Plante System, Eau Micellaire Purete (Płyn micelarny do oczyszczania twarzy)

Z marka Plante System zapoznalam sie przypadkiem i rozkochałam sie wniej szczegolnie za skład i działanie. Micel zakupiłam zatem z przyjemnością zważywszy, ze sklad prezentował sie doskonale.

+ opakowanie z wygodnym dozownikiem
+ piekny zapach nieco cytrynowo-melisowy
+ łagodność
+ skład
+ odświeża
+ tonizuje
+ nie wysusza
+ pielegnuje
+ nie pozostawia tlustej wartswy
+ wydajna

+/- nie nadaje sie do zmywania makijazu oka
+/- z uwagi na mannitol w składzie, płyn w okolicy wieczka się krystalizował i wymagało to czyszczenia
+/- cena


Plyn zamkniety w waskiej butelce z wygodnym dozownikiem o pojemności 200 ml.

Eau Micellaire Purete pachnie cytrusowo z melisą w tle. Dla mnie zapach wyjątkowo kojący i przyjemny. Otwiera się na klik, wystarczy nacisnąć wieczko i uchyla nam sie dozownik. Eau Micellaire Purete dobrze oczyszcza twarz z wszelkich zanieczyszczen, nie podraznia, nie uczula, nawet przy stosowaniu kwasów, czy retinolu. Nie pozostawia tłustej ani lepkiej warstwy na skórze. Rewelacyjnie tonizuje skórę, odswieza, jednoczesnie nie zmywając płaszcza lipidowego.

Jak wiekszosc miceli radzi sobie słabo z makijazem oka, fakt ten mnei nie dziwi, w zwiazku z tym nie stosowalam go na te okolice. Stosowałam głownie do twarzy. Tak stosowany nie tylko pokazał swoej dobrpczynne własciwosci wynikajace z doskonalego skladu, ale rownież okazał sie mega wydajny. 2 butelki 200 ml starczyly mi na ponad 5 miesiecy.

Skład łagodny i bardzo dobry: melisa, cukier nawilzajacy, odzywcze i pielegnujace olejki z makadamii, oliwy oraz wyciagi z zielonej herbaty i cennego rokitnika. Z czasem mannitol sie krystalizowal przy ujsciu, wystarczylo jednak przetrzec chusteczką wilgotną.

Cena niestety jest dosc wysoka, ponadto dostepnosc Plante System jest dosc wąska. Mimo to, osoby ceniace pielegnację łagodną o dobrym skladzie z pewnoscią dostrzegą szybko dobroczynne wlasciwosci tego kosmetyku.

_____________________________________________________________
Wszystkie zdjęcia i artykuły zamieszczone na tych stronach są chronione prawami autorskimi.
Kopiowanie i używanie do innych celów bez pisemnej zgody redakcji zabronione

Używam tego produktu od: pol roku
Ilość zużytych opakowań: 2x200ml

Uwielbiam płyny micelarne, ich właściwości, prostotę użycia i efekty. Na przestrzeni czasu conieco takich kosmetyków miałam okazję przetestować ale płyn Plante jest w tym zestawieniu zdecydowanie najgorszy.

1. ZAPACH – specyficzny, irytujący. O ile w tej kwestii wiele jestem w stanie przeboleć (nie przeszkadzają mi na przykład specyficznie mocne ziołowe zapachy, czy apteczny swądek – o ile kosmetyki naprawdę działają) tak tutaj ciężko było mi się przyzwyczaić. Przy każdej aplikacji kosmetyku na wacik z ulgą chwilę potem nakładałam krem byleby już nie czuć tego płynu na swojej skórze

2. ZMYWANIE MAKIJAŻU – i tu niespodzianka bo woda micelarna Plante naprawdę średnio sobie z tym radzi. Najgorzej w przypadku makijażu oczu. Po przemyciu oka wacikiem pod powieką tworzyła się wyjątkowo paskudna panda, którą można było usunąć tylko innym kosmetykiem (!), druga ewentualność to uparte czyszczenie Plante co owocowało zaczerwieniem i podrażnieniem skóry wokół oczu (nie polecam). Zaznaczam, że nie mówię o wodoodpornym tuszu. Ten płyn nie radził sobie z najzwyklejszą maskarą!

3. KONSYSTENCJA – po pewnym czasie płyn nieprzyjemnie skrystalizował się w okolicach wieczka. W efekcie na waciku po aplikacji płynu pojawiały się również ostre, drażniące skórę cząsteczki.


Na plus zaliczam mu tylko Eko skład i zero uczulenia ale to za mało żeby kiedykolwiek do niego powrócić bo kosmetyk nie spełnia swojej podstawowej funkcji jaką jest oczyszczanie skóry. Wielki niewypał.


Używam tego produktu od: 3 m-ce
Ilość zużytych opakowań: 1 opakowanie