Cristiano Fissore, Cashmere for Men EDT

Casmere for Men, zwany kolokwialnie Fisiorem, to chyba jednym z najbardziej przytulnych, uroczych i ślicznych zapachów jakie dane mi było poznać. Choć adresowany przez producenta do mężczyzn, nie jest ani troche męski (ani tez kobiecy), jest to dla mnie wzorcowy uniseks.

Nie potrafie rozłozyć go na czynniki pierwsze, nie jestem w stanie wyłowić poszczególnych skladników z tej idealnie harmonijnej mieszanki.
Nie jest to zapach który ewoluuje w jakiś wyraźny sposób, jest raczej linearny, poszczególne nuty idealnie ze sobą współgrają i ani myślą oddawać którejś pierwszeństwa.
Jest wyraźnie przyprawowo-drzewny, jednak przyprawy nie wierca w nosie swoją ostrością i suchością, są to raczej świeże, żywe korzenie. To samo drzewa - najprawdziwsze żywe drzewa, takie dostojne i łagodne. Kremowe, łagodne gatunki drzew; świeże przyprawy - wszystko jakby zamglone, kojarzy mi sie z puszczą z miękka, mszystą sciółka w wiosenny poranek.
Casmere nie jest ciepły anie chłodny, albo moze jest i ciepły i chłodny jednocześnie...jak szczenieczek z jego miękkim, gładkim, chłodnym futerkiem i ciepłą skórą. Tak! to zdecydowanie szczeniaczek, albo raczej mały wilczek, pośród perfum :D

Jest to jak najbardziej zapach przytulanka, na poprawe humoru. Na pewno nie ma on żadnych płciowych konotacji, tak wiec nie ma co liczyć na podkreślenie męskości czy kobiecości.
Mimo że, naprawdę uwielbiam Fisiora, nie jestem w stanie go nosić regularnie, nie jest do końca w moim typie, ale odlewke musze miec na podorędziu

Trwałość umiarkowana 6-8 h