Peter Thomas Roth, Peptide 21 Wrinkle Resist Moisturiser (Nawilżający krem przeciwzmarszczkowy)
0 HIT!
100 % kupi ponownie
Dodawaj swoje kosmetyki do ulubionych, dzięki czemu łatwo je znajdziesz, posortujesz i zaplanujesz zakupy.
Opis produktu
Zgłoś treśćPeptide 21 Wrinkle Resist Moisturiser to lekka, odżywiająca i intensywna pielęgnacja nawilżająca z formułą 21 peptydów i neuropeptydów oraz 2 proteinami gamma, pozostawiającymi poprawioną sprężystość i jędrność, napięcie i uczucie na młodszej skóry.
Cechy produktu
- Właściwości
- przeciwzmarszczkowe, ujędrniające
- Opakowanie
- w słoiczku
- Struktura
- bogate
- Konsystencja
- krem
- Pojemność
- 50 – 100ml
- Rodzaj
- uniwersalne
- Cera
- dojrzała
- Wiek
- 30+
Składniki
Pokaż wszystkieRecenzje 1
Dokładamy starań, aby recenzje zamieszczone w katalogu były rzetelne i wiarygodne. Przed dodaniem recenzji każdy/a użytkownik/czka musi podać informację, jak długo stosował/a recenzowany produkt oraz gdzie go nabył/a.
5 /5
29 stycznia 2023, o 21:04
Kupi ponownie
Używa produktu od: kilka miesięcy
Wykorzystała: jedno opakowanie
Kupiony w: Inna drogeria
Ocena szczegółowa:
- Wydajność: 5
- Zgodność z opisem producenta: 5
- Zapach: 5
- Stosunek jakości do ceny: 5
- Opakowanie: 4
pod wrażeniem
Zacznę może od tego, że krem kupiłam na promocji więc tych absolutnie zaporowych niemal 400zł (!) na niego nie wydałam i raczej nie wydałabym, choć nie będę kłamać, te około 3/4 miesiące, które razem spędziliśmy zapamiętałam na pewno pozytywnie i dlatego też dodaję tę recenzję. Chcę ten krem pochwalić, bo robi robotę.
Zamknięty w słoiczku, więc korzystałam ze szpatułki. O ile nie zawodzi mnie pamięć, bo zużyłam go już jakiś czas temu, to miał bardzo delikatny zapach. Konsystencja była i bogata i lekka zarazem, taki żelo-krem. Powiedziałabym, że w zależności od tego ile kremu nakładałam, mogłam sobie stopniować efekt. I w tym wypadku więcej, znaczyło po prostu więcej - jeśli nałożyłam go dość obficie dawał efekt fantastycznie prasującej zmarszczki maski. Tak zresztą go zapamiętałam, jako ekskluzywny kosmetyk, otulający i wygładzający, treściwy (ale to dlatego, że tak lubię, nie szczędzę nigdy kremu jako klamry, zamknięcia dla całej pielęgnacji) i dający widoczne gołym okiem efekty. Takie trochę serum w kremie.
A propos serum, to nie jest pierwszy w mojej historii kosmetyk z PTR, bo zaczęłam od opiewanego jako właśnie "żelazko zmarszczek" , sławnego serum z peptydami z tej serii. O, zgrozo! Po pierwszym nałożeniu myślałam, że spłonie mi twarz. Niestrudzenie podchodziłam do niego jeszcze kilka razy, ale zawsze z tym samym skutkiem ubocznym. Nie udało mi się ustalić, na co tak reagowała moja skóra, ale to są kosmetyki z mnogością składników aktywnych, do tego niestety, im jestem starsza, tym bardziej reaktywna, wrażliwa i kierunkująca się w stronę naczynkowej staje się moja cera. Kosmetyk oczywiście zużyłam, był bardzo drogi, więc nie wyobrażałam sobie wylać serum na stopy. Rozwiązałam to mieszając z tłustym, prostym kremem, ale ogólnie, w moim indywidualnym przypadku, było to mega rozczarowanie. Tym bardziej więc miałam dylemat odnośnie kremu, ale ta próba okazała się trafiona. Stąd moja konkluzja: jeśli cera nosi znamiona wrażliwej, to lepszy będzie właśnie ten krem, lub przy wprowadzaniu serum trzeba pozostałą pielęgnację i podaż składników aktywnych ograniczyć do minimum. Jako ciekawostkę dodam, że w ubiegłym roku miałam zresztą szczęście do peptydów, bo znalazłam również bardzo dobry peptydowy krem od Ole Henriksena i czasem używałam ich zamiennie. Mimo to, są to dwa różne kosmetyki - skład i formuła są inne, OH miał też ciut bogatszą konsystencję i w końcu zostawiłam go sobie na zimowe miesiące, a kontynuowałam z PTR pod koniec lata, inna jest też cena, ale to tylko w ramach ciekawostki dla poszukujących fajnych peptydowych kosmetyków. ;))
Podsumowując, jeśli wpadnie mi w ręce w promocji, to choć zwykle testuję nowe kosmetyki, kupię go ponownie. Ogólnie jestem pod wrażeniem.
-
1
0
produktów0
recenzji299
pochwał10,00
-
2
0
produktów2
recenzji993
pochwał9,98
-
3
6
produktów3
recenzji977
pochwał9,53