Rimmel, Match Perfection, Bronzer (Puder brązujący)

Od ponad dwóch lat poszukuje bronzera, który sprawdzałby sie w swoim zadaniu, niestety po raz kolejny się zawiodłam ;(

- świecące drobinki, które niekorzystnie wyglądają na skórze,a po jakimkolwiek dotknieciu rozsypują się na całą twarz
- beznadziejne opakowanie, mało trwałe, napisy zmazują sie po jakimś czasie ( po częstym noszeniu w torebce w niektórych miejscach opakowanie popękało)
- nie utrzymuje sie zbyt długo na twarzy
- nie nadaje sie do konturowania twarzy
- daje okropny, marchewkowy kolor na skórze( cieżko zmieszać wszystkie trzy odcienie, gdyż brązowy jest na brzegach opakowania, które trudno nabrać pedzlem)


+ stosunkowo niska cena

Jeden z gorszych produktów firmy Rimmel, zdecydowanie nie polecam.



Używam tego produktu od: pół roku
Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego

Miałam już kiedyś bronzer z rimmla w kompakcie,który był matowy,cynamonowy - używałam z przyjemnością jedno opakowanie za drugim.Ale potem długo się nie widzieliśmy.Jak sobie o nim znowy przypomniałam to znalazłam właśnie ten.Niestety już nie taki cudowny! Na opakowaniu obietnice o uzyskaniu efektu opalonej buzi.W praktyce produkt jest sprasowany na amen,bardzo oporny we współpracy z pędzlem i nanoszeniu na twarz.Efekt jest znikomy.Nie wiem czemu służą te trzy pierścienie o różnym odcieniu.Odradzam.Lepiej sobie kupić "zwykły" prasowaniec w ciemniejszym kolorze i szybciej i lepiej uzyskamy pożądaną opaleniznę niż tym bronzerem.Ja go sobie zostawię na zimę - krzywdy mi nie zrobi.Jeśli w ogóle cokolwiek.

Używam tego produktu od: 2miesiące
Ilość zużytych opakowań: 1 opk

Kupiłam produkt wczoraj i z brązerem chyba ma niewiele wsólnego. Nakładam go i nakładam i nic. Efakt maski po takiej dawce, więc raczej nadawałby się na puder, chociaż kupiłam odcień 002 medium, a mam jasną karnację. Jest błyszczący. Koszmar.
Następnym razem szukając bronzera, czyli dzisiaj, temu powiem zdecydowane nie.


Używam tego produktu od: wczoraj
Ilość zużytych opakowań: zaczynam 1 i raczej nie skończę

Bronzera właściwie nie potrzebowałam, kupiłam go spontanicznie na poprawę humoru. Kiedy jednak zachciało mi się go używać, było to niemal niemożliwe. Jest tak twardy, że na żadną gąbeczkę czy pędzel nie udało mi się nałożyć właściwej ilości. Wymagało to tyle wysiłku, a efekt i tak był marny. Pierwszy i najważniejszy minus - świecące drobinki. Nienawidzę. Żałuję, że gdy go kupowałam, nie czytałam jeszcze recenzji na wizażu. Na pewno wybrałabym wtedy Sephorę, na którą teraz poluję.

Używam tego produktu od: listopada 2012
Ilość zużytych opakowań: jedno w trakcie

Dziwię się tylu niepochlebnym opiniom - ja uważam że ten puder jest świetny, bo brązowi cerę, ale nie tworzy pomarańczowej powłoki. Opalam się na solarium, więc właściwie wszystkie podkłady są na mojej twarzy za jasne, ale ten puder świetnie to wyrównuje i ukrywa :) Ja go lubię i na pewno z niego nie zrezygnuję. Jedynym małym minusem może być brak gąbeczki i właściwie tylko tyle.

