Anastasia Beverly Hills, Dipbrow Pomade (Koloryzująca pomada do brwi)

Zacznę od tego, że ta pomadą chyba nigdy się nie kończy, jest mega wydajna. Zdecydowanie warta swojej ceny w stosunku do wydajności. Duża baza kolorystyczna jest dużym atutem podczas gdy pomady z innych firm mają po 3 lub 4 kolory. Każda z pań na pewno znajdzie kolor dla siebie :) Moim kolorem jest Medium Brown i uważam, że ten kolor sprawdzi się zarówno dla blondynek jak i dla ciemnowłosych :) Polecam, uważam, że naprawdę ta pomada to mercedes pośród innych produktów tego typu ????

Pomadę kupiłam, gdyż moja ukochana KVD została wycofana. Stwierdziłam, że Anastasia może okazać się godnym zamiennikiem.
Moje brwi są dość gęste i grube, lecz jasne, a lubię wyrysowany efekt.
Pomada sprawdziła się naprawdę dobrze.
Zaczynając od opakowania: solidny, luksusowy słoiczek.
Produkt jest kremowy, łatwo się go nabiera i przenosi na brwi. Dość wolno zastyga, więc można z nim bez problemu pracować.
Pomadą bez problemu uzyskamy efekt zarówno wyrysowanych, mocnych brwi, jak i delikatniejsze wersje.
Kosmetyk jest bardzo wydajny.
Jedyny minus to trwałość. O ile ogólny kolor i produkt na brwiach się trzyma, to po kilku godzinach ich kontur zaczyna zanikać, a początki brwi się rozmazują.

Pomada zamknięta w klasycznym dla tego produktu opakowaniu: szklany słoiczek z nakrętką. Waga netto produktu 4g, ale niech nie zmyli ta ilość - jest szalenie wydajna. Używam jej pół roku, prawie każdego dnia i zużyłam może 30% opakowania.

Pomada jest kremowa, bardzo silnie napigmentowana, posiadam odcień ebony, czyli najciemniejszy. Mam czarne włosy, jednak odcień pomady wcale nie jest czarny, ale bardzo ciemny brąz co wygląda naturalnie, elegancko i nie sztucznie.

Pomady używam nakładając ją pędzelkiem, najczęściej losowym gdyż mam kilka, ale nie są to drogie i profesjonalne pędzle, ale każdy z nich radzi sobie - po prostu świetnie się nią pracuje.

Produkt wytrzymuje cały dzień, czasem też noc :-) Zależnie od tego jakiej bazy i podkładu użyję czasami nieznacznie rozmywa się krawędź, ale naprawdę wciąż wygląda dobrze.

Do usuwania stosuję płyn micelarny i radzi sobie naprawdę świetnie, trzeba kilka razy potrzeć, ale to ze względu na to że produkt ma naprawdę dobry i mocny pigment.

Ze swojej perspektywy polecam, bardzo dobry produkt.

To moja pierwsza pomada do brwi. Dostałam ją w prezencie i bardzo mi się ten prezent spodobał.
Używam z mydełkiem do brwi Tune i oba produkty bardzo się polubiły.
Pomada nakładana odpowiednim pędzelkiem bardzo fajnie koloryzuje brwi, nie tworząc efektu sztuczności i długo się utrzymuje.
Nie uczula i nie podrażnia.

Posiadałam swego czasu odcień Soft Brown i był za ciemny, zakupiłam odcień Blonde - był za jasny, także ciężko dobrać idealny kolor. Porównując ją do pomady z Benefitu Powmade jest o wiele, wiele mniej kremowa i trudniej, w tym dłużej mi się ją nakładało. Za szybko wysycha - trzeba z nią szybko pracować, przy poprawkach rozmazuje się. Według mnie jest ciut za bardzo napigmentowana, brwi wyglądają bardzo nienaturalnie. W dodatku bardzo trudno ją zmyć z włosków. Na plus chyba jedynie wydajność.

