Tangle Teezer The Original Detangling HairbushSzczotka do włosów

Zacznę od tego, że mam dość długie i cienkie włosy, stale je podcinam do ramion jednak one w błyskawicznym tempie rosną i od zawsze moją najbardziej znienawidzoną czynnością po kąpieli, było ich rozczesywanie (chyba, że ktoś inny za mnie to robił, jednak jak wiadomo nikt nie jest chętny do rozplątywania istnego armagedonu na włosach). Jednak odkąd dostałam w prezencie to cudeńko, znacznie polubiłam tą czynność i mimo że dalej za nią nie przepadam, to z tą szczotką o wiele łatwiej jest mi okiełznać bałagan na głowie i zaczęłam się zastanawiać: jak ja mogłam wcześniej bez niej funkcjonować? :D Ale od początku. Pierwsza rzecz, jaka zrobiła na mnie wrażenie to jej niewielkie gabaryty. Jest bardzo mała, poręczna, dzięki czemu bez problemu możemy ją zabrać w podróż, do pracy bądź szkoły. Ma bardzo fajny kształt, dzięki czemu dobrze leży w dłoni, nie wyślizguje się, a dodatkowo bardzo łatwo jest ją utrzymać w czystości (wystarczy przepłukać pod bieżącą wodą). Ja swoją szczotkę używam kilka razy dziennie już od ponad dwóch lat i jedyne co w niej zauważyłam, to to że 'włoski' potrafią się wyginać, jednak mimo tego, uważam, że naprawdę jest ona solidnie wykonana i spokojnie jeszcze rok mi posłuży. Jeśli chodzi o jej działanie, to nie mam jej absolutnie nic do zarzucenia. Genialnie sprawdza się zarówno przy rozczesywaniu mokrych, jak i suchych włosów, robiąc to bardzo delikatnie, szybko i bezboleśnie. Ja zawsze rozczesuje włosy po umyciu i doskonale radzi sobie z naprawdę splątanymi włosami, bez ich szarpania, ciągnięcia, mocnego wyrywania czy łamania. Oczywiście, cudów nie ma i zawsze trochę włosów zostanie wyrwanych, ale w porównaniu do innych szczotek, wyrywa ich znacznie mniej, a co najważniejsze - wyrwane włosy pozostają na szczotce, a nie 'fruwają' wszędzie dookoła. Dodatkowo mamy zapewniony bardzo przyjemny masaż głowy. Jeśli chodzi o rozczesywanie suchych włosów, to również nie mam do niej żadnych zastrzeżeń, doskonale je rozczesuje i wygładza. Pomimo, że szczotka wykonana jest w całości z plastiku, to nie zauważyłam, żeby elektryzowała włosy bądź je puszyła, co z pewnością zasługuje na ogromny plus. Odkąd używam tego cudeńka, nie wyobrażam sobie powrotu do zwykłej szczotki bądź grzebienia i szczerze polecam ją każdej z nas, zwłaszcza, że jej cena jest jak najbardziej adekwatna w stosunku do jakości i działania.

Szczotki używam od bardzo długiego czasu i miałam przyjemność mieć ją już w różnych kolorach. Do moich włosów sprawdza się bardzo dobrze - nie szarpie włosów i ich nie wyrywa, a wręcz dobrze rozczesuje. Jest mała, dzięki czemu poręczna i zawsze mam ją w swojej torebce.

O szczotce Tangle Teezer pierwszy raz usłyszałam na YouTube oglądając kanał Stylizacje, gdzie youtoberka Karolina polecała tą szczotkę. Kupiłam ją także ze względu na starszą córkę, ponieważ zawsze był problem z rozczesaniem jej włosów. Obecnie mam dwie sztuki jedną fioletowo-różową i czarną. Produkt jest przyjemny w użytkowaniu, lekki dobrze leży w dłoni dzięki zagłębieniu. Szczotka jest plastikowa, ma gęsto ułożone wypustki o dwóch długościach, krótszych i dłuższych. Świetnie radzi sobie z rozczesaniem mokrych włosów, bez zbędnego wyrywania. Włosy są wygładzone, nie elektryzują się. Jest to najlepsza szczotka jaką miałam.

Ja mam swoją szczotkę w kolorze fioletowo różowym. Jest mega zgrabna i poręczna. Mieści się w dłoni. Świetnie się nią rozczesuje włosy. Nie ciągnie włosa. Latwo sie ja czyści. Służy mi już dłuższy czas. Mieści się w torebce. Z łatwością wejdzie do kosmetyczki.

