Bell, Jingle Bell, Ginger Contour Powder (Bronzer do konturowania twarzy)

Pamiętam dużo pochwał tego produktu, tak więc kupiłam go z ciekawości przy okazji robienia zakupów w jednej z drogerii internetowych, gdy zobaczyłam go niespodzianie za nieprzyzwoitą kwotę 13zł.

Bronzer jest cudowny. Nawet pomijając cenę (bo chyba każdemu za dużo większe pieniądze zdarzyło się trafić na bubel), spełnia swoje zadanie wyśmienicie. Gładko sunie po skórze, świetnie się rozciera, nie robi plam i dziur, dobrze trzyma się cery i współgra z każdym pudrem jaki stosuję, a trochę ich jest.

Co do koloru, jest on dla mnie przyjemnie neutralny. Nie za chłodny i nie za ciepły. Mam wrażenie, że ma on niezwykłą zdolność dopasowania się do mojej karnacji zarówno w lecie, jak i w zimie.

Jingle Bell, Ginger Contour Powder - bronzer marki Bell. Uwielbiam ten kosmetyk, bo jest tani, nie robi krzywdy i ma neutralny odcień, pasujący praktycznie każdemu. Opakowanie jest bardzo świąteczne, często spotykałam się z opiniami, że pachnie jak ciasteczko imbirowe, jednak ja nie czuję nic takiego. Po prostu pachnie jak puder i już. Opakowanie jest plastikowe, nie ma lusterka, ale nie jest mi ono potrzebne, bo i tak makijaż wykonuję w domu. Ten bronzer pięknie konturuje i nie robi mocnych plam, skóra wygląda jak muśnięta słońcem. Nie ma drobinek, jest matowy. Bardzo się polubiliśmy.

Kultowy bronzer Bell z edycji limitowanej dla Biedronki. Posiada ładny, uniwersalny odcień. Aplikacja jest szybka
oraz bezproblemowa. Zapewnia naturalny efekt na skórze. Produkt posiada wygodne opakowania z uroczą, świąteczną szatą graficzną . Puder jest wydajny i trwały. Ma przyjemny zapach, który uprzyjemnia stosowanie produktu. Atutem jest dostępność oraz niska cena.

+ ładne opakowanie
+ ładny, uniwersalny odcien
+ matowy efekt
+ wydajność
+ niska cena
+ dostępność w Biedronce
+ wysoka jakość
+ łatwa i bezproblemowa aplikacja

- edycja limitowana

Bronzer Jingel Bell od Bell to moje kosmetyczne objawienie.. sprasowany produkt w kamieniu został zamknięty w plastikowym, świątecznym pudełeczku.

Jego chłodne tony w cudowny sposób podkreślają urode - wykonałam tym bronzerem jedne z lepszych makijaży! Kosmetyk się nie pyli, ma bardzo dobrą pigmentacje, łatwo się go rozprowadza, dobrze się nim pracuje podczas blendowania, nie robi plam.

Bez problemu używam go także do wykonturowania oka, dobrze łączy się z innymi cieniami, pozostaje na miejscu, nie blaknie.

Posiada imbirowy zapach, który jest ok, w końcu produkt należy do serii świątecznych kosmetyków Bell. Nie uczula. Cena jest bardzo przyjazna za tak profesjonalny produkt.

Jestem fanką edycji limitowanych bell. Jak coś wychodzi kupuję raczej wszystko jak leci ;p Linia w świątecznym designie skradła moje serduszko.
Bronzer ma przeurocze pudełeczko. Środek pachnie słodko, lekko pierniczkowo, ale nie przesadnie. Bardzo, bardzo ładnie.
Sam kosmetyk jest dość dobrze sprasowany, raczej nie można przesadzić z jego nadmierną aplikacją.
Kolor hmmm kurczę...na mnie wygląda ziemiście i chłodno. Raczej źle. Natomiast na mojej koleżance wygląda cudnie. To właśnieten efekt sprawił, że oddałam go w prezencie komuś innemu.
NIestety nie zakupię go ponownie, ale nie dlatego, że nie jest wart zakupu. Po prostu u mnie kolor odpada. Szkoda, że nie zrobili dwóch wersji kolorystycznych, z której ta druga mogłaby być bardziej rudawa

Jest to mój pierwszy bronzer z Bell, miałam to szczęście, że udało mi się go zakupić stacjonarnie w Biedronce już jakiś czas temu na święta. Jest to limitka i przy tym jak dobry jest to produkt, jest to naprawdę spory minus, ale zajrzałam na stronę Bell i widzę, że mimo upływu roku czasu jest on tam nadal dostępny. Także dziewczyny, polecam brać w ciemno!

