bebeauty, Fantasy Mask, Maska na tkaninie nawilżenie `Czarna owca`

bebeauty, Fantasy Mask, Maska na tkaninie nawilżenie `Czarna owca`

Średnia ocena użytkowników: 3,5 /5

Pojemność 1 szt
Cena 4,99 zł

Opis produktu

Zgłoś treść

Do każdego rodzaju cery, zwłaszcza przesuszonej ze skłonnością do podrażnień. Bogata w składniki aktywne formuła zapobiega przesuszeniu naskórka oraz usuwa oznaki zmęczenia.
Odkryj bogactwo:
- ekstraktu z zielonej algi Wakame, redukującego podrażnienia skóry,
- roślinnego Hydrokompleksu, dającego natychmiastowy efekt nawilżenia po użyciu maski.

Cechy produktu

Właściwości
przeciw zaczerwienieniom / łagodzące, regenerujące, nawilżające
Opakowanie
w saszetce
Konsystencja
materiałowa / w płatach
Pojemność
<50ml
Formuła
oil – free / nietłusta, bez parabenów, bez silikonów, bez alkoholu
Struktura
lekkie
Rodzaj
materiałowe/w płatach
Cera
alergiczna / atopowa, wrażliwa, normalna, sucha
Pokaż wszystkie Schowaj

Składniki

Pokaż wszystkie Schowaj

Recenzje 30

Dokładamy starań, aby recenzje zamieszczone w katalogu były rzetelne i wiarygodne. Przed dodaniem recenzji każdy/a użytkownik/czka musi podać informację, jak długo stosował/a recenzowany produkt oraz gdzie go nabył/a.

Średnia ocena użytkowników: 3,5 /5
Wydajność:
Zgodność z opisem producenta:
Stosunek jakości do ceny:
Opakowanie:
Zapach:
Więcej ocen Schowaj

5 /5

Kupi ponownie

Używa produktu od: kilka miesięcy

Wykorzystała: kilka opakowań

Kupiony w: W hipermarkecie

Ocena szczegółowa:

  • Wydajność: 5
  • Zgodność z opisem producenta: 5
  • Zapach: 5
  • Stosunek jakości do ceny: 5
  • Opakowanie: 5

Bardzo fajna

Maseczkę kupiłam w Biedronce . Opakowanie z nadrukiem owcy na pewno trochę ciekawi odbiorców. Sama w sobie maseczka charakteryzuje się bardzo przyjemnym zapachem, tkaniną dobrze nasiąkniętą, dobrze wyciętą no i z zabawnym nadrukiem. Maseczka nawilża, koi cerę, przynosi ulgę i dodaje blasku. Nie podrażnia skóry. Niska cena zachęca do wypróbowania.

3 /5

Nie kupi ponownie

Używa produktu od: próbka

Wykorzystała: jedna próbka

Kupiony w: W hipermarkecie

Ocena szczegółowa:

  • Wydajność: 5
  • Zgodność z opisem producenta: 3
  • Zapach: 3
  • Stosunek jakości do ceny: 4
  • Opakowanie: 5

Całkiem niezła maska nawilżająca, chociaż nie poradzi sobie z mocno wysuszoną skórą.

Kosmetyki Niqui ( produkowane przez Marion) zaskoczyły mnie pozytywnie. Często bywam w biedronie, ale omijałam z daleka działy kosmetyczne. Pozytywnie zaskoczyły mnie kremy do rąk ze zwierzakowej serii, więc uznałam że potestuję inne rzeczy.
Od masek do twarzy raczej stroniłam. Wszystko zmieniło się gdy zaczęłam regularnie czytać recenzje Smerfety83. Dzięki tej wizażance odkryłam, że warto robić maseczki !

Moja cera jest raczej w kierunku mieszanej. Zmienia się to w zależności od pogody. W porze zimowej jest sucha i wymaga mocnego nawilżenia.