Szczotek Tangle Teezer używam od dobrych kilku lat. Wiem, że od pewnego czasu w internecie krążą różne opinie na ich temat, mają rzekomo łamać/rwać włosy podczas czesania. Ja jednak nic takiego nie zauważyłam i trochę dziwi mnie taki zwrot, ponieważ jeszcze jakiś czas temu był szał na te szczotki. Mam długie, proste włosy i na nich szczotka sprawdza się świetnie, używam dodatkowo wersji podróżnej, która jest bardzo praktyczna. Nie zamierzam z nich rezygnować :)

Po usłyszeniu wielu różnych opinii na temat tej szczotki byłam bardzo ciekawa, jak sprawdzi się w moim przypadku. Do wyboru jest sporo wariantów kolorystycznych, także każdy powinien znaleźć coś dla siebie :) U mnie padło na soczystą fuksję. Szczotka ma niewielki rozmiar, ale wygodnie leży w dłoni i dobrze się jej używa. Igiełki są dość twarde, ale jednocześnie giętkie i nie "drapią". Sprawnie rozczesuje się nią włosy, nie dochodzi do wyrywania kosmyków. Po wielu miesiącach użytkowania szczotka jest w dobrym stanie, a igiełki nie odkształciły się i nie połamały (jedynie pojedyncze, dłuższe delikatnie się zagięły). Łatwo się ją myje, czyści. Sprawdziła się w podróżach, ze względu na poręczny rozmiar. Aktualnie używam ja naprzemiennie z innymi szczotkami. Myślę, że z ciekawości wypróbuję inne warianty szczotek tej Firmy :)

Jeśli chodzi o sprawdzenie dzialani szczotki daje ok afekty ale skutki widoczne na włosach to tragedia. Te szczotki zamiast rozczesywać wlosy to je rozrywają przez co są uszkodzę miałam to szczotki jakiś 3 lata temu i to co mogę powiedzieć to to że pi tym miała bardzo dużo odstających włosków które jakby została w połowie uszkodzenie i się rozdwajala. Dlatego zdecydowanie odradzam

Fantastyczna szczotka dla długich plączących się włosów . Sprawdzałam różne szczotki i do teezerów najczęściej wracam. Miałam już różne wersje ale obecnie używam tej czarnej . Szczotka nie ciągnie włosów , używam jej najczęściej podczas mycia włosów . Jest super kompaktowa i łatwa do czyszczenia. Staram się ją wymieniać co kilka miesięcy , ponieważ kiedy jej „igiełki” się zniszczą - ta zaczyna niszczyć włosy . Absolutnie nie ma co sięgać po jej podróbki , ponieważ można po pierwszym użyciu poczuć różnicę

Kiedyś był to hit i uwielbiałam tą szczotkę bo była poręczna. Jednak po czasie, gdy przestałam jej używać zauważyłam dużą zmianę. W momencie gdy przez kilka lat używałam Tangle teezera, moje końcowi kruszyły się na potęgę, pogodzona byłam z tym losem. Kilka miesięcy po przerzuceniu się na klasyczną szczotkę okazało się, że moje końcówki nie wymagają tak częstego podcicnania jak kiedyś. Niestety ta szczotka bardzo źle wpłynęła na wyrywanie i łamanie włosów, przez co miałam problem z zapuszczeniem długich włosów. Na ten moment od lat nie korzystam z niej i mam najdłuższe włosy jakie kiedykolwiek miałam i podcinam końcówki 2/3 razy do roku, a nie min co 2 miesiące jak kiedyś. Szczerze to za mniejsze pieniądze można kupić o wiele lepszą szczotkę, która nie zrobi krzywdy włosom.

Zakupiłam szczotkę przez polecenia z internetu i nie była to dobra decyzja. Szczotka poniszczyła mi włosy i podrażniła skórę głowy, a z recenzji które czytałam wynikało, że ma być wręcz przeciwnie. Bardzo ciężko myje się szczotkę ponieważ w jej złączenia dostaje się woda, którą bardzo ciężko wydostać. Szczotka jest w 100% plastikowa i niestety plastik nie jest dobrej jakości i bardzo szybko wygląda jakby szczotka miała conajmniej kilka lat. W drogerii znajdziemy dużo lepszych i tańszych rozwiązań. Osobiście odradzam zakupu.

