 zł.
Kiedy rodzina uwolniła się od brutalnego ojca, spotkała się z nieprzychylnością osób, które chcą pozbyć się ich z mieszkania. Mimo tego wszystkiego pani Anna pozostaje radosna i silna. Nie poddaje się i szuka pomocy u doradców prawnych, aby zapewnić swoim dzieciom dach nad głową.
Rodzina najbardziej potrzebuje nowych kołder. ponieważ obecnie używane mają już blisko 20 lat. Będą też bardzo wdzięczni za obuwie i odzież zimową

choruje na astmę oskrzelową, a dodatkowo na izotopowe zapalenie skóry

[lucaa_rules]

Przejrzalam na szybko moje rodzinne okolice i wiekszosc opisow rodzin jest w porzadku. Oczywiscie juz natafilam na rodzine z osemka rozesmianych buz do wykarmienia i rodzine z szostka dzieci gdzie jedno ze starszych jest uposledzone.

Choroba nie wybiera, ale mozna pomyslec nad plodzeniem reszty rodzenstwa, skoro byly problemy z jednym.

[20160901857]

Pani Ania bardzo chciałaby pracować, jednak nie ma nikogo, kto podczas jej nieobecności mógłby zająć sie Krystianem(...). Synek pani Ani bardzo często choruje, ponieważ ma osłabiona odpornośc i prawdopodobnie jest alergikiem, jednak nie można tego jednoznacznie stwierdzić gdyż Krystian panicznie boi sie badania i nie pozwala go sobie wykonać (...). Przydatne bedą materiały szkolne dla Krystiana, gdyż ma duże braki w wyposażeniu szkolnym. Rodzina prosi rownież o komputer który w tej sytuacji będzie czynnikiem do zmian na lepsze
]:

To chodzi do szkoły czy nie? i to optymistyczne zakończenie

[b82ed09e83d6cc96f3cec4b39c6008ed9e8c5acd_5dd330825eb9e]

Napisane przez lucaa_rules

Przejrzalam na szybko moje rodzinne okolice i wiekszosc opisow rodzin jest w porzadku. Oczywiscie juz natafilam na rodzine z osemka rozesmianych buz do wykarmienia i rodzine z szostka dzieci gdzie jedno ze starszych jest uposledzone.

Choroba nie wybiera, ale mozna pomyslec nad plodzeniem reszty rodzenstwa, skoro byly problemy z jednym.

Ja przejrzalam tylko kilka opisow rodzin ze swojego wojewodztwa i nie widze zadnej patologii. Jakies malzenstwo ma jedno dziecko, ale sa jeszcze rodzina zastepcza dla rodzenstwa kobiety (bo ich rodzice sa alkoholikami i nie chciala, zeby dzieciaki tulaly sie po placowkach), ich corka choruje itp. Takim rodzinom mozna pomoc. Ale jak czytam, ze 21-latka jest w ciazy z drugim dzieckiem ,to mi rece opadaja.

---------- Dopisano o 21:04 ---------- Poprzedni post napisano o 21:03 ----------

Napisane przez nouvelle90

To chodzi do szkoły czy nie? i to optymistyczne zakończenie

Dzieciakowi szkolnemu mozna juz chyba wytlumaczyc, ze testy na alergie to nic takiego.

[ajah]

Te opisy są napisane jakoś dziwacznie, infantylnie, z błędami

Napisane przez lucaa_rules

Przejrzalam na szybko moje rodzinne okolice i wiekszosc opisow rodzin jest w porzadku. Oczywiscie juz natafilam na rodzine z osemka rozesmianych buz do wykarmienia i rodzine z szostka dzieci gdzie jedno ze starszych jest uposledzone.

Choroba nie wybiera, ale mozna pomyslec nad plodzeniem reszty rodzenstwa, skoro byly problemy z jednym.

Możliwe, że rodzice się konsultowali z lekarzami i wiedzieli jaka była przyczya upośledzenia czy tez prawdopodobieństwo choroby u drugiego.

[GgochaA]

Zaczyna się.