Maska czarna owca zamknięta jest w foliowej saszetce, z nacięciami na bokach. Szata graficzna jest zielona, z uroczą owcą. Zapach lekko chemiczny.
W saszetce znajdziemy obficie nasączoną esencją płachtę. Obawiałam się, że esencja będzie kapać i wszystko brudzić. Całe szczęście nic takiego nie miało miejsca.
Tkanina jest bardzo dobrze wykrojona, mam wrażenie że powstała specjalnie dla mnie. Masa wcięć, nacięć i otworów umożliwiła mi szybkie i dokładne rozłożenie na twarzy.
Jeśli chodzi o nadruk, producent pewnie chciał żeby było miło i uroczo, a ja z powodzeniem mogłabym straszyć dzieci :D ...
Tkaninę trzymałam na twarzy 15 minut, esencję delikatnie wklepałam i pozostawiłam do wchłonięcia ( samo wchłanianie trochę trwało!).

Co obiecuje nam producent ?
- nawilżenie
-redukcję podrażnień
- usunięcie oznak zmęczenia

Moja skóra była faktycznie nawilżona po zdjęciu maseczki. Myślę, że to zasługa gliceryny i roślin Hydrokompleks. Tak się składa, że wczoraj miałam ciężki dzień, położyłam się spać późno, więc moja cera po przebudzeniu była bardzo zmęczona - worki pod oczyma, nierówny koloryt. Tutaj Czarna Owca nie poradziła sobie, cera dalej wygląda na zmęczoną, no może odrobinę mniej, ale dla mnie nie jest to zadowalający efekt.
Lekko podrażniłam skórę peelingiem i tutaj maseczka zadziałała! Myślę, że za redukcję podrażnień odpowiada tutaj Allantoina i Panthenol.
W składzie widzę jeszcze inulinę, tworzy ona tarczę na skórze, która zapobiega ucieczce wody z naskórka.
Przed pisaniem recenzji postanowiłam poczytać trochę o aldze wakame i jej właściwościach. Undaria Pinnatifida według klasyfikacji botanicznej to wodorost z grupy brunatnic, więc nie jestem pewna czy mówienie o niej "zielona alga" jest poprawne ( chociaż faktycznie jest zielona patrząc na kolor). Fukoksantyna w niej zawarta ma właściwości antyoksydacyjne i spowalnia procesy starzenia, ma też silne właściwości nawilżające.

W składzie widzę jeszcze Caesalpinia Spinosa Gum , który zapobiega nadmiernemu odparowywaniu wody ze skóry.
Hibiskus uelastycznia skórę, spłyca drobne zmarszczki, zmiękcza i ujędrnia.

Kupując tę maseczkę oczekiwałam głównie nawilżenia i tutaj działanie kosmetyku oceniam jako średnie.
Uważam, że warto było przetestować tę płachtę, ale raczej do niej nie wrócę.

5 /5

Kupi ponownie

Używa produktu od: próbka

Wykorzystała: jedna próbka

Kupiony w: W hipermarkecie

Ocena szczegółowa:

  • Wydajność: 5
  • Zgodność z opisem producenta: 5
  • Zapach: 5
  • Stosunek jakości do ceny: 5
  • Opakowanie: 5

Po prostu dobra

Bardzo fajna maska. Zamknięta w zabawnej saszetce, płat także ze wzorkiem. Maska ma nawilżać i tak jest. Jest bardzo dobrze nasączona żelową konsystencją, Dobrze przylega do twarzy, nic nie spływa. Po zdjęciu buzia jest ładnie nawilżona i ujędrniona. Nie zostawia klejącego wykończenia. Dobra.

4 /5

Nie wie, czy kupi ponownie

Używa produktu od: tydzień

Wykorzystała: jedno opakowanie

Kupiony w: W hipermarkecie

Ocena szczegółowa:

  • Wydajność: 5
  • Zgodność z opisem producenta: 5
  • Zapach: 5
  • Stosunek jakości do ceny: 5
  • Opakowanie: 5

Dobra

Kolejna maska z tej serii, która nie przypomina tego zwierzęcia na płachcie ;p Płachta jest delikatna, dobrze nasączona i bardzo dobrze układa się na buzi. Za zadanie miała nawilżyć i to zrobiła :) Efekt jednak nie był długi, ale warty tej ceny :) Myślę, że po tej cenie nie ma co wybrzydzać z efektem, bo ten wcale nie był taki zły. Żeby zauważyć coś długotrwale trzeba by było używać ją codziennie.

