Hean, Matte Touch SPF 15 (stara wersja) (Trwały podkład matujący)

kupiony z ciekawosci

Podkład hean matte Touch może i radzi sobie z drobnymi niedoskonalosciami i dość fajnie matowi ale jak dla mnie na twarzy staje się nienaturalnie jasny , przynajmniej u mnie konieczne jest wykończenie makijażu kulkami bronzujacymi by nadać zdrowy odcień skóry chociaz na codzień też stosuje raczej jasne podkłady , na pewno nie użyła bym go na jakieś wyjście , rozprowadza się dość dobrze jednak więcej nie zagości na mojej liście zakupów

Na podkład trafiłam przypadkiem,zaciekawił mnie,postanowiłam go wypróbować i zakochałam się.Idealnie się rozprowadza,mam jasną cerę i ciężko mi o dobry podkład a ten jest idealny do mojej karnacji.Wyrównał koloryt mojej skóry,krycie niestety ma średnie i przy niedoskonałościach trzeba dać go więcej. Trzyma się dobrze,przeżył sesje w trudnych warunkach pogodowych.Skóra jest gładka,wygląda zdrowo i naturalnie.Polecam go wypróbować u mnie się sprawdził.

Rodzaj mojej skóry: przetłuszczająca się z niedoskonałościami.
Zakupiony kolor: 07 sand.

Podkład jest dosłownie tragiczny. Nierównomiernie się rozprowadza, pozostawia smugi, ciastkuje. Jeżeli macie skórę trądzikową, z czerwonymi niedoskonałościami to ten podkład ich nie zakryje, a chęć dołożenia w te miejsca podkładu kończy się ciastkowaniem. Spróbowałam na dwa kremy (by dać mu szansę) ale za każdym razem dzieje się tak samo. Po godzinie już świeci (z innymi podkładami tam nie mam). Jeżeli zależy Tobie na podkładzie dopasowującym się do Twojej skóry, który będzie niewidoczny to nie jest podkład dla Ciebie. Po prostu tragedia.

Nawet za darmo nie chciałabym go używać. NIE POLECAM.

Od razu, z grubej rury - mam cerę z problemami (niedoskonałości, uczulenia pokarmowe, podrażnienia), więc zawsze wybieram kosmetyki do twarzy ze świadomością, że po jednym użyciu mogą wylądować w koszu. Z podkładem Matte Touch było jednak inaczej, nie dość, że ma lekką konsystencję, to jeszcze dobrze przykrywa problematyczne miejsca na skórze. Ponadto nie wysusza i nie powoduje błyszczenia (strefa T). Jak na swoją cenę - jest super,

+ Podkład długo się utrzymuje, co najmniej 8 godzin.
+ Posiada SPF i daje efekt matujący, te dwie cechy zwykle się wykluczają, tutaj to działa.
+ Polecam dla cery mieszanej jako matujący, a nie wysuszający podkład.
+ Dobrze kryje.
+ Fajne opakowanie z pompką.

Przyznaję, że niechętnie próbuję nowych podkładów jak już jakiś się u mnie sprawdzi. Ten był dla mnie zaskoczeniem bo nie oczekiwałam zbyt wiele będąc przywiązana do "mojego podkładu". W pierwszej chwili trochę zaniepokoiła mnie niedziałająca pompka - pompowałam bezskutecznie około 10 minut w międzyczasie odkrywając jak otwiera się opakowanie. W końcu udało mi się wydostać podkład na zewnątrz no i proszę, oto moje wrażenia:

+ konsystencja bardzo fajna, piankowa, nie leje się po palcach, to zdecydowany atut
+ dobrze się rozprowadza
+ zapach
+ wydajność - niewiele trzeba żeby pokryć całą twarz. Super!
+ dobrze się adaptuje, nie tworząc odcięć (efektu maski)
+ rodzima marka


no i na minus 2 kwestie:
- dość wąski wybór odcieni, jest ich 5 z tego dwa tak na oko wydają się trochę za ciemne jak na nasze słowiańskie buzie, a Hean to Polski producent. Dla mnie znalazł się odpowiedni, więc nie marudzę.
- w przypadku mojej cery podkład wymaga uzupełniania w ciągu dnia, bo moja skóra wchłania większość produktów, ten najwyraźniej też. Częściowo jest to kwestia mojej cery, częściowo warunków w których pracuję (suche, klimatyzowane pomieszczenie). Natomiast na dni kiedy nie idę do siebie, do biura - ten podkład jest idealny i nie wymaga późniejszych poprawek.

Używam tego produktu od: około 3 tygodni
Ilość zużytych opakowań: niecałe 1

Dość sceptycznie podeszłam do tego produktu, bo przyzwyczajenie to moja druga natura i zmiana marki podkładu to dla mnie poważna decyzja. Ale, jakże wielkie było moje zdziwienie. Bez rozczarowań. Świetnie się rozprowadza, kryje bez zarzutu, nie pozostawia efektu maski, no i po kilku godzinach nie świecę się, jak choinka na Boże Narodzenie.
Cztery gwiazdki, a nie pięć, tylko dlatego, że jeszcze nie wypróbowałam go w warunkach wysokich temperatur ( za krótki czas uzytkowania), ale prawdopodobnie sprawdzi się tak jak i teraz. Polecam. Mój wybór to naturalny, choć do tej pory używałam odcieni bezowych.

Używam tego produktu od: tydzień
Ilość zużytych opakowań: jedno niecałe