Dobra szczotka. Idealnie rozczesuje długie, srednie i krótkie włosy. Wyprofilowana tak fajnie, że nie wypada z dłoni. Chodzila ze mną przez kilka lat na basen. Igielki trochę się z biegiem czasu wyginaly, ale dalej dobrze sluzyla. Latwo bylo ją wyczyscić z resztek kosmetykow do stylizacji, ktore lubily osadzac die na igielkach. Wystarczylo idielki pokryc pianką do golenia na jakis czas, a pozniej wyszorowac miękką szczotką. Teraz dalej służy do ...wyczesywania wlodow kota :D Kot zadowolony, ja rownież :D

Plus za kształt i wielkość. Nie plącze włosów, dobrze je rozczesuje i nie elektryzuje. Kolorów do wyboru nieskończona ilość. Co do czyszczenia, trzeba się tego nauczyć. Jeśli chodzi o trwałość - to moja druga szczotka tej firmy na przestrzeni 7-8 lat. Pierwsza po którymś upadku rozwaliła się doszczętnie i nie dało rady jej już złożyć. Druga też już zaliczyła kilka upadków i rozdzieliła na dwa, ale póki co, nadal jeszcze pozwala się złożyć w całość

Szczotkę kupiłam już naprawdę dawno. W czasie gdy modne były te szczotki u każdy o nich marzył ????. Szczotka daje radę z grubymi włosami jakie są u mnie jak i trochę cieńszymi. Opinie że niszczy włosy kruszy i takie tam niewiem ale od jakiegoś czasu praktycznie przestałam jej używać. Uważam że na ten moment są naprawdę dużo fajniejsze opcje. Oczywiście nie wyrzuciłam jej ???? jest to szczotka awaryjna gdzieś w samochodzie, gdy czasem potrzebuje przeczesać, uważam że krzywdy nie zrobi więc. Napewno na plus czyszczenie może nie wygląda że łatwo można to zrobić i po urywać ale naprawdę fajnie się ja czyści co też jest plus. Trzyma się już parę lat także napewno wytrzymała.

Zamówiłam w cenie promocyjnej wersję fioletowo-różową. Na początku musiałam przyzwyczaić moje włosy do plastiku, ale nie zajęło to dużo czasu. Szczotka dobrze rozczesuje kołtuny, wbrew pozorom jest łagodna i nie szarpie (do czasu - ale o tym zaraz), mam wrażenie, że... jakby... nabłyszczała? W każdym razie efekt tafli był w zasięgu ręki. Bardzo pięknie prezentowały się moje włosy po kilkurazowym przejechaniu teezerem, który ma jeszcze jedną zaletę - jest bardzo praktyczna (zmieści się do torebki), a w ręku leży dość stabilnie, jednak potrafi się wyślizgnąć (wielokrotnie mi upadła na podłogę). Wady? - Ma! Po dłuższym czasie używania (mówię o paru latach) zaczęła 'głaskać' włosy, matowić je i wyrywać splątane pasma... Co ciekawe - nie miała żadnych uszczerbków, igiełki nie odpadały, ani nie odkształcały się. Dziwne...

To hit! Wygoda czesania/szczotkowania w pełni przekonuje mnie że tą szczotkę mogę nazywać hitem. Ergonomiczne dopasowanie obudowy szczotki do ręki sprawdza się w każdej sytuacji. Szczotka nie pląta włosów, pięknie je rozczesuje, nie elektryzuje. Szczotka ma wiele wersji kolorystycznych- dopasujesz ją do swoich preferencji. Trzeba nauczyć się ją czyścić, ale jak to opanujesz będziesz miała zawsze najlepszą szczotkę czystą i przy sobie. Polecam. Warto

Używam TT chyba od 2014r z małymi przerwami na testowanie innych szczotek. Pamiętam jej lata świetności na youtube-każda dziewczyna musiała mieć tę szczotkę. W ostatnich latach wylał się na nią okropny hejt, że niszczy włosy, kruszy końcówki. Ja takiego czegoś u siebie nie zauważyłam. W zamian mogę powiedzieć, że to jest jedyna szczotka, która radzi sobie z moimi kołtunami. Ma swoje niedoskonałości, ale ja ją uwielbiam :)

Moje włosy są bardzo wymagające, długie, kruche oraz ciężkie do rozczesania. Tangle teezer jako jedna z nielicznych daje sobie z nimi radę. Rozczesywanie jest zdecydowanie szybsze i mimo wielu kołtunów szczotka nie wyrywa włosów. Rozczesywanie jest ekspresowe, końcówki nie są poszarpane i połamane, włosy się nie elektryzują. Szczotka dzięki swoim kształtom idealnie pasuje do dłoni, a jej niewielkie rozmiary to zdecydowanie jej atut, mieszczą się w każda torebkę, plecak i zawsze można z niej skorzystać.

Używałam szczotki kilka lat, wykonywała swoje zadanie rozczesywała moje niesforne włosy, lecz po takim czasie użytkowania zauważyłam że wykrusza mi włosy. Niestety ale musiałam ją wymienić na inną bardziej łagodniejsza szczotkę. Moim zdaniem ta szczotkę albo się kocha albo się nienawidzi ????????