Sinsay, Nails, Nail Enamel (Lakier do paznokci z drobinkami)

Zanim jeszcze poznałam manicure hybrydowy - często kupowałam lakiery do paznokci.
Kiedyś, sto lat temu, podczas zakupów w Galerii Handlowej udałam się do sklepu Sinsay.
Znalazłam tam półkę, a w niej wymieszane miliony lakierowych buteleczek.
Wybrałam dwie- a w tym własnie tą o pięknym, mieniącym się kolorze.
Barwy ma różnorakie - po złoto, srebra, błękity i granaty, gdzieniegdzie barwiące w fioletowe pigmenty.
Ogólnie połysk, błysk, świecenie - moje oczy mocno przykuły.
Cena atrakcyjna, bo 7.99zł, ale je widuję też w niższej teraz cenie.
W lakierze podoba mi się urocza buteleczka, która miłością obsypana jest cała.
Te małe serca, urocze, przesłodkie- są mega mocno czarujące.
Pedzelek- malutki, ale doskonały, idealnie się nim pazurki maluje.
Ogólnie co do pigmentacji- druga warstwa powala, bo naprawdę ma mocne krycie.
Trwałość - średnia, ale nie najgorsza, bo paznokcie pięknie są kolorowe.
A jeśli jesteś sroczką - to lakier mocno Ci przypasuje.

Nie sądziłam, że niepozorny lakier za kilka złotych (zapłaciłam za niego chyba 3 zł?) może dać tak fajny efekt. Mam odcień widoczny na zdjęciu, opalizujący granat.

Konsystencja jest dość rzadka i transparentna, dlatego trzeba go nałożyć minimum dwie, a najlepiej trzy warstwy. Nie rodzi to jednak problemów, jako że lakier nie jest gęsty, szybko zasycha, nie maże się, poszczególne warstwy dobrze się utwardzają niezależnie od ich ilości. Daje nieco szkliste wykończenie, nie robi efektu gumowatej powłoki, czego nie znoszę (a niektóre lakiery wyglądają tak przy kilku warstwach).

Na paznokciach daje efekt niczym hybryda z nałożonym kameleonem - pięknie opalizuje, naprawdę wykończenie jest przepiękne! Wygląd lakieru - bez zarzutu, powierzchnia jest gładka, równo odbija światło.
Trwałość - bardzo dobra, kilka dni wytrzymuje spokojnie, potem delikatnie odpryskiwał mi tylko na na końcach tych paznokci, które miały nierówną, uszkodzoną płytkę. Zawsze utrwalam manicure Seche Vite - myślę że z tym wytrwa na paznokciach koło 5 dni (ja zmywam zazwyczaj po trzech dniach, góra czterech, bo lubię zmieniać kolory).
Cena - zachęcająco niska :)

Polecam, super sprawa za taką cenę, kolor jest bajeczny, zapewne sięgnę po kolejne kolory, a ten na pewno ze mną zostaje ;)