Eveline Cosmetics, Volumix Fiberlast Mascara Volume & Lift & Separation (Tusz do rzęs pogrubiający)

Tusz jest w eleganckim, złotym opakowaniu, ma silikonową szczoteczkę, która ma 2 typy włosków, blisko rozstawione i szerzej rozstawionem. Tusz unosi rzęsy i ma głęboki czarny kolor, pokrywa rzęsy, bez tworzenia grudek.

mocno podrażnia moje wrażliwe oczy

Pierwsze wrażenie? Wygląda jakby luksusowo. Śliczne złote opakowanie, mieniące się napisy EVE, szał jak na sylwestra. Biorę!

Muszę przyznać, że produkt zaskoczył mnie mocno. Kolejny raz się przekonałam, że nie należy oceniać książki po okładce, bo nie wszystko złoto co się świeci i tak było w tym przypadku.

Wielkie rozczarowanie. Opakowanie wow, ale to, co liczy się naprawdę, to efekt na rzęsach, prawda? No więc, tusz lekko wydłuża, ale pogrubia... hm, gdzieś się zapodziała ta funkcja? I co z obiecanym podnoszeniem rzęs do 45 stopni? Spodziewałam się, że moje rzęsy będą jak po użyciu zalotki, a tu wielkie nic!

Tusz szybko schnie, co jest małym plusikiem, ale koniec dnia może być bardziej drażniący niż plotki na targowisku. Oczy bolą, swędzą, suchy, kruszący się tusz mocno podrażnia moje wrażliwe oczy. Dodam tylko, że noszę soczewki kontaktowe. Nie mogę więc sobie pozwolić na używanie byle czego i ryzykowanie zapalenia spojówek.

No i ta szczoteczka z silikonu - no cóż, nie do końca chwytająca wszystkie rzęski, zwłaszcza te w kąciku oka, jakby chciała, ale nie mogła.
Podsumowując: promocja w Rossmannie mnie zwabiła, ale drugi raz? Raczej nie, sorry not sorry, Eveline!"

Nie jestem w stanie policzyć ile kupiłam już tego tuszu.
W tym przedziale cenowym (na promocji to ok 12-15zł) nie ma dla mnie lepszego tuszu niż ten.
Silikonowa, dobrze wyprofilowana szczoteczka, ma małą ilość produktu na sobie, dzięki temu możemy dobrze wydłużyć, rodzielić i podkrecić rzesy. Szczoteczka z jednej strony jest krótsza pozwala to bez problemu wytuszowanć dolne rzęsy.
Tusz dobrze się utrzymuje w ciągu dnia, nie kruszy się i dobrze zmywa się w trakcje demakijażu.

Wow!

To już moje kolejny tusz z marki EVELINE i jak zawsze jestem zadowolona a przy tym jest efekt Wow! Począwszy od pięknego opakowania w kolorzE złotym, w wąskim poręcznym opakowaniu. Szczoteczka silikonowa, dwie długości gęstych włosków.
Tusz pięknie rozdziela rzęsy wydłuża je, pogrubia i delikatnie podkręcą.
Kolor piękny głęboki czarny.
Tusz zadowala mnie w każdym calu.
Cena niewielka ,łatwo dostępna maskara.
Polecam i zagości u mnie na dłużej.

Bardzo polecam tę maskarę, jest niedroga bardzo wydajna nie wysycha i przede wszystkim nie rozmazuje się na oczach. Testowałam bardzo wiele tuszy do rzęs ale ten został zdecydowanie za mną na dłużej. Cena regularna jest niewysoka a jeszcze można dostać go w promocji za niewielkie pieniądze. Kto się jeszcze waha, uważam że warto.

W życiu przesestowalam już dziesiątki tuszy do rzęs i tylko po kilka z nich sięgnę po raz kolejny. Po ten produkt tak! Jestem blondynką o rzęsach krótkich i prostych. Od tuszu do rzęs wymagam szczególnie podkręcenia, aby z bocznego profilu widać było że mam w ogóle rzęsy. Lubię gdy mają objętość i są wydłużone, oczywiście bez pajęczych nóżek i sklejania. Silikonowa szczoteczka jest dla mnie normą aby efekt był estetyczny. Tusz od eveline pięknie wydłuża rzęsy, dodaję im objętości i gdy troszkę dłużej przytrzymam szczoteczkę to ładnie je podkręcę. Jest świetny za niewielką cenę. Jedyne co może pójść nie tak to sklejenie rzęs które trudno rozdzielić bo tusz jest naprawdę mocny. Demakijaż klasycznie łatwy. Polecam spróbować ten tusz każdemu bo naprawdę świetnie się sprawdza.

