Batiste, Cherry, Dry Shampoo (Suchy szampon do włosów)

Nic dodać nic ując- mój stały must have! Odświeża i nie skleja.
Do tego kosztuje niewiele, w promocji można go kupić za 8 zł. Włosy wyglądają świeżo, są uniesione od nasady.

Ze wszystkich suchych szamponów jakie używałam, batiste są najlepsze. Szampon jest wydajny, spełnia swoją rolę i doskonale odświeża włosy nie pozostawiając siwej/białej warstwy, którą trudno byłoby wyczesać. Cena, szczególnie w promocji, jest adekwatna do jego wydajności.

Używam go w razie czego, czyli bardzo rzadko. Opakowanie jest bardzo fajne. Zapach jest według mnie brzydki i mdlący. Szampon działa ok (jest to mój pierwszy tego typu produkt). Cudów się po nim nie spodziewałam, ale się spisuje. Odświeża trochę włosy i fryzurę.

Suche szampony Batiste uwielbiam i stosuje od lat. Oczywiście stosuję je okazjonalnie. Jest to zawsze moje wyjście awaryjne. Zwłaszcza jak muszę wyjść z domu, a wcześniej tego nie planowałam a moje włosy po prostu wyglądają strasznie.
Oczywiście zdrowsze rozwiązanie dla skóry naszej głowy jest mycie włosów, ale nie zawsze plany idą z realizacją. Wszystko jest dla ludzi, należy mieć jedynie poczucie umiaru.
Wracając to wariantu zapavhowego Cherry jest to najgorszy jaki stosowałam. Działanie jest identyczne we wszystkich zapachach ale nie wiem co mi odbiło wybierając wiśniowy zapach do włosów. On po prostu jest mocno spożywczy i nie pasuje do takiego zastosowania. Mnie mocno drażnił i krępował.

Suche szampony do włosów Batiste zdecydowanie należą do moich ulubionych. Wypróbowałam już chyba wszystkie możliwe ich zapachy i każdy z nich spisał się u mnie świetnie. Dobrze odświeżają one włosy i po dobrym ich wyczesaniu nie pozostawiają po sobie żadnych białych śladów. Spełniają więc wszystkie warunki idealnego suchego szamponu. ;)

Bardzo podobają mi się również kolorowe opakowania szamponów. Mają one wygodny dozownik, który psika równomierną mgiełką. Zawsze chętnie do nich wracam, zamiennie stosując różne warianty zapachowe.

Suchy szampon od Batiste jak zwykle niezawodny.

Na co dzień staram się ograniczać stosowanie suchych szamponów, gdyż wiem, że potrafią one mieć negatywny skutek na naszą skórę głowy oraz włosy, a zwłaszcza, że dla mnie od ponad roku jednym z priorytetów jest zapuszczenie zadbanej, pięknej, długiej fryzury. Niestety, zdarzają się takie dni, kiedy moja czuprynka nie prezentuje się zbyt wyjściowo, wynika to najczęściej z tego, że testuje naprawdę dużo różnych szamponów, jedne domywają lepiej, inne niestety gorzej, także istnieje szansa, że na mojej skórze głowy szybko pojawi się przetłuszczenie, które należy chociaż zmniejszyć. Na propozycje od marki Batiste w tej kategorii decyduje się naprawdę często, gdyż zwyczajnie najlepiej mi się sprawdzają i jeszcze nigdy mnie nie zawiodły. Tym razem zdecydowałam się na wersję wiśniową.

Jest to kosmetyk zamknięty w metolowej, solidnie wykonanej butelce z dozownikiem w formie psikacza. Dominuje na niej odcień jasnej mięty z rozrzuconymi wszędzie, gdzie się tylko da grafikami czerwonej, nasyconej kolorem wiśni. Całość prezentuje się naprawdę fajnie i kojarzy się z modą pin up. W centralnej części umieszczono oczywiście logo marki w kolorze niebieskim na białym tle, niżej zaś opis wersji zapachowej, z jakim mamy tutaj do czynienia. Z tyłu doklejona została etykietka z opisem produktu w języku polskim, a także składem.

Sam suchy szampon rozpyla się w formie białej, bardzo delikatnej mgiełki, trochę jak dezodorant w sprayu. Osad ten oczywiście zostaje na włosach i jest on mocno widoczny, wiadomo, im ciemniejszy odcień fryzury, tym bardziej jest widoczny. Nie ma jednak większego problemu, żeby pozbyć się jego nadmiaru. Ja najpierw strzepuje go dłońmi, a następnie wyczesuje jeszcze dla pewności szczotką. Warto dodać, że już przy aplikacji czuć dosyć intensywny, chodź, jak łatwo idzie się domyślić, sztuczny zapach wiśni. Dla mnie jest on jak najbardziej ok, może nieco za słodki, ale szybko przestaje być on wyczuwalny.

Moim zdaniem suchy szampon od Batiste, jak każdy poprzedni od tego producenta, który miałam okazję stosować, spełnia swoją funkcję w stu procentach. Szybko niweluje przetłuszczenia na mojej głowie, czupryna w mig wygląda na świeżą, wypielęgnowaną i bez grama sebum. Dla mnie jest to kosmetyk - must have, który idealnie spełnia swoją rolę i jest przydatnym produktem na czarną godzinę. Serdecznie polecam, zwłaszcza w tej półce cenowej. Można go dostać w wielu drogeriach stacjonarnych czy internetowych, także nie powinno być problemu z jego dostępnością.

