Miraculum, Odnowa Biologiczna, Krem-serum młodości

Efekty dzialania tego kremu widac po tygodniu.<BR>Ma za zadanie dotleniac, ozywiac zmeczona twarz, ujedrniac i regenerowac.<BR>Nie pisza nic o liftingu! (a propos oceny nizej)<BR>A ze swoich zadan wywiazuje sie znakomicie.<BR>Twarz jasnieje w oczach, wyglada zdrowiej, jak po wakacjach, nawet jesli mam nawal zajec w pracy.<BR>W skladzie ma mnostwo olejkow roslinnych (az milo przeczytac), retinol i witamine E.<BR>Pachnie subtelnie, ale przyjemnie, uzywa sie go na noc, ale nie zostawia specjalnie przeszkadzajacej warstwy na buzi - najlepszy dowod ze chlopak mi go podkrada;)

Krem (żadne tam serum) ma przyzwoite właściwości nawilżające i odżywcze, natomiast komfort stosowania jest mierny - po wchłonięciu skóra pozostaje natłuszczona (nie nadaje się więc pod<BR>makijaż). Efekty pielęgnacyjne to: wzrost elastyczności skóry oraz jej wygładzenie, wskutek dobrego nawilżenia. Innych specjalnie nie dostrzegłam - być może po prostu moja skóra jest jeszcze za młoda aby je docenić, a być może potrzebny jest dłuższy okres stosowania (e 50 ml). Ma mało zachęcający zapach, który kojarzy się z zapachem masła.