Bebe (Young Care), 3 in 1 Erfrischende Reinigungstücher (Odświeżające chusteczki do demakijażu)

Chusteczek do demakijażu używam rzadko, aczkolwiek czasem mi się zdarza. Zwłaszcza podczas urlopu czy podróży. Te z Bebe ślicznie pachną, są doskonale nawilżone. Łatwo zmywa się nimi makijaż. Są wydajne i co najważniejsze- nie podrażniają ani twarzy ani oczu. Co w przypadku innych się u mnie zdarzało. Cena nie jest wygórowana. Jedne z lepszych. Polecam!

PLUSY:
- chusteczki nie wysuszają i nie podrażniają skóry
- skutecznie radzą sobie ze zmyciem makijażu (nawet tego wodoodpornego)
- łatwość i szybkość użytkowania, wygoda
- produkt jest praktyczny i przydaje się w podróży
- fantastycznie odświeżają
- niedrażniący zapach

MINUSY:
- brak

Używam tego produktu od: 2 tygodni
Ilość zużytych opakowań: jedno

Chusteczki bardzo pozytycznie mnie zaskoczyły

Zalety
* Zmywają dokładnie makijaż
* Skóra po ich użyciu jest dobrze nawilżona
* Uwielbiam ich delikatny zapach
* Jedna chusteczka starcza na cały demakijaż twarzy
*Bardzo estetyczne opakowanie
* w podróży
* Nie zapychają porób
* Nie nasilają wyprysków
* Cena - duże opakowanie kosztowało około 12 zł
* Świetne na każdą porę roku

Używam tego produktu od: pół roku
Ilość zużytych opakowań: w trakcie drugiego

Uzywam tych chusteczek od kilku miesiecy zakupilam je w promocji z kremem bebe za 3 € krem d cery mieszanej i chusteczki do cery normalnej produkt wgl nie mial byc dla mnie tylko dla mojego faceta bo ma przesuszona cere na czole i dosc tlusta na reszcie twarzy zestaw wyszedl taniej niz sam krema chusteczki wprubowalam i nie moge sie od nich oderwac zalety
Super mieciutki
Dosc mokre, nie wysuszaja
Nie szczypia oczy po nich
Doslownie dwa pociagniecia i wodoodporny make up oczu zchodzi calkowicie
Piekny zapach
Odswierzaja na maksa
Jak dla mnie nie ma minosow tego produktu nie zauwazylam aby byly szorstkie jednym slowem hit zwlaszcza na lato

Zrobiłam sobie niezły zapas tych chusteczek na urlop w Polsce, bo są naprawdę dobre jakościowo, a w naszym kraju niestety nie można ich upolować.
Bebe to firma Johnson & Johnson, czyli według mnie renoma i ukierunkowanie szczególnie na delikatność.

Chusteczki mają różnorodne zastosowanie, nadają się zarówno do makijażu, jak i chusteczek na podróż. Nie zostawiają lepkiej, klejącej substancji, dokładnie oczyszczają, zmywają doskonale makijaż,są delikatne dla oczu, nie wywołują podrażnień.
Wygodne opakowanie , ale niestety niedokładne zamknięcie raz, czy dwa razy może spowodować wyschnięcie kleju, a co za tym idzie, również chusteczek.Szkoda, że zamknięcia nie ma plastikowego, jak w chusteczkach dla niemowląt.
Są dokładnie nasączone płynem.
W opakowaniu jest 25 sztuk, czyli średnio na miesiąc wystarczają ( W austriackich sklepach często można spotkać ich promocje - Jedno opakowanie gratis)
Nie są drogie ( AT-3.99 euro w promocji za dwa opakowania chusteczek)
Mam wszystkie 3 rodzaje chusteczek, każdy rodzaj wyróżnia się ładnym, delikatnym zapachem.

Garnier ze swoimi chusteczkami do demakijażu nawet się nie umywa do Bebe.

Polecam.

Dostałam je jako gratis do kremu do twarzy Bebe. Łącznie zakup wyniósł mnie 2,99E.

Niestety chusteczki nie są dla mnie. O ile nie podrażniają oczu (faktycznie, oczy po demakijażu nie szczypią), o tyle są mało wrażliwe dla powiek. Materiał jest szorstki, przez co wykonywanie demakijażu jest bolesne dla powiek i kończy się zaczerwienioną skórą.
Plus za ładny zapach.

