Balea, Exotic Shower, Duschgel (Żel pod prysznic w piance o egzotycznym zapachu)

Niewiele mamy w sklepach pianek do mycia ciała. A szkoda - to bardzo miła odmiana od tradycyjnych żeli czy mydeł. Chętnie więc zakupiłam w DM specjalnie z myślą o jesieni - pianka to dobra forma na tę porę, a egzotycznych zapach jest miłym wspomnieniem ciepłych dni.
Ten produkt okazał się być naprawdę fajnym przyjemniaczkiem :) Może nie rzuca na kolana, ale jest bardzo w porządku.

<b>Konsystencja, formuła:</b> bardzo mięciutka, ale też dość ciężka i treściwa, biała pianka, przypomina domowej roboty bitą śmietanę, jest lekko kremowa.

<b>Zalety:</b>
*spełnia swoje główne zadanie - dobrze oczyszcza skórę
*pianka bardzo przyjemnie otula ciało, jest to bardzo relaksujące - nie jest rzadka i lekka, wprost idealna formuła
*nie ma problemu z aplikacją, wygodny atomizer
*design opakowania ok
*obawiałam się o wydajność, a okazała się całkiem ok
*lekko nawilża skórę, absolutnie jej nie wysusza

<b>Neutralnie:</b>
*zapach - mało ma wspólnego z naturalnością, jest chemiczny - to trzeba przyznać, no ale ostatecznie jest ładny, słodki, jak mango z ananasem i z czymś jeszcze
*skład - również jest mało natutalny, ale po analizie zawiera 8 składników dobrych dla naszej skóry, 7 neutralnych i ani jednego szkodliwego - powiedzmy więc, że jest neutralny; skórze normalnej nic nie zaszkodzi, jedynie superwrażliwa mogłaby mieć kłopoty

<b>Wady:</b>
*niestety produkt niedostępny w Polsce

Przy okazji kolejnej wizyty w DM zaopatrzę się w jeszcze jedną buteleczkę. I polecam, warto próbować czegoś nowego :)