Pierre Rene, Genial Volume Comfort Brush Mascara (Pogrubiający tusz do rzęs)

Tusz Pierre Rene dostałam w Shinyboxie bodajże. Wcześniej jakoś nie zwracałam szczególnej uwagi na tę właśnie markę.
Na co dzień maluję się zdecydowanie w sposób minimalistyczny i naturalny. Nie lubię przerysowanego efektu, a że swoje rzęsy mam dość długie, to potrzebuję je jedynie podkreślić. Za to mam bardzo tłustą cerę, dlatego dla mnie liczy się trwałość maskary, bo niestety wiele z nich z biegiem czasu topi się pod wpływem sebum i odbija na skórze wokół oczu.

Tusz Pierre Rene wyposażony jest w sylikonową szczoteczkę, którą operuje się całkiem sprawnie i wygodnie.
Maskara bardzo dobrze podkreśla rzęsy, faktycznie je pogrubiając. Nie tworzy efektu tzw. pajęczych nóżek.
Ma mocny czarny kolor i idealną konsystencję. Po pierwszym otwarciu nie trzeba jej odkładać aż zgęstnieje i nie wysycha w opakowaniu, dzięki czemu zyskuje na wydajności.
Tusz jest trwały. Bez problemu wytrzymuje cały dzień, nie krusząc się i nie rozmazując wokół oczu.
Nie podrażnia oczu. Nie wywołuje uczulenia.
Łatwo się zmywa praktycznie każdym mleczkiem czy micelem.

Białe, matowe opakowanie wygląda całkiem przyjemnie dla oka.
Cena przy takiej jakości jest rewelacyjna. A marka dostępna jest w osiedlowych i sieciowych drogeriach.
Póki co mam zapas tuszy do rzęs, ale myślę, że do tej jeszcze wrócę, bo to jedna z lepszych maskar jakie miałam.

Dziwię się, że ten tusz ma tak dobre opinie. W zasadzie skusiłam się na niego tylko przez to, że na wizażu tak dobre go oceniono. Zupełnie się z tą falą zachwytów nie zgadzam. Może i jest tani, ale przekonałam się, źe nie warto oszczędzać. Jak się chce mieć fajny efekt na rzęsach, to trzeba za to po prostu zapłacić. Moim zdaniem ten tusz jest fatalny, ponieważ okropnie skleja rzęsy, bardzo się brudzi nim oko podczas aplikacji. Przez to makijaż wydaje się niezadbany. Rozmazuje się na oczach. Jest bardzo niewygodny w użyciu. Trzeba bardzo wolno się nim malować, bo inaczej czarne oko murowane. Jestem na nie.Jest może i wydajny, ale co z tego.

Kupilam tusz na promocji w naturze sugerując się pozytywnymi opiniami ale troche się zawiodłam. Szczoteczka nabiera bardzo dużo tuszu, odbija się na powiekach a co najgorsze- bardzo się kruszy. Pod koniec dnia nie muszę go zmywac bo jak przetrę oko to już cały znika.

Zaletą niewątpliwie jest ładne opakowanie. Szczoteczka jest wysmukła, silikonowa. Nabiera strasznie dużo tuszu, więc bardzo często rzęsy są po prostu posklejane. Odbija się na powiece lub pod oczami, oczywiście. Mój egzemplarz miał jeszcze całkiem sporo farfocli i śmietków, więc bardzo niefajnie się nim malowało. Nie osypuje się, chociaż to i jest dosyć trwały.
Nie lubię i nie polecam. Znam lepsze.

Bardzo dobry tusz za smieszne pieniadze. Rozdziela rzesy, mozna nim osiagnac delikatny dzienny wyglad jak i spektakularny wachlarz :) Szczoteczka silikonowa - cienka i dluga, zas zakonczenie pozwala na umalowanie rzes nawet w kaciku oka :) Polecam!

Nie podrażnia oczy, a to w moim przypadku ogromny plus!
Jest dość gęsty, co przy długich, dolnych rzęsach nie jest korzystne, ale nie zmienia to faktu, że jest bardzo dobry.
Podkreśla oczy, podkręca rzęsy, robi swoją robotę!

Znalazłam go w jednym z Joyboxów. Świetny tusz, Szczoteczka pięknie rozdziela i wydłuża rzęsy. Maskara nie osypuje się i nie uczula.Łatwo się zmywa :)

Precyzyjny, niedrogi, uniwersalny - hit!

