Nuxe, Body, Sérum Minceur Cellulite Incrustée (Serum modelujące sylwetkę zwalczające cellulit tłuszczowy)

Chyba wszystkie tutaj jesteśmy na tyle duże, że wiemy, że to totalna bujda z tym cellulitem. Tak już mamy anatomicznie i nie da się tego zmienić za wszelką cenę. Skórę można wygładzić, ujędrnić oraz wizualnie poprawić jej wygląd. Ten krem potrafi to wszystko pod warunkiem, że cię na niego stać gdyż A- jest go mało i jest niewydajny a na nogi potrzeba sporo kosmetyku B- jego cena jest zaporowa. Kolejny produkt Nuxe który pachnie rewelacyjnie i używa się go z dużą przyjemnością. Jest treściwy więc trzeba go długo wmasować i nie należy wykonywać masażu nim po goleniu lub peelingu bo potrafi byc drażniący na skórę.

Zakupiłam Nuxe Body w promocji w Ziko Dermo. Jest to produkt dość drogi, więc stosuję od czasu do czasu. Gęste serum, natłuszczacz i wygładzacz, któremu muszę poświęcić kilka minut, by dobrze wmasować preparat w skórę. Działa rewelacyjnie, bo przede wszystkim napina i ujędrnia. Po dwóch opakowaniach skóra na udach i pośladkach wygląda lepiej. Tłuszczowe "kreski" są mniej widoczne. Cellulitu nie likwiduje.

Zapach określiłabym jako ziołowo-orientalny. Jest ostry i może dać się we znaki. Wyjątkowa wrażliwa skóra może reagować podrażnieniem. Ja nie stosuję Nuxe na skórę po peelingu. Czekam z reguły dwa dni.

Mam mieszane uczucia co do tego produktu. Niby wszystko ok, ale....

Produkt używałam rano i wieczorem. Jest bardzo niewydajny. Nie zauważyłam żadnego działania antycellulitowego. Za to ładnie nawilżył skórę.

Szybko się wchłania, ładnie pachnie. Nie podrażnia, nie uczula, nie zostawia tłustego filmu. Lekko rozświetla skórę.

W sumie oprócz nawilżenia nie zauważyłam żadnego działania. Jeszcze bardzo szybko się kończy, a cena jest jaka jest.



Używam tego produktu od: 2 tygodnie ( tylko na tyle starczyła tubka )
Ilość zużytych opakowań: 1 szt.

Od razu zaznaczam - nie wiem czy wyszczupla - nie zauważyłam, ale na BANK ujędrnia !!!

Po pierwsze - przegięcie !!! Tylko 150 ml. które można łyknąć na "dwa" razy :(

Po drugie - po dwóch tygodniach stosowania moje powłoki skórne wyraźnie się ujędrniły.

Konsystencja - gęsty żel. Nie lepi się, szybko się wchłania. Pachnie tak samo jak jego brat - olejek na cellulit, czyli ziołowo- trawiasto- świeżo.

Opakowanie - wygodna tubka ( jednak wolę pompkę), no ale to kolejny Nuxe w mojej łazience, więc tak czy siak wygląda uroczo :D

I teraz moja wisienka na torcie - odpowiednio wtarty, a łapki mam silne, GRZEJE. Normalnie ROZGRZEWA, no i.... moja wodza fantazji, o tym co i jak on mi tam w skórze robi, płynie z nurtem... Uwielbiam to uczucie... to delikatne ciepełko na brzuszku. Za to dodaje pół "gwiazdora"

Polecam ale tej pojemności nie wybaczam !Używam tego produktu od: miesiąca Ilość zużytych opakowań: 1 opakowanie 150 ml
Edytowałam ocenę, celem sprostowania - Czy modeluje - TAK !!! Modeluje.

