Terraxis, Terractive, Sibir, Głęboko odżywczy krem syberyjski

Terraxis, Terractive, Sibir, Głęboko odżywczy krem syberyjski

Średnia ocena użytkowników: 4,5 /5

Pojemność 16 g
Cena 10,00 zł

Opis produktu

Zgłoś treść

Krem na dzień wzbogacony syberyjskim olejkiem sosnowym bogatym w przeciwutleniacze i karotenoidy. Zawiera glicerynę, kakao i masło shea, które nawilżają i odżywiają skórę. Ekstrakt Rhodiola przywraca blask i witalność. Żeń-szeń i żurawina wygładzają cerę. Skóra jest odżywiona i chroniona przed efektami starzenia się.
98% składników pochodzenia naturalnego.

Składniki

Pokaż wszystkie Schowaj

Recenzje 4

Dokładamy starań, aby recenzje zamieszczone w katalogu były rzetelne i wiarygodne. Przed dodaniem recenzji każdy/a użytkownik/czka musi podać informację, jak długo stosował/a recenzowany produkt oraz gdzie go nabył/a.

Średnia ocena użytkowników: 4,5 /5

4 /5 HIT!

Kupi ponownie

Używa produktu od: nie określono

Kupiony w: Nie podano

Ocena szczegółowa:

lekki i skuteczny

Świetny krem o leciutkiej konsystencji. Gwiazdkę odejmuję ponieważ nie jest to aż tak naturalny krem jak zapewnia producent oraz ze względu na fakt, że określenie "głęnoko odżywczy" jest mylące. Sugeruje, że to tłuścioch dla bardzo suchej skóry.

+ krem lekki, szybko się wchłania, zostawia delikatną, ale niewyczuwalną warstewkę
+ nadaje się pod makijaż
+ wygodna aplikacja, wygodne opakowanie
+ wydajny, uzywalam go zdecydowanie dłużej niż deklarowane 8 aplikacji
+ niezły skład
+ pachnie lasem :D
+ pomimo lekkiej konsystencji jest skureczny w nawilzaniu

Super jest krem nawilżający. Z tej serii :)

Polecam, ale nie należy się nastawiać na bogatą konsystencję :)

Używam tego produktu od: kilka mcy
Ilość zużytych opakowań: 2 saszetki

4 /5

Kupi ponownie

Używa produktu od: rok lub dłużej

Kupiony w: Nie podano

Ocena szczegółowa:

Poręczny, idealny na wyjazdy

Firma Terractive zdobyła moje serce niebanalną "otoczką" wokół swoich kosmetyków - wszytskie produkty są inspirowane zakątkami świata, mają typowe dla danego regionu składniki i opakowania stylizowane na pocztówki. Syberyjski krem wydawał mi się idealny na zimę - kupiłam go z zastosowaniem jako krem na noc, wyszło, że używałam go na dzień ;)

+ Bardzo poręczne opakowanie. Forma saszetki idealnie się sprawdza w podróży, w której jestem praktycznie co tydzień. Wygodne, zajmuje mało miejsca i nie ma opawy, że pęknie lub się potłucze.

+ Zapach - mieszanka typowego zapachu kremów do twarzy z aromatem igliwia i ostrej, chłodnej zimy. Uprzyjemnia stosowanie, długo utrzymuje się na skórze i idealnie dopełnia "syberyjski" design producenta.

+ Skład - te 95% składników naturalnych to lekka bujda, ale jest dużo wyciągów i ekstraktów.

+ Bardzo lekki, idealnie nadaje się pod makijaż. Nie spływa z twarzy, nie warzy się w ciągu dnia. Myslałam, ze będzie bardziej odżywczy i treściwy, tymczasem jest to nietłusty krem, nawet do cery z problemami. Lekko nawilża, wygładza cerę, nadaje jej ładny koloryt.

+ Niska cena, krem jest bardzo wydajny i starcza na więcej aplikacji, niż rekomenduje producent.

Za co zabieram gwiazdkę ?

- Zapchał mnie niestety na policzkach. Pojawiło mi się po nim kilka ropnych niespodzianek. Obawiam się, ze to przez dużą ilość gliceryny w składzie.
- Nastawialam się na to, że będzie bardziej odżywczy, treściwy i będzie rozprawiał się z suchymi skórkami, powstałymi na siarczystym mrozie. Tymczasem jest zbyt lekki, nie radzi sobie z dużymi przesuszeniami.
- Słaba dostępność.

Używam tego produktu od: 2-3 miesiące
Ilość zużytych opakowań: jedno

5 /5

Kupi ponownie

Używa produktu od: rok lub dłużej

Kupiony w: Nie podano

Ocena szczegółowa:

Nadspodziewanie dobry!

Jestem zszokowana i to z kilku powodów. Kupiłam go, bo potrzebowałam czegoś "małego" na wyjazd, co by mi się mieściło w kosmetyczce i nie ważyło wiele. Od tamtej pory stosuję go co 2-3 dni na noc i generalnie nie mogę wyjść z podziwu.