"Pani Ewelina (26 lat), samotnie wychowuje czworo wspaniałych dzieci: Artura (8 lat), Nicolę (6 lat), Wiktorię (5 lat) oraz Szymona (3 lata).
Po rozstaniu z uzależnionym mężem, Pani Ewelina przeprowadziła się do mieszkania socjalnego i sama boryka się z wychowywaniem dzieci. Niestety nie może podjąć pracy, gdyż mały Szymon nie uczęszcza do przedszkola, a matka nie ma go z kim zostawić. Kobieta wykazuje chęci podjęcia pracy: pyta o nią wśród znajomych oraz uczęszcza na kursy doszkalające. Utrzymuje się jedynie z alimentów i zasiłków. Po odliczeniu wydatków na mieszkanie oraz leki dla Pani Eweliny, która cierpi na arytmię serca, rodzinie na utrzymanie zostaje 275 zł miesięcznie na osobę. Dodatkowo pewną kwotę kobieta musi zawsze przeznaczać na szkolne potrzeby swoich pociech.
Pani Ewelina poświęca cały swój czas dla dzieci, z których jest bardzo dumna, ponieważ chcą się uczyć i przynoszą jej wiele radości. Sama wyprowadziła się od męża alkoholika, aby dzieciom żyło się lepiej w normalnej rodzinie. W oczach swoich dzieci jest bohaterką.
Rodzina najbardziej potrzebuje żywności, ponieważ najwięcej pieniędzy z budżetu domowego jest właśnie na nią przeznaczane. Dzieci marzą o jakichkolwiek zabawkach, aby choć trochę mogły oderwać się od szarej rzeczywistości. Matka dla siebie nie prosi o nic, najważniejsze są dla niej dzieci. Ich szczęście sprawi jej ogromną radość, gdyż ona sama nie jest w stanie zapewnić dzieciom prezentów pod choinkę. Będzie bardzo wdzięczna za meble do pokoju dziecięcego, ponieważ rodzina dopiero wprowadziła się do mieszkania, w którym brakuje takiego wyposażenia."

[lucaa_rules]

Znalazlam jedna pania ktorej bardzo chetnie bym pomogla. Samotna osoba - wychowanka domu dziecka.

To co mnie ujelo:

Szczególne upominki:
coś dla kotów lub drobny bibelot z motywem kotów (do powieszenia/postawienia)

Pani opiekuje sie kotami przy pomocy TOZu.

Zadnych furbych czy wymagan z kosmosu.

Ale ja jestem kociara i moze dlatego

[ajah]

Napisane przez GgochaA

Zaczyna się.


"Pani Ewelina (26 lat), samotnie wychowuje czworo wspaniałych dzieci: Artura (8 lat), Nicolę (6 lat), Wiktorię (5 lat) oraz Szymona (3 lata).
Po rozstaniu z uzależnionym mężem, Pani Ewelina przeprowadziła się do mieszkania socjalnego i sama boryka się z wychowywaniem dzieci. Niestety nie może podjąć pracy, gdyż mały Szymon nie uczęszcza do przedszkola, a matka nie ma go z kim zostawić. Kobieta wykazuje chęci podjęcia pracy: pyta o nią wśród znajomych oraz uczęszcza na kursy doszkalające. Utrzymuje się jedynie z alimentów i zasiłków. Po odliczeniu wydatków na mieszkanie oraz leki dla Pani Eweliny, która cierpi na arytmię serca, rodzinie na utrzymanie zostaje 275 zł miesięcznie na osobę. Dodatkowo pewną kwotę kobieta musi zawsze przeznaczać na szkolne potrzeby swoich pociech.
Pani Ewelina poświęca cały swój czas dla dzieci, z których jest bardzo dumna, ponieważ chcą się uczyć i przynoszą jej wiele radości. Sama wyprowadziła się od męża alkoholika, aby dzieciom żyło się lepiej w normalnej rodzinie. W oczach swoich dzieci jest bohaterką.
Rodzina najbardziej potrzebuje żywności, ponieważ najwięcej pieniędzy z budżetu domowego jest właśnie na nią przeznaczane. Dzieci marzą o jakichkolwiek zabawkach, aby choć trochę mogły oderwać się od szarej rzeczywistości. Matka dla siebie nie prosi o nic, najważniejsze są dla niej dzieci. Ich szczęście sprawi jej ogromną radość, gdyż ona sama nie jest w stanie zapewnić dzieciom prezentów pod choinkę. Będzie bardzo wdzięczna za meble do pokoju dziecięcego, ponieważ rodzina dopiero wprowadziła się do mieszkania, w którym brakuje takiego wyposażenia."

