Oillan, Baby, Płyn do mycia i kąpieli 2 w 1 od pierwszych dni życia do skóry alergicznej, suchej i wrażliwej (stara wersja)

Oillan Baby plyn do mycia i kapieli 2w1, jest mi znany od narodzin dziecka. Pierwszy raz wykapalam noworodka w tym plynie i pozostal z nami do dnia dzisiejszego (syn 2,5 lat). Bardzo fajna opcja jest to, ze wlewamy ten plyn do wanienki (ja tak robilam) i nie musimy robic nic wiecej, nie uzywac zadnych zeli, itp. Skora dziecka w kapaniu staje sie bardzo miekka i czysta, a pachnie przecudnie. Niby kosmetyki dzieci nie pachna, ale kazda mama wie, ze w domu od samych drzwi czuc dziecko.
Plyn ten pozostawia skore nawilzona i wypielegnowana. Jesli nie ma takiej potrzeby, to nie musimy dodatkowo balsamowac dziecka, bo skora jest naprawde extra nawilzona. Cena mozna nie nalezy do atrakcyjnych, za mala butelke placimy ponad 25zl, a przy codziennych kąpielach nie wystarczy to nawet na miesiac.
Plyn ten nie zawiera mydla i sztucznych parabenow, wiec mozemy go uzywac od pierwszych dni zycia.

To jest produkt który powinien mieć każdy maluch, dorosły z wrażliwą skórą też. Płyn nie dosyć że bardzo tani to jeszcze mega wydajny! Winą producenta jest tylko to że źle zrobił nakrętkę, trzeba się nagimnastykować jak się myje dziecko. Powinno być tylko pyk palcem i już :)

Oillan baby płyn do mycia i kąpieli 2 w 1 jest idealnym produktem dla Maluszków od pierwszych dni życia.
Faktycznie się nie pieni, mimo to bardzo dobrze oczyszczając bez podrażnienia delikatnej skórki. Nie szczypie w oczy, co jest dla mnie bardzo ważne w tego typu produktach. Dodatkowo nie zawiera mydła, SLS, SLES. Ciało pozostaje delikatnie nawilżone

Bardzo dobry kąpieki dla maluchów mających problem z suchą i wrażliwą skórą.
Jest bardzo łagodny,,zapobiega swędzeniu,nie wysusza,działa oczyszczająco i kojąco.
Po jego zastosowaniu skóra synka jest mięciutka,dobrze nawilżona i elastyczna.
Płyn jest dobrze tplerowany ,nie wywołuje reakcji alergicznych,jest bezzapachowy,ma bezpieczny hypoalergiczny skład.
Zapewnia bezpieczne mycie i przy tym intensywne nawilżanie delikatnej skóry dziecka.Jest idealny do codziennej pielęgnacji malucha .

Po urodzeniu pierwszego dziecka, zaczęłam zwracać uwagę na składy kosmetyków. Było to w 2017 roku. Teraz umiem "czytać składy", wiem co jest naturalne a co nie, jakie właściwości i funkcje pelni dany składnik. Przeszłam też na całkowicie naturalną pielęgnację i makijaż mineralny.
Emolientów na rynku jest sporo ale niewiele z dobrym składem. A jeszcze mniej z dobrym składem i drogeryjną ceną. Teraz urodziłam drugie dziecko i w ciemno (po analizie składu) kupiłam ten emolient. Jest bardzo dobry- używam 3 tygodnie. Bardzo sucha i delikatna skóra noworodka jest nawilżona i miękka w dotyku. Nie ma potrzeby stosowania dodatkowych kremów czy oliwek.
Produkt jest wydajny, tworzy fajną pianę. I tak pewnie używam go za dużo do jednej kąpieli.
Polecam wszystkim z problematyczną, przesuszoną skórą.

Polecam do stosowania i dla dzieci, i dla dorosłych. Stosuję zarówno do mycia ciała, jak i jako codzienne mydło w płynie do higieny rąk. Nie wysusza skóry, nie zostawia beznadziejnego osadu na umywalce i wannie. Skóra jest przyjemna w dotyku, nawet bez zastosowania kremu od razu po myciu. Całkiem nieźle się pieni jak na produkt hipoalergiczny.

Mam AZS i w okresach zaostrzenia problemów ze skórą, poza oczywiście codziennym smarowaniem się kremem, muszę stosować specjalne preparaty pod prysznic. Wiele typowych emolientów pod prysznic to konsystencje bardzo tłuste, ciężkie, które muszę przeplatać z innymi preparatami, ponieważ tak delikatnie myją (a raz na jakiś czas czuję potrzebę dokładniejszego oczyszczenia skóry). Płyn Oillan Baby jest dla mnie ideałem, który mogę stosować codziennie.