Używam tego produktu od: 2 tygodnie
Ilość zużytych opakowań: 1 napoczęte

+ ciężko go "przedawkować"
+ dobrze nakłada się średniomiękkim pędzlem,
+ niedrogi,
+ wydajny (opakowanie starcza na jakieś 5 miesięcy),

- spodziewałam się delikatnego perłowego poblasku, lub nawet drobnego błyszczącego pyłu, ale nic z tego, efekt raczej matowy,
- mało napigmentowany,
- plastikowe tandetne opakowanie, ale dość wytrzymałe, mimo upadków ani razu się nie otworzyło, nie pękło, a zawartość niepokruszona - w tej cenie można wybaczyć

Używam tego produktu od: 3 miesiące
Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego

Przechadzając się po drogerii zauważyłam taki oto bronzer. Mój poprzedni z Clinique był już na wykończeniu, więc wrzuciłam go do koszyka. Wybrałam odcień 001, ponieważ z natury jestem strasznym bladziuchem ;)

Pierwsze wrażenie
Dosyć charakterystyczne dla Rimmel\'a opakowanie, trochę tandetne. Nazwa produktu szybko się ściera, ogólnie opakowanie do kitu. Po otworzeniu ukazuje nam się produkt o trzech kolorach- ciemny brąz, beż i srebrno-niebieski (WHAT?). Oczywiście nie mogło zabraknąć drobinek. Ogólnie nie dzierżę bronzerów z drobinkami, ale on nie jest temu winny- mogłam się przyjrzeć w sklepie.

Nakładanie
Najpierw zrobiłam lekkiego swatcha na dłoni- mało co było widać. Niby w porządku, bo nie można zrobić sobie nim krzywdy. Złapałam więc za Real Techniques Blush Brush. Nabrałam sporą ilość i... No właśnie. Bronzer niewidoczny na twarzy, za to te oczoj*bne drobinki nieźle daja po oczach (przepraszam za wyrażenie :)) Produkt bezużyteczny, nie daje nam obiecanego blasku, a wspomniany wyżej choinkowy efekt. Nie można nim budować koloru i nasycenia, no po prostu wielki bubel :P Nie \'działa\' na gołej twarzy, podkładzie, bazie... Serio, próbowałam wszystkiego. Nawet zmieniałam pędzle, od MACa do Inglota. Nic, tylko tandetne drobinki. To i parę poprzednich przygód nauczyło mnie, żeby nie kupować bronzerów w drogeriach ;)

Chciałam jeszcze tylko wspomnieć, że po dwóch miesiącach (w zamknięciu) wysechł mi na wiór. Jedynym wyjściem byłoby chyba skrobanie (jak ktoś ma czas i nerwy).

Podsumowywując...
:) Cena
:) Nie sposób zrobić sobie nim krzywdy (niewidoczny na twarzy, serio)

:( Tandetne opakowanie, które nie przeżywa upadków
:( Miliard świecących drobinek
:( Niewidoczny
:( Nie zostaje długo na twarzy (choć to chyba plus)
:( Niewydajny
:( Wysycha na wiór

Jestem na nie, nie przechodzisz dalej :)


Używam tego produktu od: Dwóch miesięcy
Ilość zużytych opakowań: Połowa pierwszego (i ostatniego)

Skusiła mnie niska cena, jak również to, że dostępne są jaśniejsze odcienie, co dla mnie człowieka z natury bladego wydawało się duzym plusem. Nie mniej jednak o plusach za dużo mówić nie będę....

+kolor
+nie da się nim zrobić "plam" na twarzy

-konsystencja (bardzo ciężko współpracuje z pędzlem, poza tym, zewnętrzna warstwa koloru raczej nie do ruszenia, wydaje się być twarda jak skała)
-wewnętyrzna warstwa z dość dużą ilością drobinek
-opakowanie (zakręcane - moje już się popsuło)
-trzeba zużyć dużooo produktu, żeby osiągnąć porządany efekt, przez co ja już po pierwszym razie byłam sfrustrowana

Drugi raz na pewno go nie kupię. Właściwie byłam zmuszona znaleźć coś innego.


Używam tego produktu od: 3 m-cy (o ile można nazwać to używaniem)
Ilość zużytych opakowań: pierwsze i ostatnie

Zgodzę się z dziewczynami że puder do mocno brązujących nie należy. Daje bardzo delikatny efekt ale nie to nie efekt skóry muśniętej słońcem. Owszem, delikatnie można nim podkreślić kontury twarzy ale w celu uzyskania typowego dla pudrów brązujących efektów trzeba go użyć w o wiele większych ilościach. W efekcie trudno zrobić sobie nim krzywdę ale ja raczej do niego nie wrócę właśnie ze względu na ledwo zauważalny efekt.

