Schwarzkopf Beology, Antifrizz, Smoothing Shampoo for Frizzy Hair (Wygładzający szampon do włosów)

Produkt ma dziwny zapach, mleczno perłową konsystencję. Dobrze myje, dociąża włosy, jakiegoś spektakularnego wygładzenia nie zauważyłam, raczej delikatne. Włosy są podatne na układanie. Bardzo ciężko go wypłukać z włosów i jest piekielnie nie wydajny w stosunku do swojej ceny. Uważam , że nie jest to zły szampon, ale jest wiele lepszych na rynku za niższą cenę .

Jestem nim zachwycona! Zdecydowanie jeszcze nie raz do niego wrócę. Dla włosów gęstych i puszących się coś wspaniałego.
+ włosy faktycznie są dociążone i mniej puszące się, po prostu wygładzone
+ nie wywołał łupieżu, nie wysuszył
+ przy dobrze namoczonych włosach fajnie się pieni
+ jak na moje gęste i grube włosy to zużywam go jednorazowo naprawdę w przyzwoitej i ekonomicznej ilości
+ włosy nie wypadają
+ dostępność
+ opakowanie
+ włosy są po nim miękkie i lejące

- cena

Podobnie jak odżywkę kupiłam szampon na promocji za 10 zł i uważam, że to jest cena jaką powinien mieć na stałe. Niczym nie różni się od szamponów w tym przedziale cenowym, nie zauważyłam super działania wygładzającego. Opakowanie ładne, konsystencja normalna, zapachu praktycznie nie ma.

Szampon Beology naprawdę zaskoczył mnie swoim działaniem! Nie spodziewałam się tego, ale oprócz oczyszczenia rzeczywiście czyni włosy miękkimi i wygładzonymi. Po umyciu aż chce się je dotykać. Bardzo łatwo się rozczesują. Ogólnie dodam, że moje włosy nie są problematyczne, ale bywają przesuszone i tutaj po użyciu tego szamponu mam wrażenie, że są bardziej nawilżone. Szampon ma ładny, świeży zapach, odpowiednią konsystencję i eleganckie opakowanie. Polecam ze względu na wspaniały moim zdaniem efekt wygładzenia włosów i niesamowitą miękkość.

Dawno nie używałam tak dobrego szamponu.
Oceniam jako posiadaczka suchych włosów, które prawie codziennie są układane i prostowane.
Szampon jest skuteczny, faktycznie wygładza włosy, od razu czuć różnicę, świetnie przygotowuje pod odżywkę (a używałam z innej serii, innej firmy) i stylizację. Nie przesusza włosów, a dobrze je oczyszcza i skórę głowy. Pachnie bardzo przyjemnie, dobrze się pieni, potrzeba niewielkiej ilości przez co jest wydajny. Mnie starczył na dwa miesiące, a myje głowę zwykle co drugi dzień. Przy moje burzy włosów jestem zadowolona. To trochę wynagradza wysoką (jak dla mnie) cenę.

Szampon pięknie pachnie, ma wygodne opakowanie. I to by było na tyle z jego zalet - jest mało wydajny, ponadto spowodowal podrażnienie skóry głowy: bardzo swędziała, zrobiły się strupy, łuszczenie. Żadnej inny używany szampon nie spowodował takich objawów. Dla mnie BUBEL.

Skuszona promocją w Rossmannie pomyślałam, że kupię go, jako ratunek dla moich osłabionych włosów. Kilka godzin po zastosowaniu pojawiły się swędzące strupki na głowie o pokaźnych rozmiarach i u mojego męża wystąpiły takie same efekty. Żadne inne kosmetyki na włosy nie były używane po zastosowaniu tego szamponu, więc jak dla mnie to jest winowajca, zwłaszcza, że powyższe objawy występowały tylko po zastosowaniu tego szamponu.

Niekwestionowaną zaletą szamponu jak i całej serii jest estetyka wykonania opakowań. Wyglądają pięknie i bardzo zachęcają do użycia.
Sam szampon jest dobry, ale nie ma rewelacji. Pięknie pachnie ale słabo się pieni dlatego jest mało wydajny. Włosy po nim plączą się i raczej nie wygładza on włosów dlatego konieczne jest użycie odżywki. Cena niestety nie jest niska.

