Biolove, Panna Cotta, Lip Butter (Masełko do ust)
0 HIT!
33 % kupi ponownie
Dodawaj swoje kosmetyki do ulubionych, dzięki czemu łatwo je znajdziesz, posortujesz i zaplanujesz zakupy.
Opis produktu
Zgłoś do moderacjiNawilżające masełko do ust na bazie masła shea i oleju kokosowego. Dzięki zawartości wosku pszczelego i oleju rycynowego intensywnie regeneruje i idealnie wygładza delikatne i wysuszone wargi.
Cechy produktu
- Formuła
- zapachowa
- Opakowanie
- w słoiczku
- Pojemność
- 10 – 50ml
- Rodzaj
- balsam do ust
- Właściwości
- wygładzające, regenerujące, nawilżające
Składniki
- Glycine Soja Oil,
- Butyrospermum Parkii Butter,
- Cera Alba,
- Ricinus Communis Oil,
- Cocos Nucifera (Coconut) Oil,
- Sorbitol,
- Aroma,
- Tocopheryl Acetate
Recenzje 15
4 /5
21 stycznia 2021, o 21:52
Kupi ponownie
Używa produktu od: miesiąc
Wykorzystała: w trakcie pierwszego opakowania
poprawne, naturalne
Masełko działaniem nie wyróżnia się ponad inne, dobre produkty z tej kategorii, jest po prostu poprawne, spełnia prawidłowo swoje funkcje, nie zachwyca, ani nie ma się do czego przyczepić. Plusem jest to, że nie zawiera ropy naftowej i innych świństw, więc dlatego lepiej wybrać taki produkt, niż o standardowym składzie.
Masełko natłuszcza usta, ma dobrą konsystencję, która jest wrażliwa na działanie temperatury. Zapach jest delikatny, słodki, do niczego tak naprawdę niepodobny. Ogólnie zapachy produktów tej firmy nie robią na mnie wrażenia.
Ważne, że masełko jest bezsmakowe, bo gdyby było słodkie, to bym tego nie wytrzymała. Tutaj na szczęście nie ma takiej wpadki, produkt jest na prawdę naturalny i neutralny. Jak wyżej napisałam-masełko jest bardzo wrażliwe na działanie temperatury. O ile nie widzę w nim wad, to nie wiem jak produkt będzie się zachowywał w ciepłe dni, gdyż nie zawiera chemicznych dodatków, które będą utrzymywały jego konsystencję. Ja w domu mam dosyć chłodno, bo nie lubię za bardzo używać kaloryferów. Masełko jest stałe w normalnym, niezbyt mocno nagrzanym pomieszczeniu. Gdy jednak przeniosę je w odrobinę cieplejsze miejsce, ale też nie jakieś super ciepłe, to powierzchnia masełka zaczyna delikatnie się roztapiać. Myślę, że w lecie, będziemy mieć zupę w słoiczku.
ZALETY: - naturalny skład
- bardzo delikatny zapach
- brak smaku
- estetyczne opakowanie
- poprawne działanie, bez wysuszenia
WADY: - produkt rozpuszcza się pod wpływem ciepła, myślę że nie podoła w upalne dni i stanie się płynny.
5 /5
16 grudnia 2020, o 14:17
Kupi ponownie
Używa produktu od: miesiąc
Wykorzystała: w trakcie pierwszego opakowania
Masełko ma fajną konsystencję, gęstą, ale bardzo łatwo rozprowadza się po ustach. Ma słodki zapach - jeden z największych plusów tego masła. 15 ml to pojemność która wystarczy na dość długo. Jest bardzo wydajne. Bardzo ładnie nawilża usta, świetnie nadaje się pod jakieś ciężkie pomadki. Usta po użyciu tego masełka są bardzo miękkie, ładnie wyglądają i wydają się być zdrowe, soczyste i dobrze nawilżone. Świetnie chronią przed niską temperaturą. Dla mnie produkt jak najbardziej na plus, nie mam żadnych zastrzeżeń
3 /5
15 kwietnia 2020, o 15:59
Nie wie, czy kupi ponownie
Używa produktu od: kilka miesięcy
Wykorzystała: w trakcie pierwszego opakowania
Natłuszczacz
Zacznę od plusów.