Tusz kupiłam na promocji za około 10 złotych. Początkowo przeraziła mnie ogromna szczoteczka, ale szybko nauczyłam się nią posługiwać.

OPAKOWANIE:
Bardzo nowoczesne, eleganckie opakowanie o matowym wykończeniu. Dość gruba rączka, do której trzeba się przyzwyczaić.

SZCZOTECZKA:
Długa, dość gruba, prosta, pokryta siliconowymi włoskami na całej długości. Ogromny plus za włoski na czubku - dzięki nim można pomalować nawet króciutkie rzęsy, a aplikacja jest bardzo precyzyjna.

KOLOR:
Piękna, głęboka czerń.

KONSYSTENCJA:
Tusz jest dość płynny. Często drżą mi ręce więc zanim pomaluję rzęsy - zwłaszcza te krótsze - lubię pomachać szczoteczką w powietrzu, by lekko ją osuszyć. Wówczas na ogół unikam przypadkowych plam i odbić na dolnej powiece. Zdarzają mu się grudki, lecz dość rzadko. Dla pewności lubię jeszcze rozczesać rzęsy czystą szczoteczką, bo jednak zdarza mu się skleić, zwłaszcza dolne.

TRWAŁOŚĆ:
Ciekawa rzecz: nietykany, niespłakany utrzymuje się przez cały dzień i nic mu nie jest. Nie zauważyłam, by się kruszył i osypywał pod okiem. Natomiast wystarczy potrzeć swędzące oko i tuszu nie ma - ściera się, nie pozosostawiając śladu. Z wodą i łzami radzi sobie kiepsko, ale nie miał być wodoodporny.

EFEKT:
Powiedziałabym, że jest raczej dzienny. Nie jest to bum, jakie fundują pogrubiające tusze Rimmela, ale przekonałam się do tej formy. Przede wszystkim oko wygląda... estetycznie. Nic się nie paprze, nie odbija, rzęsy pokryte są równą warstwą czerni od nasady po końce, do tego są wydłużone, lekko pogrubione. Używam tak do dziennego, jak i wieczorowego makijażu i się sprawdza. Wystarczy nałożyć go nieco więcej. Na co dzień daje efekt pięknych, kruczoczarnych, lecz wciąż naturalnych rzęs.

PLUSY:
+ Cena
+ kolor
+ działanie
+ włoski na czubku szczoteczki

PLUSY/MINUSY:
~opakowanie (znajdzie fanki i przeciwniczki, zarówno szczoteczka, jak i rączka)
~konsystencja

MINUSY:
Właściwie brak

PODSUMOWANIE:
Zmieniwszy nieco sposób malowania, nie potrzebuję już bardzo grubych rzęs. GV jest dla mnie bardzo dobry, ponieważ jest uniwersalny - nie nadaje się tylko do określonego makijażu, a komponuje z innymi kosmetykami. Z czarną krechą sprawdzi się wieczorem, solo pasuje na co dzień. Precyzyjny, niedrogi, uniwersalny. Jak dotąd, najlepszy.

Używam tego produktu od: Kilku miesięcy
Ilość zużytych opakowań: Pierwsze w trakcie

Tusz kupiłam na promocji i żałuję że nie zrobiłam tego wcześniej.
Tusz jest cudowny, ładnie rozdziela rzęsy, pogrubia i wydłuża :)
jest nawet lekko wodoodporny :)
Jedynie szczoteczka jest trochę inna niż ta ze zdjęcia ;)

Używam tego produktu od: Krócej niż miesiąc
Ilość zużytych opakowań: Mniej niż 1

Bardzo się polubiliśmy. Tusz jest trwały, nie ma mowy o osypywaniu się, wytrzymał deszcz, choć nie jest wodoodporny. Przyjemna aplikacja, wygodna szczoteczka, ładny, naturalny efekt - ale naturalny nie oznacza "słaby", rzęsy są pięknie podkreślone, wydłużone i pogrubione. Plusem jest dla mnie również to, że nie uczulił mnie, a wiele kosmetyków do oczu mnie podrażnia. Używałam na zmianę z innymi tuszami, ale sam w sobie starcza na długo i nie zasycha w opakowaniu. Podoba mi się też opakowanie, solidne i eleganckie :)

Absolutnie ulubiony!

Jedynie nie wiem czy zadowoleni są Ci, którzy pragnęli efektu sztucznych rzęs, mnie to nie wyszło, ale dla mnie to nie wada, bo wolę efekt naturalny.

Używam tego produktu od: pół roku - i nie zasechł :)
Ilość zużytych opakowań: 1 całe