Syoss, Fix & Smooth, Ultra Strong Hold (Supermocny lakier do włosów)

Świetny lakier i niedrogi! Bardzo pozytywnie się zaskoczyłam.
Po pierwsze mocne utrwalenie. Troszkę skleja ale za to łatwo się wyczesuje. Ma mało drażniący zapach który szybko znika.
Plus za fajny design opakowania.

Używam tego produktu od: kilka lat temu
Ilość zużytych opakowań: jedno całe

Według mojej opini lakier jest na prawdę dobry, przynajmniej do mojego rodzaju włosów.
Nie skleja ich i nawet po przespanej nocy fryzura jest w rewelacyjnym stanie, również zapach bardzo mi się podoba.
Jedynym minusem jest to, że po rozczesaniu robi się na moich włosach biały nalot ale to też nie problem bo zaraz zostaje zmyty. Jestem na prawdę mile zaskoczona tym produktem:)

Używam tego produktu od: około roku
Ilość zużytych opakowań: 3 duże

Bardzo dobrze utrwala każdą fryzurę, zapobiega odstawaniu pojedynczych kosmyków. Efekt utrzymuje się aż do umycia włosów. Przy tym w ogóle nie skleja, praktycznie go nie widać, poza tym, że pozostawia połysk. Na pewno nie da się usunąć szczotką, ale mi to nie przeszkadza, gdyż liczyłam na trwałość i wygładzenie, ale też na naturalny efekt i moje wymagania całkowicie spełnił.

Używam tego produktu od: pół roku
Ilość zużytych opakowań: połowa 1

Kupiłam będąc pod wpływem reklamy, jaka to profesjonalna seria kosmetyków stosowana przez stylistów, fryzjerów i może jeszcze Justina Biebera, ale nie...ja w to nie wchodzę! Jeszcze kupiłam szampon i odżywkę, co za niefart...chociaż z tego całego zestawu ten lakier jeszcze jest najlepszy, a więc do rzeczy.

Przyznaję, że opakowanie robi wrażenie. Eleganckie, nieco większe od standardowej pojemności lakierów do włosów, faktycznie może kojarzyć się z tymi używanymi w salonach fryzjerskich. Kilka razy użyłam, najczęściej do samej grzywki, raz więcej, raz mniej i oto moje spostrzeżenia:
- nie utrwala na długo...niestety, a z wiadomych względów nie zabierzemy go do torebki żeby sobie w ciągu dnia "popsikać", w końcu miał być super mocny, prawda?
- zapach jest drażniący, lepiej nie zamykać się z nim w łazience (chociaż to akurat najmniej ważne)
- mam nieodparte wrażenie, że na włosach przybiera matową postać, a nie takiego efektu oczekiwałam
- włosy są do mycia na drugi dzień po przebudzeniu, ponieważ są w trudnym do ogarnięcia artystycznym nieładzie

Znalazłam również dobrą stronę jego posiadania, za wyjątkiem ładnie prezentującego się opakowania, mianowicie nie skleja włosów i bez problemu można je rozczesać. Mimo tego, ma w sobie jakieś paskudne chemikalia, które na moich włosach dają taki, a nie inny efekt. Na razie go odstawiłam, natomiast na pewno nie wyrzucę i kiedy przyjdzie odpowiedni moment, zużyję do końca.

Używam tego produktu od: ok. czterech miesięcy
Ilość zużytych opakowań: jedno w trakcie