Stella Cadente, Miss Me EDP
0 HIT!
33 % kupi ponownie
Dodawaj swoje kosmetyki do ulubionych, dzięki czemu łatwo je znajdziesz, posortujesz i zaplanujesz zakupy.
Opis produktu
Zgłoś do moderacjiSpadająca gwiazda to symbol marki Stella Cadente, słynącej z wyjątkowo dziewczęcych propozycji w swoich pokazach Pret-a-porter. Miss Me to pierwsza kompozycja zapachowa marki - nazywana przez autora zapachu "meteorytem".
Miss Me to spełnienie marzeń projektantki Stanislassi Klein o zapachu będącym niespodziewaną olfaktoryczną wyprawą dającą ukojenie. Zapach skrywany w prawdziwie biżuteryjnym flakonie, jest nietypowo skonstruowany. W odróżnieniu od większości zapachów zbudowanych na trójstopniowej olfaktorycznej piramidzie Miss Me zbudowano sferycznie dookoła dominujących trzech balsamicznych nut. Zapach należy do rodziny orientalno waniliowej i został zaprojektowany przez Annick Menardo w 2005 roku.
Nuty zapachowe:
nuty głowy: balsam toluański, migdał, wanilia i cynamon
nuty serca: balsam peruwiański, słodkie i pikantne nuty kwiatowe
nuty bazy: syjamski benzoes, kwiat bawełny, piwonia, kwiat pomarańczy.
Cechy produktu
- Nuty
- kwiatowe, orientalne
- Rodzaj
- wody perfumowane
- Pojemność
- <50ml
Składniki
Znasz skład tego produktu? Dodaj go do naszej bazy i twórz z nami KWC!
4 /5
4 lutego 2012, o 11:06
Kupi ponownie
Używa produktu od: nie określono
Jesteś szalona
Migdały i marcepan, trochę pudru. Lubię bardzo słodkie zapachy, kocham się w Pink Sugar, ale Miss me ma zdecydowanie za dużo migdałów, które kojarzą mi się z pastą do podłogi (?) :p
Jak najbardziej na szalone lato i wakacyjne wieczorne paryskie spacery. Myślę, że jeśli już trafi się na jakieś męskie serce wrażliwe na migdały i marcepan, to rzeczywiście, można odcisnąć piętno pt. "Tęsknij za mną, chłopcze".
3 /5
6 czerwca 2010, o 15:51
Nie kupi ponownie
Używa produktu od: nie określono
raz na tak, raz na nie
Intrygujący zapach. Z początku słodycz z dodatkiem mnóstwa sztucznych "barwników", polepszaczy i wszelkiego rodzaj plastików. Ale i tak dla mnie ciekawy, nie przeszakdzało mi to, co czułam, wręcz stawało się ciekawe;)) Potem pojawiło się za dużo migdałów (najprawdopodobniej nie lubię ich w perfumach, małymi krokami dochodzę do takich wniosków) momentami powiewało też Hugo Boss Pure Purple - migdały i marcepan(przez te nuty zrezygnowałam z kupna PP).
I tak trwalo już do końca. Niewiele się zmieniło, tzn. migdały i marcepan wyciszyły się, wyłoniła się słodycz (już nie sztuczna).
Z początku wydawało mi się, że Miss Me jest ciekawym zapachem, pomimo sztuczności, z czasem jednak zachwyt minął, a MM stały się zwykłymi, niewyróżniajacymi się w tłumie "jakimiś tam" "perfumkami", choć nadal niebrzydkimi.
Nie kupię, choć nie twierdzę, że są złe. Mi nie pasują, bo szukam czegoś innego, ale innym, jeśli ktoś lubi tego typu zapachy, mogę polecić.
Używam tego produktu od: -
Ilość zużytych opakowań: próbka
2 /5
27 lutego 2010, o 17:15
Nie kupi ponownie
Używa produktu od: nie określono
taki sobie
Rozczarował mnie ten zapach.Nuty wyglądały bardzo interesująco-miałam nadzieję,że to będzie nowa fascynacja,ale nic z tego.
Zapach jest bardzo sztuczny i plastikowy.Miss Me to mieszanka owoców-głównie czuję maliny i truskawki-migdałów,waty cukrowej i dziecięcego pudru.Jest mdląco,nieprzyjemnie słodki-to sztuczna,chemiczna słodycz,jak deser,do którego zamiast cukru dosypano wypchany aspartamem słodzik.
