Hean, Luxury, Matte Liquid Lipstick (Pomadka w płynie do ust)

komfort i trwałość

Lubię te pomadki za lekką konsystencję przez co ich noszenie jest po prostu komfortowe. Formuła nie tworzy skorupy na ustach, nie przesusza jej zbyt mocno. Aplikator bardzo wygodny pozwala na precyzyjne wyrysowanie ust. W trakcie noszenia zjada się od wewnętrznej strony ust w sposób bardzo estetyczny. Szeroka gama kolorystyczna od odcieni nude przez bardziej intensywne. Każdy znajdzie coś dla siebie. Świetna jakość w przystępnej cenie.

Kupiłam kolor Smoke Rubin na próbę i byłam miło zaskoczona .
Jak dla mnie jedyna matowa pomadka w płynie która tak długo utrzymuje się na ustach . Zamówiłam drugą Purple Land , I jestem zachwycona zwłaszcza kolorem świetnie pasującym do mojego chłodnego typu urody .
Mam w planach zakup trzeciego koloru,

Konsystencja: dość płynna, łatwo się rozprowadza na ustach
Opakowanie: typowa dla pomadek w płynie
Pędzelek: Pędzelek jest odpowiedniej wielkości, odpowiedniego kształtu, co jeszcze bardziej ułatwia aplikację.
Pomadka daje matowe wykończenie, chociaż na początku jest błyszcząca i nie wygląda na matową.
Nie podkreśla suchych ust, a przez kilka dni miałam mega wysuszone. By uzyskać pożądany efekt wystarczy jedna warstwa! Naprawdę krycie jest idealne ;)

Dość długo zasycha na ustach, około 2 minut. Jest prawie niewyczuwalna, co jest wielkim plusem.

Pomadka jest bardzo trwała. Naprawdę utrzymuje się przez dobrych kilka godzin, nawet przy jedzeniu i piciu :)

Odejmuję gwiazdkę za długie zasychanie.

Pomadkę kupiłam dość niedawno, chociaz od dłuższego czasu słyszałam i czytałam pozytywne opinie na ich temat. Posiadam kolorki 01 Amy, 09 Bella, 10 Eve.
Zalety:
+ładna gama kolorystyczna
+nie wysusza ani nie podkreśla suchych skórek
+przyjemna konsystencja
+wygodny aplikator
+zastyga na pełny mat, jednak nie jest to skorupa, lecz przyjemna lekka konsystencja
+nie jest wyczuwalna na ustach
+ładnie się zjada
+dobrze napigmentowana
+cena
Wady:
-trwałość, mogłaby być lepsza jak na matową pomadkę
-dziwny zapach

Polska firma, niska cena, piękne kolory i świetna konsystencja.
To przepis na sukces!
Pomadki z hean to jedne z moich ulubionych pomadek.
Mam trzy kolory: 01, 05, 08.
Każdą z nich uwielbiam.
Nie wysuszają ust, są trwałe, idealnie napigmentowane, nie są wyczuwalne na ustach.

Jedyny minus- trzeba bardzo uważać przy nakładaniu, aplikator nabiera mnóstwo produktu, który natychmiast rozlewa się na ustach.
Im mniej tym lepiej. :)

Nie komfortowa

Pomadka w pięknym opakowaniu. Kupiłam ze względu na piękny kolor 03. Piękny brudny róż. Aplikacja łatwa równomiernie się nakłada ma mocny pigment. Po zastygnięciu tworzy skorupę na ustach i po chwili zaczyna się kruszyć. Na yt widziałam wśród wizażystek same ohy ahy zastanawia mnie czasami czy one dostają te same produkty które my kupujemy w sklepach. Ogólnie jestem na nie chyba ze ktoś lubi skorupę na ustach.

Ze względu na atopowe usta jestem wielkim wrogiem pomadek w płynie. Pod każdą pomadkę (płynną czy zwyczajną), zawsze używam cudownego balsamu do ust z uriage i dopiero wtedy mogę je nosić. Mimo to pomadki w płynie wyglądają na moich ustach po prostu źle i pozostawiają wielki dyskomfort. Do tego ogólnie pomadki często mnie uczulają, dlatego niechętnie kupuję jakiekolwiek z niesprawdzonych firm, tym razem jednak dałam się skusić.
I nie żałuję. Po pierwsze pomadka nie pozostawia u mnie uczucia dyskomfortu, nie od razu jak większość, dopiero po kilku godzinach. Po drugie nie wygląda tak źle jak inne płynne pomadki, nie tak sucho, nie tak brzydko i postarzająco.
Mam ją w trzech kolorach. Z czego moim ulubionym jest Amy. Ten kolor jest podobny do mojej ukochanej pomadki maca twig, także mam trwalszy zamiennik na jakieś wyjścia.
Nie mam dużego porównania pod względem trwałości jeśli chodzi o pomadki w płynie-jak pisałam zwykle ich unikam, ale pod względem trwałości, a bierzcie pod uwagę, że nakładam wodoodporny i dość tłusty balsam pod, jest nieporównywalnie lepsza od pomadek w płynie kat von d. Do tego nie odbija się na szklankach itp., a ja ciągle coś pije. Nie używam ich codziennie, ale kiedy chcę czegoś trwałego w ładnym kolorze, to wybiorę te pomadki.
Cena jest bardzo dobra, firma polska, aplikator wygodny i dobrze nakłada produkt. Do tej pory nie uczuliła (używam około trzech miesięcy okazyjnie) i mam nadzieję, że tego nie zrobi. Oceniam na 5, nie mam nic do zarzucenia.