2 /5

Nie kupi ponownie

Używa produktu od: tydzień

Wykorzystała: kilka próbek

Kupiony w: W hipermarkecie

Ocena szczegółowa:

  • Wydajność: 3
  • Zgodność z opisem producenta: 1
  • Zapach: 3
  • Stosunek jakości do ceny: 2
  • Opakowanie: 3

Zdecydowane nie ode mnie

kupiłam tą maseczkę w Biedronce za około 4 zł ze względu na inne maseczki z tej serii które sprawdzily się u mnie rewelacyjnie. Maseczka zamknięta jest w saszetce o ciekawej szacie graficznej z wizerunkiem owcy na środku. Płachta przypomina wyglądem czarna owcę.Maseczka jest bardzo dobrze nasączona esencją, dokładnie przylega do twarzy nigdzie się nie odkleja. Po zdjęciu maseczki należy resztę esencji wmasować w skórę twarzy, szyi i dekoltu. Niestety maseczka dla mnie dała słaby efekt nawilżenia

Wizażanki najczęściej polecają:

* ceny przekreślone to najniższe ceny w okresie 30 dni przed obniżką

3 /5

Nie wie, czy kupi ponownie

Używa produktu od: tydzień

Wykorzystała: jedno opakowanie

Kupiony w: W hipermarkecie

Ocena szczegółowa:

  • Wydajność: 4
  • Zgodność z opisem producenta: 4
  • Zapach: 4
  • Stosunek jakości do ceny: 4
  • Opakowanie: 4

Czarna owca raczej szara

Maska na tkaninie, która ma przypominać pyszczek owcy. Łatwo się ją rozkłada, nawet dobrze docięta, może odrobinę przy ustach jest dziwnie. Na plus dużo produktu. Maska niestety w kolorze szarym, nie czarnym. Bardzo przyjemny zapach. Gdybym nie wiedziała, że to "owca" nie wiem czy bym zgadła po samym wyglądzie maseczki. Po zdjęciu na skórze zostaje sporo preparatu. Skóra jest gładka i nawilżona. Jedyny minus, że po pewnym czasie zaczęła mnie leko szczypać. Ładna szata graficzna przyciągająca uwagę. Cena niska, do kupienia w Biedronce.

5 /5

Kupi ponownie

Używa produktu od: miesiąc

Wykorzystała: kilka opakowań

Kupiony w: W hipermarkecie

Ocena szczegółowa:

  • Wydajność: 5
  • Zgodność z opisem producenta: 5
  • Zapach: 5
  • Stosunek jakości do ceny: 5
  • Opakowanie: 5

Zabawny wzór maski na tkaninie :) Dobre działanie i piękny zapach ❤️

Do tej pory byłam nieco uprzedzona do masek na tkaninie. Kiedyś bardzo się zraziłam do tego typu produktu i wolałam sięgnąć po klasyczną formę maseczki. Jednak któregoś razu podczas zakupów coś mnie tknęło i tak maska na tkaninie wpadła do mojego koszyka. Przeleżała jakiś czas w łazience w szufladzie zanim zdecydowałam się z niej skorzystać. W końcu przyszła pora i ją użyłam :) Wiecie co? Zakochałam się w niej ❤️