Zapoznałam sie z tamarka, gdy latem w ofercie miala balsamik ze słynnym olejkiem nuxe. Fakt mala buteleczka, ale uwielniam piękne rzeczy, buteleczki, kosmetyki, perfumy...ech.
Na cellulit narzekałam od zawsze, latem jest mniej widoczny, moze dlatego, ze zazywam wiecej ruchu na swiezym powietrzu, jazdy na rowerze, spacery etc.
Tym razem padła kolej ten balsamik z szafeczki pod tytułem: zapasy kosmetyczne ;p
I coż...Uzywany od 2 tygodni, a juz prawie koniec tubki....
Zapach ma sliczny,lekko ziołowy jak dla mnie z odrobiną przypraw: pieprzu, cynamonu, kardamonu, troszke wyczuwam kawe.
Stojąc przed ogromnym lustrze w lazience nacierałam sie tym oto balsamikiem.
Efekt optyczny od razu zauwazyłam. Rozprowadza sie nawet w miare,choc ja byłam zawsze przyzwyczajona raczej do żeli. No coz kobieta zmienną jest ;)
Stossowany na brzuch, uda i posladki wystarczyl na 2 tyg. Cena nie jest kosmiczna jak na tą markę, ale przykro mi ze tak malo tego balsamu w tubce.
Efekty?
Połaczony masaz z wklepywaniem : ok 30 minut rzeczywiscie napreza lekko skorę.
Ja czuję działanie chlodzące, co niespecjalnie lubię. Efekt chlodzenia nie jest jakis uderzający, ale czuc go.
Wiec jesli ktos jest ciepłolubny ( jak ja) nie wiem czy polubi :P
Efekt najlpeszy jest rano ( ja stosowalam raz dziennie po prysznicu z masazem , a potem jeszcze kolejnym masazem+wklepywaniem).
Wieczorem nie mam czasu czekac po takim długim seansie, czy owy kosmetyk naprawde działa.
Powiem krotko:
Ogromnej roznicy nie ma. Nie wiem czy ten sam efekt byłby z innym antycellulitowym balsamem, bo przy takich wcieraniach, masazach oklepywaniu jakie ja stosowałam to pewnie efekt ujedrnienia byłby podobny.
Napewno wiem jedno: te drobinki, ktore rozswietlają byłyby dobre na dzien i w letniej porze. Niestety moj balsam dosiega juz dna ;)



Używam tego produktu od: 2 tygodnie
Ilość zużytych opakowań: 1 całe/ prawie skonczone

Mowiac nieskromnie mam ogromne doswiadczenie z tego typu produktami i moge napisac smialo,ze ten nalezy zdecydowanie do tych slabszych.
-zapach-jak to Nuxe-ziolowy,z nutka alkoholu, w tym przypadku-nic przyjemnego
-konsystencja lekka,z czasem robi sie galaretowata
-nie nawilza,a wrecz przesusza skore
-"wygladza optycznie!"-tralalala, nic nie wygladza,a mam tylko delikatne nierownosci ponizej linii posladkow...zreszta widoczne tylko w sztucznym swietle
-w zaden sposob nie poprawia jakosci skory
-mala pojemnosc- a nie jest to preparat do biustu,tylko antycellulit
Zdecydowanie wracam do mojego obecnego faworyta CelluSlim od ELANCYL,ktory stosowany codziennie sprawia,ze uda staja sie smuklejsze,jedrne i gladkie!

Używam tego produktu od: prawie 2 miesiace
Ilość zużytych opakowań: 2 opakowania po 150 ml

Nie przepadam mocno za tego typu produktami, glownie dlatego ze nie wierze w ich dzialanie, niemniej skuszona probka Lieraca Body Slim zachcialo mi sie dopieszczenia i ujedrnenia ciala po porodzie. Przerazona stosunkiem ceny do pojemnosci Lieraca, zdecydowalam sie za cenę Lieraca miec dwa Nuxy. Poczatkowo nie bylam przekonana co do słusznosci tej decyzji, gdyz mialam porownanie do starszej wersji tego balsamu, ale jakież bylo moje pozytywne zaskoczenie:

+ fantastyczna konsystencja
+ zapach, rzeski, pobudzajacy nieco "iglasty"
+ wygladza nieziemsko
+ idealnie sprawdza sie przy masazu
+ szybko i łatwo sie wchłania
+ wyraznie ujedrnia i napina skórę
+ skóra zyskuje na gestosci
+ stosunek ceny do jakosci i wydajnosci
+ nie podraznia
+ kofeina wysoko w skladzie
+ nie pozostawia lepkiej skóry
+ wydajny
+ nic sie nie roluje
+ estetyczne opakowanie
+ szalenie przyjemna aplikacja i stosowanie
+ bez parabenow


+/- moze wysuszać, dodanie kilka kropel olejku Prodigieuse lub Hipp nie tylko zwiększa walory kosmetyczne ale i wspiera nawilżenie

Serum zamkniete jest w ładnej waskiej tubce 150 ml, co nie jest zbyt duzo. Produkt otrzymujemy w kartoniku, tubka pokryta jest ochronną folią gwarantująca dziewiczosc i świezosc produktu.

