Missha, M Perfect Cover BB Cream SPF 42 PA+++ (Podkład z filtrem)

Spodziewałam się lżejszej i rzadszej konsystencji, a produkt okazał się zaskakująco gęsty i dość tępy w aplikacji. Niemniej jednak ładnie wyrównuje koloryt, stapia się ze skórą, wygląda naturalnie. W mojej ocenie daje dosyć mocne glow, które nadal widzę po przypudrowaniu, ale to dobrze, bo dzięki temu moja twarz dłużej wygląda świeżo i po prostu dobrze (zazwyczaj pudry mocno mi ją wysuszają, tutaj tego nie ma). Mam jednak obawy, czy by się sprawdził latem, bo mimo wszystko jest dość treściwy jak na krem BB. Doceniam wysoki filtr.

Opakowanie samego produktu jest wygodne, poręczne, nie pozwala na to aby produkt się marnował. Sam krem jest kryjący, tworzy bardzo naturalny efekt na skórze. Krem nie ściera się przez co potrafi zostawić piękny efekt na długie godziny. Ma lekką konsystencje dzięki czemu nie zapycha i nadaje się do cer problematycznych takich jak moja. Zdecydowanie kupiłabym ten produkt drugi raz!

Jestem zdecydowanie na TAK dla tego produktu. Mam problem z odwodnioną i suchą skórą i szukałam czegoś co nie podkreśli źle wyglądającej faktury skóry.
Ten krem BB idealnie sprawdza się niezależnie od pogody, skóra po nim wygląda promiennie i zdrowo. Jak to krem BB nie ma idealnego krycia, ale z mocniejszym korektorem wygląda genialnie.
Ulubieniec☺️

Jestem bladziochem i do tej pory nie znalazłam niczego, co by mi tak pasowało jak Missha, M Perfect Cover w odcieniu 13. Pasuje mi przede wszystkim to, że jest odpowiednio jasny, nie ciemnieje z czasem, a wręcz tak przyjemnie się wtapia; utrwalony transparentnym pudrem potrafi się trzymać wiele godzin i co bardzo ważne – nie uczula. Próbowałam zbaczać z drogi i kupować inne produkty, ale potrafiły zrobić mi kaszkę na twarzy, dlatego póki co od dłuższego czasu kupuję kolejne opakowania, jeden za drugim. Stosuję tę mniejszą pojemność (20 ml), więc przy kończącym się opakowaniu po prostu przecinam tubkę i mam możliwość wykorzystać produkt do końca. Cieszę się, że obecnie jest dostępny w większości drogerii, również stacjonarnie.

Z całego serduszka mogę polecić ten krem BB. Nie jest to typowy krem BB delikatnie wyrównujący kolor skóry. Ma bardzo dobre krycie, cudowne naturalne wykończenie. Stosuję go jako rozświetlający podkład przez cały rok :) jest bardzo wydajny. Dodatkowym plusem zdecydowanie jest dodatkowy SPF- przydaje się na lato :)
Niewiem która to już moja buteleczka ale to już miłość na zawsze ????
Dobrze się sprawdza również do mieszanek z mocniej kryjącymi podkładami ;)

Rozczarowanie

Uwielbiam koreańskie kosmetyki, szczególnie uwielbiam kosmetyki dekoracyjne, ale ten produkt mnie rozczarował.

Mam odcień 21 - dla mojej bardzo jasnej skóry jest idealny.

Na początku zakochałam się w tym BB, ale po kilku dniach musiałam z niego zrezygnować.

Czytałam wiele pozytywnych opinii o tym produkcie, a jednak on i tak pozytywnie mnie zaskoczył. Wygląda przepięknie i świeżo na skórze, nie ściera się w ciągu dnia, nie ciastkuje się a nie zbiera w załamaniach skóry. Jego nakładanie przypomina mi nakładanie kremu pielęgnacyjnego. Aplikacja nie wymaga użycia gąbeczki, wystarczy rozprowadzić produkt dłonią. Z pewnością kupię następne opakowanie po zużyciu pierwszego.

