Moja uwaga na ten krem została skierowana dzięki pozytywnym recenzjom i artykułowi na wizaz.pl, co skłoniło mnie do jego zakupu. Jest to moje pierwsze opakowanie, ale już wiem, że warto było spróbować.
Krem ma bardzo lekką konsystencję, co sprawia, że szybko się wchłania i nie pozostawia tłustego filmu. Jego zapach jest praktycznie niewyczuwalny, co bardzo mi odpowiada, bo nie przepadam za mocno pachnącymi kosmetykami. Idealnie sprawdza się w codziennej pielęgnacji, zwłaszcza gdy skóra potrzebuje solidnego nawilżenia i ukojenia.
Allantan Dermoline bazuje na składnikach łagodzących, takich jak d-pantenol, które skutecznie nawilżają i koją skórę. Jest to ogromna zaleta, zwłaszcza dla osób z wrażliwą cerą. Niemniej jednak, jeśli potrzebujesz intensywniejszej regeneracji lub silniejszych składników aktywnych, ten krem może być dla Ciebie zbyt delikatny. W takim przypadku warto stosować go wymiennie z bardziej zaawansowanymi kosmetykami zawierającymi bogatsze składniki aktywne. Ja tak właśnie robię :)
Dla mnie ten krem to idealne rozwiązanie na dzień, zwłaszcza w sytuacjach, gdy skóra wymaga delikatniejszej pielęgnacji. Dzięki temu, że jest to dermokosmetyk dostępny w aptekach, mam pewność, że stosuję produkt sprawdzony i bezpieczny.
To co jest w nim fantastyczne także to cena - zapłaciłam za niego 14 zł! Wow!!!
Zalety:
- Lekka konsystencja, która szybko się wchłania
- Praktycznie niewyczuwalny zapach
- Składniki łagodzące i nawilżające, idealne dla wrażliwej skóry
- Niska cena: 14 zł
- Bardzo dobra relacja jakości do ceny
Wady:
- Może być zbyt lekki dla osób potrzebujących intensywniejszych składników aktywnych
- Wydajność
- Zgodność z opisem producenta
- Zapach
- Stosunek jakości do ceny
- Opakowanie