Zaskakuje przede wszystkim konsystencja, zapach i efekt na skórze. Konsystencja lekka, lotionu,w kolorze bezu, bez problemu sie rozprowadza, szybko wchlania dając nieziemskie uczucie gładkosci i dopieszczenia (Dimethicone). Nie ma mowy o lepkiej skorze, czy rolowaniu. Cialo jest odczuwalnie jędrniejsze, zbite, zapach zaś potęguje to wrazenie.Zapach jest z gatunku ziolowych wytrawnych, nieco lesnych, iglastych, jak najbardziej moj typ, zdecydowanie uprzyjemniał rytuał masazu i pielegnacji. Zarowno zapach jak i dzialanie serum sprawiało ze cialo nabieralo lekkosci, cialo bylo zrelaksowane i piękniało.
Sklad Nuxe bez zastrzeżen - duzo naturalnych wyciagów w mariażu z silikonem.

Oczekiwałam efektu jak po Lierac Body Slim i sie nie zawiodłam - sklad mimo ze rozny to przede wszystkim w obu dominuje wysoko kofeina i na tym mi zalezało. Przyznam, ze jesli ktos pragnie efektów jak przy Lierac, smialo moze siegnąc po Nuxe. Dla porownania sklad:

Formule INCI Lierac Body Slim : Water (aqua), cafeine, dimethicone, sodium salicylate, glycerin, cyclopentasiloxane, butylene glycol, lecithin, silica, glaucine, coco-glucoside, cyclohexaxiloxane, caprylyl glycol, decapeptide-2, sambucus nigra, flower extract, Salix alba (willow) bark extract, nelumbo nucofera leaf extract, helianthus annus (sunflower) seed oil, sodium acrylates copolymer, hydrogenated polyisobutene, phospholipids, polyglyceryl-10 stearate, polyacrylamide, C13-14 isoparaffin, laureth-7, hydrolyzed wheat protein, sodium polyacrylate, menthoxypropanediol, propylene glycol, menthol, alcohol, tocopherol, acrylates/C 10-30 alkyl acrylate crosspolymer, tromethamine, sodium benzoate, fragrance (parfum), PPG-1-PEG-9, Lauryl glycol ether, phenoxyethanol, methylparaben, ethylparaben, biotin propylparaben, butylparaben, RED 4 (CI 17200), Titanium dioxide (CI 77891)

Sklad Lieraca nie zachwyca, glownie przez parabeny.

Jestem bardzo zadowolona z efektów Nuxe i mimo ceny, zakupię ponownie. Ujął mnie zapach oraz dzialanie. Serum stosowalam glownie na partie - uda, brzuch, zatem byl wydajny. Nie podraznil, nie wysuszył. To co mi sie w nim podobało to fakt ze po masazu tym serum cialo nabieralo lekkosci, było gladkie i odczuwalnie piekniejsze. Po calym dniu latania za dzieckiem czulam sie nie tylko lekka ale i piekniejsza.
Dopieszczajacy niezbednik.

Nie oceniam go pod wzgledem zmniejszenia cellulitu gdyż nie posiadam duzego problemu wtej sferze, natomiast kofeina wysoko w skladzie zdecydowanie wpłynie na poprawę tej sfery.

Mialam okazję testowac kilka produktów antycellulitowych miedzy innymi Vichy, YR, Garnier, Lierac i Elancyl. Nuxe i Elancyl są jedne z najprzyjemniejszych preparatów i które polecam.

Niestety możel lekko wysuszac zatem warto stosowac go zamiennie z nawilżaczem lub odzywczym mleczkiem.

Używam tego produktu od: 5 miesiecy
Ilość zużytych opakowań: 2x150ml


_____________________________________________________________
Wszystkie zdjęcia i artykuły zamieszczone na tych stronach są chronione prawami autorskimi.
Kopiowanie i używanie do innych celów bez pisemnej zgody redakcji zabronione.

Wielu kosmetyków antycel. w życiu używałam i ten jest jednym z najlepszych! :) Zarówno jeśli chodzi o efekty, jak i o przyjemność stosowania.

Preparat ma dość lekką konsystencję, kolor "cielisty", pachnie trochę jak jakiś ziołowy lek (niezbyt przyjemnie, ale to nie przeszkadza). Rozsmarowuje sie bardzo dobrze i idealnie się wchłania już po ok. minucie, nie pozostawiając żadnej lepkiej czy tłustej powłoczki. Niewielka ilość wystarczy, żeby wysmarować uda i pośladki.

