Garnier, Moisture+ Aqua Bomb, Maska kompres do skóry odwodnionej z ekstraktem z granatu [Hydra Bomb Sheet Mask]

Sięgam po tę maseczkę za każdym razem, gdy muszę uzupełnić swoje maseczkowe zapasy.
Zamknięta jest w klasycznym plastikowym opakowaniu.
Biała płachta jest bardzo mocno nasączona i dobrze przylega do twarzy.
Jej zapach jest bardzo neutralny, lekko owocowy.
Nie podrażnia mojej skóry, czuć uczucie nawilżenia i ukojenia.

Super nawilża

Maska w płachcie w standardowym opakowaniu. Maska jest bardzo mocno nasączona. Faktycznie sprawia, że skórą zyskuje znakomite nawilżenie i jest pełna blasku. Otwory na oczy wycięte przeciętnie, nie najlepiej ale i nie najgorzej. Maska ma delikatny, prawie nie zauważalny zapach.

Moja ulubiona maska nawilżająca! Idealny kształt, który świetnie dopasowuje się do twarzy. Bogato nasączona, dzięki czemu możemy użyć pozostałej esencji, która dodatkowo bardzo szybko się wchłania. Przepiękny zapach, który zapewnia dodatkowo domową aromaterapię! A skóra po niej dogłębnie i na długo pozostaje nawilżona i gładka!

Maska ma odpowiednią wielkość i dobrze przylega do skóry. Esencji jest bardzo dużo przez co maskę można wykorzystać ponownie lub esencję użyć również na szyję czy dłonie. Maska posiada przyjemny zapach, a w składzie znajdziemy ekstrakt z granatu, kwas hialuronowy (nawilża) i glicerynę. Kosmetyk daje przyjemny efekt chłodzenia. Po użyciu cera jest dogłębnie nawilżona, wygładzona i miękka w dotyku. Polecam.

Maseczka ma sporo esencji więc pod tym względem wystarczy na buzię jak i dekolt czy dłonie. Sama płachta miękka, dość duża, jak na moją buzię. Po użyciu czuć efekt nawilżenia i ujędrnienia.

Świetna

Maseczka w płachcie Granat od Garniera to moja pierwsza maska tej formy. Jestem miło zaskoczona.

Moja twarz dzisiaj potrzebowała plasterka ratunkowego, bo dość mocno ją podrażniłam peelingiem enzymatycznym (czerwone plamy, swędząca skóra, podrażnienie, ściągnięcie). Maseczka świetnie sobie poradziła i uratowała moją skórę. Od chwili nałożenia jej na twarz dała przyjemne uczucie mokrego chłodzenia (leżała wcześniej w szafce), co przy podrażnieniu sprawiło mi olbrzymią ulgę. Zredukowała pięknie zaczerwienienia. Nawilżyła skórę, sprawiając że jest miękka.
Maseczka jest zamknięta w wygodnym opakowaniu, które łatwo otworzyć. Maseczka jest wykonana z miękkiej tkaniny, która bardzo fajnie przylega do twarzy, jest dość dobrze wycięta, nie miałam problemu z jej dopasowaniem co się często zdarza. Jest mocno nasączona. Esencja która została, wsmarowałam na resztę ciała. Przyjemnie pachnie.
Maseczkę dostałam w prezencie za wygraną w konkursie na ig marki Garnier.

Uwielbiam maski w płachcie, bo można się dzięki nim zrelaksować po ciężkim dniu. Ta jak najbardziej się sprawdziła - jest łatwa do nałożenia i zostawia skórę nawilżoną. Po prostu spełnia swoje zadanie.

Jakiś czas temu bardzo intensywnie opaliłam sobie twarz, przez co została dość mocno wysuszona. Postanowiłam użyć maseczki która pomoże mi nawilżyć buzię. Maseczka od garniera była bardzo dobrym wyborem. Wspaniale nawilżyła twarz zostawiając ją nawodnioną i odżywioną. Jestem z niej bardzo zadowolona i na pewno nie raz z niej skorzystam.

Bardzo dobra

Maseczkę kupiłam w zestawie z wyprzedaży (kalendarz adwentowy).