Podoba mi się konsystencja tego masełka. Jest mięciutkie, łatwo się rozprowadza. Lubię również jego zapach, taki słodziutki deserek. Produkt nosi się komfortowo, daje uczucie nawilżenia, ALE... to złudne uczucie. Niestety mam wrażenie, jakby produkt w ogóle się nie wchłaniał. Jak określił to mój chłopak ono nie nawilża, a natłuszcza. Przydaje się kiedy mam naprawde spierzchnięte usta, aby je ukoić. Jednak szukającym czegoś co pomaga na dłuższą metę polecałabym szukać dalej :)
Nie jestem też fanką balsamów do ust w słoiczku. Nie lubię wydłubywać palcem produktu. Dużo łatwiej i higieniczniej jest wyciągnąć produkt w sztyfcie i posmarować nim usta nie przenosząc przy tym zarazków.
ZALETY: Konsystencja
Zapach
Ukojenie dla spierzchniętych ust
WADY: Forma produktu (słoiczek)
Słabe nawilżenie
5 /5
19 marca 2020, o 09:18
Kupi ponownie
Używa produktu od: kilka miesięcy
Wykorzystała: jedno opakowanie
Sprawdza się
Produkty marki Biolove są znane ze swej prostoty, naturalnych składników i dobrych cen. To kolejny kosmetyk, który u mnie się sprawdził.
Masełko jest w estetycznym pudełeczku, które nie jest zbyt higieniczne ale wiodomo, że w grę wchodzi również cena. Zapach przypomina sztuczną truskawkę. Smak ma lekko słodkawy.
Ma bardzo zbitą konsystencję ale szybko rozpuszcza się w kontakcie z ciepłem ciała. Dla mnie jest ważne, że nie bieli i mogę używać go w ciągu dnia. Nie lepi się, jedynie trzeba nie przesadzać z ilością, bo może przemieszczać się poza usta, tworząc brzydką, tłustą obwódkę.
Produkt sprawdza się przy spękanych, wysuszonych wargach. Skutecznie regeneruje naskórek, wygładza nierówności i działa bardzo szybko.
W codziennej pielęgnacji pozwala utrzymać usta w dobrym stanie, sprawdza się również zimą.
Koniecznie chcę spróbować innych wariantów.
ZALETY: >nawilża
>regeneruje
>wygładza
>chroni przed wiatrem i mrozem
>naturalny skład
>cena
>wydajność
WADY: >niehigieniczne opakowanie
>sztuczny zapach
3 /5
9 stycznia 2020, o 08:51
Nie kupi ponownie
Używa produktu od: 2 tygodnie
Wykorzystała: w trakcie pierwszego opakowania
mało treściwe
Nie ukrywajmy, wiele produktów do ust – zwłaszcza matowe pomadki – wpływają negatywnie na nasze usta, przede wszystkim je wysuszając. Dlatego ważne jest ich nawilżenie i odpowiednia pielęgnacja. Ja nie wyobrażam sobie codziennego nawilżania ust, zwłaszcza teraz w okresie zimowym. Zresztą lubię jak moje usta są delikatne i miękkie. Masło do kupiłam z myślą, że będzie to „nocna akcja ratunkowa”. Hmmmm… czy się sprawdza? No powiem szczerze, że nie do końca jestem zadowolona. Masło jest bardzo zwarte i twarde. Oczywiście pod wpływem ciepła dłoni rozpuszcza się i bez problemu możemy je rozprowadzić na ustach. Jednak miałam nadzieję, że będzie bardziej nawilżać usta. Mimo, iż nakładam naprawdę grubą warstwę (przynajmniej się staram) to i tak nie o taki poziom nawilżenia mi chodzi. Może mniej wymagający będą bardziej zadowoleni… Dodam, że nie do końca pasuje mi też opakowanie: jednak maczanie palucha w produkcie a potem aplikacja na usta mi nie odpowiada. Duży jednak plus za zapach… słodkawy, przyjemny, aż ma się ochotę na przepyszny deser.