Płyn, jak sama nazwa wskazuje, nadaje się do mycia i do kąpieli, ale ja stosuję go tylko do mycia, pod prysznic. Ma konsystencję lekko lejącą się, ale nie nadmiernie. Jest przezroczysty i ogólnie jego konsystencja łączy w sobie właściwości emolientów i zwykłych żeli pod prysznic. Słabo się pieni, ale nie jest to ważna właściwość.

Płyn praktycznie nie ma zapachu. Bardzo dobrze, ale łagodnie oczyszcza skórę, nie powodując jej ściągnięcia, przesuszenia, podrażnienia. Nadaje się do mycia aktywnych zmian na skórze. Zawiera 4 bardzo łagodne detergenty - CB, Coco-Glucoside, Lauryl Glucoside oraz Glyceryl Oleate. Dodatkowo zawiera nawilżające składniki: betainę i kwas mlekowy, działający przeciwzapalnie, przeciwbakteryjnie i łagodząco Bisabobol, witaminę E.

Płyn doskonale spełnia swoje zadanie - oczyszcza skórę, ale nie narusza naturalnej bariery skórnej. Polecam dla osób w każdym wieku z różnymi problemami skórnymi (a także bez nich :)).

Jeśli masz problemy ze skórą, to polecam przetestowanie tego płynu. Dla mnie to wybawienie...

Mam dość spore problemy ze skórą. Jest bardzo wrażliwa i już nie raz różne płyny mnie podrażniały. Ten płyn poleciła mi ciocia, wiedząc o tym z czym się często zmagam. Ona używała go do kąpieli dziecka, ale stwierdziła, że może się u mnie sprawdzić i faktycznie tak się stało.

Płyn mieści się w małej, dość poręcznej buteleczce. Szkoda, że butelka jest na zakrętkę. Ja jakoś jednak lubię, gdy w produktach tego typu jest pompka. Szata graficzna dość prosta, w końcu jest to produkt skierowany dla dzieci (ale nie tylko) Jego pojemność to 400 ml. Muszę jednak zaznaczyć, że w jego przypadku to dość mało, dlatego, że płyn przynajmniej dla mnie nie był zbyt wydajny. Cena jest różna, w zależności od tego gdzie go kupimy, ale warto polować oczywiście na te niższe ceny. :)
Konsystencja jest dość wodnista i lejącą się. Jest też bezbarwna. Zapach? Bardzo delikatny, wręcz niewyczuwalny.
Płyn praktycznie się nie pieni. Normalnie mi to przeszkadza, ale tu jest to zrobione,, specjalnie,,. Płyn ma naprawdę świetny skład, ponieważ stworzony jest na bardzo łagodnych składnikach. Nie znajdziemy w nim mydła, SLS-ÓW, silikonów, konserwantów, alkoholu. Dlatego właśnie tak dobrze sprawdza się do skór wrażliwych, suchych czy też atopowych.
Płyn naprawdę dobrze oczyszcza skórę. Dodatkowo, po jego użyciu jest gładka i bardzo przyjemna w dotyku.
Przede wszystkim to co dla mnie najważniejsze, nieweluje uczucie swędzenia skóry. Niestety z tym zmagam się najbardziej, ale przy nim po prostu ten problem nie istnieje.

Myślę, że zdecydowanie warto go wypróbować, jeśli ktoś również zmaga się z takimi problemami skórnymi. U mnie było to przypadkowe odkrycie z polecenia, ale zdecydowanie strzał w dziesiątkę! Zapewnia naprawdę dużą ulgę dla skóry. ❤️

Był to pierwszy produkt, który stosowałam do kąpieli dziecka. I był on strzałem w 10. Przede wszystkim zostawiał tłustawą powłokę na skórze dziecka, dzięki czemu nie było potrzeby dodatkowego stosowania balsamów. Wydajny, cena korzystna jak za produkt do problematycznej skóry. Niestety produkty z Oillan są dla mnie trudno dostępne. Jedyną drogerią w której go spotkałam było Hebe, ale w swojej okolicji nie mam tego sklepu. W aptekach niestety jest ograniczony asortyment tej firmy. Aktualnie będę poszukiwać zamiennika tego płynu w formie żelu, gdyż nadaje się on wyłącznie do kąpieli.

Jako posiadaczka skóry bardzo suchej, wrażliwej i atopowej staram się mieć pod ręką produkty ratunkowe, na wypadek zaostrzenia zmian lub nawrotu choroby. W ciągu tych 13 lat, od których choruję, przetestowałam całe mnóstwo emolientów i dziś śmiało mogę powiedzieć, że Oillan sprawdza się u mnie najlepiej.
Najchętniej wybieram największą dostępną pojemność (400 ml), gdyż jest bardziej wydajna i wychodzi znacznie korzystniej cenowo.

