Dermika, Dermicea, Maseczka odżywczo-nawilżająca multiwitaminowa

Jedna z sympatycznych maseczek, po którą sięgam w chwilach mocnego przesuszenia.
Zalety:
- bardzo subtelny zapach
- 'akuratna' konsystencja - ani nie spływa, ani nie sprawia trudności w rozsmarowaniu
- szybko się wchłania
- rozpromienia buzię
- likwiduje efekt zmęczonej ziemistej cery
- dobrze nawilża
- jest bardzo wydajna
Wady:
- pozostawia tłustą powłokę (co w przypadku mojej mieszanej cery nie jest pożądane) - dlatego nie polecam w dniu ważnego wyjścia
- nie zauważyłam by uelastyczniała czy wygładzała skórę tak jak obiecuje producent
- nie nadaje się do częstego stosowania przy mieszanej cerze (powoduje wtedy efekt: BŁYSK) ;)

Idealnie nadaje się do pielęgnacji skóry szyi. Znakomicie nawilża i często stosuję ją jako krem do szyi na noc. :)

Ogólnie - lubię. Tak na 3+

Używam tego produktu od: ok półtora miesiąca
Ilość zużytych opakowań:

Przyjemna w użyciu, skuteczna w przypadku regularnego używania, cudów natychmiastowych nie daje. Doskonała do wrażliwej na podrażnienia skóry. Jak dla mnie minimalnie za słabo nawilżająca, dlatego nie wiem czy powtórzę.

Przyjemna w stosowaniu, bezzapachowa i przede wszystkim łagodna dla buzi - używałam, gdy moja cera była lekko podrażniona.

Moją cerę lekko natłuszcza, a przy systematycznym stosowaniu dostrzegam poprawę nawilżenia. Często ratowała przesuszoną skórę na moim nosie. Innych efektów nie zauważyłam. Przypomina mi trochę maseczkę Pharmaceris A.

Zakupiłam tę maseczkę po zużyciu kilku próbek i jestem zadowolona. Jest bardzo przyjemna w użyciu, ma konsystencję lekkiego kremu, szybko się wchłania nawilżając przy tym spragnioną skórę. Po kilku zastosowaniach skóra ma ładny, równomierny koloryt a podrażnienia zostają jakby złagodzone. Maseczka godna polecenia.

To bardzo ciekawa maseczka; ze względu na to, że nie trzeba jej spłukiwać (pozostawia się ją do wchłonięcia), hypoalergiczność oraz główne zastosowanie - nawilżające, narzuca się porównanie z maseczką "Anti-Soif" Clarinsa. Produkt Dermiki nie jest tak przyjemny w użyciu - teoretycznie bezzapachowa, maska pachnie leciutko jakimś mineralnym zapachem; po wchłonięciu natomiast moja skóra pozostaje lekko natłuszczona na powierzchni, a w dotyku odrobinę szorstka - jakby była sucha. Wrażenie to mija po starciu pozostałości chusteczką - skóra pozostaje bardzo wygładzona w dotyku, elastyczna, zmiękczona. Pod tym względem maseczka działa lepiej niż konkurentka Clarinsa, o wiele lepiej też nawilża, nie ustępując jej pod względem łagodnego oddziaływania na skórę. Częste stosowanie powoduje uspokojenie drobnych podrażnień i zaczerwienień, rozjaśnienie kolorytu cery. Jednokrotne zastosowanie nie powoduje natychmiastowego efektu upiększającego, jaki uzyskujemy po niektórych maseczkach. Jest to więc typowy produkt pielęgnacyjny, a nie środek na szybką poprawe wyglądu przed "wielkim wyjściem". Tym niemniej polecam.