Oriflame, Nature, Olive & Bamboo, Body Cream with Nourishing (Krem do ciała z odżywczą oliwką i bambusem)

Zakupiłam w promocyjnej cenie i chwała za to bo zupełnie nie wart swej ceny. Pachnie trawiaście ale mimo, że lubię takie zapachy ten do przyjemnych nie należy.
Smaruję się nim na noc.Z plusów - nakłada się przyjemnie i ma fajną konsystencję jakby galaretko-budyniową :)
Niestety ale pozostawia lepka powłoczkę :( Nawilża średnio - muszę się rano innymi specyfikami ratować. Może dla skóry normalnej będzie bardziej wskazany.
Ogólnie - to jak w opisie "nic specjalnego"

Używam tego produktu od:3 tygodni
Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego

Balsamu zaczęłam używać zupełnie przypadkiem i, jak się okazało, całkiem fortunnie.
To fakt, że pachnie inaczej niż w katalogu (jeśli ktoś miał możliwość sprawdzenia), ale mnie bardziej się podoba ten realny zapach. Czuć w nim oliwki i bambus - więc trochę trawiasty zapach (ale w końcu bambus to trawa).
Działanie za to ma niesamowite! Bardzo szybko się wchłania, nie zostawia filmu na skórze, głęboko nawilża i świetnie wygładza skórę (moim zdaniem lepiej niż Garnier biały). Po zużyciu jednego opakowania wydaje mi się, że cellulit mam nawet mniejszy. Jak dla mnie rewelacja!
Mógłby być trochę tańszy, ale w promocji jest w całkiem przystępnej cenie, więc robię zapasy.
Polecam, wart wypróbowania.Używam tego produktu od: 4 tygodni
Ilość zużytych opakowań: 1

Dziwny ten balsam. Bardzo dobrze nawilża i natłuszcza. Jest BARDZO treściwy. Konsystencją trochę przypomina pastę. Przez to średnio się wchłania. I jest dość ciężki - mnie na początku trochę po nim wysypywało.
Poza tym ma dziwny zapach i kolor - taki brudny, ale jeśli komuś to nie przeszkadza, polecam.

Używam tego produktu od: 3 tygodni
Ilość zużytych opakowań: 1

Po pierwsze zapach - całkiem inny niż w katalogu. Taki dziwny. Nie urzekł mnie.
Okropnie niewydajny!
Kleisty.
Średnio nawilża.
Wolno się wchłania.
Taka glutowata konsystencja.

Używam tego produktu od: 3 tyg
Ilość zużytych opakowań: całe 1 i na tym koniec

Niczym mnie ten produkt nie zachwycił. Już podczas pierwszego użycia wiedziałam, że nie tego szukam.

Zapach kremu rozsmarowanego na dłoniach od razu wydał mi się znajomy. Kilka dni zajęło mi sprecyzowanie go i skojarzenie z KLEJEM BIUROWYM, z którym nie miałam do czynienia od 15 lat. Konsystencja podobnie jak zapach, choć troszkę lżejsza niż klej. Żadnego spektakularnego nawilżenia czy odżywienia nie zauważyłam, od takie sobie zwykłe mazidło. Na nogach mam skórę suchą i wrażliwą, a ten krem nie czyni nic dobrego. Daję aż dwie gwiazdki, bo nie szkodzi i ma estetyczne, wygodne opakowanie. Krem na pewno nie jest wart 17 złotych, lepiej zainwestować w coś sprawdzonego. Nie polecam.

Używam tego produktu od: 3 tygodnie
Ilość zużytych opakowań: kończę pierwsze i ostatnie