Sephora, Mixology, Nude & Fresh, Eyeshadow Palette (Paleta neutralnych cieni do powiek)

Paletę dostałam na Święta w zeszłym roku i nie wiem jak to się stało, że jej nie zrecenzowałam, co jak najszybciej nadrabiam. Niestety paleta nie jest już dostępna w sprzedaży na stronie perfumerii, jednak okazjonalnie można znaleźć ją w serwisach aukcyjnych. Pamiętam, że kiedy tylko po raz pierwszy ją otworzyłam od razu oczy zaświeciły mi się z zachwytu – to dosłownie miłość od pierwszego wejrzenia. Kolory zdecydowanie moje – brązy, szarości, beże, róże, czyli to, co uwielbiam najbardziej w codziennym makijażu. Odkąd ją mam wykonywanie makijażu to jeszcze większa przyjemność a dodatkowo satysfakcja z efektu jaki pozwala uzyskać.

OPAKOWANIE

Paletkę standardowo otrzymujemy w kartoniku z grafiką ukazującą wzory geometryczne ze złotymi napisami oraz logo marki. Z tyłu mamy pokazane odcienie jakie znajdują się w środku. Przed otwarciem pudełko zabezpieczone jest styropianową nakładką chroniąca zawartość przed uszkodzenie oraz naklejkami z boku. Sama paletka wykonana jest z grubego, czarnego plastiku. Plusem jest dla mnie to, że do opakowania dołączono dwustronny pędzelek z logo marki. Posiada on 2 zabezpieczające plastikowe nakładki, które możemy spokojnie używać przy suszeniu pędzla. Włosie jest miękkie i przyjemne w dotyku, pozwala łatwo rozblendować i nałożyć produkt na powiekę. W środku znajduje się bardzo duże lusterko – idealne do wykonywania makijażu. Na cieniach widnieje też półprzezroczysta przekładka z ich nazwami. Jak przystało na czarne opakowania cieni tej marki ulega łatwo zabrudzeniom, więc trzeba o nią szczególnie dbać. Wizualnie prezentuje się naprawdę ładnie, ale to co jest w środku bije tona głowę.

CIENIE

Kolorystyka cieni jest dobrana wręcz idealnie, jeśli chodzi o mój gust. Barwy sprawdzą się na każdą porę roku i do każdej stylizacji. Kolory można dowolnie łączyć, jednak dla ułatwienia mamy je ułożone w 6 zestawów tworzących idealnie dobrane pod względem barw kompozycje. Wystarczy tylko nanieść cienie na powieki i idealny look gotowy! W palecie jest aż 18 cieni o wykończeniu matowym, perłowym i satynowym, więc każdy znajdzie tutaj coś dla siebie. Paleta może być stosowana jako samodzielna – znajdziemy tutaj jasne kolory bazowe oraz mnóstwo innych, bardziej wyrazistych barw, które je dopełnią. Cienie są sporej wielkości za wyjątkiem tych środkowych w każdym zestawie, bo one są niestety nieco mniejsze. Bardzo podoba mi się to, że cienie świetnie się blenduje, można za ich pomocą wykonać perfekcyjny makijaż oka. Nakładam je dołączonym do zestawu pędzelkiem, przy tej czynności lekko się osypują. Używam zarówno z bazą jak i bez. Cienie mają bardzo dobrą pigmentacje i nałożone nawet bez bazy wyglądają tak jak w opakowaniu. Z bazą jest tylko lepiej – kolory są jeszcze bardziej żywe i wyraziste. Bez bazy po kilku godzinach wchodzą w załamanie powieki, ale przy mojej tłustej to normalne, z bazą wytrzymują cały dzień bez najmniejszej konieczności poprawek. Trwałość jest więc zadowalająca. Odkąd mam tą paletkę używam praktycznie tylko jej, czasem jedynie zdradzając ją z innymi cieniami, jednak wracam do niej i odkrywam wciąż jej możliwości. Paleta jest warta uwagi. Sprawdzi się zarówno dla początkujących ze względu na łatwość blendowania oraz dla profesjonalistów.

PLUSY:
+ przepiękny wybór odcieni
+ paleta może funkcjonować samodzielnie
+ bardzo dobra trwałość
+ świetna pigmentacja
+ łatwość blendowania
+ mnóstwo możliwości łączenia kolorów
+ duża kasetka z lusterkiem i pędzelkiem
+ spora pojemność

OK jasne maty są spoko ale ciemnie robią plamy, folie są przepiękne, ale satyny i inne nie świecą, w ogóle kolory inaczej wyglądają na skórze a inaczej w paletce i to wszystko za 150 zł za kolory które też wcale nie są nude! Co do lusterka to ja nigdy z nich nie korzystam więc mi to obojętne, ale ja po tym co robi przestałam ją używać. Wspomniałam że maty nie mają prawie pigmentu a mimo to robią cholerne plamy, a świecące cienie oprócz folii nie kleją się

Bardzo estetycznie wykonana paleta z solidnego tworzywa, wygląda bardzo elegancko, cienie rozmieszczone w praktyczny sposób, wewnątrz mamy również duże, dobrej jakości lusterko i aplikator-pedzelek, mający dwie różne końcówki, do rozcierania i bardziej precyzyjny kulkowy. Jeśli chodzi o kolorystykę, jest ponad czasowa, stonowane, przydymione kolory będą pasować do większości typów urody, znajdziemy tu maty, cienie z drobinkami i o wykończeniu satynowym. Bardzo dobrze napigmentowane, a satynowe nałożone na bazę pieknie rozpraszają nam światło, otulaja powiekę subtelnymi drobinami. Cienie utrzymują się bardzo dobrze, nie rolują się i nie znikają w ciągu dnia. Podczas aplikacji cienie lekko się osypuja, ale w granicach przyzwoitości, wystarczy zostawić sobie trochę pudru sypkiego pod okiem i takie zabezpieczenie zupełnie wystarczy.