Jaki masz z tym opisem problem? Szczerze to ja żadnego nie widzę.

[20160901857]

Chyba chodzi o 26 lat i 4 dzieci z alkoholikiem

Ja bym pomogła matce z dorosłym synem upośledzonym umysłowo.

Ooo, jest i moje ulubione wychowywanie starych koni - pani Teresa wychowuje Krzysztofa (23l.)

[Cherry Blossom Girl]

Pani Marlena (32 l.) wychowuje czwórkę dzieci: Klaudię (10 l.), Mikołaja (4 l.), Olafa (2 l.) oraz Abi (8 miesięcy).
Trudna sytuacja rodziny rozpoczęła się cztery lata temu, kiedy mąż pani Marleny stracił pracę i zmagał się z problemem alkoholowym. Obecnie przebywa on w zakładzie karnym. Pani Marlena sama wychowuje dzieci, 8 miesięcy temu urodziła drugą córeczkę. Utrzymanie tak licznej rodziny, a szczególnie czwórki małych dzieci, wiąże się z dużymi wydatkami, a pani Marlena obecnie nie ma możliwości podjęcia stałej pracy. Na dochód rodziny składają się: zasiłek rodzinny (497 zł), zasiłek z MOPS (500 zł) oraz wynagrodzenie z dorywczej pracy pani Marleny (100 zł). Dodatkowo rodzina otrzymuje wsparcie finansowe od męża w wysokości 500 zł za pracę, którą podejmuje w zakładzie karnym. Po odjęciu kosztów utrzymania mieszkania (463 zł), na życie pozostaje około 227 zł na osobę miesięcznie.
Pani Marlena podjęła pracę dorywczą jako testerka kosmetyków, by choć trochę wesprzeć domowy budżet. Pomimo trudnej sytuacji skupia się na wychowywaniu dzieci, którym poświęca sporo czasu i uwagi. Podkreśla, że najbardziej dumna jest właśnie ze swoich pociech.
Rodzina najbardziej potrzebuje żywności i środków czystości. Pani Marlena prosi również o węgiel na opał, ponieważ jest on konieczny do ogrzania mieszkania zimą, a rodziny nie stać na jego zakup. Pani Marlena (32 l.) wychowuje czwórkę dzieci: Klaudię (10 l.), Mikołaja (4 l.), Olafa (2 l.) oraz Abi (8 miesięcy).
Trudna sytuacja rodziny rozpoczęła się cztery lata temu, kiedy mąż pani Marleny stracił pracę i zmagał się z problemem alkoholowym. Obecnie przebywa on w zakładzie karnym. Pani Marlena sama wychowuje dzieci, 8 miesięcy temu urodziła drugą córeczkę. Utrzymanie tak licznej rodziny, a szczególnie czwórki małych dzieci, wiąże się z dużymi wydatkami, a pani Marlena obecnie nie ma możliwości podjęcia stałej pracy. Na dochód rodziny składają się: zasiłek rodzinny (497 zł), zasiłek z MOPS (500 zł) oraz wynagrodzenie z dorywczej pracy pani Marleny (100 zł). Dodatkowo rodzina otrzymuje wsparcie finansowe od męża w wysokości 500 zł za pracę, którą podejmuje w zakładzie karnym. Po odjęciu kosztów utrzymania mieszkania (463 zł), na życie pozostaje około 227 zł na osobę miesięcznie.
Pani Marlena podjęła pracę dorywczą jako testerka kosmetyków, by choć trochę wesprzeć domowy budżet. Pomimo trudnej sytuacji skupia się na wychowywaniu dzieci, którym poświęca sporo czasu i uwagi. Podkreśla, że najbardziej dumna jest właśnie ze swoich pociech.
Rodzina najbardziej potrzebuje żywności i środków czystości. Pani Marlena prosi również o węgiel na opał, ponieważ jest on konieczny do ogrzania mieszkania zimą, a rodziny nie stać na jego zakup.