Na szczęście mogę je zużyć do rąk ;)


Używam tego produktu od: miesiąca
Ilość zużytych opakowań: niecałe 1

Jedyne i ulubione chusteczki do demakijazu, ktorych uzywam to wlasnie te. Sa ich 3 rodzaje: zielone (do skory normalnej i mieszanej), niebieskie (do skory suchej) i biale (do normalnej).

Jesli chodzi o konkretnie te to sa najbardziej uniwersalne, gdyz nie sciagaja skory i nie szczypia jak zielone oraz nie pozostawiaja filmu jak niebieskie.

Swietnie zmywaja kazdy makijaz. Uzywam ich od dawna, wiec zdarzalo mi sie zmywac nim przerozne tusze (takze wodoodporne) oraz twarz pelna makijazu (w tym dwa terminatory: EL Double Wear i ColorStay Revlona) i rewelacyjnie dawaly rade.

Wodoodpornego tuszu raczej nim nie zmywam (chyba ze nie mam innego wyjscia), poniewaz mam delikatne rzesy i przy zbyt mocnym tarciu zwyczajnie wypadaja. Czasem lubie nimi jednak wytrzec twarz zanim umyje ja swoja pianka. Daje to piance przewage na starcie: mniej kosmetykow do zmycia.

Po uzyciu twarz sie lekko klei, ale wystarczy poczekac az calkowicie wyschnie, wtedy przestanie. Chusteczki nie sciagaja skory, sa bardzo delikatne, nie podrazniaja.

Po otwarciu opakowania nalezy je zuzyc w ciagu miesiaca. Jesli sa za dlugo otwarte zwyczajnie wysychaja, widocznie klej na opakowaniu wcale nie jest taki mocny i przepuszcza powietrze. Poza tym jesli opakowanie lezy na boku, jedna strona chusteczki bedzie bardziej mokra, a druga bardziej sucha.

To jedyne chusteczki jakich uzywam od lat. Mam je prawie wszedzie: w samochodzie (wiele razy przydaly sie do wytarcia rak), nosze w torebce i leza w polce w lazience.

W Polsce ich nie widzialam. Mieszkam w Niemczech, wiec z dostepnoscia nie ma problemu. Kosztuja 2,25 euro.

Polecam.

Używam tego produktu od: 3-4 lat
Ilość zużytych opakowań: duuzo

Jeśli chodzi o demakijaż to zawsze staram się dokładnie zmywać wszystko co mam na buzi.
Rozpoczynam od zmycia makijażu oczu płynem dwufazowym a potem dokładnie całą twarz przecieram chusteczką do demakijażu. W następnym kroku myję twarz żelem i przecieram ściereczką/ gąbeczką kanebo.

Chusteczki są o tyle wygodne że wystarczy mi jedna aby zmyć podkład i puder a używam Shiseido Sun Protection (czyli podkład i puder wodoodporny), nie wyobrażam sobie zmywać mleczkiem i płatkami.

Chusteczki Bebe kupuję w Niemczech, niestety w Polsce nie są dostępne, a szkoda bo bardzo je lubię.

Zazwyczaj to używam chusteczek na zmianę, kupuję w Yves Rocher Pure Calmille albo po prostu od czasu do czasu "biedronkowe"- takie zielone.

Bebe w przeciwieństwie do pozostałych nie podrażniają moich oczu, nie powodują zaczerwienienia czy łzawienia, co ma miejsce np po chusteczkach Pure Calmille.

Chusteczki są dość duże, grube, nie rwą się, są przyjemne i delikatne.

Zapach również delikatny, ale nie drażniący. Nie wysychają w opakowaniu.

Jeden minus jednak zauważyłam, nie nadają się do tuszy wodoodpornych (przynajmniej tuszu Diorshow nie zmyją).

Cena jak najbardziej zachęcająca, ja osobiście jednak znalazłam jeszcze lepsze chusteczki, ale cena jest prawie 10 razy wyższa, dlatego te jednak wygrywają.


Używam tego produktu od: kilku lat
Ilość zużytych opakowań: sporo