Gucci, Oud EDP

Flakon recenzowanej kompozycji zapachowej jest typowy dla domu mody Gucci: prostokątny, ciężki, masywny, z grubego szkła w kolorze czerni. Na frontowej ściance w dolnym rogu umieszczono nazwę perfum oraz producenta w złocie. Zwieńczeniem flakonika jest szyjka i zatyczka w odcieniu złota. Na szyjce umocowano złotą zawieszkę.
Oud EDP dostępny jest we flakonikach 50 ml - 445 zł oraz 75 ml – 595 zł.

Oud EDP by Gucci był moim pierwszym zapachem z nutą Agaru. To dzięki niemu zainteresowałam się nuta drzewną w perfumiarstwie i zaczęłam dokładniej analizować składnik zapachowe perfum.

Kompozycja zapachowa od Gucciego otwiera się na mnie soczyście i owocowo. W pierwszej kolejności pojawia się ociekająca sokiem, obrana ze skórki gruszka. Następnie wyłania się malina a raczej syrop malinowy, taki dodawany do herbaty, domowej roboty. Podany tutaj w ilościach hurtowych.
Po chwili do mojego nosa dolatuje zapach róży bułgarskiej podanej tu na słodko. Jej zapach kojarzy mi się bardziej z konfiturą mojej babci, w której to „pływały” płatki róż niż z pąkami róż, takimi na łodyżce z listkami i kolcami. Róży towarzyszy woń słodko – cytrynowa woń kwiatu pomarańczy stopniowo przechodząca w bardziej słodko – balsamiczną.
Poza tym Gucci umiejętnie wzbogacił swoją kompozycję zapachową szczyptą szafranu – najdroższą przyprawą świata. Jego zapach wnosi w Oud EDP odrobinę anyżkowo – goryczkowego aromatu. Jest to połączenie słodyczy lukrecji o anyżkowo – pikantnych niuansach z odrobiną świeżo zmielonego pieprzu o ostrym, odświeżającym, lekko drzewnym, suchym zapachu. Czerwono – pomarańczowe cieniutkie niteczki szafranu znakomicie łagodzą owocowo – różaną słodycz, dodając recenzowanej EDP pikanterii.
Tak przed południem recenzowaną kompozycję wzbogaca swoim pojawieniem się Oud.
Jest go tutaj jak na lekarstwo. Gucci pozbawił agaru suchości, gorzkości, szpitalności. Wydobył z niego to, co moim zdaniem najlepsze. Oud W Oud EDP jest miękki, przytulny, puszysty, kobiecy o głębokim balsamiczno – kadzidlano – drzewnym aromacie, bliski bardziej kobiecej niż męskiej naturze.
Wzbogacony jest ciepłym, słodkawym, głębokim zapachem ambry oraz ciężkim, słodkim pudrowo – mydlanym aromatem piżma perfekcyjnie współgra z naturalną wonią skóry oddając nosicielce/nosicielowi to co najlepsze. I taki właśnie Oud EDP pozostaje do godzin wieczornych.

Utrzymuje się na mnie aż 10 godzin, chociaż nawet po wieczornej toalecie czuć go delikatnie na potraktowanym nim nadgarstku.
Dla mnie- jako osoby rozpoczynającej swoją przygodę z agarem jest bardzo ok. Tym bardziej, że podano tutaj oud w towarzystwie piżma i ambry, które wprost uwielbiam czuć na sobie.


Znawca nuty agarowej w perfumach spryskując się tą EDP nie przeżyje organoleptycznego uniesienia, nie będzie miał efektu: WOW - ale super oud.
Polecam ten zapach osobom chcącym poznać woń agaru, lubiących zapachy od Gucciego i mających sporo pieniędzy.

Polecam przetestować, dopiero potem kupować, gdyż jest to dosyć droga przyjemność.


Używam tego produktu od: bodajże październik 2014 rok.
Ilość zużytych opakowań: około 1/2 z 50 ml.

Gucci Oud to zapach, po którym nie spodziewałem się absolutnie niczego, wręcz przeciwnie - myślałem, że będzie denny, podobnie jak ostatnie pięć wypustów skierowanych do szerokiej publiczności. Powiem szczerze - zostałem miło zaskoczony.

Owszem, nie jest odkrywczy, motyw oudu z różą był już eksplorowany prawie że do bólu - wszystko to prawda. Ponadto, cena pozostawia wiele do życzenia - za butelkę o większej pojemności trzeba zapłacić ponad 350 zł, przy czym zaznaczyć należy, że jest to tylko 75 ml. Jednakże, jak na Gucci - powiedziałbym, że jest, po serii nijakości (męskie by Gucci i Sport), a potem beznadziei (również męskie Guilty, Guilty Intense, Guilty Black i Made to Measure), jakiś przełom. Bardzo podoba mi się właśnie róża tutaj podana. Jest niezwykle autentyczna, czuję, jakbym wziął do ręki świeżo zerwane z kwiatu płatki róży i zaciągnął ich aromat do płuc. Ponadto, jest ciekawie doprawiona szafranem (ta przyprawa nie jest zbyt często używana w perfumiarstwie). Baza to oud z wciąż dobrze wyczuwalną różą i "dociążony" paczulą oraz ambrą.

Trwałość wynosi 8-10 h, projekcja jest przeciętna.

Za tę cenę na pewno go nie kupię, ale jeśli spadnie w najbliższym czasie, to poważnie się nad tym zastanowię.

Używam tego produktu od: Kilka tygodni
Ilość zużytych opakowań: Parę testów globalnych