.

[GgochaA]

No 26 lat i czwórka dzieci dla mnie normalna nie jest. Pierwsze w wieku 18 lat niczego jej nie nauczyło?


Kolejne:

"Pani Iwona (27 l.) z córeczkę Gabrysią (1 rok) mieszka wraz z rodzicami Hanną (53 l.) i Zbigniewem (56 l.) oraz z siostrą Justyną(23 l.) i jej synkiem Kacprem (6 m-cy) w jednopokojowym mieszkaniu o powierzchni ok. 25 m2. "

Co tam że córki nie mają własnych lokali, grunt to się rozmnożyć.

[ajah]

Napisane przez GgochaA

No 26 lat i czwórka dzieci dla mnie normalna nie jest. Pierwsze w wieku 18 lat niczego jej nie nauczyło?


Kolejne:

"Pani Iwona (27 l.) z córeczkę Gabrysią (1 rok) mieszka wraz z rodzicami Hanną (53 l.) i Zbigniewem (56 l.) oraz z siostrą Justyną(23 l.) i jej synkiem Kacprem (6 m-cy) w jednopokojowym mieszkaniu o powierzchni ok. 25 m2. "

Co tam że córki nie mają własnych lokali, grunt to się rozmnożyć.

Dla ciebie normalne nie jest.
Dla mnie besensownym jest ocenianie tak surowo kobiety, która właśnie wyszła z związku z uzaleznionym partnerem i usiłuje wyjść na prostą.

[mikia20]

Na ich trudną sytuację ma wpływ brak pracy pana Bogdana, a także jego choroba alkoholowa, która utrudnia życie całej rodzinie. Pani Marta mimo to nie poddaje się, jest bardzo dzielną kobietą i stara się za dwoje.

Aha. Nie, alkoholików nie ma i nie było w Szlachetnej Paczce ;]

[GgochaA]

Napisane przez ajah

Dla ciebie normalne nie jest.
Dla mnie besensownym jest ocenianie tak surowo kobiety, która właśnie wyszła z związku z uzaleznionym partnerem i usiłuje wyjść na prostą.

Dla mnie bezsensownym jest rozmnażanie się na potęgę od 18 roku życia.

[lapida]

Pani Sabina (33 l.) i pan Waldemar (36 l.) wychowują siedmioro dzieci: Patryka (17 l.), Kacpra (15 l.), Dominika (13 l.), Martynę (11 l.), Szymona (10 l.), Natalię (3 l.) i Antosia (1 l.)
Przyczyną trudnej sytuacji materialnej rodziny jest brak stałej pracy pani Sabiny i jej choroba (problemy ze wzrokiem, nie może dźwigać, bo odkleja się jej siatkówka w oku), która znacznie utrudnia znalezienie stałego zatrudnienia. Obecnie pani Sabina pracuje w szkole jako sprzątaczka, na umowę zastępstwo, do końca listopada. Pani Sabina zarabia 1236 zł miesięcznie. Pan Waldemar pracuje jako robotnik budowlany, a jego dochód miesięczny to 1250 zł. Rodzina otrzymuje jeszcze pomoc z MOPS-u w kwocie ok. 1606 zł. miesięcznie. Syn Kacper jest chory na hemofilię. Koszty jego leczenia to ok. 200 zł miesięcznie. Sporą część przychodów pochłaniają opłaty za mieszkanie, przedszkole/żłobek i wyżywienie (łącznie to 1440 zł). Po odliczeniu tych wydatków, dochód na jednego członka rodziny wynosi tylko 295 zł.

emm... ale choroba nie wyskoczyła z dnia na dzień, podejrzewam, że o takim stanie wie sie od dawna.. Ale siódme dziecko trzeba sobie zafundować...

