Oriflame, Be My Valentine, Hand Cream (Krem do rąk)

Oriflame, Be My Valentine, Hand Cream (Krem do rąk)

Średnia ocena użytkowników: 2,8 /5

Pojemność 75 ml
Cena 16,90 zł

Opis produktu

Zgłoś treść

Delikatna, nawilżająca formuła o romantycznym zapachu róż. Zapewnia dłoniom miękkość. Idealny prezent na Walentynki.

Cechy produktu

Konsystencja
krem
Pojemność
50 - 100ml
Skóra
normalna
Rodzaj
kremy do rąk
Właściwości
wygładzające
Formuła
zapachowa
Opakowanie
w tubce
Struktura
lekkie
Pokaż wszystkie Schowaj

Składniki

Pokaż wszystkie Schowaj

Recenzje 4

Dokładamy starań, aby recenzje zamieszczone w katalogu były rzetelne i wiarygodne. Przed dodaniem recenzji każdy/a użytkownik/czka musi podać informację, jak długo stosował/a recenzowany produkt oraz gdzie go nabył/a.

Średnia ocena użytkowników: 2,8 /5
Wydajność:
Zgodność z opisem producenta:
Stosunek jakości do ceny:
Opakowanie:
Zapach:
Więcej ocen Schowaj

2 /5

Nie kupi ponownie

Używa produktu od: kilka miesięcy

Wykorzystała: w trakcie pierwszego opakowania

Kupiony w: Otrzymałam w prezencie

Ocena szczegółowa:

  • Wydajność: 4
  • Zgodność z opisem producenta: 2
  • Zapach: 2
  • Stosunek jakości do ceny: 3
  • Opakowanie: 4

Największą zaletą tego kremu jest szybka wchlanialność i ładne opakowanie.

Kosmetyki Oriflame pojawiają się u mnie bardzo rzadko bo chyba jeszcze nie odkryłam takiego który by mnie w pełni zadowolił. Sama nie wiem skąd ten kremik znalazł się w moim posiadaniu, prawdopodobnie dostałam go w prezencie.

Opakowanie rzuca się w oczy ze względu na kolorową i ładną grafikę z kwiatami i serduszkami pomiędzy którą znajduje się napis "Be my Valentine". Tubka ma biały kolor, jest elastyczna i posiada zakrętkę na której stabilnie stoi. Na tylnej jej części znajduje się szczegółowy opis kosmetyku. Pojemność 75 ml.

Konsystencja jest lekka, kremowo - żelowa o jasnym różowym zabarwieniu.
Zapach taki sobie, jest delikatnie różany,ale wybija się tu mocno nienaturalna nuta plastiku. Nie jest on uciążliwy ale też przyjemności mi nie sprawia. Na skórze jest bardzo delikatnie wyczuwalny.
Skład przeciętny, mało tu substancji pielęgnacyjnych : gliceryna, mocznik, witamina E. Reszta silikony, to konserwanty i substancje wpływające na konsystencje w tym fenoksyetanol i parabeny. Szału nie ma.

Największą zaletą kremu jest jego szybka wchłanialność, zaraz po aplikacji stapia się z skóry i nie pozostawia lepkiej warstwy. Dobrze wygładza dłonie, sprawia ze są śliskie i przyjemne w dotyku. Działanie pielęgnacyjne jak dla mnie słabe w porównaniu z innymi kremami do rąk. Mimo że mam skórę dłoni w dobrej kondycji i nie wymaga ona jakiejś szczególnej regeneracji to po użyciu Be My Valentine czułam niedosyt i miałam wrażenie że chwile od aplikacji skóra staje się przesuszona.
Wydajność jest dobra, cena regularna w granicach 17 zł zupełnie nieadekwatna do jakości i działania.

Podsumowując krem niczym szczególnym się nie wyróżnia, skład jest kiepski, zapach niezbyt przyjemny a działanie znikome. Nie przypadł mi do gustu , nie zakupię ponownie.

3 /5

Nie wie, czy kupi ponownie

Używa produktu od: miesiąc

Wykorzystała: w trakcie pierwszego opakowania

Kupiony w: Drogeria internetowa

Ocena szczegółowa:

  • Wydajność: 5
  • Zgodność z opisem producenta: 3
  • Zapach: 4
  • Stosunek jakości do ceny: 4
  • Opakowanie: 5

Krem jak wiele innych

Kupiłam ten krem właściwie z przymusu - dorzuciłam do zamówienia gdy kupowałam perfumy żeby mieć darmowa przesyłkę - klasyk! Kosztował całe 4.99zl.

Nie miałam jeszcze nigdy kremu do rąk z Oriflame, więc nie za bardzo wiedziałam, czego mogę się spodziewać, chociaż za taką cenę nie spodziewałam się cudów.

Krem ma ładne upakowanie, bardzo dziewczęce i urocze, pewnie dlatego się na niego skusilam. Kolor ma różowy, a pachnie może i sztucznie, ale podoba mi się ten zapach - taki jakby trochę kwiatowy i utrzymuje się na dłoniach długi czas.

Co do pielęgnacji dłoni - nawilża tak sobie, dłonie są po nim jakby równocześnie i miękkie i trochę suche. Jest lekki, świetnie się wchłania i ręce się po nim nie lepia. Pomimo tego, że nie mam szczególnych wymagań w kwestii kremów do rąk, ten jest moim zdaniem wyjątkowo średni. Najlepsze jest w nim opakowanie, taka prawda. Spróbujcie, ale cudów nie ma!

2 /5

Nie kupi ponownie

Używa produktu od: miesiąc

Wykorzystała: w trakcie pierwszego opakowania

Kupiony w: Nie podano

Ocena szczegółowa:

  • Wydajność: 4
  • Zgodność z opisem producenta: 3
  • Zapach: 2
  • Stosunek jakości do ceny: 3
  • Opakowanie: 4

Taki sobie sredniaczek

Ten krem kupiłam skuszona grafiką opakowania. Ma on lekko różowy kolor. Ma sztuczny zapach- nie lubię. Lubię kremy, które szybko się wchłaniają i ten do nich należy, bo jest bardzo lekki. Jest wydajny. Czuć nawilżenie i miękkość, ale niestety bardzo krótko. Na pewno w zimie ten krem się nie sprawdzi, jest zbyt lekki, ale latem był ok do wsmarowania na szybko po myciu rąk lub na noc. Jednak ogólnie wolę długotrwały efekt nawilżenia, stąd słaba ocena.

4 /5

Nie kupi ponownie

Używa produktu od: kilka miesięcy

Wykorzystała: w trakcie pierwszego opakowania

Kupiony w: Nie podano

Ocena szczegółowa:

  • Wydajność: 5
  • Zgodność z opisem producenta: 4
  • Zapach: 5
  • Stosunek jakości do ceny: 4
  • Opakowanie: 4

Dobry ;)

Zachęcił mnie ciekawy zapach róży i dość atrakcyjna cena. Razem z tym kremem kupiłam mydełko z tej samej serii. Krem przyjemnie pachnie i szybko się wchłania, jednak nie nawilża na długo. Generalnie nie różni się zbytnio od innych, z którymi miałam styczność. Opakowanie ma też ładną szatę graficzną, zresztą walentynkowa limitowanka zobowiązuje.

Najaktywniejsze recenzentki
  1. 1

    476
    produktów

    0
    recenzji

    619
    pochwał

    10,00

  2. 2

    11
    produktów

    16
    recenzji

    23
    pochwał

    5,92

  3. 3

    0
    produktów

    0
    recenzji

    998
    pochwał

    4,80

Zobacz cały ranking