Wybrałam maseczkę nawilżającą z nadrukiem z czarną owieczką. Maseczka wyprodukowana jest z przyjemnej miękkiej i trwałej tkaniny. Maska nasączona jest przyjemną lekko śliską esencją. Ale jest na tyle wystarczająco ile potrzeba. Z tkaniny nie kapało. Produkt bardzo łatwo nakładało się na buzię. Tkanina jest dobrze wykrojona, a otwory na usta, nos i oczy na mojej twarzy spasowały się idealnie. Dodatkowo specjalne nacięcia pozwalają dopasować maskę do twarzy tak aby wszystko przylegało jak należy. Produkt podczas noszenia nie zsuwał się z twarzy. Pozostawał na swoim miejscu przez cały zabieg.
Po określonym przez producenta czasie maskę usunęłam, a pozostałą esencję pozostawiłam do wchłonięcia. Po zabiegu nie było już potrzeby nałożenia kremu nawilżającego. Maska pięknie zregenerowała moją skórę. Suche partie zostały nawilżone. Przebarwienia uległy rozjaśnieniu. Oznaki zmęczenia zniknęły. Skóra była miękka, nawilżona i aksamitna w dotyku. Esencja nie pozostawiła lepkiej warstwy na mojej skórze. Produkt nie uczula i nie powoduje podrażnienia.

Umileniem całego zabiegu był zabawny nadruk na tkaninie. Moja buzia z wizerunkiem czarnej owcy wyglądała bardzo zabawnie. Ale podoba mi się to ❤️
Esencja, którą nasączono tkaninę posiada bardzo przyjemny zapach. To kolejny plus który uprzyjemnia stosowanie. Zapach jest dosyć intensywny ale nie gryzie w nos. Za to pozostaje ze mną przez cały zabieg i chwilę po usunięciu tkaniny. Foliowe opakowanie w zielonym kolorze z wizerunkiem czarnej owieczki wygląda zabawnie i łanie. Bez problemu można otworzyć saszetkę, dzięki nacięciu na krawędzi.

Podsumowując, ta maska na tkaninie to świetny produkt, dzięki któremu przekonałam się z powrotem do takiej formy domowego SPA. Moja skóra po zabiegu zyskała zdrowy i wypoczęty wygląd. Dobre nawilżenie to klucz do sukcesu przy mojej trudnej do ogarnięcia cerze. Rozkoszny nadruk jest przezabawny i pozytywnie wpływa na cały zabieg. Maska nie migruje po twarzy i daje świetny efekt. Kupiłam cały zapas tej i innych masek z tej serii.
Zakochałam się :) Czarna owca wymiata ❤️❤️❤️ Polecam

5 /5

Kupi ponownie

Używa produktu od: tydzień

Wykorzystała: jedno opakowanie

Kupiony w: W hipermarkecie

Ocena szczegółowa:

  • Wydajność: 5
  • Zgodność z opisem producenta: 5
  • Zapach: 5
  • Stosunek jakości do ceny: 5
  • Opakowanie: 5

Niezła

Lubię sobie czasem zrobić wieczorkiem małe domowe Spa i nałożyć na oczyszczoną mordkę maseczkę w płachcie. Nadmienię, iż mam mieszana cerę, w niektórych miejscach mocno przesuszoną, zaczerwienioną z problematyczną strefą T.
Do zakupu maski skłoniła mnie niska cena. Raz kozie śmierć pomyślałam. W sumie nie oczekiwałam za wiele, bo jakoś nie jestem przekonana do produktów kosmetycznych biedronkowych. Ale mile się zaskoczyłam.
Maska jest w zielonym opakowaniu z przeuroczą owieczką na czele. Co prawda sama maska owcy raczej nie przypomina i wyglądałam w niej dość karykaturalnie, ale przecież ona nie ma wyglądać ładnie tylko działać.
Po nałożeniu czuć odświeżenie, maska chłodzi i relaksuje skórę twarzy. Płachta mocno nasączona produktem, dobrze przylega do buzi.
Po zdjęciu dużo produktu zostaje nie wchłonięte, trzeba go wklepać w skórę.
Od razu czuć, że skóra jest bardziej delikatna a przez to nawilżona.
Jedyny mankament to fakt, że skóra po tej masce jest lepka i ten efekt utrzymuje się dość długo. Jak za taką cenę to naprawdę rewelacja.

2 /5

Nie kupi ponownie

Używa produktu od: próbka

Wykorzystała: jedno opakowanie

Kupiony w: W hipermarkecie

Ocena szczegółowa:

  • Wydajność: 1
  • Zgodność z opisem producenta: 3
  • Zapach: 5
  • Stosunek jakości do ceny: 5
  • Opakowanie: 5

Szału nie ma, tyłka nie urywa.