4 /5
5 października 2019, o 22:32
Nie wie, czy kupi ponownie
Używa produktu od: miesiąc
Wykorzystała: jedno opakowanie
Całkiem ok
Masełko jest dość zbite ale rozpuszcza się pod ciepłem palca. Pachnie bardzo delikatnie śmietankowo. Na ustach przemienia się w ochronny olejek, będzie fajne na chłody by chronić wrażliwą skórę ust. Nie nawilża jakoś spektakularnie ale radzi sobie o ile moje usta nie są bardzo przesuszone. Przyjemny kosmetyk, być może wypróbuję jeszcze jakiś wariant.
ZALETY: Zapachy, chroni usta
3 /5
10 września 2019, o 14:47
Nie kupi ponownie
Używa produktu od: kilka miesięcy
Wykorzystała: w trakcie pierwszego opakowania
Dla niewymagających ust
Masełko dorzuciłam do koszyka z ciekawości, własnie za sprawą jego zapachu. Uwielbiam wszelkie spożywcze aromaty, a już sama obietnica mojego ulubionego deseru urzekła mnie w 100%. Niestety, nie jest to do końca to, czego się spodziewałam. Owszem czuć tu lekką nutę śmietanki i truskawki, jednak przytłumiona jest ona dozą słodkiej chemiczności... No bywa, nie zawsze możemy mieć to, czego chcemy :)
Opakowanie to jego najwiekszy minus, albowiem słoiczki są mocno niehigieniczne. Sama myśl grzebania w nim palcami mnie odrzuca, a więc korzystać z kosmetyku w miejscu publicznym, gdzie czystość rąk może pozostawiać wiele do życzenia? Ja zatem przerzuciłam jego zawartość do pustego sztyftu po starej pomadce, a jego ilość starczyła na dokładnie dwa zapełnienia.
Masełko ma jednolitą, zbitą konsystencję, jednak w kontakcie ze skórą zmienia się w olejek. Podejrzewam, że to za sprawą oleju kokosowego, który jak wiadomo topi się pod wpływem ciepła.
Pomadka szybko się rozprowadza, ale i równie szybko zjada i wymaga ciągłego jej dokładania. Wydajność zatem wypada dość średnio.
A jak wypada pod kątem pielęgnacji? Produkt nieźle natłuszcza suche skórki i daje im chwilowe ukojenie, jednak na dłuższą metę nie zniweluje ich w całości. Wypada ona dobrze jedynie w przypadku zadbanych ust i ich pielęgnacji profilaktycznej.
ZALETY: + łatwość rozprowadzania
+ spora gramatura
WADY: - niewygodne i mało higieniczne opakowanie
- słabo oddany zapach
- szybko się zjada
- nie niweluje suchości ust
5 /5
7 lipca 2019, o 18:35
Kupi ponownie
Używa produktu od: kilka miesięcy
Wykorzystała: w trakcie pierwszego opakowania
Bardzo przyjemny kosmetyk!
To właśnie masełko do ust wpadło w moje ręce zupełnie przez przypadek, podczas jednych z zakupów w Kontigo (wrzuciłam je do koszyka dla "zaokrąglenia rachunku" razem z borówkowym peelingiem do ust z tej samej serii, gdyż stwierdziłam, że "w sumie takich rzeczy nie używam, ale to może być fajny duet"). I jak się okazało, wprowadzenie pielęgnacji ust do mojej codziennej rutyny, pozytywnie wywróciło do góry nogami cały mój pielęgnacyjny rytuał- dotarło do mnie, że robiłam błąd, nie wprowadzając tego typu kosmetyków do mojej codzienności! Masełka Panna Cotta używam średnio 2 razy w tygodniu- zawsze na noc- ponieważ w dzień, wszelakie "natłuszczanie" wywołuje u mnie uczucie dyskomfortu i chęć zmycia kosmetyku- lecz po nałożeniu właśnie na noc, usta następnego dnia są nawilżone i wygładzone. Rzadko jednak używam tego produktu pojedynczo- przeważnie ląduje na moich ustach kolejno po wyżej wymienionym borówkowym peelingu z tej samej serii- i wtedy (jako że usta pozbawione są suchego, martwego naskórka) moim zdaniem przynosi najlepsze efekty (dodatkowym atutem jest delikatny, kremowy zapach, który aż wywołuje chęć schrupania). :-)
Jak można się domyśleć, jest to produkt na każdą kieszeń, ponieważ jeden, porcyjny słoiczek masełka kosztuje w granicach 8-10zł- tak samo jak i w przypadku peelingów.
