Donegal, Jungle, Blending Sponge Super Soft (Gąbka do makijażu)

Gąbka ideał dla mnie. Ja preferuję bardziej porowate gąbeczki niż gładkie i ta właśnie taka jest, w dodatku mięciutka i można nieraz ją kupić na promocji za grosze. Akurat nabyłam ją w Rossmanie.

Uwielbiam nakładać podkład tą gąbeczką. Ładnie rozprowadza, nie robiąc plam. Plusem jest też to, że nie pochłania tak dużo produktu. Gąbecza po zmoczeniu podwaja swoją wielkość. To że jest miękka i delikatna nie znaczy, że zaraz się zniszczy. Jest bardzo trwałym produktem.

Gąbeczkę zakupiłam zachęcona oznakowaniem super soft. Po pierwszym myciu nie zauważyłam jakichś ubytków. Podkład oraz korektor był bardzo dobrze rozprowadzony, bez smug, wszystko wyglądało bardzo ładnie. Gąbeczka faktycznie jest bardzo miękka, myśle że nie jest to najmiększa gąbeczka jakiej używałam ale jest bardzo okej. Niestety, czasami bywało tak że gąbeczka nie do końca chciała się domyć, były to po prostu zacieki. Dla kogoś może być to duży minus bo może się wydać że używa się brudnej gąbeczki. Dla mnie to jest średni minus, ponieważ ja zawsze przed aplikacją podkładu myje jeszcze raz gąbeczkę. Duże zniszczenia, ubytki zauważyłam po kilkumiesięcznym użytkowaniu. Używałam jej 2/3 razy w tygodniu, w sumie to też nie zawsze te 2/3 razy.

Niesamowicie miękka. Bardzo dobrze rozprowadza podkład i korektor. "wypija" ilości produktów tyle co inne gąbki. Wygładza skórę. Niestety szybko odbarwia się/przebarwia

Moja poprzednia gąbka poszła do kosza, więc potrzebowałam nowej a że nie znalazłam jeszcze wtedy idealnej gąbki to stwierdziłam że pójdę do drogerii i wybiorę jakąś " na oko". Od tego czasu minęło już kilka miesięcy i nadal kupuję tą gąbkę. Jest bardzo miękka i ładnie rozprowadza podkład. Do tego w przeciwieństwie do innych gąbek nie psuje się podczas mycia.

Cały czas jestem na poszukiwaniach idealnej gąbeczki. Różnym osobą sprawdzają się trochę inne produkty. Wcześniej używałam dużo truskawkowej gąbeczki z Lovely, która była bardzo w porządku. Ale ta zdecydowanie pobiła swoją poprzedniczkę! Jest po prostu super mięciutka. Pod wpływem wody trochę rośnie i zamienia się w mięciusieńką gąbeczkę. Świetnie mi się aplikuje nią podkłady. Nie zostawia żadnych smug, wszystko wygląda bardzo jednolicie. Bardzo przyjemna dla skóry. Łatwo się ją myję. Używałam już wielokrotnie, a cały czas wygląda jak nowa. Nie chłonie zbyt dużo produktu. Jestem naprawdę zaskoczona, że gąbka w takiej cenie, może być tak efektywna. Na pewno kupie kolejne.

Super gąbeczka

Bardzo ją lubię, za to że równomiernie i bez smug rozprowadza podkład. Nie jest może najbardziej miękka gąbeczką jaką miałam, ale do codziennego użytku super mi się sprawdza. Nie pije podkładu, chyba że podkład trafi się niesamowicie wodnisty, to co innego. Gąbeczką się nie kruszy, nie odkształca. Super!

Gąbka jest miękka, fajnie się ją trzyma w dłoni, nie wchłania dużej ilości podkładu i super się nią aplikuje podkład na twarz. Jest dość łatwa do czyszczenia, ale jeśli chodzi o jej trwałość, to niestety jestem zawiedziona. Po kilku mycia gąbka popękała w wielu miejscach i choć w użytku jest mega, to nigdy więcej jej nie zakupie, choć za cenę 12.90 nie mogłam chyba liczyć na super produkt.

Bardzo zdziwiła mnie tak niska ocena tej gąbeczki, ale chyba rozumiem dlaczego. Niestety zauważyłam, że większość tanich, drogeryjnych gąbeczek ma bardzo nierówną jakość w zależności od partii, na jaką akurat trafimy. Miałam tak w przypadku gąbeczek od Wibo, Lovely i Eveline. Wibo różowa- za pierwszym razem twardy, niezdatny do użycia gniot, za drugim- mięciutki ideał porównywalny do klasycznego Beauty Blendera. Lovely truskawkowa- za pierwszym razem fajna, mięciutka gąbeczka, za drugim- potrzebowała ok. 2 tygodni, żeby się rozruszać, początkowo w środku miała jakby twardą, zbitą gulę, po czasie cała była miękka (chociaż nie aż tak, jak za pierwszym razem). Eveline pomarańczowa- za pierwszym razem zachwyt pod niebiosa, za drugim- wylądowała w koszu, nawet po czasie w środku miała jakąś twardą, zbitą gulę, którą było wyraźnie czuć przy ściskaniu gąbeczki. Gąbki Donegal Jumbo używałam tylko jednego egzemplarza, który zrobił na mnie piorunujące wrażenie, ale możliwe, że akurat trafiła mi się dobra sztuka. Byłam pewna, że kupię kolejną i kolejną, ale tak rozbieżne opinie dają mi do myślenia...

Gąbka z Donegala już od pierwszego użycia sprawuje się fenomenalnie. Jest mięciutka (tak jak oryginalny BB), nie za bardzo porowata, pochłania standardową ilość produktu. Praca z nią to czysta przyjemność, bardzo dobrze rozpracowuje na twarzy podkład i korektor. Nie niszczy się, wymieniłam ją ze względów higienicznych, chociaż nadal była zdatna do użytku. Ze wszystkich przetestowanych przeze mnie gąbek, ta sprawdzała mi się najlepiej. Nie miałam większych problemów z domyciem resztek produktu.

Świetna

Gąbeczka ta jest nieco inna niż gąbki, których do tej pory używałam.
Jest bardzo miękka (nawet przed zmoczeniem) i bardziej porowata. Określenie 'super soft' nie jest tu przesadą.
Dobrze aplikuje podkład, nie wchłania go dużo i łatwo się odpiera.
Cena również jest przystępna.

Jedna ze słabszych gąbeczek jakie kupiłam. Ma lekko chropowatą strukturę, pochłania podkład, a po użyciu trudno jest ją domyć. Podkład lepiej rozprowadzać na sucho, niż po jej zwilżeniu. Nie jest warta swojej ceny.

Kupiłam ją na promocji, a wcześniej zachwyciły mnie opinie wizażystek i postanowiłam ją wypróbować.
Gąbeczka jest w kolorze nude co jest miłą odmianą,bo przeważnie miałam gąbeczki koloru różowego. Na opakowaniu wyraźnie było napisane, że jest to produkt super soft, ale już po wyjęciu jej z opakowania zaniepokoiłam się jej strukturą.
Jednakże skoro już kupiłam i postanowiłam wypróbować jak radzi sobie z podkładami. Gąbeczka znacznie zwiększa swój rozmiar po zwilżeniu wodą, jednakże to nie jest równoznaczne z przyjemnym nakładaniem podkładu.
Przede wszystkim pochłania znaczną ilość kosmetyku, a sama praca gąbką jest nieprzyjemna bo odczuwam efekt szorstkości.
Nie polecam, bo dla mnie to nie jest żaden super soft.