CENA:
Jak dla mnie cena fajna, produkt nie jest drogi w porównaniu do cen innych masek w płachcie. Na promocji można dorwać jeszcze taniej niż 4,99zł.

OPAKOWANIE:
Plastikowe, dość grube. Myślałam, że saszetka będzie stawiała opory przy rozrywaniu, ale O DZIWO otworzyła się szybko i prosto, bez żadnego zbędnego szamotania się czy używania nożyczek.

SKŁAD:
Każdy sam musi stwierdzić czy skład będzie mu odpowiadał, dla mojej cery nie stała się żadna krzywda. Składniki to woda, glikol butylenowy, gliceryna, Methyl Gluceth-20, trehaloza, alantoina, pantenol, inulina, oligosacharyd alfa-glukanu, Biosaccharide Gum 1, hydrolizowana guma Tara, guma Tara, ekstrakt z algi Wakame, ekstrakt z kwiatu Ketmii szczawiowej, hialuronian sodu, karbomer, Polysorbate 20, uwodorniony olej rycynowy PEG-40, trometamina, kwas cytrynowy, sorbinian potasu, benzoesan sodu, pirosiarczyn sodu, Tetrasodium EDTA, fenoksyetanol, etyloheksylogliceryna, perfumy, Hydroksycitronellal.

ZAPACH:
Lekki, przyjemny, niezbyt nachalny, nie przeszkadza podczas aplikowania i noszenia maseczki.

WYDAJNOŚĆ:
Jest to maseczka jednorazowa, więc mówi to samo za siebie. :)

PŁACHTA:
Wykonana z grubego, porządnego materiału. Nie rozrywa się podczas aplikacji. Można ją ponownie wykorzystać(oczywiście po umyciu) do stosowania razem z domowymi maseczkami, które np. lekko spływają. Nie jest za duża ani za mała, na moją buzię idealna. Powiedzmy idealna... gdyby nie fakt, że jest dość dziwnie wykrojona, trzeba co chwilę ją naciągać na czubek nosa. Podobny problem miałam z otworami na oczy, które były dość małe i dziwnie okrągłe. Od strony zewnętrznej oczu płachta nachodziła mi lekko na powieki co trochę utrudniało mruganie. Przy okolicach dolnej powieki i worków pod oczami maska nie dotykała skóry tylko dziwnie wisiała. Co jakiś czas trzeba było ją przyklepywać, żeby się trzymała i nie zsuwała z twarzy. Przy większych ruchach głową maseczka się lekko przemieszczała.

DZIAŁANIE WEDŁUG PRODUCENTA:
1) Zapobiega przesuszeniu naskórka- ciężko stwierdzić po jednej aplikacji, być może po regularnym stosowaniu takie efekty są widoczne.
2)Usuwa oznaki zmęczenia- moim zdaniem tego nie robi, skóra być może wygląda na trochę odświeżoną, jednak po nieprzespanej nocy raczej nic by nie pomogła w tej sprawie.
3)Redukuje podrażnienia skóry- w chwili stosowania maski nie miałam żadnych podrażnień na skórze, więc nie będę wypowiadać się, jeśli chodzi o ten punkt.
4)Daje natychmiastowy efekt nawilżenia skóry- Nie powiem, że maska nie robi nic, bo po zdjęciu płachty czułam, że moja skóra jest nawilżona, jednak nie są to efekty WOW jakich chcemy się spodziewać. Czuję, że nawilżenie mojej skóry to takie 4/10. Poza lekkim nawilżeniem skóra stała się jędrniejsza i gładsza.

EFEKTY:
Mam cerę mieszaną. Nie powiem, że maska nie robi nic, bo w moim przypadku dała mały efekt nawilżenia, ujędrnienia, wygładzenia, lekkiego rozświetlenia. Co mnie zdziwiło to zauważyłam, że moje zaskórniki stały się dużo bardziej mniej widoczne czego się kompletnie nie spodziewałam!

