Make Me Bio, Aqua Light (Lekki Krem dla Skóry Tłustej i Mieszanej)

To miał być lekki krem w wodnej formule, idealny dla cery tłustej i mieszanej. Ja mam tłustą strefę T i bardzo na niego liczyłam, ale... się przeliczyłam.

Konsystencja wydaje się faktycznie super: lejąca, wręcz niepasująca do słoiczka, przypomina śmietankę do kawy. Krem mocno pachnie grejpfrutem – nie zachwyca, ale do przeżycia. Niestety, wszystkie potencjalne zalety tu się kończą, ponieważ cała reszta jest po prostu zła.

Po pierwsze: jeszcze nigdy nie widziałam kremu, który tak bardzo bieliłby skórę przy aplikacji. Chyba tylko ciężkie filtry przeciwsłoneczne mogą się mierzyć z Aqua Light w tej haniebnej konkurencji. Po drugie: nie nawilża, tylko... natłuszcza. Trochę słabo jak na krem do cery tłustej, prawda? Wysoko w składzie olej z orzechów laskowych i olej z pestek moreli – w różnych źródłach różnie się pisze o ich właściwościach, ale w kilku miejscach znalazłam informacje, że mogą zapychać i nie są specjalnie polecane do cery tłustej. Nawet jeśli przyjmiemy, że jednak są dla niej dobre, to z jakiegoś powodu pojawił się u mnie problem numer trzy: pierwszy raz od dawna zaczęłam mierzyć się z bolesnymi gulami na brodzie. Nie wiem, czy to na pewno ten krem, ale coś mi mówi, że włączenie go do pielęgnacji i bomby na skórze to nie jest zbieg okoliczności :(.

Zdaję sobie sprawę, że nie jest łatwo stworzyć naturalne kosmetyki do skóry tłustej, bo wszystkie w mniejszym lub większym stopniu będą olejowymi formułami. Wiem jednak, że jest to możliwe, bo znam kremy, które przepięknie pracują na skórze i nie robią tych wszystkich brzydkich rzeczy, które robi Aqua Light.

Mój ulubieniec - mam już czwarty słoiczek. To na pewno nie będzie ostatni.
Mam cerę mieszaną skłonną do wyprysków i zapychania, a ten krem jest dla mnie wybawieniem - dobrze nawilża, a przy tym ma lekką konsystencję i nie powoduje przykrych niespodzianek.
Stosuję go rano pod makijaż mineralny, a także na noc.
Polecam!

Krem o lekkiej konsystencji, bardzo przyjemny o delikatnym zapachu. Ma super działanie nawilżające, które działa natychmiastowo oraz długotrwale i bardzo dobrze radzi sobie z suchymi skórkami nawet z tymi w okolicy nosa po przeziębieniu. Mam tendencje do komadogenności ale nie było tego problemu z tym kremem. Nie pozostawia nieprzyjemnej tłustej ani lepkiej warstwy. Świetny na dzień i na noc.

To mój ulubieniec do nocnej pielęgnacji skóry. Nie zapycha porów, dobrze nawilża i odżywia skórę, a efekt nawilżenia utrzymuje się po zaprzestaniu stosowania produktu.

Krem przeznaczony raczej do stosowania w pielęgnacji nocnej. Niezbyt dobrze spisuje się jako produkt w pielęgnacji dziennej lub pod makijaż. Po aplikacji zostawia tłusty film, co powoduje błyszczenie skóry, a makijaż nie wytrzyma nawet pół dnia (podkład/krem CC zważył się).
Lekki cytrusowy zapach, średnia gęstość, duża wydajność.

Moja cera (mieszana) nie lubi zbyt intensywnej pielęgnacji. Kremy ze zbyt dużą ilością olejów momentalnie powodują u mnie zatkanie porów i wypryski.
Ten krem stosowany na noc, spełnia w pełni swoją funkcję, a o jego dobrym, odżywczym, działaniu mówi długo utrzymujący się efekt nawilżenia skóry, po odstawieniu produktu.

☆ Zapach i Konsystencja
Typowo cytrusowa woń, jeśli ktoś lubi lemoniadę, czy lody cytrynowe to spoko bo tak właśnie pachnie. Mi nie do końca odpowiada ten zapach, ale jest na tyle mało drażniący i ulotny że da się znieść. Konsystencja kremowa, rzadka, tłustwa. Wchłania sie szybko, nie zapycha, nie podrażnia.

☆ Działanie
Niestety cera po tym kremie wydaje się być bardziej natłuszczona niż nawilżona. Jest mięciutka cały dzień, ale nie mam poczucia że to lekki krem.
Nie wpłynął na stan cery w żaden konkretny sposób. Chociaż w przypadku nie których kosmetyków już to że nie szkodą to plus ;)
Kosmetyk się nie roluje.

☆ Jakość i Wydajność
Skład ma w porządku, jakościowo wydaje się być dobry, może po prostu u mnie się nie sprawdził. Jest bardzo wydajny, po 2 miesiącach mam ponad 3/4 zawartości słoiczka jeszcze

☆ Opakowanie
Nie lubie słoiczków. Dałam szanse temu produktowi tylko ze względu na działanie jakie miał mieć. Słoiczki są dla mnie mało higieniczne i mało wygodne.

☆ Cena i Dostępność
Dostałam w prezencie ale kupiono w Drogerii Pigment, pond 7dych niestety.

