Comme des Garcons, Series 7 Sweet: Sticky Cake EDT

bardzo sztuczny twór, nie naturalny i nie wart swej nazwy. wszystko w tym ciastku wydaje się plastikowe, gumowe, oblane kolorową farbą. ładnie może wygląda , ale nie smakuje nikomu.
zapach jakby stworzony z olejków do ciasta, a już na pewno migdałowego jest zbyt dużo.

przypomina zapach ciastoliny do lepienia dla dzieci. żeby nie śmierdziała zwykłą plasteliną dają jej aromat migdałów, ten zapach jest dosłownie kopią zapachu ciastoliny.

dziwny jest i nie wiem dla kogo , z myślą o kim stworzony. zapach dla zapachu.

Na początku mam wrażenie, jakbym pochylała się nad miską mlaszczącego, surowego ciasta, do którego przed chwilą dodano migdałowy aromat. Czuję Amaretto z odrobiną pistacji, co zachęca nie do wwąchiwania się w nadgarstek.
Niestety później zapach ewoluuje w stronę pudru i irysów i jest nieco męczący. Odbiega od kategorii gourmand. Dodatkowo wyczuwam coś w rodzaju sztucznej suchości i mam skojarzenia z proszkiem do pieczenia.
Podsumowując: mam dość tak samo, jak po 3 dużych łyżkach surowego ciasta wyskrobanego prosto ze ścianek miski ;)


Używam tego produktu od: testy.
Ilość zużytych opakowań: próbka

Jest to zapach po prostu CU DO WNY. Jestem w ogromnym szoku (i smutku), ze zapach jest juz niedostepny (lub tez baaardzo trudny do zdobycia). Przynajmniej tu w Stanach strasznie ciezko go upolowac, chociaz WSZYSTKO inne z CdG jest tu do zdobycia naprawde latwe!

Przechodzac do rzeczy to Sticky Cake owinal sobie mnie wokol swego palca (lub flakonika:)) z totalna latwoscia. Jeszcze nawet polowy probki niezuzylam a chodzilam zakochana. Zaczne od tego iz Sticky Cake posiada w sobie chyba wszystko co mnie w perfumach kreci: kwiat irysu!!!, migdaly (kocham), miod (uwielbiam), pistacje (ubostwiam), orzechy (cudnie pachnace), daktyle (mmmmm) mleko (po prostu dla mnie rewelacja). Pozatym, ze to swietny slodki, pudrowy, irysowy zapach, to do tego naprawde pachnie ciastem!!! Nie wiem jak i w jaki sposob to sie stalo,ze to zapach irysowy, a pachnie ciastem, ale nie takim suchym lub przeslodzonym, tylko
mieciutkim, apetycznym, migdalowo-miodowym ciastem. Na skorze utrzymuje sie noooooon stop i jest po prostu cudnym, przepieknym zapachem.

Nie wiem co mam jeszcze napisac i jak mam cokolwiek napisac, bo chodze oszolomiona juz od kilku tygodni. Zapach tak idealny, tak cudowny, ze nie wiem co mam powiedziec.... Miliony innych perfum przeze mnie kupionych w ciagu kilku lat, oraz rozne, pisane przeze mnie recenzje, a tu prosze zapach Sticky Cake - a mnie po prostu mowe odebralo... Trudno dostepny ale z pod ziemi go wykopie i to za KAZDE pieniadze, powaznie!

Dodam tylko taka rzecz, jakbym miala do wyboru 10 flakonow dowolnego LArtisana albo JEDNO opakowanie Sticky Cake... wybralabym to... DRUGIE. Nic wiecej chyba niemusze dodawac? A teraz ide sie najesc... ciasta.Używam tego produktu od: kilku tyg.
Ilość zużytych opakowań: w trakcie probki

Pierwsze nutki to zapach cudnych orzechów włoskich, pistacji i migdałów podlanych migdałowym olejkiem do ciast ;) Orzechy są częściowo rozłupane i nie pozbawione twardych łupinek żeby ich charakterystyczny suchy i egzotyczny zapach był bardziej wyrazisty. Druga faza, gdy do kompozycji dołącza zapach mleka z miodem doprawionego goździkami i cynamonem oraz woń prawdziwego, wielozbozowego, kruchego ciastka podoba mi się najbardziej. Jest słodko, kruchu, przyprawowo, kremowo... Lecz nawet przez moment nie ma w tym wszystkim rozkosznej przesady wielkiego ciacha wynurzanego w kilogramie różowego lukru z posypką ;) To naprawdę nie to.

Ale niestety co dobre szybko się kończy i zapach szybciusieńko ewoluuje w coś zupełnie innego. Po smakowitym ciasteczku i kubku przyprawowego mleka pozostaje tylko wspomnienie ustępujące miejsca delikatnym iryskom, subtelnej pudrowości i odrobinie posmaku mleka w proszku. Ciekawe, ciekawe...

Podoba mi się ;) Całe szczęście, że nie jest to najzwyklejsze w świecie lepkie ciacho :)

Używam tego produktu od: testy
Ilość zużytych opakowań: ...

Slodziaki Comme des Garcons przewaznie bardzo mi sie podobaja - jednak Sticky Cake stanowi wyjatek od tej reguly. Pachnie toto jak malusienki talerzyk ciasteczek wsadzony w sam srodek ogromnego bukietu irysow - cala ta kompozycje ogrodzono plotem z zelaznych pretow i oto wlasnie mamy... Sticky Cake ;-))).
Generalnie w zapachu dominuje irys w tonacji zelazistej, smakowite ciasteczka sa nim niemal calkowicie przesloniete - cala ta kompozycja budzi we mnie lekka groze, no jak mozna bylo do ciastek wsadzic ta wiechec irysow i jeszcze zelazne prety, toz to normalnie perwersja jakas ;PPP.
Używam tego produktu od: dawna
Ilość zużytych opakowań: meczona probka