MOJE ODCZUCIA:
Oczywiście maseczkę wychwyciłam w Biedronce w dziale z promocjami, zaciekawiło mnie jej opakowanie i cena, dlatego się na nią pokusiłam. Czy było warto? Jak na wydanie 5 złoty mogę powiedzieć, że tak. Jednak gdybym kupiła taką maseczkę w dużo wyższej cenie zapewne byłabym zła.

AKTUALIZACJA:
Jeszcze tego samego dnia kiedy stosowałam maseczkę nałożyłam na twarz makijaż. O 18 się pomalowałam, a ledwo o 20 cały podkład i puder mi się ZWAŻYŁ. Używałam tego samego kremu, podkładu i pudru co zawsze. Normalnie jestem w szoku, bo nigdy nie miałam takiej sytuacji. Nie używajcie tej maseczki przed ważnymi wyjściami, bo sytuacja może się powtórzyć również i u was! :(

2 /5

Nie kupi ponownie

Używa produktu od: tydzień

Wykorzystała: jedno opakowanie

Kupiony w: W hipermarkecie

Ocena szczegółowa:

  • Wydajność: 4
  • Zgodność z opisem producenta: 2
  • Zapach: 4
  • Stosunek jakości do ceny: 2
  • Opakowanie: 2

Raczej nie nawilża i nie radzi sobie z wymagającą skórą

Produkty do pielęgnacji ciała i twarzy przyciągają moją uwagę w każdym sklepie, nawet w Biedronce. Moja kolekcja maseczek, zamiast się zmniejszać, to stale się powiększa, mimo, że kosmetyki tego typu są przeze mnie regularnie stosowane. Podczas ostatnich zakupów nie mogłam sobie odpuścić zakupu kolejnej, tym razem padło na nawilżającą, które ze względu na moją suchą cerę są u mnie najczęściej wybierane.

Produkt znajduje się w ładnym, zielonym opakowaniu. Znajduje się na nim nadruk czarnej owcy, więc od razu wiemy, z jakim wyglądam płachty będziemy mieć do czynienia. Co do samego materiału to zdecydowanie jest za mały, trochę jak dla buzi dziecka a nie dorosłej osoby. Moja twarz i tak jest stosunkowo mała, więc byłam w lekkim szoku, że kosmetyk nie był w stanie w całości przykryć moich policzków, bo zwyczajnie do nich nie dosięgał przez swój rozmiar.

Sam nadruk wygląda trochę... strasznie, jak z horroru i faktycznie, udało mi się nim przestraszyć mojego faceta. To, czy jest tu plus czy minus tego produktu. zostawię każdemu do samodzielnego przemyślenia, gdyż to kwestia indywidualna :P

Maseczka, mimo małego rozmiaru, bardzo dobrze trzyma się na twarzy. Można w niej normalnie funkcjonować przez te kilkanaście minut jej noszenia i nic z buzi się nie odkleja. Po jej zdjęciu skóra długo pozostaje klejąca. Ja zawsze czekam, aż esencja całkowicie się wchłonie i dopiero wtedy nakładam na twarz ulubiony krem, tutaj to czekanie zdecydowanie się przedłużyło, więc z pewnością nie jest to produkt do zastosowania przez makijażem czy przed wielkim wyjściem, chyba, że mamy bardzo dużo czasu na wyszykowanie się. Ja polecam ją stosować na wieczór,

Kiedy ją zdjęłam,moja buzia trochę mnie piekła w miejscach, które mają do tego skłonność, czyli w okolicach nosa oraz ust. Uczucie to utrzymywało się przez kilka minut. Ostatecznie skóra nie została specjalnie podrażniona, ale raczej staram się unikać kosmetyków wywołujących takie reakcje na mojej skórze.

Ilość esencji w opakowaniu jest ok. Płachta jest mocno i dobrze nasączona, więc nie staje się sucha przez upłynięciem czasu, jaki producent wskazuje do jej noszenia. W samym opakowaniu esencji zostaje na tyle dużo, że spokojnie możemy ją nałożyć na szyję i dekolt lub przelać do osobnego pojemniczka i móc skorzystać z niej w późniejszym czasie.