Opakowanie jest plastikowe, biało-czerwone, ozdobione świątecznymi motywami. Bronzer ma delikatny korzenno-cynamonowy zapach, który jeszcze bardziej uprzyjemnia całą aplikację. Jest to tak subtelny zapach, że na skórze jest on oczywiście już niewyczuwalny. Opakowanie jest proste, tanie, w środku nie znajdziemy lusterka. Muszę przyznać, że trochę mi go brakuje, zwłaszcza w podróży, ale przecież to produkt, który kosztuje 15 zł...

No właśnie, za taką cenę otrzymujemy 10 g bronzera, który ma przepiękny, czekoladowy, chłodnawy odcień. Mam wrażenie, że pasuje on każdemu. Na mnie dobrze wygląda zarówno zimą, jak i latem, gdy jestem troszkę bardziej opalona. Miałam go nawet na swoim ślubie, gdy się malowałam. Przepięknie wyszedł na zdjęciach. Mam wrażenie, że ma on delikaciusieńko satynowe wykończenie, nie jest to płaski, tępy mat. Dzięki czemu wygląda bardzo naturalnie na twarzy.

Kolejny plus za to, że bronzer nie pyli się w opakowaniu. Mimo mocnej pigmentacji, nawet gdy czasami zdarzy mi się go nałożyć ciut za dużo, rozciera się on do pięknej chmurki, jest trwały i nie blednie w ciągu dnia. Myślę, że przy nim wiele droższych, wysokopółkowych bronzerów może się wstydzić. Brawa dla producenta, który stworzył tani, a bardzo, bardzo dobry produkt.

Bronzer jest wydajny, nie widziałam go ostatnio w kosmetycznych szafach Biedronki, ale tak jak już pisałam na początku, można go dostać na oficjalnej stronie Bell.

Ten puder jest jakimś objawieniem
Nie ma sobie równych, a wiem, co mówię bo mam Lagunę Narsa i bronzery ze Smashboxa
Po pierwsze - jest idealny i na bladą, zimową twarz i na opaloną, to zasluga idealnie czekoladowego odcienia, ktory nigdy nie wpada w pomarańcz, ani w szarości. Można nim i ocieplać i konturować, do tego pojemność 10gr wystarczy na długo, Jedyne, czego nie mogę odżałować, to tego, że to limitka i pewnie jak w końcu zużyję moje opakowanie to już nigdzie go nie zakupię :( :(
produkt na wagę złota, a kosztował poniżej 20zł.
cudo!

Trafiłam na niego buszując na stronie Bell a wcześniej widziałam go u kilku dziewczyn na yt. Jego kolor wydał mi się interesujący więc zamówiłam w ciemno, jeśli chodzi o bronzery to Bell ma same perełki. Ma ładne, świąteczne i poręczne opakowanie. Pachnie troszkę słodko-korzennie. A ten kolor - coś niesamowitego, neutralny odcień, który mam wrażenie, że będzie pasował każdej karnacji. Blenduje się jak marzenie, nie robi plam ani smug, utrzymuje się bez zarzutu cały dzień. Spośród wielu bronzerów jakie mam po ten sięgam baaardzo często , najlepszy!

Na produkt trafiłam w Biedronce. Odrazu zaciekawił mnie opakowaniem i przede wszystkim zapachem. Skusiłam się na zakup i nie żałuję. Obecnie jest to mój jeden z ulubionych bronzerów!

Zakupiony w Biedronce. I uważam, że był to dobry zakup. Jest to jeden z moich ulubionych bronzerów :) Moim zdaniem jest to kolor chłodnawy, ale po nałożeniu na twarz absolutnie nie jest zbyt zimny. Ma taki wyważony ton, że będzie pasował do każdej karnacji. Nakłada się do bardzo dobrze, lekko rozprowadza i nie pozostawia plam. Nawet jak w jednym miejscu nałożyłoby się go więcej to z łatwością można to rozetrzeć. Jak za tę cenę to świetny produkt, który wystarczy na bardzo długo.

Kolejny dobry produkt z Bell. Niestety nie udało mi się go upolować w Biedronce, ale kupiłam go na stronie Bell. I uważam, że był to dobry zakup. Jest to jeden z moich ulubionych bronzerów, a mam te tańsze i te z wyższej półki :) moim zdaniem jest to kolor chłodnawy, ale po nałożeniu na twarz absolutnie nie jest zbyt zimny. Ma taki wyważony ton, że będzie pasował do każdej karnacji. Nakłada się do bardzo dobrze, lekko rozprowadza i nie pozostawia plam. Nawet jak w jednym miejscu nałożyłoby się go więcej to z łatwością można to rozetrzeć. Jak za tę cenę to świetny produkt, który wystarczy na bardzo długo. Jeśli byłby gdzieś ponownie dostępny to na pewno bym go kupiła na zapas.