ZALETY: -Śliczny zapach
-Wydajność
-Konsystencja
-Niska cena
3 /5
24 kwietnia 2019, o 13:16
Nie kupi ponownie
Używa produktu od: miesiąc
Wykorzystała: jedna próbka
3 /5
6 lutego 2018, o 18:40
Nie wie, czy kupi ponownie
Używa produktu od: miesiąc
Wykorzystała: w trakcie pierwszego opakowania
Przyjemny, uniwersalny kosmetyk z prostym składem.
Masełko do ust było pierwszym kosmetykiem od którego rozpoczęłam przygodę z marką Biolove. Jestem łasuchem, uwielbiam mleczne desery, więc logiczne, że do koszyka wrzuciłam wariant Panna Cotta.
I faktycznie, po odkręceniu słoiczka i przyłożeniu nosa do zawartości można wyczuć dość naturalny, dobrze odwzorowany, choć odrobinę przesłodzony zapach tego deseru.
Masełko ma typową, zwartą konsystencję, przypominającą balsamy Tisane tudzież stężały smalec. Przy kontakcie z ciepłem produkt staje się lekki i oleisty.
Duży plus, za dobry, naturalny skład pozbawiony zbędnej chemii.
Mamy tutaj np. olej sojowy, masło shea , olej rycynowy, olej kokosowy.
Działanie?
Jest w porządku, ale nie jest to nic spektakularnego.
Owszem, usta są nawilżone, ukojone, delikatnie się błyszczą, a sam produkt jest przyjemny i komfortowy. Nie lepi się, nie czuć go na ustach, ale... NIESTETY szybko się zjada i z nich znika. Aplikację należy ponawiać w ciągu dnia wielokrotnie, a odkręcany słoiczek i dłubanie palcem w opakowaniu bywa uciążliwe.
Masełko jest kosmetykiem wielofunkcyjnym. Przyjemnie, choć nietrwale nawilża usta, sprawdza się przy wygładzeniu skórek, czy suchych miejsc na skórze.
Jednak pomimo 15 ml pojemności jest dosyć niewydajne.
Reasumując, kosmetyk jest całkiem, całkiem, ale osoby, które liczą na mocne odżywienie czy też regenerację naskórka raczej będą zawiedzione.
ZALETY: + skład!
WADY: - wydajność
- krótkotrwałe działanie, konieczność wielokrotnej aplikacji
5 /5
19 stycznia 2018, o 23:33
Kupi ponownie
Używa produktu od: miesiąc
Wykorzystała: w trakcie pierwszego opakowania
Produkt bardzo ładnie się rozprowadza i genialnie radzi sobie z nawilżaniem ust. Jest bardzo wydajny, a opakowanie prezentuje się ładne. Jest ono typowe dla masełek i niestety tego typu opakowania są niehigieniczne przez to, że nasze palce wędrują do opakowania. Produkt jest zbity, ale nie ma problemu z jego wydobyciem. Bardzo się z nim polubiłam i chętnie spróbuję przetestować inne zapachy. :)
4 /5
15 stycznia 2018, o 11:54
Nie wie, czy kupi ponownie
Używa produktu od: kilka miesięcy
Wykorzystała: jedno opakowanie
W porzadku
Masełko do ust Biolove, które dostałam w paczce. Ma małe, poręczne, zakręcane opakowanie, co sprawia, że jest wygodne w użyciu. Zapach to Panna Cotta. Kosmetyk jest na bazie masła shea i oleju kokosowego. Masło ma niestety bardzo twardą konsystencje, myślę, że to przez olej kokosowy. Pod wpływem ciepła robi się nieco bardziej miękkie. Kosmetyk bardzo dobrze nawilża usta i długo się na nich utrzymuje. Gdy mam spierzchnięte wagi, to wystarczy jedna aplikacja i są jak nowe. Do tego pięknie pachną słodką śmietanką z truskawkami. Dobry produkt, a jedyną jego wadą jest konsystencja.
ZALETY: opakowanie
skład
WADY: bardzo twarda konsystencja
-
1
2
produktów472
recenzji1524
pochwał10,00
-
2
0
produktów393
recenzji1272
pochwał8,33
-
3
5
produktów39
recenzji791
pochwał3,10