[20160901857]

"Pani Weronika (20l.) samotnie wychowuje syna Jakuba (1l.) i jest po raz kolejny w ciąży. Partner zostawił ja zaraz po urodzeniu Kubusia".

Drugiego ojca brak, alimentów rownież.

"Pani Wiesława straciła prace ponieważ pracodawca nie wypłacał jej wynagrodzenia"

Jest trochę samotnych staruszków i rodzin z normalna ilością dzieci, ale jakoś podejrzane są dla mnie te wynagrodzenia po 400-500 zł w prawie każdym opisie...

[mm444]

Nie działa mi strona SzP!

[jesienny_lisc]

Tak jak podejrzewałam, nic się nie zmieniło. Opisy infantylne, podciaganie nieistotnych rzeczy do rangi tragedii. No i ci źli ludzie, co chcą wyrzucić z mieszkania, a w rzeczywistości pewnie normalni wynajmujący, którzy dużo tracą na niepłacących lokatorach.

[GgochaA]

Napisane przez nouvelle90

"Pani Wiesława straciła prace ponieważ pracodawca nie wypłacał jej wynagrodzenia"

Pewnie nie płacił więc rzuciła pracę (też bym za darmo nie robiła ) a nowej nie ma.



"Przesympatyczna Pani Ania (26 l.) wychowuje samotnie syna - Sajmona (5 l.)."
"Pani Natalia (27 l.) samotnie wychowuje dwójkę dzieci: Oliwera (10 l.) i Wanesę (5 l.)"

Wiem że z nazwisk nieładnie się śmiać, ale z imion chyba można?
(Tak trochę obok tematu)

[lapida]

Pani Dorota(47 l.) i Pan Władysław (48 l.) wychowują czwórkę dzieci: Mateusza (22 l.), Macieja (13 l.), Daniela (12 l.) i Wiktorię (7 l.)
Trudna sytuacja rodziny spowodowana jest chorobą dwójki dzieci. Mateusz cierpi na dziecięce porażenie mózgowe, natomiast Daniel ma zespół aspergera.

dwójka chorych dzieci, to trzeba sobie machnąć jeszcze dwójkę..

Pani Agata (39 l.) i Pan Piotr (43 l.) wychowują pięcioro dzieci: Przemka (19 l. ), Anię (18 l.), Jolę (9 l.), Jakuba (6 l.) oraz Adrianka (3 l.)
Na co dzień pani Agata zajmuje się dziećmi, szczególnie Adrianem, który jeszcze nie uczęszcza do przedszkola. Pracę zawodową podejmuje więc obecnie tylko pan Piotr, zarabiając 1260 zł. Oprócz pensji, na dochód rodziny składa się zasiłek rodzinny świadczenie pielęgnacyjne (959 zł). Po odjęciu kosztów utrzymania (900 zł), na jednego członka rodziny pozostaje 188 zł. (...)
Wśród najważniejszych potrzeb rodziny jest żywność trwała oraz odzież na zimę. Pani Agata nieśmiało prosi o meble pokojowe , gdyż w tych, które posiada, często odpadają drzwiczki stanowiąc zagrożenie dla dzieci.

pomijając fakt, że dorosłe dzieci moglyby już pracować (ale ok, może się uczą). Ale, błagam, dorosły syn może naprawić chyba spadające drzwiczki od mebli?

[20160901857]

To niech napiszą ze zrezygnowała, a nie straciła, no plis

"Sześcioosobowa rodzina mieszka w kawalerce(...). Rodzice dbają o edukacje dzieci.".

Średnio sobie wyobrażam naukę w warunkach porównywalnych do hałasu w poczekalni Centralnego.

