Eveline Cosmetics, Wonder Match, Skin Absolute Perfection Foundation (Luksusowy podkład wygładzający)

Testowałam dwa rodzaje tego podkładu, ten z rozświetlającym wykończeniem jak i ten z wykończeniem matowym. Podkład z matowym wykończeniem sprawdził mi się lepiej. Utrzymuję on skórę matową na długie godziny, nie ściera się daje efekt wygładzenia i nie ma potrzeby stosowania na niego pudru. Opakowanie jest estetyczne aczkolwiek mało funkcjonalne, po zużyciu podkładu potrafię wyciągnąć z niego dodadkowe kilka(naście) „porcji”. Jedyną wadą jaką posiada ten produkt oprócz opakowania jest to, że ciemnieje o 1-2 tony chwile po nałożeniu. Ogólnie nie mam do niego innych zastrzeżeń.

Dobry drogeryjny podkład

Podkład o lekkiej konsystencji i średnim naturalnie wyglądającym kryciu.
Delikatnie można go dobudować.
Daje satynowe wykończenie.
Po przypudrowaniu bardzo dobrze się utrzymuję.
Duża gama kolorystyczna, sporo jasnych odcieni.

Obecnie używam tego podkładu i uważam że jest godny polecenia , fakt że matu specjalnie nie trzyma ale na mojej mieszanej cerze nic go nie trzyma. Produkt godny polecenia. Pozdrawiam

Zakupiłam dwa podkłady od Eveline i nie moge się zdecydować, który jest moim numer one.
Kupiłam je zachęcona pozytywnymi opiniami, a ostatecznie zachęcona przez koleżankę z pracy.
Powiem szczerze, że na co dzień używałam głównie loreala lub wysoko półkowych podkładów z collagenem. Jednakże poznawszy eveline wonder mach odstawiłam resztę i teraz jadę na tych podkładach. Podkład ten jest świetny. posiadam kolor light vanilla. Jest dosyć jasny jednak fajnie dopasowuje się do skóry. na Lato zakupię sobie troszkę ciemniejszy. Na chwilę obecną jest dla mnie kolorem idealny,. Podkład jest satynowy, ma średnie krycie. Jednak dla mnie wystarczające. Możemy budować krycie przez dokłądanie produktu. Jestem zachwycona tym, że jak wracam z pracy po 10 h podkład dalej ładnie trzyma się buzi i się nie świece w strefie T. Istotne jest również dla mnie to, że jest to formuła wegańska, a totalnym sztosem jest to, że podkład nie tylko nas upiększa ale także pielęgnuje.
Posiada w swoim składzie wodę termalną, kwas hialuronowy, wyciąg z acai. Które nawilżaja, niwelują oznaki zmęczenia, działają przeciwzmarszczkowo. Ogólnie formuła nie jest tłusta co też jest na plus, bo nie lubie po nałozeniu podkładu tej świecącej kleistej maski :>
Jak najbardziej polecanko z mojej strony. i Z peewnością wróce!

Podkład kupiłam ze względu, że miał dużo pozytywnych opinii.
Dla mnie się nie sprawdził, kolory są nijakie blade - skóra nie jest gładka ani rozświetlona.
Podkład po prostu wygląda słabo, w każdym świetle, do tego ma bardzo małe krycie i szybko się ściera.
Mam skórę normalną ani tłustą ani suchą, a podkład potrafił się ważyć po 2h.

Podkład idealny, do kupienia w promocji za około 30zl a robi cuda z buzia.

Wygodny aplikator z pompką, który ułatwia czystą pracę z podkładem. Sam podkład jest kremowy, satynowy, idealnie się rozprowadza. Kolor 30 cool beige jest idealny dla mnie i pięknie kryje i wyrównuje koloryt. Buzia po nałożeniu jest piękne wyrównana, ale wciąż świetlista, daje to naturalny efekt. Zdecydowanie nie jest to tępy matowy podkład. Nie czuć go na twarzy, skóra nie jest po nim ściągniętą, a nawet powiedziałabym, że delikatnie utrzymuje jej nawilżenie z pielęgnacji. Utrzymuje się idealnie cały dzień i świetnie współgra z innymi kosmetykami jak bronzer, róż itp.

