Bielenda, Super Skin Diet, Aloesowy peeling cukrowy do ciała ` Hydro Aloe`

Peeling stosowałam zarówno do twarzy i ciała. Dzięki zawartości oleju skóra po użyciu peelingu oprócz tego, że jest wygładzona to też miękka i nawilżona. Peeling jest bardzo wydajny, wystarczy niewielka ilość by otrzymać uzyskany efekt. Peeling ma ładny zapach, który utrzymuje się na skórze nawet po zmyciu peelingu wodą , mimo że myślałam że tak nie będzie ;)

Peeling aloesowy to moje odkrycie kupiłam go za połowę normalnej ceny więc to już był mega plus
Dodatkowo bardzo zaskoczył mnie zapach można poczuć wakacyjne kiwi i utrzymuje się jakiś czas na ciele
Peeling sam w sobie super złuszcza naskórek jest gruboziarnisty i takie właśnie najbardziej lubię
Opakowanie proste na pewno starczy na długo
Peeling super nawilża skórę i daje uczucie świeżości
Konsystencja przypomina galaretkę co mi bardzo odpowiada jest to zdecydowanie mój faworyt jeśli chodzi o wakacyjne peelingi

Peeling kupiłam na jednej z aukcji internetowych.
Opakowanie to słoik o pojemności 350 g zapłaciłam około 20 zł.
Peeling ma dość duże drobinki i bardzo ładny zapach, jego konsystencja nie jest ani zbyt rzadka ani zbyt gęsta, jest wydajny.
Peeling lekko złuszcza i oczyszcza, nie uczula, nie podrażnia.
Po zastosowaniu skóra jest miękka, gładka, odżywiona i nawilżona.
Peeling stosuję na całe ciało jak również tylko na stopy.
Plus za opakowanie które zapewnia łatwą aplikację dowolnej ilości, łatwo zużyć kosmetyk do końca
Podsumowując przyjemny skuteczny peeling o ładnym zapachu do tego wydajny w przystępnej cenie, czego chcieć więcej? Na pewno kupię kolejne opakowanie. Serdecznie polecam !

Jestem wielbicielką mocnych peelingów i chętnie sięgam po nieznane mi jeszcze produktu. Lubię testować coraz to inne kosmetyki, ale wracam tylko do tych, które działają na sto procent. Aloesowy peeling cukrowy od Bielendy nie do końca spełnia moje oczekiwania.

Po peelingu wymagam oczyszczenia, pozbycia się martwego naskórka, wygładzenia i pozostawienia skóry gładkiej i elastycznej. I tu właśnie Bielenda mnie zwiodła. Peeling może i usuwa martwy naskórek, ale nie czuję wygładzenia i elastyczności, uczucia jędrności i sprężystości skóry po użyciu peelingu.

Kosmetyk posiada mnóstwo cukrowych drobinek zatopionych w żelowo – galaretowatej formule o soczystym, ciekawym zielonym kolorze. Spodziewałam się, że drobinki zrobią tu niesamowitą robotę bo w trakcie masażu odczuwalnie drapią ciało, ale nie na tyle intensywnie by podrażnić. Zabieg jest komfortowy, a ponadto skóra nie jest wysuszona, a to ważne, szczególnie dla osób jak ja, którym skóra się przesusza.

Mam wrażenie, że produkt pozostawia na skórze delikatny, nieco tępy film. Dla niektórych może on być zabezpieczeniem, ja nie lubię takich efektów i muszę zmyć tę warstwę produktem myjącym, co jednak nie przeszkadza bo zawsze myję ciało po wykonaniu peelingu.

Opakowanie w postaci szerokiego słoika jest wygodne i pozwala wydobyć kosmetyk do samego końca. Przy zakupie jest dodatkowo zabezpieczony pod zakrętką aluminiową, grubą. folią.

Osobiście nie będę wracać do tego peelingu ze względu na jego słabe efekty, których oczekuję.

Bardzo polubiłam się z tym produktem. Produkt dostałam w zestawie prezentowym i muszę przyznać, że jest warty uwagi. Moja skóra po nim gładziutka - bardzo przyjemne uczucie, nawilżona i taka odżywiona. Peeling należy do gruboziarnistych i doskonale ściera martwy naskórek, odświeża skórę. Dodatkowo przyjemnie pachnie, umilając przy tym aplikację. Szczerze mogę polecić :)

Bielenda

Produkt kupiłam w zestawie świątecznym , używam go do tej pory jest strasznie wydajny. Skóra po nim jest gładka i pachnąca. Wystarczy nałożyć go tylko trochę i działa cuda.

Najbardziej na świecie nie lubię tłustych, olejkowych peelingów - a większość cukrowych taka właśnie jest. Ten jest natomiast zupełnie inny! Jego bazą jest aloes, więc nie jest ani trochę tłusty, ale mimo to nie wysusza i nie podrażnia skóry. Dobrze ściera i zostawia skórę gładką i nawilżoną, bez tej okropnej tłustej warstwy (na skórze i na powierzchni wanny czy brodzika). Ma śmieszną, gęstą konsystencję - trochę jak kisiel, dzięki czemu fajnie się rozprowadza. Ładnie i delikatnie pachnie, kiwi i aloesem. To chyba najlepszy peeling cukrowy jaki miałam. W peelingach zwracam uwagę głównie na konsystencję, bo każdy i tak zdziera tak samo, a w tym konsystencja i efekt na skórze baardzo mi odpowiada ! Na pewno kupię ponownie.

Peeling fantastycznie złuszcza naskórek do tego pielęgnuje i świetnie pachnie. Po wykonaniu nie trzeba używać żadnego balsamu, bo pozostawia uczucie skóry, która jest zregenerowana i wypielęgnowana.

Polubiłam ten produkt! Aloes w składzie jest łagodny, odświeżający i ślicznie pachnie. Odżywia skórę, nie powoduje podrażnień, wręcz łagodzi podrażniony naskórek. Peeling jest cudownie zielony, co bardzo przyciąga wzrok. Nie jest bardzo wydajny - niewielkie opakowanie szybko się kończy. Działanie jak najbardziej okej. Skóra oczyszczona, miękka, przyjemna w dotyku, gładka.

Peeling pozytywnie mnie zaskoczył - fajnie nawilża i wygładza. Skóra po użyciu jest miękka i przyjemna w dotyku. Zapach jest przyjemny. Kolor peelingu jest soczyście zielony. Opakowanie jest wygodne. Jedyną wadą jest to, że starcza na dość krótko. Ale ogólnie produkt godny polecenia.

Kupiłam zachęcona opakowaniem w fajnych kolorach ale i produkt uznaje za ten z półki godne spróbowania, pudełko dośc poreczne konsysytencja taka bardziej na gesty kisiel o pieknym zielonym kolorze, zapach dla mnie także przyjemny, nakładałam na rekawice bo masażu i chyba to jest najlepsza opcja gdyż nie ma jakijś ogromnej ilości tarcia w sobie ale w takiej konfiguracji bardzo fajny efekt. Skóra jest gładsza nie jest zaczerwieniona czy podrażniona nie ma problemu ze spłukaniem preparatu, myślę że warto spróbować

Bardzo fajny peeling, który dość dobrze spełnia swoje zadanie. Ładnie pachnie, nie uczula, nie klei się, łatwo się spłukuje. Miałam trochę zastrzeżenie do zbyt lejącej konsystencji i mniejszej niż się spodziewałam ilości drobinek peelingujacych, ale dało się to praktycznie zerowym kosztem naprawić - po prostu dosypałam dwie łyżki cukru :) ogólnie kosmetyk na plus, pewnie do niego jeszcze wrócę.