AA, My Beauty Power, Supernawilżający olejkowy żel pod prysznic `Aloes i olej jojoba`

Olejkowy żel z pewnością sprawdzi się posiadaczom cery suchej czy wrażliwej. Nie podrażnia, za to bardzo dobrze oczyszcza, odżywia oraz odświeża nasze ciało i pozostawia swój przyjemny, lekko elegancki zapach.

Aloes jest składnikiem, który bardzo dobrze sprawdza mi się w codziennej pielęgnacji, zarówno włosów, jak i ciała czy buzi, dlatego też tak chętnie kupuję dla siebie kosmetyki z nim w składzie. Jest on cudownym uzupełnieniem dbania o skórę bardzo suchą, ale i wrażliwą oraz reaktywną, dokładnie taką, jak moja. Tym razem zdecydowałam się na aplikowanie go w formie żelu pod prysznic, czyli produktu, który regularnie gości w naszej pielęgnacji i którego w łazienkach zabraknąć nie może. Ostatecznie zdecydowałam się na olejkowy żel od marki AA z serii My Beauty Power, który udało mi się zakupić na stronie jednej z drogerii internetowych.

Kosmetyk został zamknięty w opakowaniu o formie wykonanej z transparentnego plastiku butelki, dlatego też doskonale widzimy, ile produktu wciąż nam pozostało. Umieszczono tutaj bardzo bogatą, elegancką grafikę w odcieniach delikatnej niebieskości oraz złota. Na butelce nie zabrakło oczywiście wszelkich, najważniejszych informacji o produkcie, mam tutaj na myśli jego nazwę, logo producenta, nazwę serii, z której pochodzi, skład, szczegółowy opis czy zalecany sposób użytku. Kosmetyk nie posiada żadnego aplikatora, jest po prostu zamykany na klik, czyli powinien sprawdzić się w podróży. Pojemność butelki wynosi aż 400 ml, także zdecydowanie jest to wydajny kosmetyk, zaś cena regularna wynosi tutaj około osiemnastu złotych.

Produkt posiada żelowo - olejkową, raczej gęstą konsystencję oraz jasnożółtą barwę. Pachnie bardzo ładnie, dość elegancko, lekko słodko. W składzie żelu, oprócz wyciągu z aloesu, umieszczono także olejek jojoba. Kosmetyk został oparty na mocnym składniku oczyszczającym, czyli SLSie.

Produkt był przeze mnie oczywiście stosowany regularnie. Bardzo fajnie się pieni, dlatego też nie ma potrzeby stosować go w zbyt dużej ilości, co także podbija jego wydajność. Bardzo przyjemnie oczyszcza oraz odświeża naszą skórę. Pozostawia na niej swój przyjemny zapach, jednak nie na długo. Mimo mocnego składnika oczyszczającego w składzie nie posiada właściwości podrażniających czy wysuszających. Bardzo pozytywnie zaskoczył mnie tym, że ma w sobie tę lekko olejkową formułę, ale przy tym absolutnie nie jest tłusty.

Olejkowy żel z pewnością sprawdzi się posiadaczom cery suchej czy wrażliwej. Nie podrażnia, za to bardzo dobrze oczyszcza, odżywia oraz odświeża nasze ciało i pozostawia swój przyjemny, lekko elegancki zapach. Jest wydajny, a przy tym przyjemny cenowo, dlatego zdecydowanie mogę go polecić.

Bardzo fajny i wydajny żel pod prysznic. Ma ciekawy, intrygujący zapach, który pozwoli się odprężyć i zrelaksować biorą prysznic. Dodatkowo nie wysusza skóry.

Nic w nim specjalnego. Ani nie jest olejkowy , ani nie nawilżający. Dobrze myje, lekko się pieni. Nie podrażnia. Delikatnie pachnie. Ma wygodne opakowanie z pompką i ładny design. Jest wydajny.

Żel skusił mnie przede wszystkim opisem i zapowiedzią supernawilżającej i olejkowej formuły. Duża butla, wydajna i poręczna stanowi dodatkowy atut.
Szata graficzna bardzo ładna i ten zapach, który jest niezwykle delikatny i przyjemny. Niestety nie pozostaje długo na skórze, ale pod prysznicem zapewnia przyjemność olfaktoryczną.
Żel dobrze się pieni, domywa tak jak powinien. Nie odczuwam jednak większej różnicy między klasycznym żelem pod prysznic, a tym z olejkiem. Jak obiecuje producent, powinnam odczuwać super nawilżenie. Nie jest źle, jednak do olejku mu daleko.
Pomimo niespełnionych obietnic, to była miła przygoda. Czy wrócę nie wiem, ponieważ lubię testy nowości i poszukuję innych.

