Reklama

Puszenie się włosów to problem, który dotyczy głównie tych średnio i wysokoporowatych. Sprawia, że pasma ze względu na uszkodzenia (nieszczelność przez rozchylenie łusek włosa), są szorstkie, nie tak błyszczące, a przy tym trudne do wygładzenia. Co więcej, bardziej podatne na działanie czynników zewnętrznych, jak wilgoć. O tym, jak radzić sobie z niesfornymi pasmami opowiada nam Magdalena Grabowska-Romanko – fryzjerka, właścicielka salonu Diva w Pszczynie, trenerka marki Davines.

Reklama

Jakie są przyczyny puszenia się włosów?

- Powodem takiej reakcji włosów jest brak nawilżenia kory włosa. Przyczyny utraty wilgotności są różne – może to być źle dobrana pielęgnacja, np. stosowanie kosmetyków mocno oczyszczających, a zarazem przesuszających. Za niepożądaną objętość odpowiada również nadmierne stosowanie urządzeń emitujących wysokie temperatury. Kolejnym czynnikiem są uszkodzenia chemiczne, do których dochodzi podczas zabiegu koloryzacji, zwłaszcza rozjaśniania, gdy włosy mają kontakt z silnymi preparatami chemicznymi.

Co robić, żeby włosy się nie puszyły i były odbite od nasady?

- Przede wszystkim zadbajmy o nawilżenie – na długości i końcach. Do pielęgnacji dobierajmy produkty, które mają na celu odżywienie włókna włosa. Okiełznać niesforne kosmyki pomogą mleczka domykające łuskę włosa – po to, by włosy nie miały potrzeby absorbować wilgoci z zewnątrz. Jeżeli zaś chodzi o produkty do stylizacji, sięgajmy po takie, które dodatkowo wykazują właściwości nawilżające. W ten sposób unikniemy sytuacji, w której włosy będą oddawały wilgoć. Raz w tygodniu natomiast stosujmy maskę silnie regenerującą, która zadziała na głębokie warstwy kory włosa. Czym się kierować przy wyborze szamponu? Dobierajmy go do potrzeb skóry głowy – w ten sposób nie obciążymy włosów od nasady, dodając więcej objętości i tworząc efekt optycznego uniesienia.

Najczęstsze błędy podczas pielęgnacji

- Najczęstszym błędem jest niewłaściwie dobrana pielęgnacja. Wiele kobiet sięga po silnie regenerujące maski, które obciążają nadmiernie włosy, ale ich nie nawilżają. Podobnie jest z szamponami – regenerujące preparaty myjące natłuszczają skórę głowy, co może powodować utratę objętości od nasady. Zdarza się, że kobiety w ogóle nie stosują pielęgnacji, poza szamponami, które mają za zadanie oczyścić włosy i skórę głowy, skutkiem czego nie dostarczamy substancji odżywczych. Mimo rosnącej świadomości potrzeby stosowania termoochrony, duża część kobiet nie zabezpiecza włosów przed negatywnym wpływem wysokiej temperatury. W ich kosmetyczkach brakuje preparatów termoochronnych – wiele Polek nie korzysta też z suszarek, które mają funkcję regulacji temperatury.

Jakich składników szukać w produktach do puszących się włosów?

- Zwracajmy uwagę na humektanty, czyli substancje wiążące wodę we włosie. Należą do nich kwas hialuronowy, proteiny ryżu, gliceryna, aloes, ekstrakt z siemienia lnianego czy miód. W drugim etapie pielęgnacji stosujmy emolienty, które działają natłuszczająco, zmiękczająco oraz domykają łuskę włosa. Popularne emolienty to masło shea, olej rycynowy, olej kokosowy, olej z karczocha, olej roucou i olej z krokosza barwierskiego.

Reklama

Czy olejowanie może zlikwidować problem?

- Tak, to skuteczna metoda w walce z puszącymi się włosami, należy jednak wziąć pod uwagę rodzaj włosów. Nieodpowiednio przeprowadzony zabieg olejowania, czyli z wykorzystaniem źle dobrego oleju, sprawi, że (mimo iż domkniemy łuskę włosa) obciążymy fryzurę, nie wykluczając problemu puszenia. Olejowanie najlepiej wykonać jako drugi etap pielęgnacji, po nawilżaniu, ponieważ w ten sposób domkniemy łuskę włosa, zatrzymując nawilżenie wewnątrz.

Reklama
Reklama
Reklama

Nasze akcje

Polecane