Opakowanie to plastikowa, nieprzezroczysta butla z nakrętką-dozownikiem (a przynajmniej ja tak ją traktuję). Szata graficzna minimalistyczna, ale miła dla oka. Konsystencja płynu to jakby rozwodniony, bezbarwny żel o niemal niewyczuwalnym zapachu. Pieni się bardzo, bardzo słabo, ale to właśnie o to chodzi! Również skład zasługuje na pochwałę: gliceryna, bisabolol, kwas mlekowy, brak mydła, parafiny,SLS, SLES, ALS, olejów mineralnych, silikonów, konserwantów, alkoholu, barwników, PEG-ów, glikolu propylenowego.
Jest wydajny, butla 400 ml starcza mi spokojnie na 2-3 miesiące (w przypadku nawrotu i długiej walki ze zmianami skórnymi), a jeśli skóra ma się całkiem nieźle, to starcza nawet na 4 miesiące. Cenowo również nie wychodzi źle, w zależności od apteki koszt największego opakowania to ok. 30-40 zł.

Stosuję ten produkt na dwa sposoby: albo bezpośrednio na wilgotną skórę (zamiast żelu pod prysznic), albo jako płyn do kąpieli.
Płyn wbrew pozorom oczyszcza bardzo dokładnie i skutecznie, pozostawiając skórę odświeżoną, gładką i miłą w dotyku. Odczuwalna jest poprawa nawilżenia, znika dyskomfort związany z objawami AZS (swędzenie, uczucie ściągnięcia, wysuszenie i zaczerwienienie). Skóra jest ukojona, a egzema wyciszona. Używam go nawet do mycia twarzy, nie szczypie w oczy i nie zatyka porów, za to skóra jest w widocznie lepszej kondycji.
Regularne stosowanie w okresach zaostrzenia choroby przynosi widoczną poprawę, ulgę i pomaga zregenerować uszkodzoną i podrażnioną skórę.
W połączeniu z mleczkiem nawilżającym mogę normalnie funkcjonować i wyglądać, a to jest na wagę złota przy AZS :)
Większość emolientów jest nimi tylko z nazwy, a Oillan Baby jest emolientem z prawdziwego zdarzenia i nada się nie tylko dla maluchów, ale i dla dorosłych, dotkniętych AZS - ze wszystkich, które stosowałam, ten działa najlepiej, najskuteczniej, najszybciej i nie drenuje mi kieszeni.

Serdecznie polecam ten płyn, nie tylko mamom małych dzieci, ale i dorosłym, którzy borykają się z nadmiernie wysuszoną i uszkodzoną skórą - Oillan naprawdę działa cuda.

Jestem mamą dwóch maluchów i zawsze na samym początku używałam tego płynu. O skórę dziecka trzeba dbać a wydaje mi się ze Oillan ma wszystko czego jej trzeba. Przede wszystkim skład, bez żadnych dziwnych składników i chemii. Płyn doskonale nawilża skórę pozostawiając ją gładką. Zostawia na skórze delikatny filtr ochronny. Polecam

Kiedy zostałam mamą zaczęłam baczniej przygladać się składom. Na początku myślałam jednak, że będę myć moje dziecko wyłącznie wodą - nie chciałam dodatkowo "truć" mojego maleństwa. Jednak po 2 pierwszych kąpielach okazało się, że woda strasznie wysusza skórę mojego dziecka. Miałam w domu kilka próbek i zaczęłam je testować. Najprzyjemniejszy w użyciu okazał się właśnie ten produkt.

Dziś sięgam już po kolejne opakowanie i wciąż jestem zadowolona. Płyn ma przezroczystą barwę i żelową, choć lekko wodnistą konsystencję. Nie pieni się bardzo, ale ja lubię rozprowadzić go w dłoniach do uzyskania lekkiej pianki. Wiem, że produkty słabo pieniące się nie mają w sobie silnych detergentów, tzw "rypaczy" i nie podrażnią delikatnej skóry. Mimo wszystko, raz płyn dostał się do oka mojej córki i niestety nie było to przyjemne. Jeśli chodzi o zapach, to ja go nie wyczuwam.

Co do kwestii myjących, to płyn myje delikatnie, ale skutecznie. Wiadomo, że niemowlę nie wymaga silnego mycia, jednak miałam już produkty, które zdawały się oblepiać skórę dziecka. Tutaj nie mamy tego wrażenia.

Po kąpieli i tak zwykle używamy kremu nawilżającego, jednak skóra nie jest przesuszona.

Wydajność jest całkiem OK. Butla 400 ml wystarcza mi na 3.5 miesiąca codziennego mycia.

Ubolewam tylko, że produkt nie ma pompki. Kilka razy biegałam już za nakrętką po łazience, kiedy to wypadła mi z mokrych rąk na podłogę.

Kupuję go w aptekach online, bo tam jest najtaniej.