4Organic, Care, Płyn do higieny intymnej

Aż dziwne, że produkt ten ma tak niską cene, ale od początku. Opakowanie z pompką bardzo wygodne nie ma z nim żadnych problemów. Jedyny minus to to, że nie widzimy ile produktu zostało. Pochodzi natomiast w całości z recyklingu, więc mogę mu to wybaczyć. Żel jest bezbarwny, bezzapachowy. Konsystencja leista i niestety spływa z dłoni, gdy za dużo jej naniesiemy. Świetnie nawilża skórę, wyraźnie koi nawet po goleniu. Nie podrażnia, nie daje uczucia ściągnięcia skóry. W składzie znajdziemy sok z aloesu i łagodne detergenty. Dodatkowo jest wegański, co uważam jest ważnym kryterium przy wyborze kosmetyków. Mam nadzieję, że nigdy nie zostanie wycofany :)

Preparaty do higieny intymnej to dla mnie obowiązkowy element codziennej pielęgnacji, bez którego się nie obędę. W mojej łazience było już wiele różnych produktów tego typu, tych tańszych i droższych, więc mam z czym porównywać. I na dzień dzisiejszy 4Organic to najlepszy z nich.

- OPAKOWANIE: Do wyboru mamy dwie wersje opakowania. Tubka stojąca na zakrętce, którą otwieramy za pomocą wygodnej klapki. Tutaj trzeba nauczyć się kontrolować ilość wydobywanego preparatu. Druga propozycja to butelka z pompką, co jest wygodniejsze i daje możliwość kontroli, ale pod koniec pompka może nie dawać rady z pompowaniem żelu z dna. Ponieważ jednak zawsze wybieram tę pierwszą opcję, nie będę wypowiadać się o rzeczywistym działaniu pompki.
Tubka jest dla mnie wygodna, wydobywam z niej kosmetyk do ostatniej kropli. Grafika nie jest zbyt ciekawa, ale trudno, nie oceniajmy książki po okładce, bo wnętrze jest warte uwagi.

- KONSYSTENCJA: Kosmetyk posiada lekką, prawie płynną konsystencję. By zatroszczyć się o intymne okolice potrzeba odrobinę produktu, dlatego nie spływa on przelany z dłoni.

- ZAPACH: brak

- DZIAŁANIE: cudowne, bardzo delikatne, wręcz przyjemne dla skóry, jakkolwiek to brzmi. Skóra jest odświeżona, miękka, nie pojawia się uczucie ściągnięcia i podrażnienia, a kosmetyk nie powoduje suchości. Uczucie świeżości towarzyszy mi długo, a dodatkowo czuję komfort, którego nie potrafię opisać słowami. To jakby uczucie pielęgnacji... nie wiem naprawdę jak ująć to w słowa.
Miałam niegdyś problemy z infekcjami i obawiam się by ten kłopot nie powrócił, a zaburzenie środowiska miejsc intymnych sprzyja niebezpiecznym sytuacjom. 4Organic gwarantuje utrzymanie prawidłowego ph i od kiedy stosuję ten płyn nie doświadczyłam żadnych przykrości.

Jest to preparat, który zagościł w mojej łazience na stałe. Czasem sięgnę po coś innego, bo jestem ciekawska i lubię próbować różnych produktów, ale 4Organic jest bezpieczną opcją, na której mogę polegać.

Żel już zasługuje na uwagę ze względu na skład oraz opakowanie z recyklingu! Więcej producentów powinno zwracać na to uwagę. Jest to produkt wegański.

W wygodnym opakowaniu znajdziemy przezroczysty, bezzapachowy i delikatnie pieniący się żel.
Nie podrażnia skóry, nie powoduje uczulenia. Jest to bardzo dobry produkt do codziennej higieny.

Delikatny produkt ze świetnym składem. Kupiłam małe opakowanie (100ml) w dziale z kosmetykami podróżnymi w Rossmanie i chętnie sięgnę po większą wersję. Myje co ma myć, nie podrażnia, zostawia skorę przyjemnie odświeżoną, ma fajną konsystencję - nie za gęstą, nie za wodnistą, taką w sam raz :) Bardzo polecam.

Dobry, delikatny, odświeżający żel. Co dla mnie ważne - ma dobry, bezpieczny skład. Nie czułam żadnego zapachu. Ładna szata graficzna, ale moja tuba była średnio wygodna. Dla mnie żel jest również trochę mało wydajny.