Na pewno będę do niego wracać, ponieważ jest to mój zdecydowany ulubieniec :)

Drogi bubel

Na różnych facebookowych grupach, dziewczyny wychwalały ten podkład pod niebiosa. Byłam sceptyczna, ale finalnie do kupna skłonił mnie fakt, że kilka serwisów wymieniło Wonder Match, jako podkład niepodkreślający suchych skórek.

Po tych wszystkich "ochach" i "achach", jakie przeczytałam, miałam nadzieję, że będzie, chociaż dobrym średniakiem. Niestety okazał się bublem.

Opakowanie (jak dla mnie jest niepraktyczne: ciężkie, zajmuje dużo miejsca i za każdym razem muszę mocować się z zakrętką) i cena, mają sprawić, że uwierzymy, iż Wonder Match to produkt luksusowy. Gdy tylko go powąchałam, wiedziałam, że taki nie jest i że coś, co pachnie, jak tani krem do rąk, na pewno mnie zapcha.

Użyłam go tylko dwa razy, a wysypało mnie na całego i walczę z tym już tydzień. Żałuję, że nie sprawdziłam wcześniej składu, bo jest tam trochę zapychaczy i podrażniaczy (m.in. copernicia cerifera cera, parafina czy Alcohol Denat).

Jestem bladziochem, dlatego wybrałam odcień 05. Zaraz po wyciśnięciu na rękę wygląda pięknie - jasny, z żółtymi tonami, niestety po chwili zaczyna oksydować i pojawiają się czerwone, zimne tony. Na mojej twarzy wygląda to fatalnie i nienaturalnie.

Trudno mi opisać konsystencję Wonder Match. W dotyku jest lekki, jakby piankowy, ale na pędzlu "zachowuje" się jak gęsta szpachla.
Błyskawicznie wpił się we włosie i zastygł. Na całą twarz zużyłam aż 5 pompek, a w połowie malowania pędzel był już tak oblepiony, że ledwo się do tego nadawał.

Za drugim razem użyłam gąbki, ale i tu nie obyło się bez problemów, bo nie wtapiał się tak dobrze, jak podczas nakładania pędzlem.

Podkład nie wchłania się i zostawia lepki/mokry film, co nie jest zbyt przyjemne. To właśnie ten film daje efekt rozświetlenia.

Krycie Wonder Match jest praktycznie żadne. Musiałam nałożyć kilka warstw, by chociaż wyrównać koloryt.
Trwałość 24 h? Wolne żarty. Po 2,5 godz. od nałożenia na twarzy zostały po nim jedynie resztki.

Zaleta? Rzeczywiście nie podkreśla skórek, a pompka "nie pluje" podkładem na boki.