Ta pomada to mój top of the top i bezpieczny produkt, bo brwi zawsze z nią wychodzą. Pomada nie wysycha i jest kremowa. Łatwo się nią pracuje i nada się dla każdego, nawet początkującego w makijażu.

Pomada do brwi

Pomimo tego, że jest mała ilość kolorów. Mam odcień blond który jest troszkę za ciemny. Ale jakoś do mojej urody pasuje. Opakowanie fajne , filigranowe, klasyczne. Konsystencja też jest według mnie prawidłowa. Aplikacja jest łatwa w użyciu. Raczej tym produktem ciężko sobie zrobić krzywdę. Pomimo minusów na chwilę obecną jest to mój ulubieniec do brwi.

Najlepsza pomadą jaką mialam okazje uzywac, a uzywalam ich bardzo duzo. Okolo rok temu kupiłam ją w zestawie z pedzlem i zelem do brwi, kolor TAUPE. Używając codziennie zostalo mi jej jeszcze trochę. Kolor idealnie pasuje do moich wlosow, zaden brzydki kolorek nam sie tu nie wybija. Wszystkie kolory pomad AB są piękne i godne uwagi, moim nastepnym bedzie oścień BLONDE, jest delikatniejszy od TAUPE i bardziej pasuje do blondynki. Odpowiednio używana pomadą nie wysycha, za kazdym razem wyciagam pędzelkiem odrobine produktu na wieczko od opakowania i szybko je zamykam. Moja pomadą przez prawie rok nie zaschła prawie w ogole. Zawsze mozna dolac do niej kropelkę jakiegos olejku gdy zaschnie. Pomada jest dobrze napigmentowana, maluje tam gdzie chcemy, nie kulkuje sie, nie rozmazuje sie, jest jakby wodoodporna. Zastyga nam na brwiach. Jest moim hitem. Produkt bardzo trwały i warty swojej ceny. Producent oferuje nam pomadę w malym, szklanym, odkrecanym słoiczku.

Cudowna pomada

Długo wahałam się czy kupić tę pomadę, byłam bardzo zachęcona recenzjami jednak cena była dla mnie trochę za wysoka. Finalnie dostałam ją od przyjaciółek na urodziny :) Używam jej od roku i nie wymieniłabym na żadną inną! Konsystencja jest cudowna, sunie po brwiach jak masełko. Na brwiach utrzymuje się cały dzień. Jest niesamowicie wydajna, po roku używania jest jej ponad połowa (widać na załączonym zdjęciu). Posiadam odcień taupe, który jest fajnym, chłodnym i uniwersalnym kolorem. Żałuję, że nie kupiłam jej wcześniej i jestem wdzięczna moim przyjaciółkom za bardzo trafiony prezent bo jest warta swojej ceny.

Rozporowadza się gładko, nie zasycha brzydko na brwiach jak większość pomad, a nie rozmazuje się przy tym.
Kolorki też ma fajne, każdy znajdzie coś dla siebie.
Długo zwlekałam z jej zakupem, a jest zdecydowanie warta ceny i brwi prezentują się o wiele lepiej, bo łatwo z nią współpracować.

Po testowaniu drogeryjnych pomad przerzuciłam się na wyższą półkę. Przez liczne polecenia wybór był oczywisty, że padnie na ABH. Nie zawiodłam się, pomadę mam pół roku, nadal jest mięciutka(przy praktycznie codziennym używaniu zużyłam może 1/5 opakowania więc szok). Super się rozprowadza nie mówiąc już o trwałości. Mimo, że jestem zwolenniczką niższych półek cenowych to naprawdę jest warta swojej ceny. Po naprawdę intensywnym dniu zdarzy jej się delikatnie zetrzeć ale to też kwestia mojej przetłuszczającej się w tym obszarze skóry.

Ileż ja się naszukałam czegoś, co ujarzmi moje brwi przy niskich umiejętnościach wizażystki. Chciałam już totalnie olewać brwi (są ciemne, wyregulowane) przy makijażu, ale w końcu jedna ze youtuberek poleca od serca tę pomadę - i sukces! Pomada typu narysuj mi ładne brwi przy zerowych umiejętnościach :)