Sztos!!! Nie zamienię na żaden inny płyn. Jest delikatny, nie uczyła a co najważniejsze z dobrym składem. Miałam ten płyn już w dwóch wersjach opakowań - z pompką i w tubie. Wolę wersję bez pompki

Śmiało mogę stwierdzić, że naturalnych płynów do higieny intymnej używam już od ładnych kilku lat. Z różnych stron słychać, że okolic intymnych nie powinno się myć kosmetykami wcale, jednak ja jakoś nie jestem w stanie sobie tego wyobrazić, dlatego poszłam na kompromis ze swoim ciałem i porzuciłam wszelkie syfiate środki na rzecz tych eko.

Płyn marki 4Organic miałam przyjemność poznać dzięki kolorowej gazecie, do której był dodatkiem. Podoba mi się taka forma promocji, bo dzięki temu poznałam już sporo kosmetycznych perełek. Między innymi właśnie ten płyn.

Płyn ma tutaj konsystencję lekkiego i rzadkiego żelu. Pozbawiony jest koloru, a zapach to taki typowy aromat tego rodzaju specyfików z nutą kwasu mlekowego.
Jest bardzo wydajny, bo niewiele go potrzeba aby poczuć odświeżenie. Mimo że nie zawiera mocnych substancji myjących i nie pieni się szczególnie obficie. Powiedziałabym, że to raczej taka delikatna, kremowa, emulsyjna pianka. Wypłukuje się bez najmniejszego problemu i nie pozostawia po sobie osadu.

W temacie działania jestem zachwycona. Niestety mam tendencje do powstawania infekcji. Wystarczy wizyta na basenie, a nawet i zwykły okres. A tutaj przez cały czas stosowania tego płynu nie czułam żadnego dyskomfortu. Świetnie oczyszcza i odświeża. Przynosi ulgę podczas miesiączki i niekomfortowych warunków. Łagodzi podrażnienia i koi. Nawilża i przywraca komfort. Dla mnie bomba. Pierwszy raz czuję, że zwykły płyn do higieny intymnej potrafi uczynić różnicę.
Nie przesusza, nie podrażnia, nie powoduje uczucia ściągnięcia czy stanów alergicznych.

Skład jest krótki, treściwy i pozbawiony zbędnych substancji. Składniki myjące, to łagodne i roślinne środki. Wysoko mamy kwas mlekowy oraz aloes. Poza tym łagodne konserwanty i finito. Właściwie nie ma nad czym dalej dyskutować. Tak powinien wyglądać skład tego typu kosmetyków.

Mój płyn znajdował się w miękkiej tubie zamykanej na wygodny zatrzask. Ale np. w Rossmannie dostępny jest w butelce z pompką.
Kolorystyka spokojna i stonowana - połączenie bieli i pastelowego fioletu plus napisy. Wystarczy i pasuje do produktu do higieny intymnej.
Cena bardzo przyjazna, a dostępność świetna. Ja z pewnością powędruje do Rosska po kolejną butlę. Chyba znalazłam swój ideał.

Bardzo fajny produkt do higieny intymnej.

- świetnie się pieni, wystarczy niewielka ilość produktu aby się dokładnie umyć

- jest bardzo wydajny i tani

- pięknie pachnie, tak delikatnie, a jednocześnie orzeźwiająco

- wygodne opakowanie pozwalające wydobyć produkt do końca

- dostępność

Produkt ma dobry skład i opakowanie z pompeczką- co działa na plus. Jednak nie zrobił na mnie wielkiego wrażenia. Nie uczula, ale i nie zapewnia oczekiwanego komfortu. Po piance z soraya plantea, która chroniła mnie przed najmniejszymi nawet podrażnieniami, poprzeczka moich oczekiwań wzrosła. Produkt jest w porządku, nic więcej. Plus za dobry skład, ale więcej nie kupię.

Krótki, dobry skład + delikatność działania = to jest to czego potrzebuję!

Słowem wstępu: na płyn do higieny intymnej 4organic Care natrafiłam w sumie przypadkiem, bo zwrócił moja uwagę w R., a że akurat była promocja a ja jestem ich królową no to cóż, wylądował w koszyku (natomiast przyznam, że od dłuższego już czasu szukałam takiego kosmetyku z dobrym składem). Spełnił moje oczekiwania pod względem działania i pozostanie ze mną na dłużej, ale zdecydowanie nie w miękkiej tubce.