Kosmetyki marki Eveline są mi znane nie od dziś. Bywało z nimi różnie, ale na ogół się sprawdzały. Jednak podkład Wonder Match Foundation to perełka, którą musi spróbować każdy!
Już opakowanie wygląda mega pro. Ciężkie, matowe szkło, z dobrą pompką która jeszcze ani raz mi się nie zacięła, pięknie prezentuje się na półkach w łazience. Wygląd opakowania już robi wrażenie bardzo luksusowego i śmiało może konkurować z podkładami z wyższej półki. Ale czy tylko opakowaniem? Oczywiście że nie. To świetny podkład, który dobrze się rozprowadza na skórze tworząc naturalny, promienny wygląd. Ma lekką i przyjemną konsystencję, która z łatwością rozprowadza się po skórze, przy tym nie wchodzi w załamania, nie roluje się i nie podkreśla zmarszczek, dodatkowo współpracuje z kosmetykami pielęgnacyjnymi. Posiadałam wiele produktów potrafiących się ciastkować, tworzyć plamy czy smugi. Wonder Match nie ma z tym problemu. To kosmetyk nie sprawiający kłopotów. Aplikowałam go palcami, pędzlem i gąbką - za każdym razem prezentował się idealnie.
Moja cera, należąca do tych naczynkowych z widocznymi popękanymi naczynkami, częstymi stanami zapalnymi i niedoskonałościami, nie jest łatwym przeciwnikiem w makijażu. Jednak kosmetyk za każdym razem świetnie przykrył niechcianych "przyjacieli", dając rezultat doskonałego krycia bez efektu maski. Zakupiłam kolor 15 Natural, który fantastycznie stopił się z kolorem mojej cery. Musze dodać, że marka wreszcie wypuściła naprawdę sporo odcieni ułatwiających wybranie tego idealnego, czego brakowało np. przy podkładzie Wonder Match Lumi. Czy makijaż wytrzymuje długo?? No różnie z tym bywa, ale trudno mi uwierzyć w 24h super wygładzenia ( jeszcze tak długo nie musiałam nosić make up ;-) ).
Kolejnym plusem jest zastosowanie naprawdę fajnych składników w składzie. Woda morska, witaminy C i E, prebiotyki czy kwas hialuronowy sprawia, że twarz po nałożeniu kosmetyku prezentuje się perfekcyjnie, a po jego zmyciu buzia nie wygląda jakby przez cały dzień walczyła o przetrwanie. No i zapach. Mnie przypadł bardzo do gustu. Jest zwiewny, świeży, nieprzytłaczający - to miły dodatek, aczkolwiek osoby bardzo wrażliwe powinny uważać.
Reasumując, to fenomenalny produkt za dobrą, nierujnującą budżetu, cenę. Często występuje na promocji co bywa bardzo kuszące. To jest Evelina więc dostępność kosmetyku jest naprawdę szeroka. Czy jest wart wypróbowania?? Jeśli moją, wychwalającą ten podkład pod niebiosa, opinią cię nie przekonałam, to najwyraźniej musisz sprawdzić sama i przekonać się że warto! Bo warto!

Trafiłam na ten podkład przypadkowo i od razu się w nim zakochałam! Ma idealne krycie. Nie robi efektu maski, ale bardzo dobrze radzi sobie z wypryskami. Wygląda super nawet po całym dniu. Sprawdził mi się do tej pory najlepiej ze wszystkich testowanych produktów. To już moje drugie opakowanie.

Rewelacyjny podkład.

Ten podkład jest najlepszy ze wszystkich, które posiadałam. Ma delikatne krycie, robi się matowy, cera nie świeci. Jestem z tych osób, które nie lubią mocnego krycia oraz efekt porcelanowej lalki. Opakowanie jest bardzo wygodne, ponieważ można łatwo dozować ilość podkładu. Wykorzystałam już kilka opakowań oraz będę kupować go w przyszłości.

Podkład Eveline Wonder Match zapewnia matowe wykończenie na kilka godzin. Świetnie się sprawdza nawet w upalne dni, dobre trzyma się na twarzy, nie wchodzi w załamania zmarszczek wokół oczu czy ust. Średnie krycie produktu sprawia, że nie zatyka porów, łatwo go usunąć płynem micelarnym. Dzięki poręcznemu opakowaniu jest bardzo łatwy w użyciu.

Świetny

Świetny podkład w tak samo świetnej cenie.
Wizualnie butelka podkładu, która jest szklana , na moje oko prezentuje się jakby dość "drogo" mimo, że takie nie jest, więc to dodaje do plusów.
Bardzo ładne, profesjonalne i dokładne wykonanie butelki z pompką dzięki której można łatwo wydobyć produkt z opakowania.
Mamy duży wybór kolorów, więc każdy będzie w stanie znaleźć coś dla siebie.
Podkład ładnie i sprawnie się rozprowadza, nie wysusza skóry, nie podkreśla tego czego nie powinien oraz bez problemu ukrywa nasze niedoskonałości i przebarwienia skórne.
Na moje potrzeby może to być podkład nawet na większe wyjście , jest dobrze kryjący.
Produkt jest także wydajny, dzięki pompce możemy wydobyć określoną ilość której potrzebujemy a w związku z tym,że jest dobrze kryjący dla cery mniej wymagającej lub do używania na codzień sprawdzi się rewelacyjnie.
Nie zauważyłam na razie żadnych wad, polecam.