Mysi blond kojarzy nam się przede wszystkim z naturalnym, chłodnym i stosunkowo ciemnym odcieniem blond pasm. Jesienią 2024 jego odświeżona i zdecydowanie bardziej zdefiniowana wersja stanie się hitem koloryzacji. W kwestii popularności nie wygra pojedynku z bordową kolorystyką w stylu "cherry cola", ale dla blondynek będzie idealnym wyborem. Jesienią zrezygnujemy z ciepłych tonów w stylu "balearic blonde", czy "butter blonde" na rzecz mysiego blondu. Taylor Swift już go nosi.

Reklama

Czym charakteryzuje się mysi blond?

Naturalny, mysi blond nie jest odcieniem intensywnym. To zazwyczaj średni lub ciemny blond, posiadający neutralne tony z odrobiną szarości. Często możemy spotkać go u małych dzieci. Z wiekiem ten odcień ciemnieje, a pod wpływem słońca nabiera nieco cieplejszych podtonów. Mysi blond nazywany jest też słowiańskim blondem. To jeden z najpopularniejszych odcieni włosów wśród Polek. Jego odświeżona wersja nieco różni się od powszechnego wyobrażenia na temat szarawych podtonów. Taylor Swift udowadnia, że mysi blond może wyglądać kobieco i ponadczasowo. Jej stylizacje sceniczne świetnie korelują z tego typu koloryzacją, ponieważ stonowana barwa neutralizuje nawet krzykliwe kolory outfitów. Wiele modelek stawia właśnie na ten kolor, aby to nie włosy, a prezentowane na wybiegach stylizacje grały pierwsze skrzypce.

Kolor wcale nie jest mdły, niezdefiniowany, czy małowyrazisty. Należy do kategorii subtelnych, ale w połączeniu z najpopularniejszymi technikami koloryzacji, jak balayage lub sombre, może wyglądać naprawdę ciekawie i wielowymiarowo. Niezaprzeczalną zaletą tej koloryzacji jest również łatwość utrzymania. Posiadaczki naturalnych, ciemnych blond pasm, mogą od czasu do czasu zdecydować się na tonowanie tonerem neutralizującym ciepłe przebłyski. Jesienią nie będzie to jednak koniecznie, ponieważ promieniowanie słoneczne nie jest tak intensywne.

Reklama
mysi blond
Getty Images @oksy001

Komu pasuje mysi blond?

Mysi blond w wersji z refleksami będzie pasował niemalże każdemu. Zwłaszcza posiadaczki neutralnych tonów skóry i dość jasnej karnacji polubią się z tym kolorem. Przy nim to oczy będą grały pierwszoplanową rolę w wyglądzie. Na mysi blond mogą zdecydować się także posiadaczki naturalnie ciemnych włosów i śniadej karnacji. W takiej sytuacji zalecamy wizytę w profesjonalnym salonie fryzjerskim, ponieważ proces rozjaśniania może wymagać nawet kilku wizyt, zaplanowanych w odstępie czasowym.

Reklama
Reklama
Reklama