O mnie: wrażliwa sfera intymna, z tendencją do stosunkowo częstych infekcji

# OPAKOWANIE:
W moim przypadku to akurat miękka, przyjemna w dotyku, tubka, zamykana na klik.
Ponieważ jest to faktycznie bardziej płyn aniżeli żel w konsystencji to pierwsze tygodnie uparcie brałam tubkę otwarciem do dołu, otwierałam i nagle sruuuu zdecydowanie zbyt dużo mi się wylewało produktu, grawitacja zrobiła swoje. Natomiast jak już znalazłam sobie na nią sposób i przywykłam do niego to problem zniknął - a mianowicie: polecam chwycić tubkę otwarciem do góry, otworzyć i wtedy delikatnie przechylić tak aby zadozować taką ilość, jaka jest nam potrzebna.
Także co do opakowania to szczerze powiedziawszy mam mieszane uczucia i następnym razem na pewno zdecyduję się na butelkę z pompką, która będzie znacznie bardziej higieniczna i co ważniejsze praktyczna dla codziennego używania tego produktu.
Niemniej tubka sprawdzi się w podróży, na siłowni, basenie etc., zresztą producent nawet na opakowaniu umieszcza fajny piktogram "Weź mnie na fitness".
Design opakowania jest absolutnie bardzo "mój" - minimalistyczny, ale z charakterem, piękna jakby kreślona ręką czcionka z nazwą Care oraz w logo firmy, w kolorystyce dominuje biel, ale w towarzystwie pastelowego lila róż z szarością, do tego piktogramy certyfikatów. Super!

# PRODUKT/DZIAŁANIE:
4organic Care to naprawdę delikatny, hipoalergiczny płyn do codziennej pielęgnacji i higieny okolic intymnych.
W konsystencji to odrobinę żelowy, ale jednak przezroczysty płyn, właściwie bezzapachowy, taki neutralny w każdym razie.
Myślałam, że ta jego płynność wpłynie na słabą wydajność, ale wcale tak nie jest - używam go codziennie od miesiąca i o dziwo w moim odczuciu ponad połowa tubki nadal jest pełna!
Nie pieni się praktycznie wcale (SLS w nim nie uraczymy na szczęście...), dlatego część użytkowniczek może mieć wrażenie, "że się nie umyło", ale nic bardziej mylnego. Infekcje intymne, które generalnie mnie lubią się czepiać, poszły w zapomnienie, także naprawdę dobrze się sprawdza w higienie i pielęgnacji.
Skład nota bene jest bardzo krótki i po prostu dobry, nie ma co owijać w bawełnę - 98,5% składników pochodzenia naturalnego, w tym łagodzący aloes oraz niezbędny jak dla mnie w intymnych produktach kwas mlekowy, który pomaga utrzymać odpowiednie fizjologiczne PH i naturalną równowagę flory bakteryjnej. Nie zawiera żadnych niepotrzebnych śmieci jak właśnie SLS, czy perfum i barwniki.
Dodatkowo zaplusował tym, że:
- posiada międzynarodowy certyfikat jakości oraz bezpieczeństwa AllergyCertyfied (dla produktów hipoalergicznych i wolnych od alergenów, więc alergicy i wrażliwcy mogą czuć się bezpiecznie)
- jest wegański (certyfikat PERA Cruelty free and Vegan oraz fundacji Viva)
- to produkt polskiego producenta, a ja staram się być kosmetyczną patriotką (zresztą pięknie bo, nawet piktogram z polską mapą w kolorach flagi prezentuje się dumnie na odwrocie tubki)
Cenę jak na to, co oferuje ma bardzo dobrą, jeśli chodzi o dostępność nie widuję go zbyt często na półkach niestety, ale na pewno będę go szukać.

Ocena na 5 gwiazdek jest dla mnie bardziej niż oczywista = świetny produkt o krótkim składzie + delikatność + świetne działanie. Nic więcej nie potrzebuję!
Będziemy jeszcze długo randkować, ale zdecydowanie w towarzystwie butelki a nie tubki.

Ten płyn, ale w wersjii 200ml w tubie przywiozła ze sobą moja mama, a kiedy wyjeżdzała praktycznie pełne opakowanie zostawiła mi do testów i musze powiedzieć, że jako wielka miłośniczka prostych, naturalnych produktów ten kosmetyk zasługuje na 5. Jest bazbarwny i lejący i w wersji w tubie to ciut przeszkadza, bo trochę się z niej wylewa, ale to szczegól, trzeba być poprostu ostrożnym. Nie ma zapachu i to wielkich plus, bo nigdy nie zrozumiem po co dodawać parfum do kosmetyków do tak wrażliwej cześci ciała. Bardzo fajnie myje i oczyszcza i przede wszystkim jest super łagodny, można go z powodzeniem stosować też do twarzy czy do całego ciała. Ten produkt nie ma wad i jeśli szukacie naprawdę dobrego myjaka do higieny intymnej to nie zastanawiajcie się dłużej tylko bierzcie ten!

Zakupiłam produkt ze względu na jego fantastyczny skład. Nie zawiera żadnych drażniących składników, jest naturalny, dlatego też cieszę się, że upolowałam go na promocji w atrakcyjnej cenie. Działa, jak powinien i do tego nie podrażnia, nie alergizuje. Pachnie ładnie i świeżo, ale nie intensywnie. Na pewno będę do niego wracać, bo zasługuje na to. :)