Na wstępie warto wspomnieć, że używam całej serii kosmetyków Schwarzkopf Beology.
Moje włosy są farbowane, do tego z natury bardzo niesforne, suche, matowe i bardzo trudno doprowadzić je do stanu używalności.
Swoją przygodę z produktami zaczęłam po zabiegu regeneracyjnym u fryzjera, więc nie jestem w stanie określić jaki efekt dałby na włosach bez wcześniejszej regeneracji, jednakże zawsze po takim zabiegu max. po 2-3 myciach włosy wracały do starej, tragicznej formy. W tym przypadku było całkiem inaczej, bo włosy już drugi miesiąc są mięciutkie w dotyku i wyraźnie nawilżone, dlatego należy się wielki ukłon w stronę producenta!
Cała seria ma ładne opakowania, które bardzo fajnie prezentują się na półce.
Częstym problemem przy używaniu szamponów było dla mnie plątanie się włosów. W tym przypadku włosy są gładziutkie i łatwo się rozczesują, nawet bez użycia dodatkowych preparatów.
Szampon się mało pieni, ale dzięki lekko kremowej konsystencji bardzo wygodnie rozprowadza się go na włosach. Dzięki swojej konsystencji
Kolejną zaletą jest piękny zapach szamponu, który długo utrzymuje się na włosach.
Produkt godny wypróbowania. Jestem pewna, że dla wielu osób, nawet tych najbardziej wymagających, będzie to szampon, który na długo zawita na półce.

Miałam okazję używać tego szamponu.U mnie się nie sprawdził mam suche ,rozjaśnione włosy.Po kilku myciach nie było żadnego wygładzenia ,a wręcz miałam na głowie siano ,włosy były oklapnięte i tak jakby nie świeże .Być może nie nadaje się do mocno suchych włosów

Szampon ma za zadanie zmywać wszelkie zanieczyszczenia z włosów i skóry głowy. Ten posiada silny detergent, ale nie podrażnił, ani nie wysuszył skóry mojej głowy, więc sprawdza się w swojej roli bardzo dobrze. Skład taki na 3+, bo mamy tutaj fajne ekstrakty z głębin mórz, ale z drugiej strony Polyquaternium i PEGi... Dobrze oczyszcza, nie plącze moich włosów, ma piękny zapach. Nie zauważyłam wygładzenia, ani efektu wow. To po prostu dobry szampon.

Kosmetyk otrzymałam do testowania w ramach klubu recenzentki w Wizaż.

Zamknięty w buteleczce o pojemności 400ml z korkiem, który podważa się z jednej strony, więc pod prysznic w sam raz - łatwo otworzyć, a jak się zapomni zamknąć to woda i tak nie dostaje się do środka. Całość ciemna, morska, ze złotą zakrętką, bardzo ładnie współgra kolorystycznie z resztą linii. Niestety nie jest przezroczysta, co bardzo lubię, ze względu na możliwość zaopatrzenia się w porę w nową butelkę, ale jest na tyle "cienka", że pod światło można ujrzeć poziom pozostałego produktu.

Szampon jest dość gęsty, półprzezroczysty, mleczno-perłowy w kolorze. Już niewielka ilość wystarczy do umycia włosów, gdyż bardzo dobrze się pieni. Spłukiwanie jest ciężkie, mimo płukania przez zdecydowanie dłuższy czas niż w innych szamponach, ciągle mam wrażenie, że coś jeszcze na tych włosach jest, że ciągle gdzieś ten szampon się w nich czai, bo pod palcami czuję taki jakby poślizg.

Zapach jak w całej linii, dla mnie kwiatowo-świeży. Nie utrzymuje się na włosach.

Sam w sobie jest bardzo łagodny, w moim odczuciu jest to szampon do codziennego stosowania, który od czasu do czasu trzeba podeprzeć czymś mocniej oczyszczającym. Po użyciu moje włosy były lekko obciążone, ale w dalszym ciągu też spuszone. Myję głowę co 3-4 dni, tutaj już na drugi dzień ratowałam się suchym szamponem. Nie zauważyłam by moje włosy po tym produkcie (samym, bez żadnych odżywek czy serum) były bardziej błyszczące czy miękkie. Minimalnie łatwiej rozczesywało mi się włosy po umyciu.

Szampon stosowałam również w połączeniu z odżywką i maską z tej samej linii i tu wielki niewypał. Moje włosy po miksie szampon + maska wyglądały jakbym miała ich 5x więcej w stylu na pudelka, były wszędzie, podobnie z odżywką, a oba produkty testowałam z innymi szamponami i efekt był zupełnie inny, pozytywny. Niestety nie starczyło mi czasu na spróbowanie tego szamponu z jakąś swoją maską do włosów, jak uda mi się tego dokonać, to edytuję wpis, jednak na ten moment mam wrażenie, że szampon blokuje składniki innych produkt, jakby nakładał jakiś niewidzialny i niewyczuwalny filtr na włosy i nie pozwalał im czerpać dobra z następnych kroków pielęgnacji.

Ogólnie po przetestowaniu całej serii, jest to w moim odczuciu najgorszy produkt. Myje, ale nie za dobrze oczyszcza. Pieni się dobrze, ale gorzej z jego spłukaniem. Niby wygładzający, ale nie do końca. Obciąża włosy, ale dalej się puszą. Ma w serii maskę i odżywkę, to z nimi nie współgra. No takie trochę zaprzeczenia, przez które zdecydowanie już po niego nie sięgnę.