W swej sztucznej słodkości Miss Me przypomina mi nieco Pink Sugar,ale z dwojga złego wolę jednak Pink Sugar.Po jakimś czasie zapach robi się aksamitny i przytulny i dlatego daję 2 gwiazdki,ale dzieje się to zdecydowanie za późno.
Używam tego produktu od:testy
Ilość zużytych opakowań:
2 /5
26 czerwca 2008, o 14:12
Nie kupi ponownie
Używa produktu od: nie określono
męczący
Nie wiem czemu ale miałam wrażenie, że ten zapach może być mój. ale to chyba tylko przez imie projektantki ;)
Sam zapach jest niestety bardzo nie w moim stylu. Jest ciężki, orientalny, balsamiczny, aldehydowy.
Czyli wszystko czego bym się po tym pieknym flakoniku nie spodziewała... To jest zapach dla egipskiej księżniczki sprzed naszej ery... Idealnie sie wpisuje w tamte klimaty.
Bardzo mnie męczy tylko z nadgarstka, wole nie myslec co by było przy tescie całościowym... Tymbardziej, że na mnie Miss Me jest bardzo trwały i trudnozmywalny.
Używam tego produktu od: kilku dni
Ilość zużytych opakowań: próbka
3 /5
16 marca 2008, o 22:56
Nie kupi ponownie
Używa produktu od: nie określono
Męczący......
ale na szczęście na mojej skórze nie jest trwały.
Ma coś bardzo przytlaczajacego w sobie,probowalam go noisc w roznych porach dniach i za kazdym razem nie trafialam.
Zbyt duzo slodyczy,pudrowego aromatu ktory jednoznacznie kojarzyl mi sie z rozbujanym statkiem na morzu ;)
Ktos kiedys pisal,ze przypomina Diesla Plus Plus-ale wg mnie to totalne nieporozumienie,odmienne zapachy.
Lubie orientalne kategorie ale tym razem byl to strzal w ciemno zakonczony niepowodzeniem.
Od pierwszej aplikacji nuty sa plaskie,czai sie w nich meczaca lepkosc ktora nijak ma sie do orientu.
Flakon fikuśny,zabawny na swoj sposob szczegolnie korek i zawieszka poniewaz buteleczka jest calkiem zwyczajna.
Używam tego produktu od:jakis czas
Ilość zużytych opakowań:30ml ktore znalazlo nowa wlascicielke :)
5 /5
16 marca 2008, o 22:28
Kupi ponownie
Używa produktu od: nie określono
Zachwycająca bajka...
Ten zapach jest niesamowity i autentycznie zapierający dech w piersiach - zarówno dosłownie jak i w przenośni ;) Zachwyca swoją niezwykłością, niepowtarzalnością i pięknym przekazem.
To śliczna kompozycja, ale ostrzegam, że zdecydowanie nie jest to zapach łatwy. Jest pudrowy, orientalny, balsamiczny i jednocześnia ma sobie coś dziewczęco flirtującego. Ciężko go zamknąć w jakichś ramkach ;) Zapach tańczy na skórze - co chwilę zmienia swoją postać z przemiłej gładkości w wodzącą za nos chropowatość.
Miss Me jak trzymająca w napięciu piękna bajka ze szczęśliwym zakończeniem ;)
Uwielbiam tą grę słów w nazwie perfum. Panna Ja bądź Tęsknij Za Mną. Ja wolę tą drugą opcję - bardziej wpisuje się w charakter zapachu :)
Flakonik trzydziestka to prawdziwy drogocenny drobiażdżek (wieksza pojemność już nie robi na mnie takiego wrażenia :( ) i żadno zdjęcie katalogowe nie odda jego piękna. Brzegi flakonu są wypukłe i przywołują na myśl nieregularny pierścionek z kilku obrączek na raz. Koreczek jest wysadzany różowymi, połyskującymi "kryształkami". Dzieło sztuki ;)
Używam tego produktu od: miesiąc
Ilość zużytych opakowań: w trakcie 1
-
1
68
produktów19
recenzji512
pochwał10,00
-
2
3
produktów59
recenzji409
pochwał9,74
-
3
6
produktów21
recenzji511
pochwał9,57