Krem pakowany jest w słoiczek szklany - na plus.
Dla mnie ten krem to ratunek, pierwszy krem który sprawia że mam cerę nawilżoną i praktycznie żadne wypryski nie wyskakują. Ten krem uspokoił moją cerę. Dobrze funkcjonuje z filtrami i podkładem, nic się nie roluje.
Jedyne co to nie zmniejsza wydzielania sebum ale nie poznałam jeszcze takiego kremu. Mam cerę bardzo tłustą i raczej nie spodziewam się tego by był jakiś produkt, który sprawi, że będę miała cerę cały dzień matową.

Krem zakupiony na jednej z promocji w drogerii. W teorii idealny dla mojej mieszanej cery - producent obiecuje szybkie wchłanianie, nawilżenie oraz regulację gruczołów łojowych wraz z tonizowaniem. Co z tego się sprawdziło ? W moim przypadku jedynie nawilżenie. Krem zamknięty jest w szklanym słoiczku, pojemność 60 ml - nieco więcej niż w przypadku standardowej pojemności 50 ml - obydwie rzeczy na plus, czego nie można powiedzieć o konsystencji. Krem jest z gatunku tych wodnistych - po 2-3 tygodniach można się do tego przyzwyczaić, jednak jak dla mnie konsystencja jest zbyt rzadka. Działanie - tutaj niestety nie mogę napisać wiele dobrego. W moim przypadku krem się zwyczajnie nie sprawdza. Od tego typu kremu oczekiwałam nawilżenia a jednocześnie efektu matującego lub przynajmniej braku błyszczenia. A właśnie owo błyszczenie występuje bezpośrednio po aplikacji na twarz. Krem wchłania się wolno, pozostawiając cienką warstwę na skórze. Używam go na noc, bo pod makijaż kompletnie się nie sprawdził. Jedyne, co udało mi się zaobserwować to poprawa nawilżenia. Zapach jest dość delikatny, nie drażni, jednak też nie powala. Podsumowując - nie polecam. Być może sprawdzi się u osób mających cerę normalną, jednakże dla cery mieszanej zdecydowanie odradzam.

Krem dobrze nawilżał cerę, miał ładny cytrusowy zapach, nie zapychał, ale miał trochę za tłustą konsystencję jak na lekki krem dla skóry tłustej i mieszanej. Opakowanie to szklany, ciemny słoiczek - łatwo z niego wydobyć produkt. Krem jest dość wydajny. Dla osób, które lubią bardziej treściwe kremy polecam, ale ten krem na pewno nie jest lekki.

Posiadam cerę mieszaną, naczynkową z którą nie mam większych problemów. Wiadomo od czasu do czasu coś się pojawi jednak nie można na nią narzekać pod względem trądziku.

Kremu używam a właściwie używałam od jakiś trzech miesięcy. Na początku stosowałam regularnie, pod makijaż lub solo. W każdym wariancie spisywał się, nawilżał cerę i podkłady się z nim lubiły. Jego konsystencja i zapach jak najbardziej na plus. Wchłaniał się w w miarę szybkim czasie i właściwie wszystko byłoby dobrze lecz zauważyłam, że na twarzy zaczynały pojawiać się niedoskonałości. Wypryski pojawiały się dosłownie po 1-max 3 dniach. Oczywiście nie przypuszczałam, że to on jest winowajcą tym bardziej nie przypominam sobie aby jakikolwiek krem powodował u mnie takich nieprzyjaciół. W momencie kiedy mam wypryski używam innej pielęgnacji, więc krem poszedł w odstawkę. Wróciłam do niego ponownie i na nowo coś się pojawiło na brodzie i czole. Odstawiłam a następnie zaczęłam znowu stosować i sytuacja ta sama, dlatego jestem w 100% przekonana, że to co złe to jego zasługa.

Jestem bardzo zadowolona. Mój ulubiony krem na dzień. Jestem w połowie trzeciego słoiczka. Jest idealny dla cery tłustej i mieszanej, ponieważ dobrze się wchłania. Idealnie sprawdza się pod makijaż i dobrze współgra z krem z filtrem, a także podkładem mineralnym.

Mam tłustą cerę ze skłonnością do zapychania, i naprawdę trudno mi znaleźć dobry krem. Ten ma u mnie drugie miejsce po Orientanie ze śluzem - leciutki, bardzo wydajny, przyjemnie pachnie pomarańczą. Używam zarówno na dzień jak na noc, dobrze współpracuje zarówno z filtrem, jak podkładem. Nie zmniejsza wydzielania sebum, jak wyżej wymieniony, ale nie powoduje żadnych niemiłych niespodzianek. Optymalnie nawilża, na noc używa go nawet mój mąż, który o innych kremach szybko zapominał ;)

To trzeci kosmetyk Make me bio, jaki wpadł w moje ręce. Jest świetny! Lekki, przyjemny w użyciu. Mam tłustą skórę, po kilku godzinach moje czoło bardzo się świeci. Ten krem bardzo dobrze sobie z tym radzi. Ładnie wyciszył mi skórę, przy okazji też poprawił się jej wygląd - jest gładka, miękka, zniknęły też drobne wypryski. Wygląda zdrowo. Krem całkiem dobrze nawilża i nie matuje skóry, co dla mnie ważne, ponieważ nie lubię tego typu kremów. Przy tym ładnie pachnie pomarańczami. Plus za szklane opakowanie.