Maseczka jest w saszetce, z ładną szatą graficzną z dominującym kolorem niebieskim. Po otwarciu czuć przyjemny zapach. Sama tkanina jest bardzo miękka i grubsza oraz bardzo mocno nasiąknięta esencją.

Po nałożeniu czuć pobudzenie i ukojenie. Ja zdecydowanie preferuje wykonywanie maseczki w godzinach wczesno porannych by pobudzić cerę.

Po zastosowaniu cera jest nawilżona, gładka miękka i bardziej rozjaśniona.

Produkt nie podrażnia i nie wysusza.

Miłość od pierwszego położenia

Maseczkę wygrałam w konkursie organizowanym na instagramie przez Wizaż.
Maseczka znajduje się w większym opakowanie typu saszetka.
Opakowanie o bogatej szacie graficznej..
Opakowanie w kolorze błękitno metalicznym z biało zielonymi I czeriwbhmi dodatkami w postaci pestek granatu
Napisy na opakowaniu czytelne szczegółowe w języku polskim oraz angielskim.
Napisy w kolorze zielonym ,granatowym oraz czarnym i białym .
Opakowanie posiada wcięcie które ułatwia otwieranie.
Wnętrz dopakowania w kolorze aluminium.
Wewnątrz znajduje się złożona maseczka.
Maseczka mocno nasączona.
Maseczka pspiada zabezpieczającą folie w kolorze niebieskim która należy sięgnąć po nałożeniu maseczki na twarz.
Nadmiar płynu maseczki wykorzystałam ba drugu dzień jako serum;).
Tkanina maseczki dobrej jakości nie rozrywa się a otwory dobrze dopasowane do twarzy.
Maseczka ma bardzo ładny zapach.
Maseczkę trzymałam przez 15 minut po czym nadmiar zmywam płynem micelarnym.
Skóra po maseczce była nawilżona, odżywiona ujędrniona I pełna blasku jestem zachwycona tyk efektem .
Efekt maski utrzymuje się przed dłuższy czas nawet na drugi dzień czułam jeszcze ja na twarzy.
Maseczka stanie się jedna z moich ulubieńców.
Polecam ja również przed jakimś wyjściem np na wesele wtedy naprawdę będziecie wyglądać jak milion dolarów.

Maska mam odpowiedni kształt, dobrze dopasowuje się do twarzy i nie odpada. Jest intensywnie nasączona, ale nie cieknie po nałożeniu na twarz. Skóra po ściągnięciu maski jest gładk, miła w dotyku, wygląda na nawilżoną. Niestety efekt nawilżenia utrzymuje się krótko, w związku z tym raczej nie zdecyduję sie na zakup tej maski ponownie.

Kupiłam maseczkę w markecie razem z koleżanką bo były na promocji 1+1, a poza tym wiele osób w mediach społecznościowych je bardzo zachwalało i chyba nigdy na żadnym produkcie się tak nie zawiodłam. Zaczynając już od samego produktu po rozpakowaniu. Maseczka miała mocno alkoholowy zapach i była cała pokryta bardzo gęstym żelem, mimo wszystko postanowiłyśmy jej spróbować. Wypowiem się oczywiście na temat moich skutków po jej użyciu, przy czym od razu zaznaczam, że moja koleżanka również nie była z jej efektu zadowolona. Początkowo z moją cerą wszystko było w porządku, nie czułam żadnego nawilżenia, jedynie pieczenie i ściągnięcie. Następnego dnia obudziłam się z przysłowiową kaszką na czole, maseczka totalnie zapchała moją cerę. Jestem po leczeniu izotekiem i naprawdę nieliczne produkty mi nie służą, ale to był jeden z nich, lekarz uznał, że to reakcja alergiczna i na szczęście udało się tego pozbyć po +/- tygodniu, jednak to ile mnie to kosztowało łez i strachu, że właśnie zaprzepaściłem swój rok leczenia, to jedynie ja wiem.
Podsumowując całą wypowiedź. Nie polecam i wręcz odradzam używania tej maseczki. Żałuję, że ją kupiłam pod wpływem impulsu bez sprawdzenia negatywnych opinii wcześniej.