Lubię ten żel od AA. Świetnie się sprawdza w moim codziennym prysznicu. Ma fajną konsystencję, a olej jojoba zawarty w składzie świetnie nawilża i pielęgnuje skórę. Jestem pod wrażeniem jak pozytywnie wpływa na moją skórę, która z natury jest sucha i pozbawiona blasku. Wychodząc spod prysznica, czuję różnicę, jak moja skóra jest odpowiednio wypielęgnowana i odżywiona. Szczerze polecam super nawilżający olejkowy żel pod prysznic, jest genialny! Ja wypatruję go na promocji w Rossmannie, bo standardowa cena jest dla mnie za wysoka.

Wydajny żel, ale ani olejkowy ani supernawilżający, mimo wszystko go lubię

Żel kupiłam ze względu na dużą objętość za śmiesznie niską cenę oraz fakt, że miał być wybitnie nawilżający oraz olejkowy. A poszukiwałam produktu do skutecznego zmywania filtrów. I spełnił moje oczekiwania odnośnie działania, ale obietnice marketingowe producenta to inna bajka.

Żel ma wygodną i stabilną butelkę, której plastik ugina się, dzięki czemu można łatwo wydobyć produkt. Jest to o tyle ważne, że żel jest dość sprężysty i gdy naciśniemy za słabo, potrafi cofnąć się do opakowania :)

Początkowo wydawał mi się mało wydajny, ale nakładałam go bezpośrednio na skórę. W charakterystyczny sposób do niej się przykleja, przez co trzeba go było nakładać więcej. Później zaczęłam rozprowadzać go wpierw w dłoniach i zdecydowanie jest wtedy bardziej wydajny.

Żel ma niesamowicie przyjemny aloesowy delikatny zapach. Sprawia to dużą przyjemność w aplikacji, bo same właściwości myjące i nawilżające są poprawne, ale nie wychodzą poza standard. Żel też trochę się ślizga. Rzeczywiście trzeba dobre go rozprowadzić w dłoniach a potem zmoczyć na skórze, żeby się pienił. Za to jak już się go zwilży, to pieni się jako szalony. Reasumując, trzeba tę konsystencję ograć i nie jest ona oczywista. Niestety nie ma nic wspólnego z frakcją olejową. Mimo to dobrze domywa filtry i to jednoetapowo.

Nie wysusza skóry, ale nie można niestety mówić o supernawilżeniu. Mimo to bardzo go lubię i na pewno będę do niego wracać. Choć na pewno nie będzie to szybko, bo ciężko zużyć produkt w ciągu 9 m-cy PAO :) Mam też jego różowego brata w kolejce do testów.

Polecam spróbować bo jakość i wydajność jest duża w stosunku do ceny. Trzeba tylko nastawić się, że jest to mniej oczywisty, ale jednak przeciętny żel do ciała.

Żel z pewnością nie jest "supernawilżający", jest wręcz lekko wysuszający... Owszem, są gorsze pod tym względem, ale nazwa do czegoś (powinna) zobowiązywać.

Myślałam, że jak jest "olejkowy", to będzie ten olejek jakoś czuć w konsystencji, ale nie. Jest gęsty, taki dobrze trzymający się skóry (zanim go rozprowadzimy oczywiście). Pieni się bardzo mocno, dla mnie za mocno.

W sumie zapach jest tu chyba jedyną cechą zgodną z napisami na opakowaniu - pachnie delikatnie i roślinnie, typowo dla kosmetyków aloesowych.

To jest moje kolejne opakowanie żelu gdyż urzekł mnie jego cudowny orzeźwiajacy zapach! Pachnie cytrusowo - soczyście! Ma bardzo gęsta żelowa konsystencje a zarazem jest dość śliski i szybko aplikuje się go na skore. Co do nawilżenia wiadomo drele morele absolutnie nie nawilża, pozostawia skore miękka i wygładzania ale to nie jest nawilżenie. Ale i tak spełnia moje oczekiwania!

Żel kupiłam że względu iż miałam balsam z tej samej serii i byłam mega zadowolona.

Czy tu też tak było bynajmniej. Żel zamknięty w ładnej przykuwającej oko butelce. Zapach ładny (różni się od zapachu balsamu), nie jest mocno intensywny. Dobrze się pieni. Jest wydajny. Nie podrażnia i nie uczula. Ale jakiegoś supernawilzenia nie zauważyłam.

Dobry żel do mycia ciała, który jakoś nie wyróżnia się bardziej od innych żeli. Nie mniej jednak jest dobry i osoby mające normalną skórę będą zadowolone.

Nie spodziewałam się jakichś super efektów po tym produkcie, ale jestem mile zaskoczona. Faktycznie produkt nawilża cerę, a w dodatku ma bardzo przyjemny zapach. Cena nie gryzie, a żelu starcza na długo, dobrze się pieni.

Mega śliczne opakowanie, bardzo wygodna i praktyczna butelka. Zapach jest świeży, kojarzy mi się lekko męsko lub trochę z niebieskim żelem Adidas damskim. Taki zapach świeży cytrus jak dla mnie.
Jeśli chodzi o działanie to nie wysusza skóry, ale też nie powiedziałabym, że jakoś super nawilża, ale jest dobry, jeśli nie ma się mocno suchej skóry. Na pewno jest warty wypróbowania.