Mam rzęsy bardzo długie, dlatego od tuszu do rzęs oczekuje podkręcenia i dodatkowej objętości. Ten tusz jest moim numerem jeden od lat. Nie skleja, jest trwały, nie osypuje się przez cały dzień i dodatkowo podczas nocnej imprezy. Moje rzęsy wyglądają z nim jak sztuczne bo często słyszę pytanie gdzie robię rzęsy. Nakładam dwie warstwy

Tak jak pisałam wcześniej marka Eveline ma super tusze. Kupiłam w Rossmanie. Ten tusz jest bardzo dobry. Super rozdziela, pogrubia. Po tym tuszu rzęsy się unoszą, no po prostu hit. Polecam

Tusz jest bardzo dobry. Mam rzęsy długie i gęste i w sumie nie musiałabym malować, ale po użyciu pudru są jasne na końcach, więc maluję.
Problemem u mnie zawsze było to, że większość tuszy skleja mi rzęsy, bo nie potrzebuję pogrubienia. Szukam tuszu, który nie skleja! Ten tusz nie skleja rzęs, ale jakby pięknie rozdziela, pokrywa cienką warstwą. Lekko unosi jeszcze do góry. Nie odbija się. Szczoteczka przy gęstych rzęsach silikonowa jest idealna.
Jedynym minusem jest to, że jakby usztywnia rzęsy, a nie nawilża, nie są miękkie, tylko twarde, dlatego nie jest hitem. Ale efekt wizualny jest.

Nie wiem czy tylko ja trafiam ba buble od Eveline,alf tak już kolejny tusz co do którego jestem bardzo zawiedziona.
Kupiłam go w promocji jakiś czas temu,mam tak,że jak trafię na promke to kupuję i używam dopiero jak mam potrzebę ,tusze czekają na swoją kolej zapakowane w szufladzie,więc nie na możliwości żeby wcześniej ktoś go używał.
Pierwsze wrażenie ok,fajna szczoteczka,która dociera do kącików oka,daje powiedziałabym naturalny efekt,ze względu na bardzo byle jakie rzęsy stawiam na mocne pogrubienie, tutaj ten efekt otrzymamy po kilkakrotnym mazianiu co zaczyna wyglądać nieestetycznie . Pierwsze użycia tusz był dość wodnisty,powiedziałabym aż za bardzo,bo faktycznie zaczął się rozmazywać przy dodawaniu kolejnych warstw . W ciągu dnia z tego samego powodu nieestetycznie się rozmazywał,co zdecydowanie wpłynęło na moją decyzję że więcej go nie kupię.
Największe jednak rozczarowanie nastąpiło mniej więcej 2-3tyg od pierwszego użycia, mianowicie tusz zaczął zmieniać konsystencję,zaczął po prostu wysychać. E zasadzie po ok miesiącu nadawał się tylko do kosza,bo wysychające drobinki wchodziły mi do oka i je podrażniło. Zawiodłam się na marce.

Tusz do rzęs od marki Eveline nie sprawdził mi się aż tak dobrze, jak się na początku spodziewałam i jak oczekiwałam. Dość łatwo się rozmazuje i szybko przestaje wyglądać korzystnie.

Co do tuszy do rzęs jestem bardzo wymagająca. Co prawda nie mam bardzo krótkich czy rzadkich rzęs, natomiast w tym wypadku nie przepadam za naturalnych efektem. Zdecydowanie bardziej preferuję efekt sztucznych rzęs, bardzo gęstych oraz długich. Często wybieram dla siebie maskary, których nie miałam jeszcze okazji stosować. Tym razem padło na propozycję od marki Eveline. Bardzo ją lubię i często do niej wracam, dlatego też miałam dość wysokie wymagania co do tego kosmetyk zwłaszcza, że czytałam na jego temat bardzo dobre opinie.

Kosmetyk został zamknięty w bardzo ładnym, eleganckim opakowaniu. Zostało ono wykonane z plastiku o złotej barwie z czarnymi elementami, dlatego też prezentuje się naprawdę dostojnie. Na opakowaniu umieszczono nazwę kosmetyku oraz logo producenta. Cena regularna wynosi tutaj około dwudziestu pięciu złotych.

Produkt ma dość nietypową szczoteczkę. Została ona wykonana z silikonu, co znacznie bardziej lubię, zdecydowanie lepiej sprawdzają mi się takie szczoteczki niż te naturalne opcje. Szczotka jest spłaszczona i wygięta w literkę C. Posiada dość krótkie, gęste włosie.

Kosmetyk ma naprawdę piękny, głęboko czarny kolorek. Dzięki swojej szczoteczce bardzo łatwo aplikuje się nim tusz. Doskonale dociera ona nawet do najkrótszych rzęs. Niestety dość długo schnie i bardzo się rozmazuje, czasami nawet po kilku godzinach. Dodatkowo dość szybko przestaje dawać ładny efekt na włoskach. Na początku daje efekt bardzo bujnych, długich i gęstych rzęs, natomiast dość szybciutko sprawia, że wyglądają ona jak pajęcze nóżki.

Tusz do rzęs od marki Eveline nie sprawdził mi się aż tak dobrze, jak się na początku spodziewałam i jak oczekiwałam. Dość łatwo się rozmazuje i szybko przestaje wyglądać korzystnie. Moim rzęsom nie sprawdził mi się aż tak fajnie, natomiast wydaje mi się, że mogę go polecić.

Co mogę powiedzieć … cena adekwatna do jakości . Dobry tusz , ale mam wrażenie że konstrukcja szczoteczki pozostawia wiele do życzenia :) gdyby jej końcówki były dłuższe , efekt pogrubienia byłby lepszy :)