Krem ma bardzo przyjemny, jak dla mnie malinowo-figowy zapach, bardzo dobrze się wchłania i jest kosmicznie wydajny. Powiedziałabym wręcz, że mógłby mieć mniejszą pojemność, gdyż zużywanie go potrwa całe wieki.
Niestety, nie sprawdza się do mojego biustu zbyt dobrze. Nie mogę do końca opisać jego skuteczności, gdyż nie jest mi dane używać go regularnie i wcale nie z jakiegoś lenistwa, lecz z winy samego produktu, o czym będzie poniżej. Ładnie nawilża i wygładza skórę, jest łagodny, na pewno ją pielęgnuje i lekko napina. Długofalowych rezultatów i powiększenia na razie nie widzę i nie spodziewam się.
Jego konsystencja jest dla mnie o wiele za ciężka, bardzo zbita i gęsta, prawie masłowa. Po aplikacji dwa dni z rzędu pojawia mi się na biuście i dekolcie kaszka, a skóra zaczyna łuszczyć, efekt zapchania, przeciążenia, a mam skórę normalną w kierunku suchej. Nie wyobrażam sobie stosowania go latem, skoro już teraz w sezonie mroźnym i grzewczym krem okazał się zbyt odżywczy i treściwy do codziennego stosowania, dlatego skazana jestem na rzadsze używanie, jedynie co kilka dni. W efekcie biust jest zadbany, ale nie ma spektakularnych efektów obiecywanych przez producenta.
Nie lubię, kiedy kosmetyki mi stoją napoczęte zbyt długo, tracą świeżość, a ta konsystencja oraz pojemność sprawia, że owy produkt i ja jesteśmy skazani na siebie jeszcze przez kolejne miesiące. Dlatego, aby ten czas sobie jakoś umilić i nam się nie dłużył zużywam krem/masło na różne partie ciała, świetnie spisuje się na dłonie i stopy, gdy są suche, chropowate, ładnie je regeneruje, głęboko nawilża, zmiękcza i uelastycznia naskórek, natychmiastowo łagodzi zaczerwienienia na skórze wokół chrząstek i kostek i nie klei się. Rewelacyjnie wpływa na stan paznokci. Bardzo mi się wzmocniły, a skórki są w nienagannej kondycji. To tylko świadczy o jego wysokiej treściwości. W działaniu przypomina mi produkty z zawartością mocznika. Takie działanie na pewno podnosi ocenę produktu, nie zmienia jednak faktu, iż pierwotnie kosmetyk przeznaczony jest do pielęgnacji biustu i w takim też celu go zakupiłam.
Czuję lekkie rozczarowanie, zdecydowanie domagam się lżejszej konsystencji w tym produkcie, mimo wszystko polecam, jako uniwersalny środek mający wiele zastosowań i zalet, w dodatku niezbyt drogi, pojemny, wydajny, przyjemny w użyciu i o konkretnym składzie.
Używam tego produktu od: 3 miesięcy
Ilość zużytych opakowań: W trakcie pierwszego, wciąż jest go więcej, niż pół.
Recenzent/ka:
Używa produktu od:rok lub dłużej