[lapida]

Pani Joanna (33l.) i pan Mirek (33 l.) wychowują siódemkę dzieci: bliźniaków Maksa i Olka (11 l.), Marysię (10 l.), Michała (5 l.), Filipa (4 l.), Karola (2 l.) i Norberta (1 l.). W domu mieszka również mama pana Mirka, zajmuje jednak swoją część domu, nie uczestnicząc w życiu syna.
Dziewięcioosobowa rodzina mieszka w domu jednorodzinnym, zajmując dwa niewielkie pokoje z kuchnią i łazienką. Na co dzień pani Joanna zajmuje się dziećmi. Szczególnie Norbertem, który pojawił się na świecie rok temu oraz Karolem, który od urodzenia choruje na astmę. Pracę zawodową podejmuje obecnie tylko pan Mirek, który jako budowlaniec zarabia ok. 1500 złotych. Jest to jednak praca sezonowa, gdyż zimą nie ma zleceń ze względu na trudne warunki atmosferyczne. Dużym wsparciem finansowym dla rodziny jest zasiłek z GOPS oraz zasiłek rodzinny w sumie w kwocie 2450 zł. Po odjęciu kosztów utrzymania oraz kosztów leczenia Karola, na życie pozostaje ok. 358 złotych na jednego członka rodziny. Kwota ta często nie wystarcza na podstawowe potrzeby dzieci, a dochodzą do tego jeszcze znaczące wydatki szkolne.
Pan Mirek podejmuje zlecenia daleko od miejsca zamieszkania, co powoduje, że często nie ma go w domu. Zdarza się nawet, że wraca do rodziny tylko na parę dni po miesięcznej nieobecności. Dzieci bardzo tęsknią za tatą, ale rozumieją, że tego wymaga jego praca. Mimo trudnej sytuacji rodzina stara się być dla siebie wsparciem i spędzać ze sobą jak najwięcej czasu. Chłopcy lubią grać wspólnie z tatą w nogę, a pani Joanna wspomina z dumą, że jedyna córka Marysia, bardzo pomaga jej w przygotowywaniu posiłków dla całej rodziny.
Pani Joanna jako najważniejsze potrzeby wymienia żywność oraz środki czystości. Rodzina będzie również wdzięczna za wyposażenie mieszkania w postaci pościeli.

ale jak wyjeżdza, to zostawia żonę z brzuchem...

po pierwsze: jak można doprowadzić do tego, że ma się siodemkę dzieci na dwoch pokojach?!

po drugie: 358 zł * 9 osób to daje 3222 zł PO odliczeniu opłat za mieszkanie i za leki... Przecież to wcale nie jest tak mało...

[mikia20]

Pani Krystyna (47 l.) mieszka wspólnie z córką Eweliną (27 l.), synami: Bartłomiejem (19 l.), Patrykiem (17 l.), Szymonem (9 l.) oraz wnukami: Mikołajem (4l.), Filipem (2l.) i Marcelem (1l.).
(...). Pani Ewelina jest samotną matką, wychowującą trójkę dzieci: Mikołaja, Filipka i Marcelka. W trudnych dla niej momentach, jej mama i bracia są niesamowitym wsparciem. Pani Krystyna zważywszy na to, w jakim znalazła się położeniu, nie poddaje się i szuka pracy aby mogła polepszyć swą sytuację życiową. Ośmioosobowa rodzina mieszka w dwupokojowym domu, wraz z kuchnią. (...) oraz alimentów na dzieci pani Eweliny (853 zł) . (...)
Pani Ewelina na co dzień zajmuje się dziećmi. Jej pociechy są w takim wieku, gdzie potrzebują poświęcenia im dużo uwagi i troski. W momencie kiedy Pani Krystyna szuka pracy, córka i synowie pomagają jej w codziennych obowiązkach. Pani Krystyna wie, że może liczyć na swoją rodzinę i dzięki temu nie poddaje się. Ma świadomość, że warto żyć dla wspaniałych chwil spędzonych w gronie najbliższych.
Rodzina najbardziej potrzebuje węgla na zimę,żywności oraz odzieży zimowej szczególnie dla najmłodszych domowników.

27 lat, trójka małych dzieci - jedyny dochód to wyszarpane alimenty.