*opakowanie plastikowe, trochę tandetne, zakręcane wieczko
*3 odcienie do wyboru (nawet bledsze osoby spokojnie mogą tutaj chwycić za najciemniejszy kolor nr 3 – krzywdy sobie nie zrobią) :)
* średnia trwałość
*dobra konsystencja – nie jest zbyt twardy ani zbyt miękki – łatwo „nakłada” się na pędzel
*przyjemna cena – na dodatek zdarza się, że jest w promocji i wtedy cena jeszcze milsza dla oka ;)
*kolor bez tzw „cegły” (ładny odcień bardzo delikatnego jasnego brązu)
*lekki efekt wyrównanego kolorytu na twarzy, rozświetlenia

Jak dla mnie jest ok ale nie daje efektu, którego wymagam od produktów tego typu i do którego jestem przyzwyczajona. Wracam do starego pudru :)


Używam tego produktu od: 2 m-ce
Ilość zużytych opakowań: 1 opakowanie

Ogółem jest ok, godny kupna i polecenia. Trudno go jednak nazwać bronzerem, bo jak dla mnie jest po prostu za słaby. Oczywiście byłby wręcz idealny dla osób, które mają jasną skórę, podczas gdy ja mam opaloną.

+ delikatny efekt
+ fajny kolor
+ tani
+ wydajny

- trochę za szybko znika
- za dużo brokatu

Używam tego produktu od: 3 miesięcy
Ilość zużytych opakowań: 1, duże

Zacznę od tego iż posiadam wariant ostatni.
W pudełeczku wygląda na bardzo ciemny,ale żeby efekt był mocny i przesadzony musielbyśmy się baaardzo namachać,więc dla początkujących jak najbardziej polecam,krzywdy sobie nim nie zrobicie :D
Puder posiada małe drobinki mieniące się w słońcu.
Nie ma kłopotu z jego utrzymywaniem się,siedzi cały dzień na miejscu.
Posiada on trzy kolory,niebieski w środku ma za zadanie utrzymać wszystko w naturalnym wydaniu i tak jak wspomniałam,raczej mu się to udaje.
Produkt na plus.

Używam tego produktu od: ponad miesiąc
Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego

Moja przygoda z używaniem bronzerów dopiero się zaczyna, więc jest to mój pierwszy bronzer. Pod tym kątem też go ocenię - jako osoba początkująca.

Posiadam kolor 001 Light, ponieważ jestem dość blada, a nie chciałam zrobić sobie krzywdy.

- Opakowanie - poręczne, zmieści się nawet w malutkiej kosmetyczce, więc można spokojnie zabrać go ze sobą na wyjazd, nawet kilku dniowy. Nie otwiera się, chociaż mogłoby być troszkę bardziej solidne.

- Kolor - mam kolor 001 Light, bo tak jak wspomniałam wyżej jestem blada. Mi ten kolor całkowicie wystarcza. Jednak bronzer jest minimalnie widoczny nawet na mojej bladej cerze, więc jeżeli ktoś chce aby był na prawdę widoczny to musi się trochę namachać i zużyć dużo więcej produktu. Mi zdecydowanie jego delikatne wykończenie wystarcza. Nie daje pomarańczowego efektu, a małe drobinki powodują, że skóra jest ładnie, ale bardzo delikatnie rozświetlona. Bronzer posiada na środku niebieski pigment, który ma nam zapewnić naturalny look, nie wiem jak bardzo ten niebieski pigment działa, ale look jak dla mnie jest naturalny.

- Wytrzymałość - cały dzień na twarzy na pewno się nie utrzyma, o nie! Na mojej twarzy produkt średnio trzyma się jakieś 5-6 godzin, potem znika.

- Cena - kupiłam go w cenie promocyjnej ok 17zł. Jednak uważam, że cena regularna (22zł.) nie jest zbyt wygórowana. Oczywiście dla jednej osoby za taki bronzer to zbyt dużo, ale ja jestem usatysfakcjonowana.

- Zużycie - używam go od jakiś 2 miesięcy prawie codziennie, a zużycie jest na prawdę niewielkie. Na pewno wystarczy mi do końca lata (a kto wie przy takim zużyciu pewnie i na następne lato także zagości w mojej kosmetyczce i codziennym makijażu).

Dla osób początkujących, które nie oczekują od bronzera zbyt wiele poza delikatnym wykończeniem makijażu na pewno się nada. Ja jestem zadowolona z zakupu. Poza mało solidnym opakowaniem nie mogę mu nic zarzucić dlatego też daję mu 5 gwiazdek.

Używam tego produktu od: 2 miesięcy
Ilość zużytych opakowań: 1 opakowanie