Moja skóra jest dość wymagająca, jeśli chodzi o nawilżenie i dużo kosmetyków na nią zwyczajnie nie działa. Ta maseczka również nie dała sobie rady, żadnego dodatkowego nawilżenia na skórze niestety nie wyczułam. Możliwe, że produkt sprawdzi się osobom, które nie potrzebują silnie wyczuwalnego nawilżenia lub których skóra z łatwością przyjmuje kosmetyki i większość z nich działa na niej cuda. Uważam, że warto tej maski spróbować, bo, gdyż większej krzywdy nie robi, a możliwe, że komuś się sprawdzi. Dodatkowym, zachęcającym do tego bodźcem może być fakt, że maseczka jest łatwo dostępna i kosztuje tylko kilka złotych, więc w razie czego to nie zmarnujemy na nią majątku.

1 /5

Nie kupi ponownie

Używa produktu od: próbka

Wykorzystała: jedno opakowanie

Kupiony w: W hipermarkecie

Ocena szczegółowa:

  • Wydajność: 3
  • Zgodność z opisem producenta: 1
  • Zapach: 3
  • Stosunek jakości do ceny: 1
  • Opakowanie: 4

Najgorsza maska, z jakiej korzystałam

Założyłam specjalnie konto na wizazu, żeby zrecenzować tego potworka. Jestem fanką masek w płachtach, ale ta to jakiś dramat. Kupiłam ją w biedronce za 4,99 zł. więc w miarę tanio, ale na tym jej zalety się kończą. Wizualnie - nie przypomina nijak owcy. Moje dziecko przestraszyło się i kazało mi ją ściągnąć. Jak powiedziałam, że to owca i pokazałam opakowanie, to stwierdziło, że w takim razie musieli mi podmienić produkt. Ale dobra, nie kupuję w końcu maski, żeby była piękna, tylko żeby coś miłego zrobiła z moją twarzą. Po nałożeniu maski odczułam lekkie pieczenie. Nie mam wrazliwej skóry i jakoś bardzo mi to nie przeszkadzało, po chwili przeszło, ale myślę, że osoby z wrażliwą skórą mogą odczuć to bardziej. Tym co było w masce najgorsze jest fakt, że moja twarz po niej lepiła się niesamowicie. Nie jest to dla mnie uczucie ani orzeźwienia, ani nawilżenia. Jakbym chciała uzyskać podobny efekt, to wysmarowałabym się klejem. Nawet po dłuższej chwili nie wchłonięło się. Pierwszy raz w życiu musialam myć twarz po masce w płachcie .

Jak dla mnie zmarnowane pieniądze, na szczęście niewielkie, ale za podobną kasę można sprowadzić sobie maski z Korei, a to zupelnie inna liga.

5 /5

Kupi ponownie

Używa produktu od: kilka miesięcy

Wykorzystała: kilka opakowań

Kupiony w: W hipermarkecie

Ocena szczegółowa:

  • Wydajność: 5
  • Zgodność z opisem producenta: 5
  • Zapach: 5
  • Stosunek jakości do ceny: 5
  • Opakowanie: 5

Polecam

Maska w płacie jest bardzo dobrze nawilżona płynem. Łatwo nakłada się ją na twarz, dobrze do niej przylega. W czasie, kiedy maska jest na twarzy, nie odchodzi, dobrze przylega do buzi. Po ściągnięciu, widać, że płyn dobrze wsiąknął w cerę, skóra jest bardzo przyjemna i dobrze nawilżona. Nie trzeba nakładać już kremu nawilżającego. :)

Najaktywniejsze recenzentki
  1. 1

    0
    produktów

    1
    recenzji

    959
    pochwał

    10,00

  2. 2

    6
    produktów

    3
    recenzji

    951
    pochwał

    9,65

  3. 3

    5
    produktów

    29
    recenzji

    810
    pochwał

    8,67

Zobacz cały ranking