Kupiłam ją po wielu pozytywnych opiniach. Mam 3 odcienie ale na razie tylko jeden używam - Amy. Bardzo podoba mi się kolor tej pomadki, ale muszę przyznać, że spodziewałam się większej trwałości. Aplikator jest wygodny, pomadka szybko zasycha, może trochę wysusza usta (ale jest tak w przypadku większości matowych pomadek). Pomimo niskiej ceny nie kupię jej chyba podobnie. Zostanę przy mojej ulubionej pomadce z Wibo Million dollar lips :)

Fajna lekka pomadka

Posiadam kolor 01 jest to taki delikatny róż. Ogólnie dobrze się nosi jest lekka nie czuć jej na ustach, w miarę szybko zastyga, fajna formuła, szybko się rozprowadza, wygodny aplikator, podczas picia dobrze się utrzymuje ale już przy jedzeniu niestety się zjada. Odczuwalne lekkie uczucie suchości. Mimo tego że się zjada lubię ją i będę używać. Cena bardzo przystępna i polska marka.

Pomadka jest cudowna pod każdym względem, pięknie kryje, jest komfortowa, ładnie się zjada (w przypadku jasnych odcieni, które posiadam). Czekam na więcej odcieni!

Jestem szczęśliwą posiadaczką trzech pomadek Hean Luxury:
-03 Silky Rouge
-04 Purple Land
-06 Pin Up

Podobają mi się kolory, w których dostępne są te pomadki. Nie są takie oczywiste i powszechne, ale wciąż twarzowe i dziewczęce. Zapach pomadek jest ciutkę chemiczny, trochę cukierkowy. Całkiem niezły, poza tym po aplikacji robi się niewyczuwalny.
Pomadki zamknięte są w bardzo ładnym i porządnym opakowaniu, napisy się nie ścierają. Jak na pomadkę za 13 zł to nie ma się naprawdę do czego przyczepić. Aplikator jest wygodny. Formuła odrobinę się różni: w przypadku 04 jest to konsystencja rzadka, wodnista i trzeba uważać wyciągając aplikator, żeby nią nie chlapnąć. Pozostałe dwie są bardziej gęste, ale nadal po tej rzadkiej stronie. Ogólnie formuła wygodna w malowaniu. Zasycha w idealnym czasie, mamy sporo czasu na pomalowanie. Do tego zastyga dokładnie tam, gdzie ją położymy, nie rozlewa się nieestetycznie poza kontur ust.
Jest bardzo komfortowa w noszeniu, praktycznie nie czujemy, że mamy coś na ustach. Zjada się w miarę równomiernie, co prawda widziałam już pomadki, które są pod tym względem lepsze, ale tej niewiele brakuje. Wytrzymuje dość długo na ustach, około 5 godzin, ale niestety posiłki ją mocno naruszają. Można ją jednak dołożyć w ciągu dnia. Nie zostawia śladów na sztućcach i szklankach.
Ma bardzo dobrą pigmentację, już cieniutka warstwa pięknie pokrywa kolorem. Nie potrzebujemy kolejnej. Polecam przed aplikacja ściągnąć nadmiar pomadki z aplikatora – formuła jest rzadka, przez co można łatwo wyjechać nią poza kontur.
Dodatkowo jest to polski produkt, co szalenie mnie cieszy. Mam nadzieję, że Hean rozszerzy gamę kolorystyczną.

Gdyby dłużej się utrzymywały, to byłyby moim hitem, jednak na pewno będę do nich wracać.

Zobaczyłam kilka recenzji tej pomadki i wszyscy się nią zachwycali, szczególnie jej trwałością i pigmentacją. Pobiegłam do drogerii i kupiłam odcień 07 Bordo Passion. Niestety zawiodłam się. Pigmentacja nie zachwyca, robi smugi. Trwałość jest bardzo słaba, nie wytrzymuje nawet herbaty. Zawiera nawilżający olej z dyni drzewiastej, wosk pszczeli oraz witaminę E, ale mimo wszystko strasznie wysusza. Rozmazuje się w kącikach ust od samego rozmawiania. Zapach jest dziwny, przypominający zapach drewna (?). Aplikator nie jest zły, można nim wyrysować idealny kształt ust bez konturówki, nawet w przypadku ciemnych odcieni. Po zaciśnięciu ust pomadka się kruszy! To jest najgorsza wada moim zdaniem. Opakowanie bardzo ładne, standardowe dla pomadek w płynie.