Przeznaczenie:

Teoretycznie krem przeznaczony jest do cery suchej. Ja mam tłustą. Podchodziłam jak pies do jeża. Coś nie tak, prawda? Ale odżywczy, uznałam więc, że mogę poeksperymentować raz na ruski (sybirski?) rok. Dziwna sprawa, ale się nie zawiodłam.


Skład:

Tu też nas troszkę okłamali. Niby 98% naturalnych składników, a drobnym druczkiem pysznią się perfumy, konserwanty i tego typu kwiatki. Znalazłam je dopiero po dogłębnej analizie w zaciszu domostwa. W dodatku ta gliceryna tak wysoko. Chciałam wyrzucić, oddać komuś, pozbyć się tego bez próbowania. Zaryzykowałam, nie zapchał mnie. Dziwne.


Na dzień, czy na noc?

Zastanawiałam się, kiedy go używać. Pod makijaż odpadał na wstępie - zbyt "treściwy" - podkład spłynąłby mi ciurkiem. Na dzień też nie za bardzo, byłabym się świeciła jak psu kulki. Uznałam, że na noc będzie w porządku. Ostatecznie rano zmyję błyszczącą warstewkę. Znów zdziwienie - nie świeciłam się tak mocno, jak się tego spodziewałam. Krem wchłonął się zacnie i dość szybko, a rano był błysk (ileż bym dała za mat!), ale nie do przesady.


Zapaszek:

Ulubiłam ten zapach strasznie, bo ostatnio mam fazę na wszystko, co pachnie lasem. Nie czuję żadnej chemii, sztuczności - pachnie mi mrozem i igliwiem.


Poręczność:

Tego nie można mu odmówić. Zabrać go można ze sobą wszędzie, zmieści się w każdą kieszeń. Na wyjazdy idealny! Zakrętka też poręczna, nic dzięki niej nie wysycha.


Cena:

Tu już odrobinę gorzej, ale i tak całkiem nieźle. 16g za 9zł - da się przeżyć.


Wydajność:

Jak na moje możliwości - duża. Aż się zdziwiłam. Myślałam, że zniknie w okamgnieniu - tymczasem przy używaniu co 2-3 dni mam go bodaj od miesiąca i dalej mogę się nim cieszyć.


Działanie:

Jak wspomniałam - szok.
- W zimie - prócz tego, że mam cerę mieszaną ze skłonnością do tłustej - pozbawił mnie suchych skórek, zaczerwienionych z zimna miejsc i posiekanych kości policzkowych.
- Nie zapchał mnie, nie spowodował żadnego uczulenia, ani pokrzywki. Nie miałam po nim wysypu nowych pryszczy czy zaskórników.
- Ładnie ukoił moją skórę - po różnych eksperymentach z błotem, kwasami i glinkami - czułam, że skóra wciąż nie jest dobrze oczyszczona, a już napięta. Zastosowałam go kilka razy i nieprzyjemne uczucie zniknęło.


Nie widzę minusów (może prócz ceny). To na pewno nie jest mój KWC (gdyby usuwał zaskórniki i likwidował błyszczenie - byłby, ale w końcu to krem do cery suchej...), ale narzekać nie mam na co. Osobiście polecam ;).

Używam tego produktu od: 1 miesiąc
Ilość zużytych opakowań: 1 opakowanie

5 /5 HIT!

Kupi ponownie

Używa produktu od: rok lub dłużej

Kupiony w: Nie podano

Ocena szczegółowa:

Na prawdę niezły krem

Krem dobrze się rozsmarowuje i natychmiast wchłania. Skóra jest bardzo miękka i miła w dotyku i pozostaje taka na wiele godzin. Gdy nakładam krem na noc, po obudzeniu efekt nadal się utrzymuje. Dzięki olejkowi sosnowemu, który osobiście stosuję samodzielnie w celu oczyszczenia porów czy załagodzenia zaskórników, krem koi niedoskonałości i na prawdę ogranicza ich występowanie. Muszę przyznać się, że stan mojej skóry podczas używania tego niepozornego kremiku połączonego z dobrym oczyszczaniem poprawił się. Niestety krem nie matuje i dla osób o tłustszej skórze, polecam głównie na noc, ponieważ jest bardzo odżywczy. Budzimy się z na prawdę odżywioną i ukojoną cerą :)
Absolutnie nie tłusta konsystencja, coś pomiędzy żelem a kremem, tylko umila mi jego stosowanie. Nie lubię tłustych mazideł, albo długo wchłaniających się kremów. Cena to 9,99 za 16g. Nie najtaniej, ale wydajność nie jest zła. Polecam przynajmniej na wypróbowanie :)

Używam tego produktu od: 2 miesięcy
Ilość zużytych opakowań: 2 opakowania

Najaktywniejsze recenzentki
  1. 1

    0
    produktów

    0
    recenzji

    754
    pochwał

    10,00

  2. 2

    2
    produktów

    3
    recenzji

    716
    pochwał

    9,27

  3. 3

    0
    produktów

    3
    recenzji

    617
    pochwał

    9,15

Zobacz cały ranking