[GgochaA]

"Pani Magdalena (26 l.), wraz z mężem Panem Krystianem (26 l.) wychowują trójkę dzieci: Kubę (6 l.), Łukasza (3 l.), oraz Ewę (2 l.), ponadto oczekują czwartego dziecka.
Sytuacja rodziny jest trudna i trwa ona od 2 lat. Mieszkają w wynajmowanym domu, w którym znajdują się trzy pokoje, łazienka oraz kuchnia. Mieszkanie to jest zadbane i czyste. Rodziny nie stać na kupno mebli, a co się z tym wiąże wszystkie ubrania trzymane są w jednej szafie. (...) Pani Magdalena wraz z Panem Krystianem jednogłośnie mówią że najbardziej w swoim życiu są dumni z dzieci."


Spoko, trudna sytuacja od 2 lat ale machnijmy jeszcze jedną rumianą pociechę - w końcu to z tego jesteśmy najbardziej dumni

[ajah]

Napisane przez lapida

dwójka chorych dzieci, to trzeba sobie machnąć jeszcze dwójkę..



pomijając fakt, że dorosłe dzieci moglyby już pracować (ale ok, może się uczą). Ale, błagam, dorosły syn może naprawić chyba spadające drzwiczki od mebli?

Chyba raczej jedno

[Mijanou]

Napisane przez GgochaA

Pewnie nie płacił więc rzuciła pracę (też bym za darmo nie robiła ) a nowej nie ma.



"Przesympatyczna Pani Ania (26 l.) wychowuje samotnie syna - Sajmona (5 l.)."
"Pani Natalia (27 l.) samotnie wychowuje dwójkę dzieci: Oliwera (10 l.) i Wanesę (5 l.)"

Wiem że z nazwisk nieładnie się śmiać, ale z imion chyba można?
(Tak trochę obok tematu)

No imiona rzeczywiście brzmią nie tylko pretensjonalnie i sztucznie, ale wręcz głupio z polską pisownią. I po co się wygłupiać z Sajmonem, skoro jest polski odpowiednik tego imienia? A Wanesie współczuję, serio. Nie wiem, jak mozna krzywdzić własne dzieci takimi imionami. Moje imię też jest dziwne, w dodatku z zachowaniem pisowni oryginału (Mama nie jest Polką), więc trochę wiem, co dziewczynę czeka. Gdy poznaję kogoś i przedstawiam się, najczęściej zaraz słyszę: "Jaaaaak?".

Ale tej pani od kotów chętnie bym pomogła. Jestem kociarą i wiem, ile trudu i kasy kosztuje opieka nad podworkowymi kotami, poczynając od sterylek (szybko wyczerpuje się limit darmowych) do zdobywania karmy.

[lapida]

Pani Alicja (43 l.) i Pan Tomasz (50 l.) wychowują razem dziesięcioro dzieci: Olę (21 l.), Kasię (20 l.), Mariolę (19 l.), Zosię (17 l.), Elę (16 l.), Marka (13 l.), Marię (12 l.), Monikę (11 l.), Karola (10 l.) i Ewę (5 l.).
Jest to kochająca się rodzina, której jedyną zmorą jest obecny stan finansowy i fakt, że nie mogą zapewnić dzieciom nawet wyjścia do kina, bo ich na to nie stać. Często brakuje też pieniędzy na dużo konkretniejsze potrzeby. Sytuacja rodziny jest szczególnie trudna od roku, kiedy to Pani Alicja straciła pracę. W tym momencie przysługuje jej jeszcze "kuroniówka" w kwocie 450 zł. Pan Tomasz jako piekarz zarabia 1500 zł. Najstarsza córka - Ola- odrabia staż, a jej wynagrodzenie wynosi 970 zł. Rodzinie został przyznany zasiłek rodzinny w sumie 1400 zł. Oprócz tego dzieci dostały stypendia socjalne na kwotę 300zł. Miesięczne koszty utrzymania domu wynoszą 494 zł. Przy dziesięciorgu dzieci dochody rodziny są zbyt małe i nie wystarczają na wszystkie potrzeby. Na jednego członka rodziny przypada 344 zł, a wydatków jest sporo: jedzenie, zakup artykułów szkolnych, zaopatrzenie w odzież i obuwie, dojazd do szkoły i do pracy.

344*12 osób = 4128 zł