Napina skórę, wygładza, nie wysusza jej. Nie wiem, czy wyszczupla, bo nie o ten efekt mi chodziło, ale na pewno ujędrnia. Celulit jest mniej widoczny, choć oczywiście nie znika całkowicie, nie ma cudów ;) Ważne, że nie wysusza skóry i nie powoduje pękania naczynek, jak to często bywa w przypadku kosmetyków antycel.

Opakowanie praktyczne, ale wolałabym, żeby było większe, np. 200ml, nie 150. Wydajność spora - opakowanie wystarcza na co najmniej 2 tygodnie codziennego nieoszczędnego stosowania. Cena mogłaby być niższa, ale cóż, myślę, że i tak warto.

Podsumowując - używa się tego serum bardzo przyjemnie. Jeszcze nigdy dotąd tak miło mi się nie stosowało żadnego preparatu tego typu. Naprawdę, jest to zupełnie nieuciążliwe w porównaniu z innymi ciężkimi, lepkimi maziami, do których systematycznego wsmarowywania trudno mi było się zmusić.

Używam tego produktu od: miesiąc
Ilość zużytych opakowań: prawie 2

a, efekty sa i utrzymuja sie nadal.

Nie posiadalam duzego cellulitu, jednak byl on lekko widoczny.

Stosowalam codziennie jeden raz, raz w tygodniu wykonywalam peeling ciala rowniez pellingiem Nuxe z tej samej serii.

Kocham zapach tego produktu, jest troszke mdly ale jednoczesnie ma pewna nutke zapachowa dosc cierpka...

+ efekt wygladzenia widoczny juz po tygodniu stosowania
+ doskonale nawilzenie
+ szybko sie wchlania
+ nie klei sie
+ konsystencja lekka
+ bardzo wydajny
+ efekty zmniejszenia cellulitu juz po 2 tygodniach, calkowite efekty po miesiacu, jednak ja stosowalam 2 miesiace aby utrwalic.

Dodam, ze nie cwiczylam nic podczas kuracji, bo z natury jestem len:) Jedynie pilnowalam codziennego wcierania w skore, oraz wykonania dokladnego peelingu raz w tygodniu.

EFEKT ZNAKOMITY!!! POLECAM KAZDEMU!!


Używam tego produktu od: 2,5 miesiaca
Ilość zużytych opakowań: 2 opakowania

Podpisuję się rękami i nogami pod recenzją cynaamonki, ziołowy zapach, spodziewałam się raczej zapachu typowego dla nuxe, ale szybko człowiek zaczyna go lubic. Dobra konsystencja, ładnie się wchłania. Nie podrażnia. Efekty wygładzenia są widoczne bardzo szybko. Minusem jest oczywiście wydajność i cena ale i tak uważam,że warto spróbować. Ja lubię kosmetyki marki nuxe, cenię je za skład i jakość.

Używam tego produktu od: 3 tygodni
Ilość zużytych opakowań: jedno standardowe

Bardzo mi przypadł do gustu ten produkt. O niewielu z tego rodzaju mogę to z czystym sumieniem powiedzieć, ale ten faktycznie napina skórę, wygładza ją, sprawia, że wygląda ładniej, jędrniej. Celulitu nie mam, więc nie wypowiem się w kwestii jego usuwania, ale na pewno wpływa korzystnie na wygląd ciała.

Jest dość drogi, to jego minus z pewnością i niezbyt wydajny - dlatego nie daję kompletu gwiazdek.

Muszę też ostrzec, że ma specyficzny zapach, który na pewno nie każdemu przypadnie do gustu. Opisałabym go jako zapach ziół, ale nie konkretnych, tylko takiego letniego, przeschłego zielska na wiejskich łąkach, taki ciepły zapach wakacji na wsi. Perfum bym takich nie chciała mieć, ale jako wieczorne uspokojenie zmysłów bardzo mi się spodobał.
Skóra jeszcze przez 2 tygodnie po zakończeniu jego stosowania była gładziutka i miła, milsza niż zwykle, w dotyku.
Nie wiem czy bym kupiła ponownie wyłącznie ze względu na cenę, ale jeśli kogoś stać na regularne inwestycje tego rodzaju, to uważam, że jest godny polecenia.

Używam tego produktu od: Skończyłam 2 miesiące temu, wystarczył na 4 tygodnie

Ilość całych opakowań: jedno całe