Najlepszy

Wpadł mi kiedyś x lat temu przypadkiem i tak zostało. Najlepszy z suchych szamponów, jeśli chodzi o firmę. Zużyłam x opakowań przez kilka lat. Oczywiście przy regularnym i częstym stosowaniu powoduje przesuszenie skóry głowy. Jednak nie jest to wada, tylko jeśli ktoś nie wie to musi zasięgnąć informacji dlaczego tak się dzieje, więc trzeba używać z głową czyli raz na jakiś czas. Używam w razie potrzeb, czasem raz na tydzień, czasem na 2-3 tygodnie, to zależy. Jestem blondynką więc zauważyłam że lepiej mi go wyczesać z rana kiedy spryskuję włosy wieczorem. Należy dokładnie wstrząsnąć butelką przed użyciem.

ZALETY
idealne działanie
przyjemny zapach
wydajny

WADY
cena

Ta wersja zapachowa jest bardzo przyjemna, owocowa, nie gryząca się z innymi zapachami. Nie jest też za ciężka na lato.
Pod względem działania- ta i tropical jest moją ulubioną, ale jeśli wziąć pod uwagę i działanie i zapach, to ta wygrywa.
Działanie jest rewelacyjne. Pomaga odświeżyć włosy, jest to ważne zwłaszcza przy grzywce, która szybciej niż reszta włosów się przetłuszcza. Dodaje tekstury i objętości, pomaga ułożyć fryzurę.
Mógłby być bardziej wydajny, ale nie można mieć wszystkiego.

lubię szampony batiste ponieważ najlepiej działają na moje włosy.
Jak dla mnie mają identyczne działanie różnią się tylko zapachem- ten wybieram na lato.
Wersja Cherry dobrze odświeża włosy. podnosi u nasady, nie pozostawia trwałego białego nalotu na włosach - wystarczy je przeczesać palcami. Lubię też używać na noc - rano włosy są jakby dopiero co umyte. Zapach owocowy, idealny na wakacje - pozostaje przez chwile na włosach
Często można kupić w promocji w hebe

Używam suchych szamponów od Batiste już od kilku lat. Zapachy są mi chyba obojętne, ale ten wiśniowy najbardziej przypał mi do gustu.
Do rzeczy - suchy szampon to najlepszy wynalazek! Nie wyobrażam sobie bez niego życia.
Zaspałaś? Użyj Batiste!
Twoje włosy nieco oklapły? Użyj Batiste!
Potrzebujesz uniesienia czystych włosów u nasady? Użyj Batiste?

Mam ciemne włosy i przy odpowiednim użytkowaniu absolutnie nie zostawia żadnych, białych śladów. Świetnie się wyczesuje i nie skleja włosów. Pozostawia je sypkie i naturalnie wyglądające.

Próbowałam innych, ale zawsze wraca do Batiste i zostanę mu już wierna.

Nie używam zbyt często suchych szamponów, ponieważ moja skóra głowy nie za dobrze je znosi, ale w awaryjnych sytuacjach ten szampon zdaje egzamin.
Bardzo miły zapach i nie pozostawia dużej siwej warstwy, jak w przypadku innych suchych szamponów, które miałam okazję używać.
Przepiękny zapach <3

Batiste Cherry jest drugim suchym szamponem tej marki, który udało mi się przetestować. Pierwszy (tropikalny)sprawdził się wyjątkowo dobrze d;ategoteż byłam ciekawa tego o zapachu wiśniowym.

Mój typ włosów- cienkie, niskoporowate ze skłonnościa do przetłuszczania. Desperacko potrzebujące objętości. Idealny obiekt testowy dla suchych szampnów ;)

Opakowanie- wysoka butelka z wygodnym aerozolem i nakładaną nakrętką. Estetyczne i poręczne. Bez zarzutów.
Zapach- producent obiecuje zapach wiśni. Tutaj mam pewien dylemat- z jednej strony zapach nieco przypomina wiśne, ale jest to raczej zapach oranżady wiśniowej w proszku niż owoców. Specyficzny, nie każdemu przypadnie do gustu.

Działanie- spełnia swoje zadanie. Odświeża włosy i ładnie unosi je u nasady. Dzięki temu nasza fryzura wygląda na mniej ulizaną, a włosy odzyskują objętość. Oczywiście nie zastąpi mycia, ale w przypadkach gdy nasze włosy są tylko lekko nieświeże sprawdzi się bardzo dobrze. Pozostawia minimalną ilość białego proszku, ale przy odrobinie cierpliwości można go niemal w całości wyczesać.

Wydajność- tutaj niestety średnio. Przy regularnym stosowaniu wystarcza na dosyć krótko, ale taka już uroda suchych szamponów- szybko się kończą.

Podsumowując- polecam. Wydaje mi się, że Batiste to aktualnie najlepsze drogeryjne suche szampony jakie możemy kupić. Dobrze działają, łądnie pachną i nie kosztują majątku. Same plusy :)