Missha - M Perfect Cover BB Crem Ex, odcień 21, pojemność 20ml.
Krem ma piękny kolor w odcieniu kości słoniowej, nie jest zbyt żółty czy pomarańczowy.
Zapewnią średnie krycie, które w zupełności mi wystarczy, bo rewelacyjnie wyrównuje mi koloryt.
Dobrze współgra z moją cerą.
Jest bardzo wydajny i bardzo przypadł mi do gustu.
Ma filtr SPF 42, więc to również duży plus.
To moje pierwsze opakowanie, ale na pewno nie ostatnie.

Lekki, wyrównujący koloryt krem bb - z filtrem spf!

Krem bb posiada bardzo lekką, kremową konsystencję. Przyjemnie się go rozprowadza, ładnie łączy się z pudrem i nie "ciastkuje" się. Początkowo kolor jest lekko ziemisty, ale szybko dopasowuje się do odcienia skóry i pięknie się wtapia. Jest ultralekki, dlatego też bardzo mi się sprawdza, bo nie lubię ciężkich ani kryjących podkładów. Używam go cały rok, a wysoki filtr spf jest dodatkowym plusem produktu. Bezzapachowy, kremowy, wyrównujący koloryt o wspaniałej konsystencji. Pompka jest kolejnym atutem - krem wydobywa się do samego końca. Nie zaliczę ile opakowań już zużyłam.. ale to na pewno nie jest ostatnie.

Nigdy nie byłam fanką kremów BB, jednak postanowiłam spróbować Missha Perfect Cover po poleceniu przez jedną z Youtuberek. Krem BB okazał się strzałem w dziesiątkę. Jestem blondynką o dość jasnej karnacji. Mój kolor to 23 natural beige, który jest jasnobeżowy i na dłoni wydaje się być nieco ziemisty, ale po aplikacji pięknie stapia się z kolorytem cery. Latem mieszam z odcieniem 25 warm beige, którego odcień wpada w żółty. Mam cerę mieszaną w stronę tłustej. Ten krem BB ma naturalne wykończenie, bardzo przyzwoite krycie i wyróżnia się pod względem trwałości. Ogromny plus za wysoki SPF 42 PA+++. Na ten moment jest to najlepszy krem BB, jaki kiedykolwiek miałam.

Top podkład ????

Poręczne opakowanie podkładu w dwóch wersjach dużej i małej, która zmieści się spokojnie w torebce jakbyśmy potrzebowały szybkiej poprawki makijażu. Jestem bardzo zadowolona z krycia, nawilżenia, nie zostawia dziwnych plam ani nie ciemnieje na buzi po czasie. Ma świetną lekka konsystencję, wydajny i co najważniejsze świetna cena ????????

Zacznę od tego, że mam skórę mieszaną z tendencją do trądziku. Co myślę, że jest ważna kwestia mojej opinii. Zakupiłam produkt w wersji mini w hebe. Wybrałam najjaśniejszy kolor, ponieważ jestem bladziochem. Produkt aplikuje gąbeczką. Kolor na pierwszy rzut oka wygląda ładnie, jednak nie pasuje do mojej karnacji, przez co skóra wygląda na trupią. Oczekiwałam od produktu, aby dawał efekt zdrowej skóry, jednak niestety nie uzyskałam takiego efektu, przez co mam wrażenie, że używając go wyglądała moja skóra źle. Odnoszę wrażenie, że podkład podkreślał czerwone krostki na mojej skórze przez swój odcień. Produkt nie wchodzi w zmarszczki. Używając go można uzyskać słabe krycie. Produkt dość słabo trzymał się na mojej twarzy, ścierał się. Cery z tendencją do zapchania uważajcie, bo uwielbia zapychać. Ja osobiście nie polecam produktu, ponieważ znalazłam o wiele lepszy produkt, który lepiej kryje i daje efekt zdrowej skóry.