Avon, Beyond Colour, Metallic Shine Eye Pencil (Kredka do powiek `Metaliczny blask`)

Kupiłam ją dość dawno. Jak tylko pojawiły się w katalogu. Mam kolor różowy. Początkowo byłam bardzo zadowolona. Nawet myślałam o kupnie na zapas. Kolor rewelacyjny, bardzo mi się spodobał, ślicznie połyskuje na powiekach i ten metaliczny blask, super. Kolejnym plusem jest łatwość, z jaką rozprowadza się po powiece. Jednak po kilku tygodniach jej używania, gdy zaczęłam czytać wątki na wirażu i zagłębiłam się w tajemnice makijażu doskonałego, zauważyłam jej minusy, z których największym jest to, iż zbiera się w załamaniach oka. Nie wiem może za dużą warstwę jej nakładam, ale jeszcze nie spotkałam się z kredką, która tak mocno się roluje. To skreśliło ja z listy moich ulubionych kosmetyków i spowodowało, że postanowiłam jej więcej nie kupować. Co jak co, ale za to „wałkowanie” na powiekach odbieram jej dwie gwiazdki.

Kupiłam na prośbę mojej mamy. Jak się jednak okazało, to teraz ja jej więcej używam niż ona. Mam kolor jeszcze ze starej serii, kredka jest inaczej zapakowana niż na załączonym tutaj obrazku. Bardzo dobrze wykonuje się nią makijaż. Jest miękka, każdy upadek powoduje jej wgniecenie. Stosuję zarówno do rozcierania na całej powiece, jak i jako konturówkę na niej. Jest bardzo trwała, wydajna i ślicznie błyszczy. Rozprowadzona na całej powiece nie tworzy nieestetycznych kresek. Szkoda, że nie ma większego wyboru kolorów, ciekawa jestem jak wyglądałyby ciemne kolorki, taki brąz, ciemna śliwka a nawet grafit :)

Mam już 2 kredki - róż i fiolet - są trwałe, nie zbireają się w zakamarkach powieki, fajnie błyszczą, ale... szkoda że nie ma ciemniejszych kolorków.

Spodziewalam sie czegos lepszego. jako kredka moze byc, ale jako cien kompletnie mi nie odpowiada. Na powiece wyklada nieladnie, wazy sie i nie mozna utworzyc jednolitej warstwy - moja powieka wyglada, jakby byla cala w zmarszczkach.
Probowalam do niego podchodzic pare razy - ale zawsze bylo to samo.
O wiele lepsza jest kredka Jumbo z Sephory - niby podobna konsystencja, ale bardziej tlusta, latwiej sie rozprowadza i daje bardziej jednolity efekt. A jest tansza od tej Avona (Sephora 15, Avon 19,90).
Ogolnie nie polecam, choc znalazlam jedna zalete - bardzo ladny, polyskujacy kolor (mint ice) ;-)

mam kredkę w odcieniu Lilac Ice i muszę powiedzieć że jest super, tylko mnie wkurza że nie ma jakiś ciemniejszych odcieni do zrobienia mocniejszego makijażu :) ale fajnie rozświetla oko, myślę że pewnie jeszcze po nią sięgne :)

Wspaniała rzecz. Posiadam kolorek brzoskwiniowy i różowy:) Moim zdaniem jest rewelacyjna, nie mam żadnych zastrzeżeń, z wyjątkiem tego, że troszkę trudno się ją ostrzy. Polecam wszystkim.

Rzeczywiscie kredka ładnie sie prezentuje na powiece, ma delikatny, perłowy połysk brzoskwiniowy. I własnie dlatego wiecej nie kupie tej kredki. Miała być "lustrzana", metaliczna, a ma tylko taką poświatkę. No i jest droga. Dlatego ***. Poza tym długo sie utrzymuje. Ale to mnie nie przekonuje.

Nie dla kobiet, chcących zabłysnąc na imprezie...

ilość zużytych opakowań: pierwsze i ostatnie, bo sie zawiodłam troszke:(

Mam odcień Mint Ice. Liczyłam na to,że będzie bardziej zielony ale prawda jest taka, że w różnym świetle kolor różnie sie prezentuje. Wieczorem wyglada jak błękit, a w dzień przybiera barwę pastelowej pistacji. Kredka ładnie się nakłada. Po kilku godzinach należy poprawić makijaż bo bardzo trwała to ona nie jest. Myslę o zakupie różowego odcienia albo fioletu bo z tym zielonym to chyba nie trafiłam dobrze....

Cień kupiłam zachęcona pozytywnymi recenzjami w KWC i muszę przyznać, że naprawdę jest co chwalić.
Lubię cienie o dużej zawartości perły, ewidentnie rozświetlające, o nieintensywnym, wręcz niezwykle delikatnym odcieniu. A ten taki jest.
Mam odcień Icicle - reklamowany jako delikatny błękit, w rzeczywistości okazał się być gołąbkowy z domieszką szarości.
Sztyft kredki jest mięciutki. Bardzo płynnie rysuje się nią zarówno kreski, jak i podkreśla całą powiekę. Intensywność koloru można zwiększać poprzez nakładanie większej warstwy kosmetyku. Świetnie cieniuje się go rozcierając palcem.
Cień jest stosunkowo trwały, nie odciska się na górnej powiece. Generalnie jestem zadowolona - dobry produkt za niewielkie pieniądze.

Bardzo mięciutki,przyjemnie się nakłada,chociaż mam problemy z temperowaniem,bo zaraz rysik trafił szlag:P mam różowiutki i bardzo jestem z niego zadowolona.Rzecz godna polecenia.

Jestem naprawdę mile zaskoczona.Super konsystencja,bardzo dobrze się rozprowdza i bardzo długo trzyma na mojej powiece.Właściwie pół dnia przechodziłam bez żadnych poprawek.Kolorek zgodny z tym na obrazku w katalogu(mam odcień lilac ice) co też nie jest bez znaczenia.
ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego

Kolejny raz avon mile zaskoczył... Jesli chodzi o moje wymagania to kredka spełniła prawie wszystkie. Łatwo i przyjemnie się nakłada na powieke i długo na niej zostaje. Mimo, że ma kremową konsystencję nie klei się, nie grudkuje się ani tym podobne sprawy. Jedyny minus to wybór kolorów, to pozostawia wiele do życzenia.
Ja mam aktualnie odcień creamy ice, całkiem przyjemny, bardzo ładnie sie komponuje z każdym innym cieniem.
Acha, i kredka z pewnościa nie nadaje sie do tworzenia wyraźnego, mocnego makijażu bo wtedy efekt jest... hmm, krótko mówiac lekko odpustowy, cukierkowy czy jak to kto tam nazwie. Jednakże kiedy stosuje sie z umiarem to pięknie rozświetla i powiększa oko ślicznymi nienachalnymi iskierkami, no i "odzmęcza" buźkę ;) i nadaje właśnie taki jakby wilgotny, metaliczny połysk.

A krótko mówiąc, cudo jakieś niestworzone to nie jest, ale jednak na wysokim poziomie i zarzutów też wielkich nie mam. Z pewnością kiedys jeszcze zakupię...